mam bardzo wybredne dziecko, praktycznie nic mu nie smakuje oprocz mleka z butelki. Jak chodzi do przedszkola to musi tam jesc (nie ma innego wyjscia) ale pozniej w domu nie wiem co mam mu dawac na kolacje zeby zjadl. Napiszcie co wasze dzieciaczki jedza po przyjsciu z przedszkola i czy pija jeszcze mleko z butelki?
Pozdrawiam
Karolina, Jasiu 3,5 latek+sloneczko
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: kolacja 3-latka
nie zabierałabym dziecku butli z mlekiem jeśli ją uwielbia; moja córka gdy miała 1,5 roku nie mogła nawet wąchać mleka z proszku i przestałam jej dawać, zastąpiłam zwykłym mlekiem uht; mój 2-letni synek lubi kaszkę na mleku z proszku i pewnie będzie jeszcze długo je pił; pamiętajmy tylko że mleko zawiera cukier i psują się nie myte po butli ząbki; 4-letnia córka to niejadek, ale nie odmówi naleśników z białym serem, śmietaną i cynamonem, gruszki czy kanapki z szynką i kiszonym ogórkiem. Czasem to czysta udręka z tym jej jedzeniem, ale powtarzam sobie, że przecież wyrośnie na zdrową dziewczynę, tak jak znane z opowieści mojej mamy dziewczyny, które jak były w tym wieku należały do największych niejadków, a teraz mają po 2 dzieci są piękne i zdrowe – także nie przejmujmy się (choć to łatwo powiedzieć, trudniej zrobić)
zaczelam odstawianie od butli ale w miedzyczasie sie rozchorowal i musialam zaprzestac. Teraz to sie ciesze jak ta butelke chociaz wypije bo odkad jest chory to nic nie je nawet nie ma ochoty na butle. A tak na marginesie to nie jestem przeciwniczka podawania butelki dziecku 3 letniemu, ja pijam z butelki jeszcze w podstawowce, zeby mam zdrowe i wszystkie:D glowny powod jest taki, ze chyba z jego lenistwa woli wypic butelke mleka niz zjesc cos konkretnego i to mnie niepokoi. Jakby zjadl chociaz jeden posilek po przedszkolu to butelka moze zostac, jezeli jej tak bardzo potzrebuje. Po chorobie bedziemy znowu probowac odstawiania:)
Jonek nigdy w zyciu nie pił z butelki wiec mamy problem z głowy. Do przedszkola nie chodzi na razie. W domu je wszystko i mam nadzieje, ze mu sie nie odmieni w przedszkolu.
Wieczorem robie mu albo kasze manną albo samo mleko, kakao lubi mleko na kolacje 🙂
U nas kaszka na mleku bardzo często na kolacje i na przebudzenie poranne. Kaszę od jakiegoś pół roku pije z kubka z rurką, do 4 lat była to butla. Ale je też chleb, serki, parówki, często 2 obiad po przyjściu z przedszkola.
Skoro je wszystko, a kasze nadal chce, daje.
Tak jak u was w czasie choroby nie chce jeść nic poza kaszą. Dlatego przez 1 rok przedszkola flachę zostawiłam.
Moja za niedlugo 3 latka pije jeszcze mleko z butli i nie powiem – dla mnie rzecz bardzo wygodna – mam z glowy sniadania i kolacje 😉
Malgosia tez dlugo ciagnela to mleko, az z niego zrezygnowala i zaczela jesc rzeczy, ktorych wczesniej nawet widziec nie chciala. Okolo 4 urodzin “rozwinela sie jedzeniowo” i probuje nowe sama bez namawian z mojej strony. Mleka nie pije.
Dlatego tez nie przeszkadza mi butla u Martinki, bo na pewno tez to mleko kiedys odrzuci (w kubku jej nie wchodzi). Daje jej jeszcze czas.
Zu z butelki nie pije od ok. 9 miesiąca, wtedy zaczęła z niekapka, mleko też. Niekapek pożegnał nas jak miała ok. 1.5 roku, kiedy przestała rozlewać pijąc z kubka.
A co do kolacji – u nas to najczęściej: serek homogenizowany lub talerz kaszki lub kanapki, czasami jemy późny obiad i wtedy już nie je kolacji w ogóle.
Mat na kolacje zazwyczaj zjada jakies kanapeczki na slono lub na slodko, czasami jakies owoce tez
rzadziej np. nalesniki
(a na sniadanie to prawie zawsze jogurt naturalny (bezsmakowy) z platkami kukurydzianymi lub musli)
jak czegos bardzo nie chce, to zazwyczaj oznacza, ze nie lubi i wtedy go nie zmuszamy
chyba, ze moze po prostu nie byc jeszcze glodny, to czasami probujemy pozniej
tez bym nie chciala, zeby ktos mnie namawial do zjedzenia czego co wzbudza we mnie uczucia blee 🙂
z butelki nie pije od dosc dawna
po prostu jak sie skonczylo kiedys mleko, to juz nie kupowalismy i koniec 😉
pare razy pytal, ale nie jakos tak dramatycznie 😉 i przeszlo
Emilka też prawie nie używała butli ale gdyby używała to na pewno w okolicy roczku bym ją oduczała, a w przypadku 3 latka uważam, że to za długo. Tak jak dziwnie mi wyobrazić sobie przedszkolaka wożonego wózkiem, chodzącego z pieluchą, używającego butelki czy smoczka – takie dziecko można łatwo oduczyć bo ono już zrozumie argumenty (prawdziwe czy nie, ale można z nim pogadać). Jak patrzę na moją prawie 4 latkę to nie wyobrażam sobie by posiadała jakieś cechy niemowlęce jeszcze!
Ale to nieważne, ważne co jedzą, tak?
Do niedawna co wieczór kaszka oczywiście łyżeczką z miseczki, ale stwierdziłam właśnie, że to bez sensu taką co wieczór kaszkę instant rozrabiać dla dużej dziewczynki, choć jest tam wiele składników odżywczych i tak szybko się przygotowuje. Ale żeby nie robić tego samego co na śniadanie (kanapki) to staram się być wieczorową porą bardziej twórcza i coś na ciepło podać dziecku – omlet, ryż z jabłkami, kasza manna z malinami, płatki owsiane na mleku, lub po prostu płatki z mlekiem. Albo czasem parówka, sandwicz z opiekacza – te rzeczy koniecznie z ketchupem 🙂 Albo kanapka i kakao. Po przedszkolu to je coś na słodko ale to jest dziwne dziecko i wcale nie chce słodyczy 🙂 Bułkę słodką to zje, ale jakieś ciastka, czekoladki to ilość śladowa choć sama jej proponuję gdy uważam, że jest na to dobry czas. Potem je obiad ze mną, ja gotuję na 16, nie wyrabiam się wcześniej ale to dobrze, bo w przedszkolu ma o 12 obiadek, więc do 16 zgłodnieje. Potem sok przecierowy – zawsze po obiedzie jej proponuję i jakieś 150ml wypija np. Kubusia, potem owoc, no i kolacja o 19 ileś.
Ale uważam, że Emi powinna jeść więcej na obiad, coś chuda mi się wydaje ostatnio 🙂
Nikoś 2,5 nadal pije mleko z butli i rano po obudzeniu i wieczorem przed snem, poza mlekiem jest spore śniadanie (kanapki, parówki, jajko gotowane, jajecznica, tosty, płatki i wszystko inne to co my)-ok 9, potem ok 10 jogurt lub owoc, potem spanie (nie codziennie) i jak nie zje prędzej jogurtu to upomina się o mleko, obiadek ok 13-14 albo jest zupa, albo drugie danie, 16-17 miseczka płatków lub jogort lub owoc, czasami kanapka, no chyba ze mały sam mówi na co ma ochote i to jest ostani posiłek, potem ok 19 mleko przed snem
Mam bardzo mleczne dzieci. Co prawda juz z butli nie pije ten starszy, ale za to na kolacje wszyscy wsuwają platki z mlekiem na cieplo. Najchętniej czekoladowe 😉
Nic mu nie smakuje bo tak mu wygodnie. Zawsze lepiej jak mama nakarmi 😉
no wlasnie
chyba przedtem umknal mi ten fragment o przedszkolu
z niego wynika wyraznie, ze tu nie do konca chodzi o jego wybrednosc chyba…
skoro w przedszkolu moze, to czemu nie w domu? ja bym sie uparla, ewent. troche przeglodzila i nie ustepowala wiecej
szczegolnie, ze chodzi o dzidziusiowy nawykm mlekowy 😉
moja Hania (3 lata w lipcu) ma ewidentne “fazy” na jedzenie i niejedzenie – tak średnio po 2 tygodnie każda trwa; w czasie tej pierwszej jada parówki z keczupem, kanapki z powidłami, czasem z szynką i pomidorem, bakusie (tylko czekoladowe) lub jogurty, pije kakao z kubka, bardzo lubi naleśniki. W czasie fazy drugiej kończy się zazwyczaj na kakao ;), ewentualnie jogurcie.
Znasz odpowiedź na pytanie: kolacja 3-latka