ciagle przewijaja sie w watkach informacje o tym, co czytamy. kiedys byl watek nawet o ksiazkach. z braku laptopa wieczorowa pora zakladam wlasny.
na tapecie mam teraz:
– ziarno prawdy- Miloszewskiego
– dallas ’63 – King
– zbrodnia w efekcie – Chmielewska (wlasciwie lezy zaczeta, bo boje sie ze to ostatnia i co dalej?)
poleccie jakas mila komedie odstresowujaca..
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: ksiazka – podaj dalej
Daj znać jak Ci się podobała.
dla mnie lepszy znaczy że ‘mocniejszy’
bardziej mną poruszył
a Ty już czytałaś?
przeczytalam in one person johna irvinga (juz sprawdzilam, jest polskie tlumaczenie, zreszta zrobione przez moja kolezanke ze studiow, wiec polecam z calego serca!!!)
warto, jak kazdy irving, bo to jest pierwsza liga pisarzy, nawet jesli in one person nie jest jego najlepsza ksiazka, ciagle jest naprawde swietna!
Jeszcze nie.
jestem w połowie…. początkowo wydawało mi sie nudne…. ale się rozkręciło i jest ok…
ostatecznie wypowiem się jak skończę…
KANTA – a tytuł po polsku jaki?
wielbie Irwinga od czasu Świata wg. Garpa… Tłoczni win, itd…
skończyłam….. wstrząśnięta jestem…. nie mogę się otrząsnąć…. mocna historia….
muszę sobie dla zresetowana posłuchać jakiegoś lajtowego romansidła…. bo nie mogę “wyjść” z afganistanu….
chyba “w jednej osobie”
ale sprawdze potem, teraz niespecjalnie moge
taa. sprawdziłam… “W jednej osobie”
zapisuje na liście do wypożyczenia w bibliotece:)
Szukam jakiegoś poradnika psychologicznego dla młodych rodziców. Polecicie coś?
chyba prędzej sam nam polecisz….
odkryłam Guillaume Musso i wszystko co jest w wersji audio pochłonęłam w krótkim czasie….bardzo mi się spodobało….
Mary Higgins Clark też…..
chyba w jakims zlym watku napisalam, a teraz nie pamietam juz gdzie :/ wiec napisze jeszcze tutaj
za sprawa chili czytam wlasnie portret beksinscy portret podwojny
nie moge sie oderwac!
dziex chil;)
bardzo lubię… taka proza z przesłaniem.
Talko – Dziecko dla odważnych
Bardzo zabawna książka o perypetiach rodziców (pisane z punktu widzenia ojca) posiadających pierwsze dziecko i o konfrontacji “podręczników” z rzeczywistością
“Mały Książę” chyba nie muszę długo namawiać do przeczytania, lektura obowiązkowa 🙂
na własnie,są 2 aktualne wątki książkowe i może dobrze by było je połączyć….
a co w niej takiego super?
dwie osobowosci, obie z pogranicza geniuszu – niepodobne do siebie, a jednak na zawsze ze soba zwiazane
skonczylam czytac i jestem najzwyczajniej poruszona obrazem rodziny, ktorej daleko do nudnego zycia w konwencji powielanej przez miliony polakow
historia wstrzasa, szczegolnie jesli wchodzi sie w nia z jakims emocjonalnym zaangazowaniem (smierc beksinskiego na zawsze bedzie dla mnie przelomem na poziomie jakiejs generalnej swiadomosci czasu i przemijania)
historia troche uklada wizerunek obu beksinskich – ekscentrycy, ale pokazani jako ludzie, bo w ludzkich okolicznosciach – dla mnie znajacej obu jako postacie kultury, wiele spraw w koncu kliknelo w niepelnych do teraz portretach
konieczna lektura dla kogokolwiek w jakikolwiek sposob dotknietego beksinskimi w zyciu – dobra pozycja biograficzna dla kazdego, bo napisana przejrzystym i porzadnym jezykiem reporterskim
to może nabędę,bo ojca artystę lubię, a syna mrocznego cenię za muzykę i przekłady
Znasz odpowiedź na pytanie: ksiazka – podaj dalej