Ku pokrzepieniu: nasze II KRESKI i pierwsze objawy :)

Kochane świeże ciężaróweczki, ten wątek jest dla Was byście mogły pochwalić się upragnionym widokiem II kresek i opisać swoje pierwsze ciążowe objawy

Niech wątek ten zasila staraczki w nadzieję, że każda z nas doczeka się swojego szczęścia

Ciężaróweczki, wklejajcie zdjęcia swoich testów, opisujcie kiedy je zrobiłyście (dpo, dc, rano/wieczór…), w jakich okolicznościach… a także wszystkie objawy, które mogły wcześniej świadczyć o cudownej nowinie, również podając jak najwięcej szczegółów (przydatne dla staraczek do fisiowania ). Jednym słowem opiszcie swój szczęśliwy cykl

Z góry Wam dziękujemy :Buziaki: i życzymy spokojnej i bezproblemowej ciąży

A wszystkim staraczkom życzymy, aby mogły się tu również wkrótce wpisać

Ważne: wątek służy tylko zamieszczaniu zdjęć testów i pisaniu o swoich pierwszych objawach ciążowych, proszę więc o ich nie komentowanie w tym wątku 😉 Takie posty będą usuwane.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Ku pokrzepieniu: nasze II KRESKI i pierwsze objawy :)

  1. Uploaded with

    I mój,bez objawowy jak narazie 😉

    • U mnie główne objawy były typowo “okresowe”, więc myślalam ze okres lada dzień przyjdzie:) żadnych mdłości, bóli piersi itd, moze jedyny dodatkowy objaw to stale podwyższona temperatura… testy wypadały dośc blado, niby dwie kreski,ale ta druga o wile słabsza. dopiero wynik bety mnie w pełni uświadomił:)

      • u mnie to było dawno temu ale pamiętam
        7 dni po test z wielką nadzieją dwie kreski ale jedna to cień cienia stwierdziłam że zwariowałam i mam zwidy i musze udać się do psychiatry, zapisałam się na hsg bo byłam pewna że nic z tego brak objawów wydawało mi się, że jestem chora czułam że bardzo boli mnie pęcherz i kuło mnie w środku mocno no i jak szłam po schodach dostawałam strasznej zadyszki więc myślałam, że do tego wszystkiego jestem jeszcze w złej formie.Dla świętego spokoju zrobiłam test przed wizytą u gin na hsg 14 dni po dwie grube kreski.szok szok i potem jeszcze kilka testów wyszły tak samo jak po 14 dniach.ogólnie strasznie spać mi się chciało i jakoś ciężko mi się oddychało kuło mnie mocno jakby szpikulec jakiś dopiero za jakiś czas przyszły mdłości i pęcherz przestał boleć

        • Hey dziewczyny. Mam pytanie. Czy jeszcze przed terminem nieprzyjścia @ miałyście jakieś objawy, przeczucia, że rośnie w Was nowe życie? Chodzi mi o takie pierwsze objawy ciąży.
          Czy któraś z Was miała kłucie jajnika (jakby szpilką) i macicy w tym cyklu? Mnie obecnie kuje strasznie prawy jajnik, parę dni temu miałam uczucie jakby mnie igłą ktoś po macicy dziobał. Chodzi mi o wszystkie objawy wczesnej ciąży 🙂
          Pozdrawiam

          • Zamieszczone przez kate84
            Hey dziewczyny. Mam pytanie. Czy jeszcze przed terminem nieprzyjścia @ miałyście jakieś objawy, przeczucia, że rośnie w Was nowe życie? Chodzi mi o takie pierwsze objawy ciąży.
            Czy któraś z Was miała kłucie jajnika (jakby szpilką) i macicy w tym cyklu? Mnie obecnie kuje strasznie prawy jajnik, parę dni temu miałam uczucie jakby mnie igłą ktoś po macicy dziobał. Chodzi mi o wszystkie objawy wczesnej ciąży 🙂
            Pozdrawiam

            Kucie w środku,częste siku zmęczenie zadyszka

            • Hey 🙂 Dzisiaj dowiedziałam się, że jestem w ciąży. W 14 dniu po inseminacji – BetaHCG = 61,2.
              Nie wiem czy to dużo czy mało jak na tą fazę, w piątek idę powtórzyć badania, aby sprawdzić jak przyrasta.
              Póki co nie mam żadnych typowych objawów oczywiście poza brakiem @, którą w normalnym cyklu powinnam dostać właśnie dzisiaj 🙂
              Test ciążowy – ostatni – robiłam wczoraj i wyszedł negatywny (chociaż to był test o najlepszej czułości jaki można dostać w aptece) 🙂
              Objawy subiektywne to:
              – w 2 dniu po inseminacji obudziłam się w nocy bardzo słaba i myślałam, ze mam gorączkę – jednak zmierzyłam temperaturę i miałam 36,6 (w normie)… ponownie sytuacja ta miała miejsce gdzieś 9 dni po inseminacji.
              – w około 10 dniu po inseminacji (i owulacji) zaczęło mnie intensywnie kuć w macicy i pępku – jednocześnie… aż na forum dla zawziętych napisałam bo to były bardzo bolesne minuty w moim cyklu.
              – parę dni po inseminacji czułam macicę (nie potrafię tego nazwać) po prostu czułam, że mam ją ciężką, nabrzmiałą – ciążyła mi… po prostu wiedziałam, że ją mam (odczułam też lekkie ciągnięcie w dół tej macicy i promieniowanie na pachwiny – zgięcia między nogą a brzuchem)
              – o dziwo piersi przestały mnie boleć jakieś 3-4 dni temu… znaczy się troszeczkę mnie bolą nadal, ale nie tak jak po owulacji (jeszcze nie urosły) więc myślałam, że @ nadciąga
              – przeziębiłam się jakieś 2 dni po iui – ból gardła, ostry kaszel (mam do tej pory, aż się boję) i katar… ból gardła i karat już ustały
              – dzisiaj a właściwie teraz pierwszy raz dzisiaj (praktycznie zaraz po otrzymaniu wyniku bety) zrobiło mi się ciemno przed oczami i zakręciło mi się w głowie (nigdy mi się to nie zdarza – akurat siedziałam przy komputerze) oraz jeden raz mnie zemdliło, ale bardzo delikatnie
              – kują mnie jajniki i macica (czasami też pobolewa – bardzo rzadko – jak na okres)… te kucia nie są takie jak szpilką… bardziej raczej jak mnie coś zakuje to promieniuje jakby przez całe jajowody i znika… czasami mam tak po prawej stronie, czasami po lewej. Czasami czuję też jakieś kucie w macicy – też po prawej i też po lewej (może będą bliźniaki 😀 miałam dwa jajeczka w tym cyklu)
              – od praktycznie samej iui bardzo szybko zmieniające się poczucie raz gorąca (potrafiłam spocić się jak nurek) a raz totalnego zimna i drgawki w bardzo krótkim czasie – ale zwaliłam to na przeziębienie

              • Hej, napiszę Wam jak to było u mnie. Ostatnią @ miałam 22 kwietnia, potem oczywiście był długi weekend majowy i podejrzewam, że właśnie w ten długi weekend coś się zadziałało 😉 Od 27 dc jakoś dziwnie się czułam, zawsze obserwuję swój organizm przed @ a miała być nastepnego dnia, ale nie przyszła, a wieczorem mnie mdliło, często tak miałam przed @ więc jakoś nie wierzyłam, że to może być ciąża, nastepnego dnia zawroty głowy i coś mnie tknęło, zwłaszcza, że czułam, że jestem w ciąży, tak intuicyjnie. Poniedziałek rano, czyli 29 dc plamienie, ok pewnie @ nici z ciąży. Wtorek, nadal tylko delikatne plamienia, środa a @ nie rozkręca się. Poszłam do apteki po test. Dwie grube krechy. Byłam w szoku, aż się popłakałam, czekałam na to 3,5 roku 😉 Plamienie się rozkręca, traciłam już nadzieję na utrzymanie tej ciąży, leżałam, znów zrobiłam test, bo myślałam, że już poroniłam, a tam nadal dwie grube krechy. Poszłam na betę w 4 tygodniu 3 dniu wynik 2653,0 mlU/ml norma 4-5 tydzień: 101-4870 mlU/ml Wizyta u gin, mówi, że szyjka wygląda ładnie i raczej jest w porządku, przepisała Duphaston, kazała odpoczywać. Z tego, co jeszcze pamiętam miałam katar ale taki mocny jednak trwał 1 dzień na jakiś tydzień przed terminem @ i od tego czasu podejrzewałam że to TO.

                • Moje kreseczki

                  28 lutego zobaczyłam 2 upragnione kreseczki
                  Było to 3 dni przed spodziewaną miesiączką, ale szybciutko, po próbie z moczu o godz. 14 pojawiły się wyraźne krechy.
                  Pierwsze objawy, tydzień przed spodziewaną (niedoczekaną) miesiączką to ból kręgosłupa, zmiana nastrojów, częstsze oddawanie moczu i całkiem przyjemne ciągnięcie w dole brzuszka, coś jakby motylki

                  Niestety, ta ciąża obumarła w 8 tygodniu i 12.03 przeszłam zabieg łyżeczkowania, ale od lipca rozpoczynamy kolejne starania. Mam nadzieję, że tym razem wszystko przebiegnie bez problemów i będę mogła podzielić się z wami moimi objawami i zdjęciem kolejnego testu… :Kocham:

                  • przykro mi z powodu Twojego poronienia :(:(

                    widze jednak, ze jestets optymistycznie nastawiona:) trzymam kciuki za Wasze starania, oby predko sie udalo! 🙂 pozdrawiam

                    • Zamieszczone przez karolajnaa
                      przykro mi z powodu Twojego poronienia :(:(

                      widze jednak, ze jestets optymistycznie nastawiona:) trzymam kciuki za Wasze starania, oby predko sie udalo! 🙂 pozdrawiam

                      Chyba się udało tym razem 🙂 testuję się 30 czerwca, jeszcze tylko 9 dni niepewności 🙂
                      jak na razie kłucie jajnika, mdłości, zawroty głowy ( nawet kiedy siedzę ). I ból brzucha jak na @.
                      Zobaczymy już w przyszła niedzielę. Jeśli nie, nie będę się zniechęcać 🙂

                      • trzymam kciuki, napisz oczywscie po testowaniu!!

                        • witam troszkę po czasie opiszę więc może nie tak dokładnie.
                          jestem po transferze zarodków nie miałam żadnych kuć ciężkości itd zero objawów chyba koło powiedzmy 8 -9dnia pobolewanie jak na @ nie miałam żadnych nadziei wyjątkowo byłam pewna że się nie udało brak objawów tak jak bym nic nie czuła po prostu dobrze się czułam jak by nic się nie działo. Koło 10 dnia po transf. zdecydowałam się zrobić test a tylko dla tego że miałam mieć gości i pomyślałam sobie i tak nic z tego nie wyszło to potwierdzę i winka się napiję a tu szok dwie kreski druga jaśniejsza ale dobrze widoczna aż mnie zaryło potem chyba za dwa dni drugi test też pozytywny po 14 dniach beta ponad 700 a po kilku następnych coś ponad 5000,lecę na usg koło 5 -6 tyg a tam okazuje się że to bliżniaki i drugi szok choć powinnam była być na to przygotowana.Do dziś jestem w szoku i martwię się czy dam sobie radę ale więm jedno,cuda się zdarzają mi dwa razy w tym za jednym razem dwa w pakiecie.

                          • Wspaniala wiadomość 😀 naprawde to wszystko brzmi jak cud, nie dość że ciąża to od razu bliźniaki 🙂 naprawde gratluje Ci z caaalego serducha! i kurcze jakie to życie przewrotne, bo te cuda zdarzaja się w najmniej oczekiwanym momencie. I na pewno dacie sobie radę! Będzie dwa razy wiecej pracy, ale też dwa razy więcej uśmiechów i dwa razy wieksza miłość 😀

                            • I Twój post idealnie wpasowuje sie w watek “ku pokrzepieniu serc”. Moje serce pokrzepiłaś, bo wierze, że wkrtóce mnie też spotka taaaakie wielkie szczescie

                              • Zamieszczone przez lov
                                witam troszkę po czasie opiszę więc może nie tak dokładnie.
                                jestem po transferze zarodków nie miałam żadnych kuć ciężkości itd zero objawów chyba koło powiedzmy 8 -9dnia pobolewanie jak na @ nie miałam żadnych nadziei wyjątkowo byłam pewna że się nie udało brak objawów tak jak bym nic nie czuła po prostu dobrze się czułam jak by nic się nie działo. Koło 10 dnia po transf. zdecydowałam się zrobić test a tylko dla tego że miałam mieć gości i pomyślałam sobie i tak nic z tego nie wyszło to potwierdzę i winka się napiję a tu szok dwie kreski druga jaśniejsza ale dobrze widoczna aż mnie zaryło potem chyba za dwa dni drugi test też pozytywny po 14 dniach beta ponad 700 a po kilku następnych coś ponad 5000,lecę na usg koło 5 -6 tyg a tam okazuje się że to bliżniaki i drugi szok choć powinnam była być na to przygotowana.Do dziś jestem w szoku i martwię się czy dam sobie radę ale więm jedno,cuda się zdarzają mi dwa razy w tym za jednym razem dwa w pakiecie.

                                bardzo mi sie podoba twoj opis Lov 🙂 to brzmi fantastycznie, w dodatku bliznieta 🙂 nie boj sie, napewno sobie poradzisz, w koncu jedno dziecko juz masz, wiec wiesz na pewno, ze dasz rade! bedziesz miala podwojna radosc i milosc 🙂

                                • DZIĘKI DZIEWCZYNKI KOCHANE JESTEŚCIE Z CAŁEGO SERCA WAM ŻYCZĘ ŻEBY WASZA DROGA DO MACIERZYŃSTWA BYŁA JAK NAJKRÓTSZA I ŻEBYM SZYBCIUTKO PRZECZYTAŁA WASZE OPOWIEŚCI O UDANYCH TEŚCIKACH.

                                  • my wszystkie sobie też tego życzymy :):)

                                    • ze ja wczesniej nie zauwazylam tego watku??
                                      u mnie to bylo ponad rok temu, ale opisze:
                                      30 maja 2012 punkcja
                                      4 czerwiec 2012 transfer 5cio dniowego zarodka
                                      8 dpt plamienie brazowo brunatne, nieduze, zabrudzilo tylko wkladke
                                      14 czerwiec 2012- 10 dpt pierwszy test

                                      21 czerwiec 2012-data planowego testowania

                                      pierwsze objawy, jeszcze przed testami: dokladnie jak na @, nic inaczej..jedyne co bylo innego i nowego, to na piersiach pokazaly sie bardzo widoczne niebieskie zylki..i mysle ze choc sie balam, ze sie nie uda, to jak robilam test pierwszy wiedzialam ze wyjda II, te zylki na UU to bylo cos nowego i czulam ze jest fasola

                                      • Dziękujemy za kolejną historię, ku pokrzepieniu serc! 🙂 gratuluję maluszka :*

                                        • Ale fajnie zobaczyć dwie kreseczki na teście ciążowym to byłby idealny prezent na święta 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Ku pokrzepieniu: nasze II KRESKI i pierwsze objawy :)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general