Łysienie plackowate u dzieci – pomóżcie

Dziewczyny bardzo was proszę jeśli któraś z was miała z takim łysieniem do czynienia to odezwijcie się do mnie. U mojej Martynki lekarka dermatolog stwierdziła łysienie plackowate:( Nie zrobiła jej żadnych badań bo powiedziała, że nie ma takiej potrzeby. Poczytałam trochę informacji w internecie i jestem przerażona. Nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko miało być zupełnie łyse. Pytam każdego i wszędzie o lekarzy i leki. Nie chcę niczego zaniedbać. Na chwilę obecną Martynka ma jeszcze sporo włosków i tak bardzo tych placków nie widać ale boję się co będzie dalej:(
Może któraś z was miała podobny przypadek z tak małym dzieckiem (2,5l) i udało się wyjść z tej choroby? Szukam choćby cienia nadziei….

Ninka, Agatka (04.06.99) i Martynka (12.03.05)

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Łysienie plackowate u dzieci – pomóżcie

  1. Ninka, to nie żadna reklama.. Po prostu to co uważam na ten temat i info które znalazłem w sieci.. 🙂 Poza tym to jedyna dobra metoda leczenia, ja innej nie znam. Może są, ale mi o nich nic nie wiadomo. Link który podałem znalazłem w sieci, miałem nadzieję że Ci pomoże.

    • Witam Was, mam bardzo podobny problem do waszego mojej 8 letnia córce jakies dwa tygodnie temu na czubku głowy wypadły takim plackiem ok 5cm średnicy ale to wyglada tak jaby ktoś jej ostrzygł maszynką o wielkości milimetrowego ostrza, byłyśmy u lekarzy dermatologów żaden nie stwierdził ani grzybicy ani żadnych innych zmian skóry głowy i włosów porobiłyśmy badania krwi w tym tarczycy wyniki sa bardzo dobre, w ciągu tych dwóch tygodni nic sie nie działo włoski odrastaja a w niedziele zobaczyłam ze obok tego wcześniejszego placka wypadły włoski (placek ok 1cm średnicy) no kurcze nie wiem co mam robic wiem może to się wydać smieszne ale zastanawiam się żeby pojechać z dzieciakiem do szeptuchy i druga sprawa ponoc pofarbowane wlosy zapobiegaja temu wypadaniu ale cos mi sie wydaje ze to bzdury.Jutro mam wizyte znowu u dermatologa zobaczymy co nam ciekawego powie.

      • Dezzi, u nas zaczęło się podobnie jak u Twojej Córci. Smarowaliśmy to miejsce sterydem chyba przez dwa tygodnie, potem zaczęliśmy masaże szczoteczką do zębów i natłuszczaliśmy. Lekarz zabronił nam upinać włoski, nawet nie nosiliśmy opasek. Po pierwszej wizycie poszliśmy do fryzjera i obcięliśmy włoski na krótko ( a miała warkocze prawie do pasa). Wszystko zaczęło się w lutym. Teraz włoski nam odrastają, na czubku główki stoją takie wicherki. Lekarz powiedział, że może to być przyczyną jakiegoś silnego stresu lub…córka trzy razy w swoim życiu brała silny steryd i to podobno też mogą być skutki uboczne. Powodzenia w walce z….

        • Dezzi, skonsultuj to może jeszcze z innym dermatologiem?Ja miałam to szczęście,że trafiłam do najlepszej babeczki w moim mieście.

          • Byłyśmy u jednej nawet nie przebadala małej odrazu dała skierowanie na oddział zakażny jak ona to powiedziala “na pewno to jest grzybica i to jest bardzo zarazliwe prosze natychmiast do szpitala ” nogi sie ugiely pode mną, ale pojechałyśmy do jednegoz lepszych w innym mieście tam ja przebadano pod lampami jakimiś , pod mikroskopem, mazano jej głowe jakimś płynem “nie pamietam juz nazw” nastepnie znowu badano skóre glowy i wycinki włosów i nie stwierdzono niczego nawet badania krwi nic nie wykazaly ja jednak podejrzewam ze to jest właśnie od stresu mała mi sie przyznała ze miala bardzo straszny sen ze snila jej sie pomarszczona twarz ktora przygladala jej sie z bliska ze chciala sie obudzic ale nie mogla, bardzo to przeżyla i druga sprawa to że w szkole jedna z dziewczynek jej bardzo dokuczała i to mi sie wydaje dało o sobie znać w taki sposób.

            • A może w takim razie zamiast do jakiejś szeptuchy udaj się do psychologa dziecięcego. Ja z mężem byłam na takiej wizycie, pierwszy raz byliśmy sami ( z trochę innym problemem mojej córci ), następne wizyty już są z dzieckiem. Nam babeczka wtedy trochę pomogła. Może być tak, jeśli Mała będzie dalej rozmyślała o tym śnie to problem może się pogłębić a taki lekarz zły sen może przedstawić w całkiem inny sposób.

              • Wiesz co nawet o tym nie pomyślałam zeby pojść z nia do psychologa 🙂 dobry pomysł, jutro bedąc w mieście (mieszkam w mniejszej miejscowości) umówię się na wizyte.

                • Na fundusz u mnie czeka się bardzo długo, my byliśmy prywatnie, czekałam około 2 tygodnie. Pierwsza wizyta kosztowała 200 zł, następne są już po 80. Trochę się cenią, ale myślę że warto. I jeszcze jedna rada: nie nakręcaj się wiadomościami z internetu, ja sama stawiałam diagnoże i ryczałam po kątach.

                  • Dziewczyny jestem dobrej myśli, że wam się uda wyleczyć dzieciaczki. Pamiętam siebie z początku choroby. Czytałam w necie mnóstwo i przeczuwałam najgorsze. Niestety u nas po roku od pierwszego “placka” nie było już włosów wcale:( ale wiem, że w większości przypadków chorobę jednak udaje się pokonać a wiadomości w necie są bardzo wybiórcze bo piszą je ci, którzy mają problem (jak ja). Ci, którym udało się wygrać z tą okropną chorobą po prostu chcą o niej zapomnieć i nie zaglądają na takie fora.
                    Życzę Wam dużo siły i mało stresu.

                    • lysienie plackowate

                      Witam wszystkich. Moj synek jak skonczyl 10 miesiecy, zaczely wypadac mu wloski.Wypadaly nie plackami tylko rownomiernie na calej glowce. Musialam ogolic go na lyso,poniewaz na glowce zrobil mu sie puch. Bylismy u pediatry,ktory stwierdzil, ze to jest normalna reakcja,poniewaz miesiac wczesnie synek przechodzil trzydniowa wysoka goraczke.Ale po miesiacu wypadly mu brwi i rzesy,wtedy dostalismy skierowanie do dermatologa.Dermatolog porobila badania, ktore sa ok.Dostalismy plyn do smarowania glowki,oraz masc na brwi. Narazie nie mamy jeszcze zadnej diagnozy,poniewaz nastepna wizyte mamy pod koniec kwietnia.Jednak mysle, ze dermatolog podejrzewa lysienie zlosliwe,poniewaz ogladala cale cialko synka,paznokcie.I tak narazie smarujemy glowke,brwi. Synek ma teraz 13 miesiecy i jest nadal lysy. Bardzo prosze o kontakt osoby,ktore maja lub maly podobna sytuacje.Jakie sa rokowania. Pocieszam sie tylko tym, za synkowi nie wypadaly wloski plackami,wiec moze wszystko kiedys wroci do normy. Bardzo prosze o kontakt,bo po tym czego sie naczytalam w internece jestem zalamana. Pozdrawiam.

                      • Witam.Jak dobrze, ze u wszystkich chorych dzieciaczkow jest wszystko ok…. Bo u mnie nie… Czekam i czekam na jakakolwiek odpowiedz i nic. To moze i dobrze, bo ta choroba jest do wyleczenia. Chyba tak…i tak powinno byc,wieze… Pozdrawiam.

                        • Martaa moja córeczka też choruje na tą chorobę. Niewiele osób się odzywa bo to dość rzadka choroba. Niestety u nas nie ma włosów już od 1,5 roku…. Moja córeczka skończyła 5 lat. Chodzi w peruce bo sama tak chciała. U tak małych dzieci nie bardzo można zastosować jakieś konkretne leczenie. Z resztą to konkretne u wielu dorosłych też nie działa:( chyba trzeba się z tym pogodzić i cieczyć niestety, że autoagresja zaatakowała tylko włosy…

                          pozdrawiam

                          • lysienie plackowate

                            Dziekuje Ci Ninko za odpowiedz. Tak dzisiaj juz wiem, ze to jest bardzo rzadka choroba. Mialam szczescie, ze dostalam sie do najlepszej dermatolog w Montrealu(mieszkam w Kanadzie),ktora potraktowala nas jak ludzi,a nie jak przypadek.Wczesniej wciskano nam ciemnote, ze wloski,brwi i rzesy wypadly od trzydnowej wysokiej goraczki.Kompletna bzdura. Synek jak mial 10 miesiecy dostal szczepionke n1h1(przeciw swinskiej grypie) i tu jest prawdopodobnie przyczyna,ktora potwierdzila wlasnie dermatolog i homeopata.Dermatolog powiedziala jasno, ze nie moze nam obiecac, ze wloski wyrosna,ale tez nie moze zaprzeczyc.Kazdy przypadek jest inny, zalezy od organizmu. Nie wolno sie poddawac.Jedyny plus u naszego synka to jest to….ze dermatolog widzi dokladnie cebulki wlosow….. A niestety minus, ze nie ma brwi i rzes. Powiedziala nam tez, ze spotyka sie z takimi przypadkami raz w miesiacu i rokowania sa bardzo rozne.Kiedy rodzice sie poddaja,ni z tego ni z owego wyrastaja wloski i wszystko jest ok. Powiedziala,tez, ze jesli wloski nie wyrosna do 5 lat,pomyslimy o DCP. Narazie smarujemy glowke dermovate a brwi desocort przez okres 4 miesiecy do konca sierpnia.W sierpniu tez dermatolog zrobi szczegolowe badania na tarczyce(ogolne wyszly dobre). Musze tez powiedziec, ze wczesniej smarowalismy glowke i brwi dermovate i desocort i pojawily sie wloski tu i tam ale po tygodniu juz nic nie bylo(smarowlismy tylko przez 2 miesiace,a to bylo za krotko.dlatego, ze wlos ma dokladnie 3 miesiace na to, zeby przebic sie przez skore), zalecenie wczesniejszej dermatolog,ktora rozkladala rece i nie mala pojeca jaka jest przyczyna.W miedzyczasie bylismy tez u homeopaty,dostalismy granulki do lykania.Efekt ma byc w lipcu….poczekamy zobaczymy…zostala nam tylko wiara i nadzieja. Ninko,a czy mysleliscie o DCP,przepraszam, ze pytam,bo w Montrealu bardzo czesto stosuje sie to leczenie. Pozdrawiam bardzo serdecznie i trzymam kciuki za corcie.

                            • Witaj Martaa,
                              dobrze się stało, że trafiliście na lekarkę-człowieka. Przynajmniej nie czujecie się osamotnieni w walce z tą chorobą. My leczymy się homeopatycznie od roku. Dodatkowo podaję małej flavon. Nie zdecydowaliśmy się na stosowanie sterydów. Chcemy spróbować leczyć się dcp właśnie…
                              Moja Martynka dodatkowo ma niestety bardzo zniszczone paznokcie. Ponoć to najgorsza odmiana choroby:( Nie ma co ukrywać. Rokowania nie są zbyt optymistycznie.
                              Tak przy okazji chciałam się Ciebie zapytać czy znasz może producentów peruk na mikroskórze w Kanadzie? My kupiliśmy małej taką perukę w Polsce ale tutaj kosztuje to majątek.

                              pozdrawiam
                              Ninka

                              • lysienie plackowate

                                Witaj Ninka… Tak prawde mowiac,to niestety jestesmy jednak sami z ta straszna choroba. Nie znam tu nikogo,kto mialby taki problem z dzieckiem co my.Jednak jakos radzimy sobie,uczymy sie zyc…..Jak bede miala wiecej czasu,to popytam,poszukam,podzwonie o dystrybutorow peruk. Prawde mowic nie myslalam jeszcze o naszym synku,ale kto wie wszystko jest mozliwe.Jak dowiem sie czegos dam Ci znac.A tak poza tym, znalazlam na internecie pewna osobe,ktora mala bardzo podobny problem z corka jak my z synkiem. Coreczka stracila wlosy,brwi i rzesy jak miala rok. Nie latwo bylo mi ja znalezc,dlatego, ze bylo to w 2007 r,ale dzieki mediatorowi strony odezwala sie do mnie.I jak mi napisala,do 3 lat coreczka byla lysa,wcierali w glowke wszystko co mozliwe,non stop robili badania,ktore byly ok,lekarze byli bezradni. Co bylo straszne,w wieku 3 lat,wpadly coreczce wszystkie paznokcie u rak i nog.I wtedy zastosowano lek encorton i cyklosporyna A (SANDIMMUN NEORAL) po 1,5 roku leczenia,wyrosly jej piekne brwi,rzesy,paznokcie i gesty meszek na glowce.Dzisiaj coreczka ma 4,5 roku.U nas niestety,nie mozna zastosowac tego leku,synek jest za maly.Jesli chcesz moge podac Ci jej e-mail. Chetnie pomoze. Pozdrawiam.

                                • Marta dziękuję za informację. My jutro wybieramy się do Katowic na oddział dermatologii dziecięcej. W zasadzie zaczynamy od początku całą diagnostykę i mam nadzieję, że ustalimy sposób leczenia. U nas kilka dni temu pojawiły się delikatne włoski na czubku głowy i na skroniach. Trzeba wiedzieć jak patrzeć żeby było je widać… Od dwóch lat na głowie i ciele mała nie miała ani jednego włoska więc dla nas to ogromny przełom. Mam nadzieję, że organizm sobie radzi i za jakiś czas będą włosy….
                                  Co do cyklosporyny to dla nas jest to leczenie raczej ostateczne. To jest lek bardzo obniżający odporność organizmu. Biorą go ludzie po przeszczepach żeby nie mieć odrzutów. Nie jest to zbyt zdrowe…. Dla nas zbyt wysoka cena za posiadanie włosów. Ale będę Ci bardzo wdzięczna jak prześlesz mi namiary na tą dziewczynę, która w ten sposób wyleczyła swoją córkę. Pozdrawiam serdecznie i odezwę się po powrocie ze szpitala.

                                  • Już wróciłyśmy. Leczymy się sterydami. Głowę smarujemy 2 razy dziennie na przemian wcierką zrobiąną w aptece (min. spirytus + wit. B6) i advantanem. Na paznokcie dodatkowo xerial30. Zamówiliśmy też Gelacet. Za 3 m-ce idziemy do kontroli. Mam nadzieję, że to wszystko pomoże iw końcu doczekamy się byjnej fryzury.
                                    Te włoski, które zaczęły rosnąć dalej są. Trudno mi ocenić czy rosną szybko czy wolno… W każdym razie jest ich coraz więcej ale w dalszym ciągu w ilości sladowej niestety…

                                    • Witaj Ninko. Trzymam kciuki,bedzie dobrze.U nas co prawda,tez pojawily sie wloski na czubku glowki.Waze, ze organizm walczy. Nadal leczymy sie homeopatycznie.We wrzesniu mamy wizyte u dermatolog, zobaczymy jakie zastosuje leczenie. Synek ma obecnie 17 miesiecy. Podaje Ci e-mail Ali,gdzie zastosowany byl lek SANDIMMUN NEORAL,[email protected]. Napisz, ze to od Marty.I jeszcze jedno skontaktowalam sie z pewna mama z USA gdzie jej synek zaczal lysiec plackami jak mial 4 latka,pozniej stracil wszystkie wlosy,brwi i rzesy. Pomogl jej lekarz z Polski.Kazal pic synkowi wode bezposrednio ze zrodla. Po pol roku wlosy zaczely odrastac,co prawda zabralo to sporo czasu ale odrosly. Nie jest na 100 % pewna czy to od wody,czy tez od masci ktore sam robi,ale czlowiek chwyta sie wszystkiego co jest mozliwe. Nasz synek pije tylko wode zrodlana.Rozmawialam z tym lekarzem,takze polecil pic wode zrodlana.Kazal mi zadzwonic za 3 miesiace. Pozdrawiam bardzo serdecznie,musimy wierzyc, ze bedzie wszystko dobrze.

                                      • Chyba powinnam dołaczyć do Waszego grona moja Anulka ma 1 rok i 4 miesiace i w tej chwili nie ma wogóle włoskow na głowie i od 2 tygodni powoli wylatują też rzęsy.A zaczęło sie jak miała 8 mieisęcy i robiły się małe placki na główce, pierwsze słowa pani dermatolog były straszne,,nie chce straszyć ale to jest łysienie plackowate”.W tej chwili zrobiliśmy chyba już wszystkie badania, żeby wykluczyć inna przyczynę wypadania włosków ale chyba niestety pierwsza diagnoza była prawidłowa. Najgorsze w tym wszystkim jest to czekanie, bo Anulka jest za mała,żeby zacząć stosować jakiekolwiek leki.

                                        • Witaj Marzolena,
                                          przykro mi, że Twoją córeczkę też to spotkało:( U nas zaczęło się w wieku 2,5 lat a po roku mojej córeczce wypadły wszystkie włosy. Potem brwi i rzęsy. W marcu Martynka skończy 6 lat i niestety nadal nie ma włosów. Zrobiliśmy chyba wszystkie badania. Spędziłyśmy tydzień na oddziale dermatologii w Katowicach i nic. Na początku leczyłyśmy się homeopatycznie i jakimiś bezpiecznymi wcierkami ze względu na wiek małej. Na ostatnich wakacjach włączyłyśmy sterydy jednak bez efektu. Niestety walka z tą chorobą jest bardzo trudna a sama choroba nieprzewidywalna:( Wypada nam się cieszyć, że nie mamy innych chorób autoimmunologicznych co jest dość częste przy łysieniu. Obecnie mała chodzi w peruce i mało kto się orientuje, że to nie jej włosy. Żyjemy normalnie czyli Martynka tańczy w zespole tanecznym, jeździ na nartach, pływa na basenie itp;) Wam życzę żeby podziałały jakieś leki i włoski odrosły. Wiem, że to też jest możliwe. Włosy mogą odrosnąć samoistnie nawet po kilku latach.

                                          pozdrawiam serdecznie

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Łysienie plackowate u dzieci – pomóżcie

                                          Dodaj komentarz

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general