macha rekami

dzisiaj bylismy w poradni psychologicznej.
Pani doktor przeprowadzila ze mna bardzo dluga rozmowe
zadawala bardzo dziwne pytania.
Na koniec nie chciala nic powiedziec, powiedziala ze moze okreslic co jest dziecku dopiero po dokladnym obejrzeniu dziecka osobiscie. A termin mamy dopiero na 9 stycznia
z moim dzieckiem nie ma kontaktu.
czy ktos z Was wie co znaczy jak dziecko z radosci skacze i macha przed soba rekami??

Strona 28 odpowiedzi na pytanie: macha rekami

  1. Zamieszczone przez kamieniek
    [QUOTE=anetaryd;1737388]

    Rozumiem to tak, że Poznań bada obecność bakterii na podstawie jej DNA, natomiast Lublin bada przeciwciała organizmu dla tej bakterii, co nie musi oznaczać że bakteria nadal jest w organiźmie – osoba mogła mieć styczność i wytworzyć przeciwciała ale bakterii może już nie być (z jakiegoś powodu)..

    Powiem wam prostym językiem, IgG oznacza że “kiedyś” była bakteria a IgM że jest obecnie w organiźmie, u Julki oznaczono tylko IgG czyli bakteria kiedyś tam była a w Poznaniu DNA bakterii której nie wykryto we krwii

    • Zamieszczone przez Tetiana
      To ze jestescie razem ze mna jest dla mnie bardzo wazne
      Potrzebuje wsparcia
      Dziekuje wam bardzo za to!
      dzis wprowadzilam spowrotem antybiotyk i narazie wszystko w pozadku, aby tak dalej

      Tetiana czy Marcinkowi pani doktor zapisała tinidazolum i jak długo go podajesz?

      • Zamieszczone przez anetaryd
        Tetiana czy Marcinkowi pani doktor zapisała tinidazolum i jak długo go podajesz?

        Tak podaje Tinidazolum, pani dr Beata zapisala na miesiac

        • Zamieszczone przez Tetiana
          Tak podaje Tinidazolum, pani dr Beata zapisala na miesiac

          Codziennie przez miesiąc?

          • Zamieszczone przez anetaryd
            Codziennie przez miesiąc?

            tak

            • Zamieszczone przez Tetiana
              tak

              Tetiana co u Marcinka, jak się czuję? Nic nie piszesz. Jakie probiotyki podajesz małemu?

              • u nas od 3 dni mamy tragedie. Jesli to regres to chyba strzele sobie w leb. Mia od 3 dni nie spi, nie chce jesc nic miekkiego, wali lbem o sciany, lozko, podloge (krew z nosa to norma :(), kreci sie w kolko, krzyczy tak, ze sasiedzi juz 2 razy pukali i pytali czy wszystko ok. Za trzecim razem pewnie wezwa policje. Jestem zalamana.
                ODstawilam mleko, cukier, tv i inne atrakcje ale kazdego dnia jest gorzej. Boze nie sadzilam, ze napisze jeszcze kiedys takiego posta :(. Z istotnych zman u nas – przeprowadzka ale to bylo prawie miesiac temu. Mozliwie, ze dopiero teraz wychodzi?? Nie wiem co robic, nie wiem, nie wiem…..

                • Zamieszczone przez govinda
                  u nas od 3 dni mamy tragedie. Jesli to regres to chyba strzele sobie w leb. Mia od 3 dni nie spi, nie chce jesc nic miekkiego, wali lbem o sciany, lozko, podloge (krew z nosa to norma :(), kreci sie w kolko, krzyczy tak, ze sasiedzi juz 2 razy pukali i pytali czy wszystko ok. Za trzecim razem pewnie wezwa policje. Jestem zalamana.
                  ODstawilam mleko, cukier, tv i inne atrakcje ale kazdego dnia jest gorzej. Boze nie sadzilam, ze napisze jeszcze kiedys takiego posta :(. Z istotnych zman u nas – przeprowadzka ale to bylo prawie miesiac temu. Mozliwie, ze dopiero teraz wychodzi?? Nie wiem co robic, nie wiem, nie wiem…..

                  Tak naprawdę to wszystko jest możliwe… U znajomych (autystyczny synek) nie mogło nawet krzesło stać w innym miejscu, bo dostawał szału… Kochana, trzymam kciuki, żeby to jak najszybciej się skończyło, przytulam Was mocno!

                  • Zamieszczone przez govinda
                    u nas od 3 dni mamy tragedie. Jesli to regres to chyba strzele sobie w leb. Mia od 3 dni nie spi, nie chce jesc nic miekkiego, wali lbem o sciany, lozko, podloge (krew z nosa to norma :(), kreci sie w kolko, krzyczy tak, ze sasiedzi juz 2 razy pukali i pytali czy wszystko ok. Za trzecim razem pewnie wezwa policje. Jestem zalamana.
                    ODstawilam mleko, cukier, tv i inne atrakcje ale kazdego dnia jest gorzej. Boze nie sadzilam, ze napisze jeszcze kiedys takiego posta :(. Z istotnych zman u nas – przeprowadzka ale to bylo prawie miesiac temu. Mozliwie, ze dopiero teraz wychodzi?? Nie wiem co robic, nie wiem, nie wiem…..

                    o matko, kochane, tulę

                    a może właśnie nadmiar wrażeń? piszesz że to trwa od 3 dni… może dzien niepodległości (tłumy?) odreagowuje?

                    trzymam kciuki, żeby to było tylko kilkudniowe załamanie

                    • Zamieszczone przez govinda
                      u nas od 3 dni mamy tragedie. Jesli to regres to chyba strzele sobie w leb. Mia od 3 dni nie spi, nie chce jesc nic miekkiego, wali lbem o sciany, lozko, podloge (krew z nosa to norma :(), kreci sie w kolko, krzyczy tak, ze sasiedzi juz 2 razy pukali i pytali czy wszystko ok. Za trzecim razem pewnie wezwa policje. Jestem zalamana.
                      ODstawilam mleko, cukier, tv i inne atrakcje ale kazdego dnia jest gorzej. Boze nie sadzilam, ze napisze jeszcze kiedys takiego posta :(. Z istotnych zman u nas – przeprowadzka ale to bylo prawie miesiac temu. Mozliwie, ze dopiero teraz wychodzi?? Nie wiem co robic, nie wiem, nie wiem…..

                      O rany, Govinda, wspólczuje bardzo. 🙁
                      Przyczyna może być kazda, moze faktycznie te tłumy na Dniu niepodległosci.
                      My ostatnio byliśmy przez kilka dni poza domem i Domiska tez zachowywała sie tragicznie.
                      Przytulam mocno i bądź silna.

                      • Govinda 🙁

                        • Govinda-bardzo mi przykro-trzymajcie się!!!!!!

                          • Zamieszczone przez govinda
                            u nas od 3 dni mamy tragedie. Jesli to regres to chyba strzele sobie w leb. Mia od 3 dni nie spi, nie chce jesc nic miekkiego, wali lbem o sciany, lozko, podloge (krew z nosa to norma :(), kreci sie w kolko, krzyczy tak, ze sasiedzi juz 2 razy pukali i pytali czy wszystko ok. Za trzecim razem pewnie wezwa policje. Jestem zalamana.
                            ODstawilam mleko, cukier, tv i inne atrakcje ale kazdego dnia jest gorzej. Boze nie sadzilam, ze napisze jeszcze kiedys takiego posta :(. Z istotnych zman u nas – przeprowadzka ale to bylo prawie miesiac temu. Mozliwie, ze dopiero teraz wychodzi?? Nie wiem co robic, nie wiem, nie wiem…..

                            rany
                            może faktycznie, tak jak ktoś pisał to te obchody niepodległości tak wpłynęły na nią? może to duże przeżycie było?
                            tulę i trzymam kciuki, żeby wróciła ci Mia do siebie!!

                            • Zamieszczone przez govinda
                              u nas od 3 dni mamy tragedie. Jesli to regres to chyba strzele sobie w leb. Mia od 3 dni nie spi, nie chce jesc nic miekkiego, wali lbem o sciany, lozko, podloge (krew z nosa to norma :(), kreci sie w kolko, krzyczy tak, ze sasiedzi juz 2 razy pukali i pytali czy wszystko ok. Za trzecim razem pewnie wezwa policje. Jestem zalamana.
                              ODstawilam mleko, cukier, tv i inne atrakcje ale kazdego dnia jest gorzej. Boze nie sadzilam, ze napisze jeszcze kiedys takiego posta :(. Z istotnych zman u nas – przeprowadzka ale to bylo prawie miesiac temu. Mozliwie, ze dopiero teraz wychodzi?? Nie wiem co robic, nie wiem, nie wiem…..

                              o żesz….

                              może jednak ta przeprowadzka…. a że później….może na początku nie czuła że to tak na dłużej…

                              trzymam kciuki zby znowu wszystko poszło do przodu

                              • Zamieszczone przez govinda
                                u nas od 3 dni mamy tragedie. Jesli to regres to chyba strzele sobie w leb. Mia od 3 dni nie spi, nie chce jesc nic miekkiego, wali lbem o sciany, lozko, podloge (krew z nosa to norma :(), kreci sie w kolko, krzyczy tak, ze sasiedzi juz 2 razy pukali i pytali czy wszystko ok. Za trzecim razem pewnie wezwa policje. Jestem zalamana.
                                ODstawilam mleko, cukier, tv i inne atrakcje ale kazdego dnia jest gorzej. Boze nie sadzilam, ze napisze jeszcze kiedys takiego posta :(. Z istotnych zman u nas – przeprowadzka ale to bylo prawie miesiac temu. Mozliwie, ze dopiero teraz wychodzi?? Nie wiem co robic, nie wiem, nie wiem…..

                                trzymaj sie, jestem caly czas z Toba, mysle i modle sie codziennie o Was!!
                                Nie wiem jak Ty ale ja jestem w ciezkim szoku, przychodza mi najgorsze mysli do glowy, a bylo juz tak dobrze
                                od trzech dni tez przezywam koszmar, juz naprawde nie wiem co z nim zrobic, jest zle, nie lecze w kierunku boreliozy juz od dwoch tygodni, i jest coraz gorzej
                                chyba wprowadze wszystkie antybiotyki spowrotem,pomimo bigunki….

                                • Zamieszczone przez Tetiana
                                  trzymaj sie, jestem caly czas z Toba, mysle i modle sie codziennie o Was!!
                                  Nie wiem jak Ty ale ja jestem w ciezkim szoku, przychodza mi najgorsze mysli do glowy, a bylo juz tak dobrze
                                  od trzech dni tez przezywam koszmar, juz naprawde nie wiem co z nim zrobic, jest zle, nie lecze w kierunku boreliozy juz od dwoch tygodni, i jest coraz gorzej
                                  chyba wprowadze wszystkie antybiotyki spowrotem,pomimo bigunki….

                                  tetiana tak sobie mysle czy gdyby dostal te antybiotyki domiesniowo czy dozylnie to nie byloby latwiej z biegunkami?

                                  Szymon kiedys przez 3 tygodnie dostawal w zyle do wenflonu leki
                                  byl caly czas w domu
                                  owszem wydalam sporo na pielegniarke ktora przychodzila mu podawac lek
                                  ale uniknelismy rozwalenia jelit i szpitala

                                  w sumie w antybiotykach wazna jest ciaglosc wiec jak zaczynasz prarywasz i wracasz to tak jakby tego poczatku nie bylo czy l iwszystko od nowa a tez moze sie zdarzyc ze w miedzyczasie drobnoustroj sie uodpornil na dany lek

                                  kurcze strasznie wam kibicuje Tobie, Govindzie i innym dziewczynom
                                  zeby bylo lepiej…..

                                  • Govinda….może to chwilowe? żaden regres! każdy ma przecież gorsze dni a nawet tygodnie! Mia też pewnie… Trzymam kciuki!!!!!!!!!

                                    • Dziewczyny dzieki za dobre slowa. Kochane jestescie, podtrzymujecie mnie na duchu. Dziekuje bardzo!!!!
                                      Dzisiaj troche lepiej. Fakt, ze obchodze sie z Mia jak z jajkiem, wszystko robimy razem, dzisiaj maly sukces – po 3 dniach prawie glodowki udalo mi sie nakarmic ja krupnikiem. Zjadla prawie caly talerz majac przy tym tylko 2 odruchy wymiotne (jak na Mie to duzy sukces :)), zupka chyba pobudzila trawienie bo chwile pozniej smazylam juz nalesniki ( na wyrazne żądanie ksiezniczki :)). Histerie ustaly. Byly dzisiaj 2 epizody z agresja w tle ale udalo mi sie zdusic je z zarodku odwracajac uwage na cos innego. Kombinuje co moglo wplynac na Mie. Wydaje mi sie, ze Dzien Niepodleglosci raczej nie. W sumie od poczatku wakacji caly czas przebywamy w skupiskach ludzi i zawsze bylo ok… Ale w sumie nigdy nie moge byc na 100% pewna. Co mi sie nasuwa. W tamtym tygodniu zaczelismy terapie integracji sensorycznej z nowa pania. Terapeutka zmodyfikowala troche cwiczenia Mii, dolozyla cos nowego, kazala wykluczyc juz masowanie i szczotkowanie a zastapic innymi cwiczeniami. Nie wiem moze Mii po prostu brakowalo tych wieczornych ugniatan i masazy szczoteczka, waleczkami itp. Wczoraj sie przelamalam i znowu wymasowalam porzadnie Mie, wyglaskalam jej plecki, raczki, nozki. Widzialam, ze od razu sie uspokoila. W ciagu 20 minut zasnela. Dzisiaj znowu zasnela po masazu. Nie wiem czy to dobry trop. Za proste sie wydaje. Jesli jednak jest lepiej to bede masowac tak dlugo jak bedzie trzeba.
                                      Inna rzecz, ktora zauwazylam i ktora przyprawia mnie prawie o zawal serca to zawieszanie sie….lapie Mie na momentach zerowego kontaku. Trwa kilka sekund ale jest zauwazalne. Na poczatku myslalam, ze Mia robi zarty (ona czasami udaje Eve z Walliego jak wylacza sie po schowaniu roslinki ale to nie jest to – otwarte oczy, rozszerzone zrenice – za 5 sekund wszystko ok.
                                      Nie wiem, boje sie ze moze epi sie uaktywnia :(.
                                      Narazie obserwuje, notuje (chyba musze znowu zaczac pisac cos na blogu) i mam nadzieje, ze bedzie dobrze. Jezykowo Mia nie cofnela sie, toaleta, ubieranie sie, malunki, wycinanki na stalym poziomie….wiec moze faktycznie to chwilowe. Boze oby tak bylo…

                                      • Uffff…. wiedziałam, że będzie lepiej :). Często o Was myślę… uważam, że podążasz właściwym torem, masz intuicję, a to najważniejsze. Trzymajcie się kochane :).

                                        • Zamieszczone przez govinda
                                          DCo mi sie nasuwa. W tamtym tygodniu zaczelismy terapie integracji sensorycznej z nowa pania. Terapeutka zmodyfikowala troche cwiczenia Mii, dolozyla cos nowego, kazala wykluczyc juz masowanie i szczotkowanie a zastapic innymi cwiczeniami. Nie wiem moze Mii po prostu brakowalo tych wieczornych ugniatan i masazy szczoteczka, waleczkami itp. Wczoraj sie przelamalam i znowu wymasowalam porzadnie Mie, wyglaskalam jej plecki, raczki, nozki. Widzialam, ze od razu sie uspokoila. W ciagu 20 minut zasnela. Dzisiaj znowu zasnela po masazu. Nie wiem czy to dobry trop. Za proste sie wydaje. Jesli jednak jest lepiej to bede masowac tak dlugo jak bedzie trzeba.

                                          Tak krótko chodzicie a juz macie inne ćwiczenia? Troche dziwne. Nie jestem terapeuta Si, ale Domiska dopiero po dłuższym czasie miała wprowadzane nowe rzeczy. Fakt, ze każde dziecko jest innym przypadkiem, ale jakos szybko to u Was idzie. Mia ma podwrażliwośc dotykową? Tak wnioskowałam po tym co czytałam kiedys na blogu. A jesli tak, to dotyk, masaż przynosi jej ulge, uspokaja, daje przyjemnosc. Pewnie dlatego tak to lubi. Jeśli czujesz, ze ona potrzebuje tych bodźców, to nadal ją masuj. I pogadaj z terapeutką.
                                          U nas jest podobnie, ale na odwrót 😉
                                          Domiska ma nadwrażliowśc i cały czas ja odwrażliwiamy. Kiedy ma za duzo bodżców (w tym dotykowych) to tez mamy cyrki :/
                                          ALe, mamy jeden ogromny sukces – polubiła mycie głowy!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: macha rekami

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general