Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

Witajcie. Dzis dowiedzialam sie, ze moja znajoma urodzila w niedziele coreczke z zespolem Downa i jakas wada serca, prawdopodobnie do operacji.
Jest w szoku poporodowym, nie chciala nawet podejsc do lozeczka zeby zobaczyc coreczke. Tylko Tato do niej zagladal. Mama jest juz w domu, mala na razie zostala sama w szpitalu na obserwacji i badaniach.

Prosze pomodlcie sie za ta malenka kruszynke (nawet nie wiem jak ma na imie, czy ma imie?), by odzyskala mame, by nie zostala pozostawiona sama sobie w te najbardziej rodzinne swieta i w przyszlosci. By jej mama zobaczyla w niej jak najszybciej ukochane dziecko, by minal szok a pojawila sie milosc.

Mateusz 6.09.03 i Paweł 10.01.05

32 odpowiedzi na pytanie: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

  1. Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

    Oby mamie minął jak najszybciej ten szok i żeby zaakceptowała córcię taką jaka jest!!!!!!
    Agata i Wiktorek (13.04.2003)

    • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

      Bardzo smutne to, co napisałaś.
      Niech mama znajdzie siły, by zaakceptować córeczkę.

      Mam nadzieje, że w ten wyjątkowy czas, życzenia się spełniają.

      • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

        … to bardzo trudny temat… polecam ksiazke Doroty Terakowskiej “Poczwarka”… dla nas mam dzieci zdrowych wszystko wyglada inaczej… nie bronie mamy tej dziewczynki… nie chcialabym byc na jej miejscu… zycze jej sily, wytrwalosci i milosci nade wszystko.

        Elka, Gabi i Jeremi 10.04.2003

        • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

          Dzieki, moze znajde te ksiazeczke.
          Ja tez ani bronie ani nie osadzam, to bardzo trudne doswiadczenie, nikt chyba nie jest w stanie przewidziec jakby sie zachowal w takiej sytuacji. Ale wierze w cuda i moc modlitwy.

          Mateusz 6.09.03 i Paweł 10.01.05

          • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

            to może być tylko spowodowane szokiem poporodowym i nie mieć żadnego związku z chorobą córci; szwagierka kolegi urodziła zdrową córcię i też przez kilka dni nie chciała na nią patrzeć, brać na rece, uciekała z pokoju kiedy mała płakała, przykrywała się poduszką żeby tego płaczu nie słyszeć; dzięki pomocy rodziny i psychologa wyszła na prostą po kilku tygodniach, ale jak mówi dopiero kiedy córka zrobiła się całkiem kontaktowa (ok. 10 mies.) naprawdę ją pokochała;
            smutne to wszystko, że my, kobiety, świadomie rodzące, nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z burzą hormonów po porodzie;
            trzymam kciuki za koleżankę !

            [i]Ewa i Krzyś (2 lata)

            • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

              Bede kontrowersyjna, ale poniewaz sama mam chore dziecko i wiem jak bardzo bola normalne codzienne sytuacje wlasnie dlatego ze kocha sie dziecko, nie potepie tej mamy.
              Nie popre ale tez nie potepie.
              Ona przez 9 miesiecy albo i dluzej myslala o swoim dziecku, o jego przyszlosci, juz wybierala mu szkole i zajecia dodatkowe a tu nagle jednego dnia ten swiat sie zawalil. Jej dziecko zawsze bedzie inne.
              Wierzcie albo nie to jest prawdziwy szok, ktorego nie da sie zaakceptowac w 5 minut. Jest przeciez tak wiele matek, ktore przez piewsze miesiace twierdza ze nie czuja nic do swoich ZDROWYCH dzieci i dopiero po jakims czasie ucza sie milosci.
              Zanim potepicie ta mame pomyscie prosze o tym.

              A tak swoja droga to wg mnie badanie przeziernosci karku powinno byc w ciazy obowiazkowe, bo wtedy jest duzo czasu zeby pokochac swoje dziecko przed porodem takim jakie jest

              smoki, Dawidek i lutowy chłopiec

              • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                Smoki, nie potępiamy tej mamy. Jestem sobie w stanie wyobrazik szok, jaki przeżyła, to, że cały świat jej się zawalił, że prysły wszystkie marzenia, plany, związane z maleństwem. Moja córeczka jest zdrowa i za to dziękuję Bogu każdego dnia. Pamiętam lęk, przed każdym badaniem usg w ciąży. I radość, że wszystko jest w porządku. Ale pamiętam też, jak zastanawiałam się przed każdym badaniem, co by było, gdyby okazało się, że dziecko nie jest zdrowe, że ma jakąś wadę. Starałam się oswoić z myślą, że tak może się stać. Bardzo pomagała mi postawa męża, a raczej jego stosunek do dzieci chorych, do dzieci z wszelkimi wadami. Tego nie da się opisać. On uwielbia dzieci, wszystkie dzieci. Te zdrowe, te chore. W tych drugich zawsze potrafi zauważyć ich wyjątkowość, wciąż mam w oczach jego roześmiane oczy, gdy spotkaliśmy kiedyś chłopca z zespołem Downa. Powiedział “jaki ten mały jest kochany”. Bo te dzieci są wyjątkowe. Wiem, to wygląda zupełnie inaczej z boku. Ale faktem jest, że ogromną rolę odgrywa tu po pierwsze stosunek bliskich do dzieci chorych, po drugie czas na oswojenie się z myślą, że takie dziecko przyjdzie na świat. Tak, badanie przezierności karku powinno być obowiązkowe (myślałam, że jest). Ono jednak wykrywa tylko ten jeden zespół. Jest przecież mnóstwo innych wad, których to badanie nie wykryje. Najważniejsze wg mnie jest zapewnienie pomocy rodzicom, którym narodzi się taki maluszek. Pomoc psychologa, od pierwszych chwil po porodzie. Tego niestety u nas nie ma.

                Pozdrawiam serdecznie Ciebie smoki, Twojego maluszka i bąbelka w brzuchu. Trzymam kciuki za tą mamę i jej malutką córeczkę.

                Całusy!
                Marta i Lenka 15.01.2004

                • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                  Ja mam ta ksiązke i chetnie Ci ja odstąpie 🙂
                  Daj znac na priva [email][email protected][/email]

                  Rybcia i Zuzieńka

                  • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                    Co do badania przeziernosci karkowej to rzeczywiscie mi wydawalo sie obowiazkowe i naturalne, ale…
                    jak sie dowiedzialam wg lekarza tej dziewczyny (lekarz z przychodni, pracuje rowniez w szpitalu) to USG w ogole to takie fanaberie, zeby znac plec itd, wiec nie dal jej skierowania na ZADNE!!! USG w ciazy. Zrobila sobie sama prywatnie w okolicach 30 tygodnia, jak sie dowiedziala, ze ja i wiele znajomych mam w ciazy mialo juz co najmniej 2 USG. Ale wtedy za pozno na badanie przeziernosci i tez na wykrycie niektorych wad serca.
                    No Comment!
                    Nie potepiam mojej znajomej, sama nie wiem jak bym zareagowala, za to lekarza z takim podejsciem (>>>>>>>>>) pozbawilabym prawa wykonywania zawodu. Zal mi tylko tej malutkiej, ze jest od poczatku bez mamy…..

                    Mateusz 6.09.03 i Paweł 10.01.05

                    • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                      Zadna z nas nie potepia tej mamy, dobrze rozumiemy jej bol. Mysle ze ona poprostu sie wystraszyla i juz niedlugo pojdzie do swojej coreczki. Moze jutro, w wigilie? kto wie..
                      Zycze im zeby jak najszybciej byly razem.

                      Teraz jak sobie mysle, dlaczego chore dzieci np. z zespolem Downa sa tak bardzo separowane od spoleczenstwa? Czy rodzice boja sie z nim wychodzic, czy wiekszosc jest oddawana do domow dziecka i domow spolecznych.? Wiecie cos na ten temat? Pytam, bo mysle o adopcji chorego dziecka. Ale to dopiero za kilka lat, jak Adrian bedzie starszy.
                      Pozdrawiam wszystkich


                      Jola i Adrianek (30.10.2000)

                      • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                        Chetnie odpowiem ci “dlaczego”

                        Bo juz teraz kiedy Dawid bawi sie w piaskownicy i ma otwarta buzie bo ciagle sie slini + sliniak, niektore “mamuśki” szepczą do swoich dzieci po ławkach “nie podchodz do tego kretynka bo nie wiadomo czy cie nie opluje, czy nie ugryzie itp”. Ich dzieci bardzo łatwo uczą sie tego od swoich mam wiec wołają za nim “głupek” czy “kretyn”, smieja sie, wytykaja palcami. A wystarczy kilka takich rodzynkow zeby cala grupa podjeła wysmiewanie bo dzieciaki wiedzą dobrze że jak znajda sobie ofiare to z nich nie bedzie sie nikt smiał (przykładowo z ich okularów, czy tuszy).
                        Ja Dawidowi mogę starać się wytłumaczyć o co tak naprawdę chodzi bo on umysłowo jest Ok a nawet wg testów mocno przegania inne dzieci, ale co mają zrobić mamy dzieci upośledzonych? Czasami tak ciężko patrzeć na ból własnego dziecka, że zaczyna się go izolować zapewniajac mu srodowisko osob, ktore rozumieją… Ja nie popieram izolacji ale rozumiem ją

                        smoki, Dawidek i lutowy chłopiec

                        • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                          Nie wiedzialam ze Dawidek jest chory.
                          Trudno mi uwierzyc ze ktos moze mowic takie rzeczy?! Naprawde slyszalas takie bzdury od doroslych ludzi??!!
                          Wiem ze dzieci potrafia byc okropne, samej zdarzylo mi sie przechodzic na druga strone ulicy jak widzialam ze grupka dzieci zaczyna pokazywac na mnie palcani i cos szeptac miedzy soba. A wlasciwie chodzi o takie glupstwo…. Mam nieduzy naczyniak na wardze, czasami robi sie wiekszy i wtedy rzuca sie w oczy. Czuje sie wtedy jak trendowata.
                          Podobny mam problem z tusza, ludzie mowia przykre rzeczy…
                          Ale napewno nie dam sie z tego powodu zamknac w domu. Kilka osob moze byc negatywnie nastawionych ale wiekszosc ludzi potrafi byc mila i jesli nawet zwroca uwage na czyjas innosc to ze zrozumieniem. Dlatego nie powinny chorzy czy niepelnosprawni (itp.) ukrywac sie przed reszta spoleczenstwa bo napewno znajdzie sie ktos, kto chetnie sie z nimi zaprzyjazni, da poczucie wartosci i w razie potrzeby obroni przed nietolerancja. Dobrze ze powstaja szkoly i przedszkola integracyjne (tak to sie chyba nazywa) moze dzieki temu zmieni sie nastawienienie do innosci? Tylko niestety jest ich bardzo malo. W mojej okolicy nie ma zadnego :o(
                          Ale sie rozpisalam, mam nadzieje ze nie napisalam nic co moglo by kogokolwiek urazic.

                          Zycze Dawidkowi duzo zdrowka, a nam wszystkim tolerancji
                          Wesolych Swiat**


                          Jola i Adrianek (30.10.2000)

                          • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                            Ps. Kochana Neonko, poród tuż tuż! Będę trzymała kciuki!!!

                            • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                              Mam nadzieję że mama maleństwa oswoi się z choroba coreczki, że dostrzeże w niej swoje wyczekiwane dziecko….

                              • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                                W pełni się z Tobą zgadzam!!

                                ,

                                • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                                  Smoki jak zwykle masz racje
                                  Nie wiem co bym zrobila bedac w takiej sytuacji, nie wiem co bym zrobila wiedzac juz w ciazy, ze moje dziecko ma duze wady, nie wiem czy wogole dalabym rade sama ze soba w takiej sytuacji… Piekne slowa i piekne uczucia i nasza szlachetnosc (nie zawsze sprawdza sie w takich trudnych zyciowych sytuacjach) … ale nie my mamy dzieci chore i na te tematy moga powiedziec cos tyko mamy, ktore to przezyly i doswiadczaja tego kazdego dnia !
                                  Ja bym sie bala, tego, ze umre a moje dziecko zostanie samo i nie da sobie rady, bo jest chore… i wiele takiech roznych rzeczy przychodzi mi do glowy….
                                  Moja znajoma maiala 2 dzieci z zespolem downa i czego sie bala?, tylko tego co bedzie kiedy jej braknie i ONA KOCHAJACA MATKA, mowila, ze gdyby wiedziala, ze jej dzieci beda chore to by nie pozwolila aby sie urodzily. SMUTNE? ale to nie my “ogol mam zdrowych dzieci ” mamy podejmowac decyzje, zyc z nimi…
                                  Nie kazda kobieta jest w stanie pokochac zdrowe dziecko a co dopiero mowic o chorym. Dlatego podziwiam mamy , ktore podjely sie tego zadania !!! I moze wyjde na idiotke ale napisze, bo tak i uwazam i czuje, ze te Mamy sa “wielkie””a Matka Teresa , ktora niosla radosc i pomoc innym miala mniejsze zaslugi !!! a to dlatego, ze nie byly to jej dzieci i nie byla z nimi zwiazana tak bardzo jak moze byc zwiazana matka z dzieckiem, ktore poznaje w kazdym dniu jego zycia. Patrzac na Jagode czasami mysle, ze gdybym wiedziala, ze ona bedzie chora to bym ja kochala tak samo !!! ale tak do konca nie wiem co by bylo gdybym sie z tym problemem spotkala na wlasnej drodze zycia. Moralnosc w takiej sytuacji…. czym ona wtedy jest? Dlatego nie potepiam, i nie osadzam, chociaz bardzo bym chciala aby ten swiat byl inny… wiem jestem naiwna … ale i czasami podla , bo ciezko mowic i czuc tak jak osoby, ktore czegos doswiadczaja… a co dopiero zrozumiec…
                                  To tyle….

                                  Pozdrawiam serdecznie

                                  Jagodzia 01.08.03

                                  • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                                    Wiesz dlaczego tak sie dzieje? bo innosc… niezaleznie od choroby czy sytuacji… jest potepiana i wysmiewana przez spoleczenstwo !!! Spoleczenstwo, ktore szanuje i pielegnuje moralnosc, dobroc, szlachetnosc !!! zatraca sie we wlasnej glupocie … w glupocie ogolu, ktory bywa niebezpieczna !!! nawet dla nich samych !!! wystarczy, ze ktos z nich stanie sie jednostka … sprawa wyglada inaczej, doskonale wiemy jak ! Spoleczenstwo wytycza normy i spoleczenstwo napedza te maszyne…. w ktorej zamiast “ogolnie ” przyjetego dobra dominuje “zlo” !!! Jak patrzysz na dzieci, ludzi chorych, kiedy widzisz na ulicy ??? Jestes lekko zmieszana i nie wiesz jak sie zachowac??? Nie odpowiadaj !!! ale chyba rozumiesz o co mi chodzi….. To juz nie chodzi o same reakcje ale o to ze my zdrowi zapominamy o tym, ze Ci wszysci jak my to nazywamy “inni” rowniez zyja…. i wiesz co? wydaje mi sie, ze bardziej ciesza sie tym zyciem niz my zdrowi !!! niestety nie wiem dlaczego… moze bardziej dbaja o siebie samych i swoich bliskich? A my…. my MATKI POLKI co robimy procz wlasnego gadania i osadzania innych ??? NIC !!! a dlaczego bo jestesmy tolerancyjne i idealne ” w mowie i w pismie ” a nie w rzeczywistosci !!! Napadniecie na mie, lub nie odpowiecie nic… bo przeciez co ta glupia Anastazja moze napisac procz prowokacji…. (mialo byc oczko)….. temat jednak jak dla mnie zbyt trudny by….
                                    Popatrzcie jak zabijamy sie tu na forum !!! a to tylko net !!! a rzeczywistosc? jestesmy rowniez takie?…. Odpowiem za siebie… NIE JESTEM ANI ZLA, ANI DOBRA…JEDNAK ZAWSZE PLACZE I UBOLEWAM NAD KLAMSTWEM, KTORE NASZ OTACZA,,, A NIEKTORYCH ZDOMINOWALO !!! (nie chodzi o jakies osoby, ale o ogol )…

                                    Jagodzia 01.08.03

                                    • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                                      Oj Smoki….. wszystko o czym piszesz jest PRAWDA !!! Pytanie tylko dlaczego tak sie dzieje…. jak wszystkie jestesmy takie wyczulone na cierpienie innych…

                                      Pozdrawiam i blaga nie poprawiac moich blebow … bo to rowniez WASZ brak tolerancji….

                                      Jagodzia 01.08.03

                                      • Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                                        Mam dziecko z zespołem genetycznym. Nie z Downem, lżejszym, lecz bardzo rzadkim, i dlatego może gorszym niż Down, bo mam mniej wiadomości.
                                        Ale nie o tym chciałam. Dowiedziałam się, że synek ma wadę dopiero, gdy skończył 1,5 roku. Miał też problemy przy urodzeniu – wrodzone zapalenie płuc, niedotlenienie. Na początku miałam straszne myśli, że może natura sama chciała, aby on nie przeżył, abyśmy nie cierpieli wychowujące jego. Teraz mam ogromne wyrzuty sumienia, że tak myślałam. Dopiero bycie na co dzień z synkiem, ćwiczenie razem z nim, obserwowanie postępów daje radośc memu życiu. Nauczyłam się miłości do niego, nauczyłam się akceptacji inności co wyszło mi na dobre i w stosunku do innych, w ogólnym pojęciu nie do końca pełnosprawnych ludzi.
                                        Gybym już w ciąży wiedziała, że mam upośledzone dziecko, naprawdę nie wiem, co bym zrobiła. Jednak teraz cieszę się bardzo, że tego nie wiedziałam.
                                        Pozdrawiam
                                        Ola

                                        • Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                                          Ciesze sie, ze jestes tak dobra mama i podjelas taka decyzje Mysle (smutne, refleksjne… ) , ze pomimo slow przekonania i chwalenia Ciebie (bo jestem pelna podziwu dla Ciebie, pomimo tego, ze Cie nie znam ) jest i w Tobie “”zagubienie”, ale zapewniam Cie ze, w w moim ciele jest ono rowniez !!!….. jak i w cialach innych forumowych mamach (ktorych dzieci sa zdrowe, bo my nie znamy przyszlosci, a Ty mozeez sie chociaz troszke do niej przystosowac ) !!! Tak mysle…
                                          Jestes wartosciowym czlowiekiem i co by to znaczenie nie znaczylo TO PIEKNE !!!, Ty wiesz, ze jestes najwazniejsza dla swojego dziecka ( tak jak i my, tylko, ze my (ja) nie myslimy moze o tym w ten sposob i dlaego mozemy popelnic bledy o, ktorych bedziemy nieswiadome )…

                                          Pozdrawiam serdecznie w ten swiateczny wieczor !!!

                                          Jagodzia 01.08.03

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo