Witajcie. Dzis dowiedzialam sie, ze moja znajoma urodzila w niedziele coreczke z zespolem Downa i jakas wada serca, prawdopodobnie do operacji.
Jest w szoku poporodowym, nie chciala nawet podejsc do lozeczka zeby zobaczyc coreczke. Tylko Tato do niej zagladal. Mama jest juz w domu, mala na razie zostala sama w szpitalu na obserwacji i badaniach.
Prosze pomodlcie sie za ta malenka kruszynke (nawet nie wiem jak ma na imie, czy ma imie?), by odzyskala mame, by nie zostala pozostawiona sama sobie w te najbardziej rodzinne swieta i w przyszlosci. By jej mama zobaczyla w niej jak najszybciej ukochane dziecko, by minal szok a pojawila sie milosc.
Mateusz 6.09.03 i Paweł 10.01.05
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa
Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa
Dzieki za piękne słowa otuchy i chwalenie mnie (chyba niesłuszne). Nie chodziło mi o uwielbienie swojego postępowania, ale wytłumaczenie tej matce chorej dziewczynki (nawet pośrednio), że miłość i przywiązanie do chorych dzieci rodzi się badrzo późno. U mnie było to też późno, czsem uważałam siebie za wyrodną matkę. Należy się jednak wszystkiemu czas, który naprawdę, choć nie wyleczy zupełnie ran, to nieco złagodzi ból.
Pa
Ola
Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa
Nie KOCHANA, NIE !!!…. bo np. mnie milosc do wlasnego dziecka dopadla tak na powaznie dopiero po jej urodzinach, czyli jakies dwa tygodnie po 1 sierpnia 03 !!!… Ja pisze to jako mama ZDROWEJ JAGODZI !!! Zrowej i wasciwie planowanej, oczekiwanej !!! Nie chwale Cie po to aby pokazac, ze jestes dobra !!! czy, ze ja mam w swojej osobie “dobroc” ale dlatego, ze milosc do ludzi nie jest prosta i ze kochac nie znaczy tylko przebywac z kims lub dokonac “moralnego” znaczy “oczekiwanego ” przez spoleczenstwo wyboru ale dlatego aby umiec sie odnalezc w zyciu codziennym z tym wszystkim co nas spotyka, niezaleznie od sytuacji i tego co mowia inni…. a co najwazniejsze aby sie um
Jagodzia 01.08.03
Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa
Nie KOCHANA, NIE !!!…. bo np. mnie milosc do wlasnego dziecka dopadla tak na powaznie dopiero po jej urodzinach, czyli jakies dwa tygodnie po 1 sierpnia 03 !!!… Ja pisze to jako mama ZDROWEJ JAGODZI !!! Zrowej i wasciwie planowanej, oczekiwanej !!! Nie chwale Cie po to aby pokazac, ze jestes dobra !!! czy, ze ja mam w swojej osobie “dobroc” ale dlatego, ze milosc do ludzi nie jest prosta i ze kochac nie znaczy tylko przebywac z kims lub dokonac “moralnego” znaczy “oczekiwanego ” przez spoleczenstwo wyboru ale dlatego aby umiec sie odnalezc w zyciu codziennym z tym wszystkim co nas spotyka, niezaleznie od sytuacji i tego co mowia inni…. a co najwazniejsze aby sie um
Jagodzia 01.08.03
Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa
Tak ale wiele z nas tu na forum pokazuje i zaznacza wiele razy jakie to są tolerancyjne a najczęściej rzeczywistość jest inna. Tak jak napisałaś że to tylko net i świetnie mozna udawać kogoś kim sie nie jest,pokazywać siebie w pieknych barwach.
Ja na wiele rzeczy nie jestem tolerancyjna i moje poglądy dla innych czasem są wręcz niemoralne ale nie boje sie przyznać do tego.
Nie potępiam matki chorego dziecka bo ja sama nie wiem czy umiałabym pokochac takie dziecko.
Zastanawia mnie tylko fakt dlaczego niektóre matki same krzywdzą swoje dzieci powołując je na ten świat,dobrze wiedząc że gdy pierwsze chore następne również.
Nie chodzo tu akurat o zespół downa ale o wiele chorób genetycznych.
LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.
Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa
Ja, tak jak Ty nie potępiam matki chorego dziecka; nie każdego stać na taki ogrom cierpliwoście, pracy, wytrwałosci w pracy z chorym dzieckiem (wiem coś o tym, mój synek jest niepełnosprawny). Myślę więc, ze skoro biologiczna matka nie potrafi unieśc ciężaru wychowania chorego dziecka, to lepiej poczekać, aż znajdzie się ktoś o wielkim sercu (przypomniały mi isę losy Oliwki z ZD z programu “Kochaj mnie”)
Pozdrawiam
Ola
Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa
Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa
…. a co najwazniejsze aby umiec sie cieszyc z tego co mamy
Wczoraj padl mi komp, dlatego dzis dopisuje reszte
Sorki rowniez za “byki “, po przeczytaniu tego co napisalam, to zaczynam sie zastanawiac czy ktos wogole jest w stanie rozszyfrowac to co mam Wam do przekazania ….
Co do maluszka, ktore lezy w szpitalu a jego mama jest w domu, to bardzo bym chciala aby maluch byl szczesliwy i aby go ktos serdeczny pokochal…. a moze mama jednak podola temu “obowiazkowi ” i pokocha swoje dziecko.
Pozdrawiam serdecznie
Jagodzia 01.08.03
Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa
Tak Leszczynko, masz racje. I mnie czasami dopada “diabel nietolrerancji ” i…. Dziwie sie tylko dlaczego dopada mnie on na forum…. powaznie W zyciu prywatnym staram sie i ciagle ucze sie tolerancji dla innych…. chociazby dlatego, ze jak jestem bardziej wyrozumiala dla innych, to mniej sie denerwuje rzeczami, ktore wogole nie powinny mnie przejmowac “dotyczyc”.
Pozdrawiam serdecznie
Jagodzia 01.08.03
Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa
Tak czasem denerwują mnie rzeczy i sprawy które mnie nie dotyczą i zastanawiam sie po co ja sie stresuje problemami innych.
LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.
Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa
Myslę ze to wielka tragedia i trudna decyzja dla matki bo z jednej strony nie akceptuje dziecka a z drugiej trudno podjąć decyzję o pozostawieniu go.Jaka by nie była dla mnie niewyobrażalnie cieżka sytuacja.
LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.
Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa
Mój Dominik ma obecnie 9 lat. Ma wodniaki obu półkul muzgowych (wodogłowie w stanie wyrównanym bez zastawki). Jest upośledzony umysłowo. Zniekształca mowę. Odkąd skończył 2 lata dałam go na kilka godzin do żłobka. Dzieci go dobrze traktowały. Może dlatego, że opiekunki były świtne. Potem poszedł do przedszkola i połowa grupy, to były dzieci, które chodziły z nim do żłobka. One się do niego przyzwyczaiły i to było “normalne”, że on jest inny. Doszła jeszcze dziewczynka z zespołem downa i też grupa ją zaakceptowała.
Bawi się z dziecmi mojej siostry, Karoliną(tą z zespołem downa), jej siostrą i wnukiem naszej sąsiadki, który ma 5 lat.
Chodzi do szkoły specjalnej, bo w klasie integracyjnej nie dał sobie rady. Naboleśniejsze dla mnie jest to, że Dominik bardzo naśladuje dzieci i w szkole gdzie ma z nimi najwięcej kontaktu nie ma niestety dobrego wzorca. Ale to nic dziwnego, w końcu to szkoła dla takich dzieci.
Teraz w ciąży miałam robione USG genetyczne. Gdyby stwierdzono nieprawidłowości w rozwoju płodu przerwała bym ciąże. To już nie chodzi o mnie, bo wzieła bym opiekunkę do pomocy, ale o dziecko…. Srece mnie boli, jak Dominik na ulicy podejdzie do rówieśników i powie cześć a oni wybuchają śmiechem.
Pozdrawiam Alina
Monika 07.04.04
Re: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa
100% racji.
Cierpię na różnego rodzaju zmiany skórne – raz mniej, raz bardziej widoczne – jak są bardziej widoczne to z domu nie wyuchodze…
a nie jestem trędowata.
madzia i
Znasz odpowiedź na pytanie: Mama odrzucila dziecko z zespolem Downa