moje przyspieszenie

Wrócilam własnie od doktorka. Szykowałam się do drugiej iui tak na ok. początek przyszłego tygodnia, a tymczasem…..to już w czwartek, 19 stycznia. Mam superprodukcję. Łącznie 9 pęcherzyków…hihihhi. Dojrzałych, ladnie sie zapowiadajacych 3 do 4. Hehehe…pan doktor powiedzial, ze mam prawo zrezygnować, jesli sie boję ciąży mnogiej….szaleniec!!!!
W sumie jestem zaskoczona reakcja mojego organizmu na menopur. Ja rozumiem, że to silny lek, ale bez przesady.
Musi sie udać, bo to mój plan B, a plan C nie istnieje.
Ale…teraz żadnych schiz. Nię będe sie denerwować i koniec, kropka. Ciekawe czy mi się uda, ale taki mam plan.
Całuski dla wszystkich

karkoj

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: moje przyspieszenie

  1. Re: moje przyspieszenie

    No właśnie, moderatorzy też by chcieli coś wiedzieć…..
    Ale niech sobie Karolka poleguje troche, wieczór niech napisze..

    Weteranka-3lata za mną-czekam na 2 IUI

    • Re: moje przyspieszenie

      Rozumiem Twój wybór Karolka… i jeśli jest tak jak piszesz:

      W odpowiedzi na:


      ja tak reaguję na leki: albo produkuję jeden i to lichy pęcherzyk, albo całą masę, więc nikłe mam szanse na to, że przy kolejnej stymulacji byloby mniej pęcherzykow


      to pewnie też bym zaryzykowała.
      Ja tam Ci życzę jednego, góra dwa zdrowo zagnieżdżonego i donoszonego.
      Pisałam już kilka słów w wątku Gablysi, ale dodam, że trochę mnie szokuje hura-optymizm gratulujących dziewczyn, które (chyba) nie do końca zdają sobie sprawę co może się stać jeśli zapłodnią się np. 3-4 jajeczka… Albo odrzucają od siebie czarne myśli, poniekąd oszukując się…

      Michałek 14.08.2003

      • Re: moje przyspieszenie

        Samanta, ja już odpisałam Gablysi i Karolce – chcesz, to przeczytaj…
        A w związku z Twoim postem (który mnie nie uraził, bo nie miał czym) chcę wyjaśnić, że nie “czepiam” się tylko pokazuję drugą stronę ich decyzji – RYZYKO, o którym nie wiedzą lub nie myślą dziewczyny, które składają takie wielkie gratulacje z powodu aż tylu wyhodowanych pęcharzyków… Życzę obu dziewczynom jak najlepiej, znam ich zmagania, co nie zmienia faktu, że pojawiają się u mnie zwykłe obawy o bezpieczeństwo takich prób. Może zbyt emocjonalnie podchodzę, ale zawsze przeżywam forumowe wzloty i upadki osób, które tu poznałam…
        Nie wiem czy wiesz, ale ja też wiszę w niepłodnościowym rankingu… niestety… Moja obecność tu w tym kąciku nie jest przypadkowa.
        Pozdrawiam jak weteranka weterankę…

        Michałek 14.08.2003

        • Re: moje przyspieszenie

          Kamelio to nie jest jak piszesz hura-optymizm. Szanse na to, że zapłodnią się wszystkie pęcherzyki są bardzo nikłe… dlatego, jeśli są np. 4 zwiększają po prostu szanse, że któryś się zapłodni. Ja nigdy nie byłam w ciąży pomimo wielu lat, bo juz 6, starań i nie uprawiam takiego czarnowidztwa, bo w tej sytuacji to nikomu akurat pomóc nie może, a jedynie zaszkodzić i zdołować.

          • Re: moje przyspieszenie

            Samanta, patrz co znalazłam grzebiąc na Bocianie…
            [Zobacz stronę]. Nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&p=692351&highlight=inseminacja+wielu+p%EAcherzykach#692351

            Za wszelka cenę należy uniknąć dojrzewania wielu pęcherzyków poza stymulacja do zapłodnienia in vitro. Optymany rezultat stymulacji to 2- 3 dojrzałe pęcherzyki.
            *
            L’hCG powinien zostać podany w momencie, kiedy ilość dojrzałych pęcherzyków jest mniejsze równe 3-4( na czynny jajowód) oraz kiedy stężenie E2 w surowicy nie przekracza 1200 – 1500 pg/ml, bez wyjątku.

            Gablysiu, Karolka, już więcej nie będę drążyć…

            Michałek 14.08.2003

            • hi hio

              Melduję sie na posterunku.
              Dziewczyny…..bardzo, bardzo, bardzo Wam dziękuję. Jesteście tak kochane, ze…. No właśnie….że nie wiem co. Gdzie ja bym takie drugie znalazła…
              Moja druga iui przebiegła tak jak pierwsza, więc nie mam co opisywać;)
              Za to nasienie mieliśmy lepsze: bardziej ruchliwe plemniczki, zero leukocytów i nawet nie bardzo sie sklejały :)) Część pęcherzyków pękła, część nie. A najlepsze, ze jeszcze te mniejsze przyspieszyły tempo…..jeju….tyeraz to czworaczki mnie czekaja;) A poważnie….. Na blizniakach mogłoby poprzestać…..kurcze, nawet z powodu jednego bedę szczęsliwa….. 😉
              Brzuszek mnie nie boli tak jak po 1 iui. Nie wiem, czy to dobrz czy nie. Jak Wy wiecie, to proszę….oswiećcie mnie:)
              Ogólnie było fajnie i wesoło.
              Najdziwniejszy jest splot wypadków…..moja teściowa jest bardzo chora i wybieraliśmy sie do niej w ten weekend (mieszka 370 km od nas). Bardzo sie baliśmy, że nam wypadnie inseminacja i będziemy musieli podjąć trudna decyzję….z czego zrezygnować. A tu masz….czwartek:))

              Ściskam Was Wszystkie mooooooocno i jeszcze raz dziękuję :))
              Ps. ale bedę miala do czytania w poniedziałek:)

              karkoj

              • Re: hi hio

                No to co?… dalej ściskamy kciuki :o) Teraz to dopiero będzie się działo a jutro Gabi :o) Jak my przeżyjemy te dwa tygodnie ;o)
                Ja się tam nie znam na iui ale wierzę, że będzie dobrze.
                Wszystko się układa, “przyśpieszenie” przyszło w porę, spokojnie odwiedzisz teściową i… :o) Widzę w tym wszystkim sens…
                Pozdrawiam

                Nuśka i 3 Aniołki…

                • Re: hi hio

                  POWODZENIA !!!!!!!!!!!!!!!

                  • Re: moje przyspieszenie

                    Nie zauważyłaś nawiasu Kamelko (na czynny jajowód). 3-4 pęcherzyków na każdy jajowód.
                    No to się mieścimy w normach, Karola.
                    Nie badałam E2,ale nie sądze, bym miała większe od podanego. Powyżej 2000pg/ml to już jest hiperstymulacja – łacznie z jej niepożądanymi skutkami. Ja takowych nie mam, na szczęscie.
                    Iza miała średnią hiper przy IVF. Nie mam takich objawów jak ona.

                    Kurcze, ale skuteczność wzrasta koszmarnie przy większej ilości pęcherzyków. Przy 4 jest już na poziomie 18 %.

                    Karola, trzymam mocno kciuki za ciebie, będziesz schizować od jutra, pomoge ci w tym. A brzusio ma boleć, to normalne po IUI. Przy pierwszej mnie bolał, przy drugiej tez będzie. Już mnie boli od tych pęcherzyków, więc chodze jak z kijem w d….
                    Jejku, mi zostało okolo 13 godzin.
                    całuski.

                    Weteranka-3lata za mną-czekam na 2 IUI <img src=”https://www.rmaofny.com/images/IVF.jpg”>

                    Edited by Gablysia on 2006/01/20 00:06.

                    • Re: hi hio

                      karkojku, strasznie się cieszę że wszystko się udało, teraz tylko czekać na Twoje cudne wieści.
                      Marzę żeby być już na Twoim miejscu 🙂

                      [Zobacz stronę]

                      • :((((

                        Ten wczorajszy dzień był taki…..z jednej strony iui, a więc nadzieja….. A z drugiej….zmarła moja teściowa. Juz nie mamy kogo odwiedzić. I nie wiem co dalej napisac… Jest strasznie smutno. Mąż jakoś się trzyma, nawet za dobrze. Jest bez reakcji. Boję sie o niego, bo to zły stan, juz lepiej, zeby sie rozryczał, albo zaczął sie drzeć:((…
                        Trochę nie na temat…bo to forum o niepłodnośći… Ale to co
                        Całuję Was Dziewczyny mocno

                        karkoj

                        • Re: :((((

                          Na początku serdecznie Ci gratuluję !!!! I trzymam mocno kciuki….

                          Moje kondolencje…. wiesz znam takie przysłowie, może nie napisze dokładnie jak brzmi ale cos w tym stylu ” Ktos musi umrzeć aby ktoś inny przyszedł na świat”… Uściskaj mocno męża…jesteśmy z wami….

                          Czekam z utęsknieniem…[Zobacz stronę]

                          • Re: moje przyspieszenie

                            Gablysiu, oczywiście, że zauważyłam (jak mogłabym przypuszczać, że to pominiecie ), tylko spotkałam się z interpretacją lekarzy, że jednak w sumie nie powinno być więcej niż te 2-3 dojrzałe, no chyba, że tylko jeden jajowód jest czynny…

                            Michałek 14.08.2003

                            • Re: :((((

                              Korlka, bardzo smutne wieści… A cieszyłaś się, że sie IUI przyspieszyła i pojedziecie teściową odwiedzić… 🙁

                              Michałek 14.08.2003

                              • Re: :((((

                                Kochana tak mi smutno bardzo…Los jest potwornie przewrotny…
                                Kto wie, moze jest po tej lepszej stronie…
                                smutno, ze Twoje dzieciatko nie pozna Babci, ale wierze, ze ona bedzie nad Wami czuwac teraz
                                Mojej tesciowej nie mialam okazji poznac, umarla zaraz po tym, jak poznalam mojego meza. To bylo cztery lata temu, a on do dzis nie okazal smutku, a tym bardziej rozpaczy… Tzn. nie okazal na zewnatrz, a ja nie wiem, jak bardzo ciezko to przezyl…Ale bylam przy nim na tyle, na ile moglam, nawet na pogrzeb nie wypadalo mi jechac, bo znalismy sie doslownie kilka tygodni, nikt o mnie nie wiedzial jeszcze…I zaluje, ze jej chocby nie poznalam, ze nie mialam szansy jej powiedziec, ze kocham jej syna i bede dla niego dobra… Trzymajcie sie…

                                Edited by zabulijka on 2006/01/20 16:50.

                                • Re: :((((

                                  Karola bardzo mi przykro…

                                  • Re: :((((

                                    Mi również…

                                    Nuśka i 3 Aniołki…

                                    • Re: :((((

                                      karkojku, tak mi prztkro to forum kochana jest dla nas i dla naszych smutków i radości, pamiętajcie ze macie anioła w niebie, który bedzie nad Wami czuwał

                                      [*][*][*]

                                      [Zobacz stronę]

                                      • Re: :((((

                                        Strasznie mi przykro Karkojku,takie smutne wiadomości.
                                        Twój mąż jest narazie w dużym stresie,dlatego może nie pokazuje tego po sobie, jak bardzo cierpi. Jak pochowacie już mamę to spłynie na niego duży spokój. Wtedy każdy odczuwa dużą ulgę. I wtedy przychodzi więcej łez….

                                        Przesyłam wam dużo wirtualnej siły. Niech mama twojego męża ukłoni sie Panu Bogu żeby dał Wam dziecko.

                                        Dbaj o siebie i brzuszek z maleństwami….

                                        Weteranka-3lata za mną-czekam na 2 IUI

                                        • Re: :((((

                                          Strasznie mi przykro, nie wiem co mogę Ci teraz napisać. Nadzieja w tym, że czas leczy takie rany. Musisz być teraz dzielna za Was dwoje. I mimo wszystko, dbaj teraz o siebie.

                                          ELA

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: moje przyspieszenie

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general