wiem, że dla wielu z Was będize to szokiem, bo nigdy wcześniej o tym na forum nie pisałam…
mam dwójkę dzieci
dziwicie się, czemu piszę tylko o Krzysiu? bo to jest to “lepsze” dziecię
często się uśmiecha, przytula
potrafi rozbawić nas do łez
jest rozkoszny
nie marudzi przy jedzeniu
uwielbia kąpiele, spacery
potrafi się grzecznie bawić
lubi czytanie książeczek
nie wyrywa się przy ubieraniu czy przewijaniu
i ja go uwielbiam… z dnia na dzień coraz bardziej 🙂
drugie moje dziecko jest… NIEZNOŚNE !!!
ucieka kiedy chcę go przewinąć
rzuca się z wyciem na podłogę
bije mnie rękami i głową
ciągnie za włosy
wyrzuca jedzenie z talerza
marudzi bez powodu
włazi tam gdzie nie powinien mimo moich setnych upomnień
i też go kocham… tylko czsem mi cierpliwości brakuje 🙂
[i]Ewa i Krzyś (ROCZEK !!!)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: muszę się do czegoś przyznać…
Re: muszę się do czegoś przyznać…
Napisala ze kocha to dziecko….rowniez…. Ale z tego co napisala mozna wywnioskowac ze kocha bardziej Krzysiulka a to juz moze byc podstawa do tego ze powinna poradzic sie psychologa bo widac ze dziewczynie wcale nie jest z tym dobrze i cierpi zarowno ona jak to 2 dzieciatko. Wiesz nie kaze nikomu isc na sile do psychologa ale uwazam ze to by bylo dobre rozwiazanie i moze nawet pomocne. To ze ktos poszedl do psychologa nie znaczy ze jest wariatem !!!! i nie mys sobie ze ja jak podalam tego typu rozwiazanie problemu to uwazam Ewke za wariatke… nigdy bym tak nie pomyslala…..
Po prostu ludzie czasami potrzebuja pomocy a zwiazki i uczucia w rodzinie to sa bardzo delikatne sprawy i mozna komus zrobic wielka przykrosc nie umiejac sobie radzic z problemem nawet jak sie jest doroslym i po to sa psycholodzy….
Pozdrowionka !
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Re: muszę się do czegoś przyznać…
Czytalam nawet kilka razy i nie rozumiem jak mozna faworyzowac jedno dziecko… no chyba ze to 2 to nie jest dziecko a zwierzaczek a Ewka poprostu sobie zazartowala…. nie sledze jej zycia i wszystkich postow… moze wy wiecie cos wiecej niz ja wiem…
Ja jej staram sie pomoc a nie dosrac !!! ale jak jej cos poradzic aby dziewczyna sie nie obrazila nie jestem dyplomatka :(( a rowniez nie moge jej powiedziec jakas Ty biedusia no masz 2 dzieci i co jedno aniol a 2 diabelek ( bo nie rozumiem takiego toku myslenia)….. dziewczyny ze polubilyscie Ewke to nie znaczy ze macie ja ciagle chwalic i popierac… przeciez nie o to tu chodzi… Jej to widocznie siedzi na sercu i nie wiem ale ja na jej miejscu nie cieszylabym sie ze slodkopierdzacych klamliwych tekstow a w rzeczywistosci myslala inaczej…. uwazam ze powinna tak zrobic (wizyta u psychologa) Co zlego jest w takich wizytach? ja jeszcze nie bylam ale jesli tylko bede miala problem wychowawczy z dzieckiem czy jakikolwiek ktory bedzie mnie przerastal to sie zglosze o pomoc do specjalisty….. bo nibt kazdy jest lekarstwem dla wlasnej duszy ale czasami nie widzimy rozwiazan… a bywaja proste jak budowa trepa…..
Pozdrawiam !
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Do EwkiM?
Mam nadzieje ze sie nie obrazilas ale powaznie to z z twojej wypowiedzi mozna wiele wywnioskowac…. i j nie odpowiedzialas mi czy to jest Krzys w 2 odslonach czy faktycznie masz jeszcze jedno dziecko…..
A moze pisalas o ulubiencu zwierzaczku?
Pozdrowionka !
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Re: muszę się do czegoś przyznać…
Wiesz co? 🙂 kompletnie nie zrozumialas posta Ewki. Wyluzuj, na zartach sie nie znasz? A swoją drogą dawno sie tak nie usmialam
Re: muszę się do czegoś przyznać…
Krzysiu vel dr Krzych????
Dwie natury drzemią w każdym szkrabie 🙂
Re: Do EwkiM?
nie, nie mam za co się obrażać !
po prostu do głowy by mi nie przyszło, że ktoś może pomyśleć że rzeczywiście mam dwójkę dzieci !!!
Krzyś jest i aniołkiem i diabłem za razem
pozdrawiam
[i]Ewa i Krzyś (ROCZEK !!!)
Re: muszę się do czegoś przyznać…
Anastazjo, ona nikogo nie faworyzuje, ona ma 1 dziecko ktore kocha cala soba….
Re: muszę się do czegoś przyznać…
Anastazjo, ona nikogo nie faworyzuje, ona ma 1 dziecko ktore kocha cala soba….
Re: Do EwkiM?
Wiesz nie tylko ja tak pomyslalam….. W moim przypadku to dlatego ze nie sledze Twoich postow i nic nie wiem na temat Twojej osoby… pewnie niektore dziewczyny z forum wiedza wiecej. Szkoda Tylko ze nie odpowiedzialas mi wczesniej na pytanie czy chodzi o Krzysiulka to bym wiedziala na 100 % a tak moglam tylko insynuowac….. ale ciesze sie ze to Jedynak Krzys 🙂 bo bylam w szoku i staralam sie jak moglam zrozumiec problem i pomoc jemu zaradzic…A co do napisania posta to brzmial powaznie a nawet strasznie powaznie a nikt nie jest jasnowidzem aby wiedziec jaka prawde ukrywa ten post…..
Pozdrawiam i moze nie rob sobie tego typu zartow bo ktos umrze po przeczytaniu Twego posta na zawal serca 😉
Pozdrowionka !!!
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Re: muszę się do czegoś przyznać…
Nie widze co w tym bylo smiesznego? Moze dla Ciebie bo ja lepiej znasz i wiesz naprawde ile ma dzieci i kim jest prywatnie…. a ja np nie…. Ale nie tylko z mojej osoby sobie zazartowala….. tak tylko pochwalic… i sie posmiac…
Dobrze ze to chodzi o Krzysia bo mialam mieszane uczucia…. tak jak jeszcze kilka innych dziewczyn…..
Pozdrawiam !
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Re: muszę się do czegoś przyznać…
W pierwszym poscie pytalam sie czy chodzi o Krzysia (w jego gorsze dni), czy moze jakies ulubione ale zlosliwe zwierzatko. Nikt mi nie odpowiedzial na to pytanie…. wiec jak mozna sie dziwic ze tak pomyslalam….
Buziaczki !!!
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Re: muszę się do czegoś przyznać…
cieszę się, że mogłam poprawić Ci humor 🙂
matka aniołka z różkami
[i]Ewa i Krzyś (ROCZEK !!!)
Re: muszę się do czegoś przyznać…
a tak a propos… kiedy mały seansik psychoterapeutyczny???
[i]Ewa i Krzyś (ROCZEK !!!)
Re: Do EwkiM?
nie odpisałam wcześniej, bo wcześniej nie było mnie na forum;
następnym razem będe mniej śmiertelnie poważna
[i]Ewa i Krzyś (ROCZEK !!!)
Re: Do EwkiM?
Ok 🙂 … hehe….. 🙂
Pozdrowiona !!!
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Re: muszę się do czegoś przyznać…
Kobito, aleś namieszała!!! Co poniektóre mamy pomyślały, że jest wśród nich wyrodna, niedobra matka 😉
A w ogóle to czuję podobnie jak Ty i często zastanawiam się, czy to śmiejące sie całą buzią dziecię, to to samo, które wrzeszczy jak opętane, bo je ubieram…
Dr Jeckyll i Mr Hyde
Ania i Igor (01.07.03)
Szok!!!!!!!!!!!! Co za pierdoły!!!!!!!!
Ja pierniczę jaka jazda!!!!
Wiem, wiem, wiele z Was czeka na odzew Z MOJEJ STRONY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale nie będę pisać już tak jak kiedyś, bo znowu awantura będzie.
Klnąć też nie będę ( podobno robię to w każdym swoim poście!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!), już jest tutaj trochę przekleństw!!
Nie będę komentować niektórych szokujących odpowiedzi, ale nie mogę pozostać bez minimalnej “trucizny” 🙂
Nie sądzę, ze któraś z nas mogła by napisać takie rzeczy o swoim dziecku, chodzi mi o to drugie, prawdziwie drugie!!!!!!!!!!!
Nie sądzę, ze istnieje zwierzątko, które trzeba przewijać, bije RĘKAMI i głową, wyrzuca jedzenie z talerza!!!!!
Co za matka by pisała o jednym dzieciu a o drugim nawet nie wspomniała!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A z drugiej strony co za ludzie piszą bzdury i oczerniają niewinną osobę??????????????
Nóż w kieszeni sie otwiera!!!!!!!!!!!
Ja polecam psychologa niektórym mamom, bo na prawdę jest potrzebny!!!!!!!
No dawać, teraz na mnie 🙂
Może nowa awantura sie rozkręci, bo coś nudnawo na naszym forum sie zrobiło!!!!!!!!!!!!!!!
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: Szok!!!!!!!!!!!! Co za pierdoły!!!!!!!!
Oj tak tak…
Czasem chcialoby się nazwać niektóre mamy po imieniu hehehe
Ania i Igor (01.07.03)
Re: Szok!!!!!!!!!!!! Co za pierdoły!!!!!!!!
ja chcialam napisac, zeto dziecko nie ma imienia i nikt nie wie ile ma lat, bo wszyscy zapomnieli o jego urodzinach, bo przeciez i tak nie obchodzi… ale sie powstrzymalam :))
heheh
pozdrawiamy
emalka i Zuzka, ur.21.04.03
Szczyt tolerancji – zabic za slowa !!!
No to zabij mnie jak uwazasz ze to dobre rozwiazanie ….. czemu nie napisalas tego do mnie bo chyba tylko ja pisalam o psychologu ale widze ze powinnam przypomniec ze istnieje jeszcze psychiatra tak co niektorym !!!! I jesli chodzi o mnie to ja nie jestem jasnowidzem i nie wiem ile kto ma faktycznie dzieci po prostu czytam i wyciagam wnioski z tego co ktos napisal a ze to jest zart, dla mnie nie bylo tu nic do smiechu…
Piszesz ze Ci sie noz otwiera w kieszeni to co mnie tylko zarzniesz czy Jagodke rowniez????
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Znasz odpowiedź na pytanie: muszę się do czegoś przyznać…