Nasze małe, duże dzieci czyli rozmiar XL :)))

Witam wszystkie mamy, które mają duże maluszki, mam nadzieję, że będziemy tutaj mogły porównywać wagi naszych dzieciaczków, wymieniać się uwagami o karmieniu, żeby rosły i odżywiały się zdrowo

Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Nasze małe, duże dzieci czyli rozmiar XL :)))

  1. Zamieszczone przez ahimsa
    To mówisz, że musiałam nabroić w poprzednim wcieleniu?

    może może, kto wie

    • Zamieszczone przez scarlet
      A ja się bardzo ciesze, że powstał ten wątek, bo się zamartwiałam, że Zuzia jest taka wielka, szczególnie jak mi lekarz powiedział, że jeszcze nie widział tak dużego dziecka
      Napisałam do p.Zawitkowskiego w sprawie podrywania się do siedzenia mojej Zuzanki i odpisał, że dziecko w tym wieku nie powinno siedzieć na leżaczku, więc już nie kłade, ale najgorsze, że ona ciągle się chce o coś podciągać a silna jest niesłyczanie i boje się, że się pokrzywi. Chociaż jak usiądzie na chwilke to plecki ma proste 🙂 No i oczywiście zwrócił uwage, że nie wygląda na 2,5 miesiąca.
      A i jeszcze nauczyła się pełzać na pleckach. Odpycha się nóżkami i przesowa w gore 🙂
      I jeszcze chciałam zapytać, bo to chyba zły objaw, może ktoś wie. Jak mała leży na brzuszku to ostatnio bierze rączki w góre i nóżki i robi taką łódeczke. O co chodzi?

      Kiedy zaczełyście dokarmiać wasze duże dzieci?

      U nas było podobnie z ruchem – takie odpychanie się, foczka, czy łódeczka to etap – dwójka Twoich starszych dzieci tak nie robiła? Bo już myślałam, ze wszystkie tak robią 🙂 Mam parę zdjęć z tym 🙂 Często to samolocikiem nazywaliśmy. Ćwiczy sobie mięśnie w ten sposób. Czyli nie zły, a dobry objaw 🙂
      Przed dokarmianie masz na myśli wprowadzenie nowych pokarmów? Ja 5go sierpnia, czyli pięć dni przed skończeniem piątego miesiąca. Ale najpierw co kilka dni.

      • Zamieszczone przez ahimsa
        A co powiesz na 52h skurczy i na koniec cc? Bo po podaniu kilkukrotnym oxy i masażach szyjki miałam wciąż jakieś 1,5cm?

        Z drugim to parte bolały jak cholera-ale on też miał łepek wieelki.
        Zmasakrował mnie doszczętnie tą łepetynką.

        No to mnie przebiłaś… Ja miałam 44h wywoływany poród. Parcie 2h, podawany tlen itp, popękały mi naczynka na całej twarzy i niestety również w środku. Szyli mnie pod narkozą. A ja przecież nie urodziłam wielkoluda. Wielki to on się w ciągu paru miesięcy zrobił. Ale główkę źle ułożył i się cofał do kanału z powrotem. Już mnie mieli ciąć, a ja go nagle chlup, całego od razu, zamiast po trochu. Nie umiałam już inaczej.
        I miał biedaczek przez to wielki krwiak podczepcowy. Który trzeba było potraktować w końcu na oddziele chirurgicznym igłą, bo nie schodził. I też się martwiłam o spłaszczenie główki, bo 3 tyg ciągle na jednym boku, a potem sie przyzwyczaił, że tylko na tym.
        Ale już jest wsjo ok 🙂

        • Zamieszczone przez avi
          a na jakiej podstawie jestes tego taka pewna?
          no chyba że dopuszczasz wyjątki jako potwierdzenie Twojej reguły

          mój starszy syn również urodził się duży, szybko przybierał, był dużą grubokościstą kluską
          przez ponad rok szczegółowo zapisywałam co, ile i o której godzinie zjada, dzwoniłam do pediatry, stresowałam sie każdym przekroczeniem ustalonej przez nas dawki żywieniowej
          ruchowo rozwijał się bardzo dobrze – zawsze w tych wczesnych granicach
          potem nie jadaliśmy przy nim w ogóle słodyczy i innych niepotrzebnych zapychaczy
          teraz jest bardzo wyski – ale i my rodzice jesteśmy trochę ponad przeciętną wzrostową więc nie spodziewałam się innej sytuacji ale jest szczupły

          tak więc proszę nie generalizuj bo uważam że większość rodziców jednak jest świadoma i raczej nikt celowo nie tuczy sobie zawodnika sumo

          Ej dziewczyny, spokojnie! Toż ja właśnie wypowiadałam się o skrajnych wypadkach. Źle mnie zrozumiałyście. Ustosunkowałam się po prostu do treści postu, a nie wypowiedziałam się o wszystkich dzieciach i rodzicach z tego wątku 🙂
          I żeby była jasność: moja wypowiedź nie dotyczyła syna Iwony29 🙂

          • Zamieszczone przez shelion
            No to mnie przebiłaś… Ja miałam 44h wywoływany poród. Parcie 2h, podawany tlen itp, popękały mi naczynka na całej twarzy i niestety również w środku. Szyli mnie pod narkozą. A ja przecież nie urodziłam wielkoluda. Wielki to on się w ciągu paru miesięcy zrobił. Ale główkę źle ułożył i się cofał do kanału z powrotem. Już mnie mieli ciąć, a ja go nagle chlup, całego od razu, zamiast po trochu. Nie umiałam już inaczej.
            I miał biedaczek przez to wielki krwiak podczepcowy. Który trzeba było potraktować w końcu na oddziele chirurgicznym igłą, bo nie schodził. I też się martwiłam o spłaszczenie główki, bo 3 tyg ciągle na jednym boku, a potem sie przyzwyczaił, że tylko na tym.
            Ale już jest wsjo ok 🙂

            Oj, biedaku….faktycznie ciężko miałaś!
            Z drugim poród12h i parcie samo 1h. Też mi utknął na chwilę w kanale rodnym. Wazyl niewiele więcej od brata ale jako niemowlak z 2x był od niego większy!

            • Zamieszczone przez agga_w
              ja tez się ciesze, bo moje dwie obsesje to za grube dziecko i płaska główka na szczęście na główke juz nie musze uważać bo Patryk zaczął obracać ja już w dwie strony i jest równowaga i już się chyba płaska nie zrobi
              jeśli chodzi o łódeczke to mój Dominik tak robił i Patryk robi, jak mu daje ręce pod klatke piersiowa, tak, żeby sie podpierał na łokciach to zaraz je rozkłada na boki, ale to minie, przynajmniej u Dominika minęło.
              Patryk na razie zaczyna się kręcić jak wskazówki zegara:)
              ja zaczełam dokarmiać po 4 miesiącu i teraz tez zaczne, ale moje dzieci krótko były na piersi więc tak robiłam jak było zalecane przy sztucznym. Jak dziecko jest na piersi to od 6 miesiąca, tzn można wcześniej ale nie trzeba.

              Zuzia bierze rączki tak na boczek i do góry i tak trzyma w górze i nogami przebiera.
              Pytam, bo mi lekarka kazała Olka dokarmiać jak miał 3 miesiące, dlatego, że taki duży.

              • Zamieszczone przez scarlet
                Zuzia bierze rączki tak na boczek i do góry i tak trzyma w górze i nogami przebiera.
                Pytam, bo mi lekarka kazała Olka dokarmiać jak miał 3 miesiące, dlatego, że taki duży.

                no ja bym raczej myślała, żeby nie dokarmiać skoro duży
                ja zaczne Patrykowi dawać za miesiąc i zaczne od owoców, warzyw, potem kaszki.
                Mi Dominik zawsze dawał znać, że czegoś mu w diecie brakuje, jak przychodziła pora wprowadzenia posiłków normalnych albo zmiany mleka na następne to budził sie w nocy głodny i musiałam mu dawac mleko( a zaznaczam, ze od 4 miesiąca przesypiał mi noc do 5 rano) i jak powtarzały sie pobudki około 1, 2 w nocy z głodu to zaczełam dokarmiać w dzień albo zmieniałam mleko na kolejne

                • Zamieszczone przez ahimsa
                  Kaktus- a ile miał synek jak się urodził?

                  Pisałam gdzieś wcześniej.

                  4990g i 65 cm:)

                  główka 39cm

                  • Zamieszczone przez kaktus…
                    Pisałam gdzieś wcześniej.

                    4990g i 65 cm:)

                    główka 39cm

                    Czyli jednak pierwszy pomiar był dobry!

                    • Zamieszczone przez shelion
                      Duże dziecko to żadne dla niego kalectwo. Nie wszystkie się mamy wypowiedziały, ale akurat moje i Scarlet dziecko bardzo szybko rozwija się ruchowo. Moje ani razu nie chorowało. Znakomita większość tych dzieci zrzuca swoje fałdki i kilogramy i potem są to dzieci albo przeciętne centylowo, albo wrecz bardzo szczupłe. Akurat takie przykłady tu już były.
                      Przykład z Twoja teściową jest skrajny. Wątpię by któraś z nas, mam dużych dzieci, chciała “upaść” swoje dzieci i wyrządzić im krzywdę.
                      A słyszałaś o czymś takim jak karmienie na żądanie?… Bo sporo takich dzieci rośnie tak na piersi.
                      I ostatnia rzecz – pomyśl chwilę – czy wszyscy ludzi są jednakowi czy może są i drobi i duzi? Tacy co mają 2 metry, koszykarze i drobne dziewczęta czy kobietki (moja kuzynka ma 152cm). Dzieci to przyszli dorośli. Pomyśl o tym.

                      Już wyjaśniłam, że pisałam właśnie o skrajnych wypadkach 🙂 Wiem, co to jest karmienie na żądanie 🙂 Też jestem matką dużego dziecka, które będąc tylko na piersi, ciągle było powyżej 97 centyla. Po odstawieniu piersi spadł do 50 centyla. Od początku rozwija się bardzo dobrze. Szybko zaczął unosić główkę, szybko zaczął siadać, chodzić, mówić. W tym momencie mówi ładnie już całymi zdaniami, śpiewa piosenki 🙂 O tym, że kilka kilogramów więcej przeszkadza w rozwoju to mit!

                      • Zamieszczone przez shelion
                        I miał biedaczek przez to wielki krwiak podczepcowy. Który trzeba było potraktować w końcu na oddziele chirurgicznym igłą, bo nie schodził. I też się martwiłam o spłaszczenie główki, bo 3 tyg ciągle na jednym boku, a potem sie przyzwyczaił, że tylko na tym.
                        Ale już jest wsjo ok 🙂

                        A co to jest krwiak podczepcowy? Damian miał dwa ogromne krwiaki podokostnowe. Nie wyglądało to najlepiej. Ale na szczęście same się wchłonęły.

                        • Zamieszczone przez libras
                          Już wyjaśniłam, że pisałam właśnie o skrajnych wypadkach 🙂 Wiem, co to jest karmienie na żądanie 🙂 Też jestem matką dużego dziecka, które będąc tylko na piersi, ciągle było powyżej 97 centyla. Po odstawieniu piersi spadł do 50 centyla. Od początku rozwija się bardzo dobrze. Szybko zaczął unosić główkę, szybko zaczął siadać, chodzić, mówić. W tym momencie mówi ładnie już całymi zdaniami, śpiewa piosenki 🙂 O tym, że kilka kilogramów więcej przeszkadza w rozwoju to mit!

                          OK 🙂 U nas tylko rozwój fizyczny wcześnie (wg niektórych aż za wcześnie..) ale mówienie nieksiążkowo. Obecnie ćwiczy la la la la albo przechodzi na ultradźwięki. 😉
                          Gratuluję śpiewania piosenek 🙂

                          Zamieszczone przez libras
                          A co to jest krwiak podczepcowy? Damian miał dwa ogromne krwiaki podokostnowe. Nie wyglądało to najlepiej. Ale na szczęście same się wchłonęły.

                          Dokładnie to nie wiem Tzn nie znam definicji, pewnie w sieci łatwo znaleźć, ale nie szukałam. Nam mówili w szpitalu, ze się wchłoną, a potem jak poszliśmy do dziecięcego to jeszcze zrugali, że tak poźno przyszlismy, bo takie duże się nie wchłaniają, tylko wapnieją Dobrze, że się wszystko skończyło. Nie wiem czym się to różni od krwiaków, które wymieniłaś. Miał po prostu taka bulwę na główce jak pół pomarańczy i w tym zebrała się krew i nie wchłaniała się.

                          Właśnie dojrzałam jaka fajna data – 2 lata 2 mies. 2 dni 🙂 Też można świętować!

                          • Zamieszczone przez shelion
                            OK 🙂 U nas tylko rozwój fizyczny wcześnie (wg niektórych aż za wcześnie..) ale mówienie nieksiążkowo. Obecnie ćwiczy la la la la albo przechodzi na ultradźwięki. 😉
                            Gratuluję śpiewania piosenek 🙂

                            Dokładnie to nie wiem Tzn nie znam definicji, pewnie w sieci łatwo znaleźć, ale nie szukałam. Nam mówili w szpitalu, ze się wchłoną, a potem jak poszliśmy do dziecięcego to jeszcze zrugali, że tak poźno przyszlismy, bo takie duże się nie wchłaniają, tylko wapnieją Dobrze, że się wszystko skończyło. Nie wiem czym się to różni od krwiaków, które wymieniłaś. Miał po prostu taka bulwę na główce jak pół pomarańczy i w tym zebrała się krew i nie wchłaniała się.

                            Właśnie dojrzałam jaka fajna data – 2 lata 2 mies. 2 dni 🙂 Też można świętować!

                            O! A ja nie zauważyłam tej daty
                            Te krwiaki o których pisałam, to miały kształt dwóch stożków, które powstały przy przeciskaniu się przez kanał rodny. Ale to była raczej deformacja czaszki i na szczęście nie było w tym krwi.

                            A co do śpiewania, hmmm… jak twoje dziecko zacznie śpiewać, to będą chwile, że będziesz modlić się o chwile ciszy 🙂 Czasem chciałabym mieć pilota, którym chociaż na chwilę wyłączyłabym moje dziecko

                            • Zamieszczone przez agga_w
                              no ja bym raczej myślała, żeby nie dokarmiać skoro duży
                              ja zaczne Patrykowi dawać za miesiąc i zaczne od owoców, warzyw, potem kaszki.
                              Mi Dominik zawsze dawał znać, że czegoś mu w diecie brakuje, jak przychodziła pora wprowadzenia posiłków normalnych albo zmiany mleka na następne to budził sie w nocy głodny i musiałam mu dawac mleko( a zaznaczam, ze od 4 miesiąca przesypiał mi noc do 5 rano) i jak powtarzały sie pobudki około 1, 2 w nocy z głodu to zaczełam dokarmiać w dzień albo zmieniałam mleko na kolejne

                              Nie dokarmiałam. Lekarka twierdiła, że on jest taki duży, że cyc mu nie wystarcza.

                              • Zamieszczone przez Adrienne
                                witam 🙂
                                jestem mamą Oliverka, który wczoraj skończył 15. tygodni.
                                Waga urodzeniowa 3865 i 52 cm, a tydzień temu miał: 8580 i 68 cm 😀
                                karmiony jest tylko cycusiem. W tej chwili nosi ubranka na 6-9 miesięcy 🙂
                                podciągnięty za rączki zaczął siadać ok. 2 tygodnie temu, a w zeszłym tygodniu, gdy go tak podnosiłam, wyprostował nóżki i prawie wstał oczywiście mu na to nie pozwalam, bo jest “mały” 🙂 ale uparciuch mój kochany ciągle próbuje 😀

                                Trzeba uważać, żeby nie prowokować dziecka do zbyt wczesnego wstawania. Zuzanka też czasami jak się czegoś złapie wypina brzuszek do przodu i tak się nogami odpycha, jakby wstawać chciała.

                                Niestety przez to jej kombinowanie z siadaniem nie chce mi teraz leżeć na brzuszku. Drze sie okronie i zapomniała chyba jak się przewraca na plecki, wcześniej jej się udawało.

                                • Wtrące się do rozmowy 🙂 Mój syn ( obecnie ma 15 mc waży 11,5 kg i mierzy 89 cm ) czyli normalny chłopczyk, troszkę wyższy od rówieśników ( mąż ma 190 cm ) przez pierwsze 3 mc średnio tył 1,3 kg miesięcznie, był na 97 centylu, lekarka straszył mnie że zapasę dziecko, karmiłam piesią wg wyznaczonego przez nią schematu, co 2,5 h, karmienie miało trwać 7 – 10 minut. Wydawało mi się to conajmniej dziwne, ale skoro lekarz kazał… po kilku tygodniach zmieniłam przychodnię i to było najlepsze co mogłam zrobić. Nowa lekarka poklupała się w głowę gdy jej o tym powiedziałam, zniosła ” plan karmienia “, po jakimś czasie dzieciak zwolnił z przybieraniem, a był nawet taki miesiąc gdzie nie przytył nic i w tedy tęskniłam za jego apetytem, który ” niekompetentna lekarka ” kazała mi hamować. Dziecko doskonale wie czego i ile mu potrzeba. Tym bardziej jeśli karmi się piersią, to tak na prawdę nie wiadomo ile dziecko zjadło. Moim zdaniem nie powinno się porównywać maluszków do końca 12 mc, bo to wszystko się zmienia, mój ” grubasek ” po 2 miesiącach stał się dzieckiem które nie przytyło ani grama i musiałam mu robić badania… wyszły bardzo dobrze, po prostu zaczął wcześnie siadać ( w 5 mc siadał sam, bez pomocy ) raczkować ( jak miał 6,5 mc ) wstawać( 7 mc ) i chodzić ( 9 mc ) i na to zużywał pokłady energii, które się spalały zamiast odkładać w postaci fałdek. Mój syn dużo przybierał tak do 7 mc potem mocno zwolnił. Tak to wyglądało u mnie, ale każde dziecko jest inne 🙂

                                  • Zamieszczone przez libras
                                    Szkoda mi trochę takich dzieci Jeśli to nie są kwestie genetyczne czy chorobowe, to z pewnością popełnione są tu błędy żywieniowe. Czasem rodzice nieświadomie wpędzają swoje dzieci w takie “kalectwo” 🙁 Np moja teściowa ma taką paranoję, że nie może znieść myśli o tym, że dziecko może być głodne. Pasła swoje dzieci, a teraz chce upaść mi Damiana. Nie rozumie tego, że tak naprawdę wyrządza krzywdę. Najgorsze jest to, że żadne tłumaczenia do niej nie docierają.

                                    Ja dzieci nie przekarmiam, starszą córke wręcz pilnuje, żeby sie nie objadała, ale ona ma niezły apetycik, jednak gruba nie jest.
                                    U nas to raczej genetyka, 17 letni kuzyn Liw ma 192 cm i jest szczupły.

                                    • I oto następny przykład, że duże dziecko nie znaczy otyłe i opóźnione w rozwoju fizycznym, duże może być silne i sprawne. Myśle, że wszystko zależy od tego czy waga nie wyprzedza wzrostu. Ja często patre na centyle, ale na siatce dla starszych dzieci, bo moje się centylach nie mieszczą.

                                      • To i ja się dopiszę 🙂

                                        Marta urodziła się przeciętna – 3400g. Cyckowa, długo jadła niewiele poza cyckiem – nie chciała. Na 10 m-cy ważyła 12kg i dostałam wypis z CZD (byłyśmy na badaniach), że ma “obfitą tkankę tłuszczową”. Ruchowo rozwijała się bardzo przeciętnie. Po roku zaczęła gubić swoje fałdki, dzisiaj to szczupak prawdziwy. Ma pięć lat i waży 17kg.

                                        Mil to już się większa “wychodowała” – 3990g – ale to nic w porównaniu z tym jak przybierała. Pierwsze dziesięć dni w szpitalu, bo infekcja od zielonych wód, dwa antybiotyki domięśniowo – na wypisie 4440. Sam cyc.
                                        Jak miała 2 miesiące i tydzień ważyła 7600g.
                                        Teraz ma 3 latka i waży tyle co Marta. Jest sprawna i silna – ale ma zupełnie inną budowę niż Marta – mocne nogi, brzuszek.

                                        Miśka była środkowa – 3870g, też cycowa, też szybko przybierała – ale nie jak Mil. W ciągłym ruchu od kiedy tylko dowiedziała się jak machać ręką, nogą – do dziś. I dziś chuderlak z niej. Ma 19 miesięcy i waży 10kg – mniej niż 10 miesięczna Marta (o Mil nie wspominam, jest poza konkurencją).

                                        Myślę, że tu geny mają największe znaczenie – Marta i Miśka mają budowę mojego męża – kości i mięśnie (dobrze widoczne mięśnie).
                                        No a ja mam chyba śmietankę zamiast mleka 🙂
                                        Mil z figurą poszła w mamusię 🙂
                                        Do tego dochodzą preferencje co do spędzania wolnego czasu – Marta i Miśka biegają po domu/podwórku lub tańczą, Mil układa puzzle.

                                        Tak zupełnie serio – szkoda, ze wszystkie w ojca nie poszły, bo teraz jednak jest moda na chudości i z własnego doświadczenia wiem, że szczupłym nastolatkom jest łatwiej. Za to ma najładniejsze rzęsy 🙂

                                        Uważamy, żeby nie jadła dużo słodyczy, słodkiego nabiału – wyjdzie jej to na pewno na zdrowie.

                                        Edytuję, bo znalazłam – Mil ma tu miesiąc i tydzień, Marta prawie 25 m-cy…

                                        • zgadzam się, że to w jaki sposób nasze dzieci spędzają wolny czas ma znaczenie, mój Dominik jest żywy, teraz je w miare i je słodycze(nie bez przesady, ale czekoladke czy loda dostanie), ma 3 lata i waży 14,5kg, mam nadzieje, ze pogoni troche Patryka jak zacznie chodzić

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Nasze małe, duże dzieci czyli rozmiar XL :)))

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general