NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

Wiem, że trudno jest pisać o swoich niedoskonałościach, ale może któraś się zdecyduje.
Znamy się trochę od tej dobrej strony, spróbujmy przedstawić tą drugą stronę…medalu;-)

Ja zaczynam:

– zbyt duży nos,
– niewyparzona gęba, jak mi ktoś nadepnie na odcisk, nie umiem się powtrzymać, żeby powiedzieć, co myślę, wtedy nie zawsze na dobre mi to wychodzi…

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

  1. Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

    W odpowiedzi na:


    pociag do slodyczy


    a to ulomnosc??;) bo jesli tak tom ulomna oooookrutnie;)

    Marta &

    • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

      To ja też 🙂

      1) wielachny nochal
      2) awanturnicza natura
      3) lenistwo też mnie cechuje 😉

      Można by jeszcze pisać niestety… 🙂

      • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

        normalnie jakby anka zmienila nick :)….
        ogolnie to ja mam podobne “wady” ale mi z tym dobrze i wcale jako wady tego nie odbieram, jesli chodzi o fizyczne mankamenty, to jestem ich prawie pozbawiony, lysieje, pozatym jestem boski :D:D:D
        aaaa no wlasnie to tez moze moja “wada”, nikt tego nie wie jak ja kocham siebie(jestem dla siebie partnerem idealnym, no i bede ze soba do konca), ale to rowniez mi nie przeszkadza.

        **jestem gruby, wiec potrzebuje ruchu na swiezym powietrzu….chce cabriolet….**

        • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

          Choleryk jestem;)

          i
          Mat 2,7l

          • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

            a ja jestem choleryczką po mamusi, nie lubię swojego małego palca u stóp i dłoni, które wyglądają jak u staruszki to mało, nie wspominając już o dołach pod oczami.
            Każdy ma swoje minusy, sztuką jest je zaakceptować i cieszyć się, że można z nimi żyć dalej. Ja mam już tą droge za sobą, czego i Wam życze 😉

            KaSia& PoLa

            • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

              Mój prof. mawiał, że on ma bardzo silną wolę- robi z nim, co chce;)

              i
              Mat 2,7l

              • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                ot, własnie:)
                dziekuje Kochana:)

                ja naprawde nie mam wad:)
                jestem choleryczką – ok! ale czy to wada?
                lubie byc niepowazna – ok! ale czy to wada?
                lubie czesto poleniuchowac-ok! ale czy to wada?
                czasem sie poawanturuje – ok! ale czy to wada (jak jest o co)?
                no kurde, choćbym coś chciała znaleźć, to nie mogę! brak wad

                Bruni i Filip

                • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                  jedną wadę mam – jak sie okazało tu na forum – jestem zbyt szczera, zbyt otwarta, zbyt niepohamowana, nieokielznana, etc:)

                  Bruni i Filip

                  • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                    moj mówi, ze jestem nienormalna jak tak sie zachowuje, a tu sie okazuje, ze zwyczajnie ASERTYWNA:)
                    a to OSIOŁ:)!

                    Bruni i Filip

                    • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                      niezla jedza ze mnie jednym slowem;)

                      to ja zaliczam do zalet:))

                      Bruni i Filip

                      • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                        Śliczne to zdjęcie Poli, ładnie złapałaś światełko w jej oczkach

                        • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                          Z ułomności charakteru – pewnego rodzaju “porywczość”, jak się na coś złoszczę to od razu tak że krew mnie zalewa, normalnie klapki na oczach. Mówię szybciej niż myslę – czasem wyrwie mi się cos za bardzo szczerego i żałuję swoich słów. Z drugiej strony – szybko się wściekam ale też szybko mi przechodzi; wprawdzie jak mi ktoś mocno nadepnie na odcisk to pamiętam dłuuugo, ale jak lekko to szybko puszczam w niepamięć.

                          Inna denerwująca mnie samą cecha – rozrzucanie ubran. Pod koniec tygodnie przechodzę po mieszkaniu i zbieram rozrzucone łachy, kładę to wszystko na kanapie i hurtowo układam co zajmuje mi ok pół godziny. Tak w tygodniu to mi się nawet nie opłaca tego sprzątać, hurtowo szybciej. Co do reszty sprzątania to nie moge na siebie narzekać ;), bałaganiarą byłam kiedyś ale we własnym mieszkaniu mi przeszło.

                          A z ułomności ciała – zbyt obszerne 4 litery.

                          • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

                            W odpowiedzi na:


                            [A ja myślałam,że Ty jak Kwiatkowska,żadnej pracy się nie boisz:-)


                            no wiesz bo tak jest…
                            moja historia pracy jest naprawdę bogata :o)))))))))))))

                            ale to nie zmienia faktu, że jestem leniwa i muszę caaaały czas o tym pamietac by nie cierpieli najbliźsi

                            Jonatan

                            • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

                              a ja:
                              – roztrzepana na maxa- wszystko gubie, zapominam gdzie schowałam…
                              – często nie kończę zaczętych rzeczy wrrrrrr
                              – i to czego niecierpie najbadziej – to, że ciągle wszystko rozlewam, zawsze się czymś ubrudze, potknę itd….hehe i własine wczoraj chciałam napisać o tym tutaj posta,żeby się przekonać,że nie tylko mi to się przydarza 🙂
                              poza tym wszystko powiedzmy ok 🙂 powiedzmy hehe

                              • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

                                W odpowiedzi na:


                                nie, no tego, że jesteś leniwa, to akurat o Tobie bym nie powiedziała 🙂


                                a co byś powiedziała?

                                Jonatan

                                • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                                  Jestem strasznie roztrzepana, roztargniona, panikuję bez powodu (jak się później okazuje), nadgorliwa jestem do bólu, zbyt ufna i wrażliwa, mam w domu mały sklep spozywczo- chemiczno- drogeryjno-zoologiczny ( tzn. zawsze kupuję wszystko na zapas- jedzenie dla dziecka, pampersy, chusteczki, itp., środki czystości, kosmetyki, akcesoria dla piesia), non stop sprzatam, jestem nadopiekuńcza, mam miękkie serce i niestety jest to często wykorzystywane, zbytnia zapobiegawczość jest moim utrapieniem- snuje i rozpatruję tysiace mozliwości danej sytuacji czyli co by było gdyby…, generalnie wszyscy mna “rządzą’ jak to mówi mój Mężuś hihihi, ale co tam dobrze mi z tym :o). Więcej grzechów nie pamietam ;o).
                                  Ps. Co do mojego odbicia w lustrze to nie mam zastrzeżeń :o).

                                  • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                                    Bruni, ale to już cztery wady!;)

                                    i
                                    Mat 2,7l

                                    • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

                                      w tym wątku nic 😉

                                      • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

                                        Moja najwieksza jest brak pamieci krotkoterminowej. 😉

                                        No i sklonnosc do nalogow, ale o tym sza 😉

                                        • Re: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od foru

                                          hehehehe grunt to pozytywna samoocena 😉

                                          Kaśka i Mikołaj

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: NASZE “UŁOMNOŚCI”, oprócz uzależnienia od forum:-)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general