Przepraszam za dziwny tytuł, ale nie wiem, jaki dać a jestem nieźle wystraszona.
Opiszę po kolei. Napiszcie coś mądrego, bo ja wariuję.
Kuba był zaszczepiony w środę w tamtym tygodniu Priorixem. Następnego dnia zaczęła się biegunka, która w międzyczasie trochę ustała, potem (od tej środy) znowu się nasiliła. Razem z nasileniem się biegunki pojawiła się gorączka i tak trwa do dziś (z przerwami na okres zbijania lekami).
Dziś widział Kubę lekarz i przepisał mu antybiotyk, bo gardło jeszcze do tego czerwone. Antybiotyk nazywa się amikin. Nie chcieli mi go sprzedac w dwóch aptekach, mówili, że zakaz sprzedaży, że tylko do lecznictwa zamkniętego. Kupiłam w trzeciej.
Ale w międzyczasie dzwoniłam do lekarza i powiedział, że jak nie kupię to mam się wstrzymać z antybiotykiem do jutra i jak będzie jeszcze jutro gorączka to przepisze inny antybiotyk, mocniejszy.
I ja się tym zasugerowałam i nie dałam dziś tego antybiotyku. Chciałam dać szansę organizmowi, żeby sam może sobie spróbował poradzić.
A teraz przeczytałam ulotkę i zastosowanie amikinu mam takie: zagrażające życiu infekcje bakteryjne jak posocznica tj przedostanie się bakterii do krwi z pierwotnego ogniska zakażenia. I mnie sparaliżowało. Nawet nie wiem, co dalej pisać, bo myśleć się boję. Może nie trzeba było czekać? Czy moze ten antybiot dany na wyrost?
Kto dotrwał do końca proszę – napiszcie coś mądrego. Plisss.
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: No to narobiłam :( chyba oszaleję
A zapytam tak z ciekawości i moze dlatego, ze tez sie boje tego szczepienia dlaczego tran?
pozdrawiam
R&R
Jestem w szoku po przeczytaniu tego postu. Co to zaszczepionka priorix,nie słyszałam i czemu ma zapobiega. Pytam, bo mój synus też wrażliwiec…
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia,pozdrawiam
Priorix (lub MMRII) to szczepienie obowiązkowe przec. odrze, śwince różyczce. Wg. kalendarza szczepień szczepione po ukończeniu roku.
Anetka, informuj nas, jak u was sytuacja.
Jak się czuje dzisiaj mały?
Jest nieźle, ale boję się tak pisać, żeby nie zapeszyć.
Wczoraj miał temeraturę na poziomie podgorączkowym 37,5 – 37st. Dzisiaj jest już z tym ok zupełnie.
Kupy nadal brzydkie – tzn. nie są już bardzo częste, ale jakościowo można im dużo zarzucić.
Myślę,(a właściwie mam nadzieję) że kupy się unormują. Po biegunce jelita tak szybko nie wracają do stanu początkowego.
U nas naprawdę cuda czyni dicoflour
Chodzi o to, choć o to wszystko sa wciąz toczone wojny na górze czy ta hipoteza jest słuszna, ale zakładamy że tak i że odra przyczynia się do rozwoju chorobliwego stanu jelit i autyzmu, w tej sytuacji wirus odry pochłania z organizmu cała witaminę A intensywnie i szybko. Niedobór witaminy A zaś to kolejny gwóźdź do trumny w przypadku autyzmu. Intensywna suplementacja tranem ma niejako paść wirusa i nie pozwalać mu odbierac witaminy A organizmowi. To tak bardzo prosto wyjaśnione.
dzwoniłam do siostry prawie_pielęgniarki. wieczorem będzie w szpitalu to się wypyta innych pielęgniarek.
moje dziewuchy jak gorączkują to tak że po 4 godzinach wraca gorączka, opracowaliśmy metodę że dawkę dobową dzielimy na 24 i dajemy te minimum co godzinę, już kilka arzy to był jedyny skuteczny sposób by gorączka nierosła i Ibufen nawet pomógł.
trzymam kciuki…
ostatnio na Kamila przy podawaniu co 4 godziny od rano temeperatury 37.8 do 20 godziny doszła do 40.3.. podawanie co godzinę pomogło.podobnie było z Dagną*gdy miała 4 miesiące.
Aga,
a czy tran musi byc jakis specjalny? Czy mozesz jakiś polecic?
I w jakiej dawce mam podawac? Dziękuje za wszelkie wyjasnienia.
Pozdrawiam 🙂
a co Wam sie dzialo po Infanrixie?
Anetko trzymam kciuki, mam nadzieje, ze to jednak nic powaznego i szybko minie!!!
my za rada naszej pediatry dzielimy na 12 godzin i podajemy odpowiednio wieksza dawke i tez o niebo lepiej skutkuje, bo synek ma tendencje do przeszlo 40 stopniowych temperatur niestety, ktore czesto po 4h wracaly :/
u nas tez jesli syropek nie dziala, a temp. zbliza sie do 40 najlepiej dziala kapiel! Ja wkladam do cieplej wody tzn. do takiej w jakiej normalnie sie kapie i czekam az troche wystygnie tak zeby schlodzila i obnizya temp. – w naszym przypadku to zawsze dziala!
je tez staram sie tylko te wyzsze, chyba ze widze ze rosnie bardzo szybko i wiem, ze pozniej bedzie ja bardzo trudno zbic 🙁
Nasza pediatra radzi nie zbijac w ogole temperatur ponizej 38,5 zwlaszcza jesli ogolne samopoczucie dziecka nie jest najgorsze! Mowi takze, ze mam sie az tak bardzo nie bac nawet tych wyzszych tepmeratur, jednak kiedy widze juz na termometrze przeszlo 40 stopni to jakos mnie strach ogarnia :/
nasza pani od szczepien zawsze pyta jak dziecko znosi szczepienia i mowi co po danym szczepieniu wolno, czego nie wolno, co moze wystapic i ew co robic – bardzo fajna babeczka!
zostanie uwzgldnione jesli podobna sytuacja wystapi podczas badan przeprowadzanych przez firmy farmaceutyczne na wybranej grupie osob i zostanie tam uwzglednione nawet wowczas gdy firma bedzie pewna, ze to przypadek i nie ma zwiazku z danym lekiem/szczepionka! Stad tak dlugie niekiedy ulotki informacyjne z mozliwymi skutkami ubocznymi. Wystarczy jeden przypadek na 1000 i firma musi to zamiescic w ulotce nawet jesli to byl przypadek z danym lekiem niezwiazany.
Tran produkuje się z ryb, w związku z tym wiele tanich tranów ma duże zanieczyszczenie metalami ciężkimi. Ważne jest aby tran był dobry gatunkowo. Ja mieszkam w Stanach i tutaj wspaniały tran mozna kupić u Kirkmana. W Polsce nie wiem co. Tran to cod liver oil.
Dawkowanie wystarczy według zaleceń producenta tranu.
no to tylko pozazdrościć 🙂
ja przed tym szczepieniem pytałam na co zwracać uwagę, co obserwować i usłyszałam jedynie, że “po tym szczepieniu nic w organizmie się nie dzieje” 😡
tak co 2 godziny też skutkuje… pewnie to tak jak z witaminą C 😉 że nie ma sensu podawać jednej wiżększej dawki… u mnieteż m dziwczynom (szczeg. młodszym) temperaturaskacze ponad 40, a moja wyobrażnia wtedy wariuje krzycząc co się stanie jak jeszcze 2 stopnie podskoczy… jak podaję częściej zbijacz temperatury to już nie muszę się bać, szkoda że na ulotkach o tym niepiszą, tylko podają te 8 godzin, czasem 6….
Moja pediatra to by najchętniej podała już przy 37. 😀
Ja jestem uparta i generalnie dopiero przy gorączce przekraczającej 39 stopni zastanawiam się nad podaniem leku. Już się nawet raz z pielęgniarkami kłóciłam na recepcji w przychodni, bo mnie ochrzaniły, że dziecko ma 38.5 a ja mu nie daję leków. I że drgawek może dostać.
A ja na to, że drgawki to miewają dzieci, które są na nie w jakiś tam sposób podatne; nie występują one same z siebie.
No i ew. podaję na noc, bo się boję, że w nocy wzrośnie powyżej 40-stu stopni, a ja mogę tego nie wychwycić. Generalnie nie używam paracetamolu, raczej leków na bazie ibuprofenu.
Gorączka to jeden z najważniejszych czynników zwalczających infekcję.
A co do tych okładów i kąpieli, to należy ich temperaturę obniżać STOPNIOWO, przede wszystkim. Ale jak działają bez leków, to nie wiem, bo stosowałam tylko wtedy, kiedy sytuacja była już tak kiepska, że podawałam jednak lekarstwa.
Znasz odpowiedź na pytanie: No to narobiłam :( chyba oszaleję