Hej dziewczyny… Ale mnie pokreciło, chciałam Wam napisać że kocham wiosnę i lato, jesień….i wszystko co wyrasta i da się zjeść… Może piszę takie głupoty po ogórkach małosolnych, które wczoraj zrobiłam : pychaaaa. Właściwie nie są jeszcze “dobre”, ale co tam…ten smak…hm…chyba mnie pokreciło.
Wiecie, moim wielkim marzeniem na przyszłość jest własna restauracja, bar-pub…coś co sprawi ludziom przyjemność z jedzenia i picia….które wykonam. Tak na marginesie dodam, że mój mąż chętnie założyłby “kuchnię z kiełbaskami” – kiełbaski na 101 sposobów (smażone, grillowane, gotowane, w piwie…hmmm….).
Chcecie to piszcie.. Nie chcecie nie piszcie…mnie naszło właśnie tak… Na jedzenie….zwłaszcza wiosenne: pomidorki, ogórki, sałata, ziemniaczki, kalafiorki, kapustki, rzodkiewki – uwielbiam warzywa…. A Wy???
p.s. wiem, że to nie jest na temat ale…wybaczcie…czasami trzeba o czymś innym pomysleć.
Uwielbiam tez kolor zielony (jak zielone światło – właśnie, ogórki też są zielone – hihi; niebieski też…uwielbiam…hihi
Pozdrawiam wiosennie,
Kasia
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Ogóki, pomidorki i inne:-)
Re: jak chwalić..:-))
O widze że nie tylko ja mam meża leniuszka jeżeli chodzi o kuchnie :-)))) ale za to robi mnóstwo innych rzeczy pożyteczntch za które ja bym się nie wzieła np.kwiatki ( przesadzanie,podlewanie-przy mnie napewno długo by nie pożyły 😉 i czasami za mnie posprząta,myje gary.Jednym słowem dobry z niego “chłop”.A najlepiej wychodzi mu buszowanie po internecie ;-))))))))
pozdrawiam
violes
Edited by violes on 2003/06/01 12:06.
Znasz odpowiedź na pytanie: Ogóki, pomidorki i inne:-)