Raczej nie kupuję do prania nic oprócz proszków i loveli w płynie, ale trafiłam trafiłam na okazję bez namysłu zakupiłam takie cudo do kolorów. I muszę to napisać – jedno wielkie… wiecie co Pachnie ładnie, ale nic, ale to nic nie pierze. W reklamie zachwalają, że daje radę nawet w 30 stopniach, u mnie ani w 40 ani w żadnej innej. Sama LOVELA dużo lepiej pierze.
Żeby nie było wątpliwości – szmaty wrzucam średnio zabrudzone – bo nie było okazji, żeby mi się faceci w trawie czy w piaskownicy wytarzali.
Próbowałam wyprać Tomkowe spodnie zachlapane w czasie zimowej pluchy: woda, sól, trochę brudu (błota) – plamy zostały
47 odpowiedzi na pytanie: PERSIL W ŻELU…
Moje proszki i żele również nie piorą takich zabrudzeń (a kupuję też te lepsze, reklamowane, itp). Nauczona doświadczeniem, przed praniem plamy przecieram mydełkiem do odplamiania, schodzi wszystko i vanishe się chowają :), kosztuje nie całe 5 zł i na długo starcza. Plamy z małych rączek popisanych mazakami też schodzą idealnie;).
Ooo, a gdzie takie mydełko się kupuje? Nigdy nie spotkałam.
Np. w Rossmanie, w Macro, ostatnio w Auchan kupiłam (i na Allegro są). Doprałam nim nawet tapicerkę nowiutkiego krzesła mojej starszej córki, które młodsza koszmarnie popisała flamastrem (a nigdy takich rzeczy nie robiła…).
eee ja tylko persil uzywam, od jakichś 2 lat, jestem zadowolona
W żelu? Bo do proszku też nie miałam jakiś większych zastrzeżeń… Kupowałam czasem. Choć najczęściej Vizir… Jakoś najlepiej mi się sprawdza
Mi po wypraniu w proszku zazwyczaj wszystko schodziło. A jak dałam vanisha to już musiało być extra (pewnie jakieś tam plamki po bananie czy marchwi mam do wywabienia, ale to na szmatach, które można już wywalić)… Ale to mydełko sobie zapamiętam i jak będzie potrzeba (oby nie było 😉 ) wypróbuję
W żelu
Naprawdę nie mam zastrzeżeń
I dziecięce piorę i marchewkę i soki spiera trawę tez smaruje tym mydłem – kupowałam w carrefurze
ja też w żelu – używam ponad 3 lata, uwielbiam
proszek tylko do białego prania
nei musi być akurat ta firma ale może być każde mydełko do odplamiania,
persil w żelu używam i jestem zadowolona, choć wolę proszek koncentrat
To tym bardziej jestem w szoku. Kupiłam ten PERSIL dla Mamy i dla siebie. Odczucia identyczne… Tylko, że Mama pierze ciuchy w celu odświeżenia. No bo oni z Tatem i Bratem się nie brudzą (zazwyczaj 😉 )… Prędzej pocą. Mamy takie samo odczucia więc napisałam ku przestrodze.
faktycznie do mydelko jest super a do powazniejszych plam czytaj obiadek dziecka polecam
No to już wiem co szybiciorem zakupię! Mam jedną fajną koszulkę, którą eM zafajdał surową marchewką. Może tym da radę?
ja uzywam od dawien dawna, np. zeszly rok temu jezyny po kilku praniach,a jak tym posmarowalam to poszlo migiem, jagody tez, no i chlopakow bluzki ratuje, bo jedza jak swinki
przeczytałam: PIERSI W ŻELU 🙂 i mnie zatanowilo, czemu odradzasz… 😉
😀
Dr. Beckmana używam od dawna :mydełko, płyn do czyszczenia lodówek, środek do stali nierdzewnej,odplamiacze do ogólne i takie malutkie na różne plamy. Wszystko sprawdziło się idealnie:)
a persila w plynie używałam kilka miesięcy i nie miałam zastrzeżeń….
A ja jestem bardzo zadowolona dostaje z Niemiec
własnie sobie zamówiłam tak mi się w nim dobrze
pranko robi zadnego płynu do płukania nie daje,
oczywiscie mozna ale on tak slicznie pachnie…
mam tez Ariel ale ten persil mi sie lepiej podoba…
ja plamy zacieram przed włożeniem do pralki płynem do mycia naczyń ( używam PUR najczęściej)… też schodzą, vanischem kiedyś spieprzyłam bluzkę i już go nie tykam…
Pozdrówki 🙂
ja polecam niemiecki koncentrat w proszku Persil, wydajny
a gdzie zamawiasz? rodzina?
Ja również:)
Znasz odpowiedź na pytanie: PERSIL W ŻELU…