Piaskownica – wojna rodziców? (Długie)

Jesteśmy stosunkowo młodymi użytkownikami piaskownicy.
Przyznam, że nie wiem czy sa jakieś niepisane (lub pisane) zasady komunikacji miedzy rodzicami a innymi dziećmi.
Stosuje wiec zasady dobrego wychowania zarówno wobec dzieci jak i dorosłych.
Dzisiaj mielismy sytuacje dla mnie ciekawą.
Moze to nie była wojna ale pomyślałam sobie czy dochodzi do wiekszych spieć niż to, które zaraz opisze.

Bawimy sie w piaskownicy wielkiej w kształcie koła. Piaskownica tak ogromna, że naprawdę jest dużo miejsca dla wszystkich. Dzieciaki bawia sie w grupkach i tak łażą od grupki do grupki bawia sie same itd.
Byłysmy tam z koleżanką i jej synkiem 16 mieiseczniakiem. Ten jak tylko zobaczył dziure kopana przez innegio chłopczyka lat 4 to rzucił sie no i troche stopka niechcący ja zasypał.
Co zrobił chłopiec 4 letni? Dosyć mocno odepchnął malucha tak, ze ten upadł na plecy i głowę. Koleżanka była zaraz za synkiem wiec nie widziała co sie własciwie stało, myslała, ze mały sam sie wywrócił. Ja byłam trochez boku i wszystko widziałam, zwróciłam chłopcu uwagę, ze nie powinien tak robić. Wzrokiem szukałam mamy ale nie było zainteresowanej.
Wróciliśmy do zabawy.
Za jakis czas podeszła do nas dziewczynka, grzecznie zapytała sie czy moze się pobawić z nami, janse. Chciała wiedzieć jak sie robi babki (nie była w ogóle z Polski ciekawe czy za granica nie robi sie babek z piasku? :o)))). Pokazuje jej, ze trzeba mieć mokra ziemię no i kopie w tym celu dziure. Ten sam chłopiec (był obok) zaczął mi ja zasypywać. Spokojnie mówie mu, by tego nie robił. Drugi raz też jeszcze normalnym tonem proszę go by zajął sie swoja zabawa. Nie skutkowało.
Tonem stanowczym zabroniłam mu zasypywać dziurę.
No….. i znalazła sie mama!!!
Mama tego chłopca oznajmiła mi, ze nie zyczy sobie bym “krzyczała” na jej dziecko. Mówie, ze przede wszystkim nie krzyczałam tylko zwróciłam uwgę a gdy to nie skutkowało użyłam tonu stanowczego.
Pani powiedziała, że ona juz rozmawiała kiedys na ten temat z synem i mam nie krzyczec na niego. Powiedziałam, ze w takim razie rozmowy nie skutkują, że wcześniej popchnął mocno młodsze dziecko, ze teraz jego działanie było złośliwe a moje uwagi nie skutowały. Odpowiedziała mi, ze ona tego nie widziała (później keidy wróciła na swoje miejsce widziałam, ze pochłonieta była tel komórkowym).
Powiedziałam pani, ze nie bedę krzyczeć na jej dzicko Bo nie mam takiego zwyczaju ale jeżeli uznam, ze nalezy zareagować to na pewno to zrobię.
Skończyłam rozmowę. Przyglądałam sie pani i chłopcu. Pani często odwoływała chłopca od zabawy. Był najstarszy wsród dziciaków i zabawa nie przeiegała łagodnie. W sumie co kilka minut był u mamy “na dywaniku”.
Szanuje jej sposób wychowania? dziecka.
Szanuje i sama stosuje zasadę, ze rozmowa, kara ale na osobności nie przy innych.
Ok tylko jest pewna wg mnie nieścisłość.
Ta zasada dotyczy też zwracania uwagi dorosłym.
Uważam, ze jeżeli juz pani chciała mi powiedzić czego oczekuje ode mnie powinna mnie poprosić na bok.
Tak by uwagi jeżeli je miała przekazać mi bez jej dziecka i mojego dziecka.
Wiem trudno tak na podwórku uważać na wszystko ale… w końcu to chyba najlepsze pole do nauki dla naszych dzieci.
Później rozmawiałysmy z koleżanka na temat wychowania naszych dzieci przez innych. Zgodziłysmy sie, ze jeżeli nasze dzieciaki zrobiłby coś nie tak i ktoś zwróciłby im uwagę (nie mówie o wydzieraniu sie czy biciu) i miał racje to nie “wsiadłyyśmy” na niego tylko podtrzymałbyśmy jego uwagę. Naturalnie dobrze jest zapytać dziecko (kiedy już mówi) czy to prawda itp licząc na to, ze powie prawde :o)))).

Mam pytanie. Czy jestem w błedzie uważając, ze dziecko starsze np w wieku 4 lat rozumie więcej i zastosuje sie (może nie za pierwszym razem) do uwagi dorosłego?
Później była sytuacja kiedy jakis mały chłopiec nasypał piasek na głowe Jonka. Tak centralnie. No i co? I nic oprócz tego, ze powiedziałm mu bardzo spokojnie, ze nie wolno tak robić to zaraz znalazła sie jego mama. Równiez tłumaczyła synkowi, że to źle tak robić. Różnica miedzy sytuacjami była taka, ze w tej chłopiec był moze o kilka miesieczy starszy od Jonka i jego działanie było raczej sprawdzajace niz złośliwe. Na szczescie Jonek miał czapkę z daszkiem :o).

Dziewczyny wybaczcie ten przydługi post ale takie mam refleksje po dzisiejszej rozmowie z ta kobietą.

W sumie to sie podłamałam jej postawą.

Jonatan (20.04.2005)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Piaskownica – wojna rodziców? (Długie)

  1. Re: Piaskownica – wojna rodziców? (Długie)

    hehe, na niektore matki nic nie dziala… Niestety

    • Re: Piaskownica – wojna rodziców? (Długie)

      Ja zwracam uwage innym dzieciom jesli nie widze w poblizu rodzica. Robie to spokojnie, ale jak nie skutkuje to zabieram moje dziecko z miejsca sporu. Moze to nie najwlasciwsze, ale wychodze z zalozenia, ze skoro ja nie lubie jak ktos krzyczy lub grozi mojemu dziecku (pewna babcia straszyla Malgosie, ze ja po tylku stlucze :-0) to inni pewnie tez nie. A ja jestem od wychowywania swoich dzieci, a nie cudzych. Choc generalnie musze przyznac, ze konfliktowych sytuacji w piaskownicy mialam niewiele, chyba tylko z ta babcia. Praskie mamy, jak zauwazylam, ucza swoje dzieci wlasciwych zachowan, lacznie z tym ze dzieciaki przychodza do mnie i grzecznie pytaja, czy moga pozyczyc zabawki.
      Sytuacje konfliktowa mialam za to przy straganie z owocami. Otoz moja Malgosia jest zywym dzieckiem i czesto dotyka owocow, choc mowie, ze nie wolno. Pewnego razu robilam zakupy na straganie gdzie wczesniej nie bylam i juz nie bede 😉 i pan strasznie sie na nia wydarl. Wdalam sie w ostra wymiane zdan, niestety przy dziecku, ale nie moglam spokojnie pozwolic, by ktos krzyczal na moje dziecko, gdy ja jestem obok i moglby mi zwrocic uwage.

      Małgosia 3l & Martinka 1!

      • Re: Piaskownica – wojna rodziców? (Długie)

        Ja staram się nie pouczać innych dzieci jesli ewidentnie jest to zachowanie nieumyslne a dziecko jest w wieku że może samo jeszcze pewnych zachowań nie rozumieć i nie kontrolować. Natomiast miałam ostatnio przygodę w IKEI w basenie z piłkami gdzie dziewczynka ok 7 lat wyrwała Jagodzie pluszaka i ze złości rzuciła w bok. Nie wytrzymałam napięcia i zwróciłam jej ostro uwagę. I przyznam że wcale tego nie żałuję. A gdzie była jej matka – no poszła sobie robić zakupy:)

        Basia, Jagoda 3l i chybasynek (36 tydzien)

        Znasz odpowiedź na pytanie: Piaskownica – wojna rodziców? (Długie)

        Dodaj komentarz

        Angina u dwulatka

        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

        Czytaj dalej →

        Mozarella w ciąży

        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

        Czytaj dalej →

        Ile kosztuje żłobek?

        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

        Czytaj dalej →

        Dziewczyny po cc – dreny

        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

        Czytaj dalej →

        Meskie imie miedzynarodowe.

        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

        Czytaj dalej →

        Wielotorbielowatość nerek

        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

        Czytaj dalej →

        Ruchome kolano

        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

        Czytaj dalej →
        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
        Logo
        Enable registration in settings - general