Poród = upokorzenie?

http: //www.rodziceradza.pl/Czy_porod_jest_upokarzajacy,q,63582.html

wklejam i ciekawam Waszych opinii

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Poród = upokorzenie?

  1. Podpiszę się pod większością – w porodzie nie widziałam nic upokarzającego. Wręcz przeciwnie – byłam traktowana z wielkim szacunkiem i empatią. Gorzej było PO – kontrole krocza do przyjemnych nie należały, ale przynajmniej wiedziałam, ze ktoś się interesuje tym, czy wszystko u mnie OK.

    • 2 porody, bez lewatyw, bez golenia, przy pierwszym nacinanie, ale mi to akurat nie przeszkadzało, bez badania krocza na sali poporodowej (lekarze wołali kobiety do gabinetu, pełna dyskrecja :)).
      Pierwszy (IMiDz) odczułam jako pełne upokorzenie – takie do bólu, autentycznie zastanawiałam się, czy personel nie ma przypadkiem jakiś swoich kompleksów za które się odgrywa… Raczej do rzeźni się nadawali, a nie dzieci na świat przyjmować :(… A tak mi się przypomniało – chwalili się wtedy którymś tam miejscem w akcji “rodzić po ludzku” – zupełnie nie wiem na jakiej podstawie :Zamotany:
      Drugi zupełnie nie – strasznie mi żal, że tamtejszą porodówkę zamknęli (Solec) – fajnie tam było (o ile poród może być fajny).
      Dla mnie to była tylko i wyłącznie kwestia podejścia do pacjenta – nie tylko położna, ale i lekarze, pielęgniarka, która zakładała wenflon, izba przyjęć… Technicznie oba ok, ale z pierwszego wyszłam zeszmacona, po drugim szczęśliwa…

      • Zamieszczone przez Gosia
        Artka rodziłam w szpitalu, gdzie jest zakaz odwiedzin. Można było z gołym tyłkiem leżeć i… wietrzyć. 😉 Rodzina mogła podejść tylko do sali odwiedzin na końcu oddziału i powiem szczerze, że takie rozwiązanie jest dla kobitki po porodzie git.
        Natomiast Igiego rodziłam w innym szpitalu, gdzie na odwiedziny były przeznaczone 2 godziny dziennie, czego personel bardzo przestrzegał. To też jest dobre rozwiązanie i nie przeszkadzały mi te tabuny gości.

        Ogólnie to nie przypominam sobie jakiś szczególnie upokarzającyh momentów podczas moich porodów. Byłam golona, miałam lewatywę jak większość z Was, ale zawsze byłam traktowana po ludzku.

        hmm czyżbyś rodziła w Knurowie?

        ja tam rodziłam moja córcie i miałam miły personel(mimo, że ponoć miałam dwie najgorsze położne), miałam swojego ginekologa, był mąż no i oczywiście co jakiś czas ktoś przechodził, ale to chyba był obchód…porodu nie wspominam żle, tylko był jeden mały incydent, jak już pisała Paszulka, nie zdążyli mi zrobić lewatywy(poród trwał 1 godz i 20 min) i wydarzyło sie coś dla mnie wstydliwego…wiem każdy powie nie jedna tak miała, ale ja chodziłam tyle lat do mojego gina pachnąca, wystrojona, z piękną fryzurą a tu taka wpadka…w tym szpitalu są odwiedziny tylko w sali odwiedzin jeśli chodzi o położnictwo i byłam z tego zadowolona, nawet mąż nie mógł wejść na sale, ja chciałam odpocząć… Ale pokazywanie krocza i podpasek po porodzie nie należy do miłyc, ale jest kwestią przyzwyczajenia, to tylko chwila i po wszystkim

        • Zamieszczone przez becia25
          hmm czyżbyś rodziła w Knurowie?

          ja tam rodziłam moja córcie i miałam miły personel(mimo, że ponoć miałam dwie najgorsze położne), miałam swojego ginekologa, był mąż no i oczywiście co jakiś czas ktoś przechodził, ale to chyba był obchód…porodu nie wspominam żle, tylko był jeden mały incydent, jak już pisała Paszulka, nie zdążyli mi zrobić lewatywy(poród trwał 1 godz i 20 min) i wydarzyło sie coś dla mnie wstydliwego…wiem każdy powie nie jedna tak miała, ale ja chodziłam tyle lat do mojego gina pachnąca, wystrojona, z piękną fryzurą a tu taka wpadka…w tym szpitalu są odwiedziny tylko w sali odwiedzin jeśli chodzi o położnictwo i byłam z tego zadowolona, nawet mąż nie mógł wejść na sale, ja chciałam odpocząć… Ale pokazywanie krocza i podpasek po porodzie nie należy do miłyc, ale jest kwestią przyzwyczajenia, to tylko chwila i po wszystkim

          Nie
          Pierwszy poród sn – Rybnik
          Drugi cc w Rudzie Śląskiej

          • Zamieszczone przez becia25
            ale pokazywanie krocza i podpasek po porodzie

            O czym Wy mówicie :Zamotany:?

            • Zamieszczone przez paszulka
              Wg mnie poród nie jest upokarzający z punktu widzenia:
              -golenia – ja się ogoliłam sama a jest to uzasadnione z punktu widzenia higieny
              -cięcia krocza – znam takie, które nie dały sobie krocza ciąć i je porozrywało na kilka kierunków
              – wywoływania porodu… to często konieczność.
              – lewatywy… ja błagałam o lewatywę ale nikt mi jej nie chcial zrobić, bo się zasady zmieniły… dla jednych upokarzające jest jej robienie a dla mnie było ewentualne zrobienie kupy przy lekarzu i mężu w trakcie parcia.
              Wszystko zależy od punktu widzenia a tak naprawdę zależy od otoczenia, lekarzy… wg mnie nie fajne jest pozostawienie otwartych drzwi w trakcie porodu, gdzie cały korytarz ogląda krocze rodzącej… Nie podoba mi się jak mąż rodzącej w boksie obok zagląda do nas sprawdzając jak nam idzie… ale to wg mnie. 😉

              – Tez golilam sie sama, aczkolwiek przez to czekanie zdazylam troche odrosnac, ale o ile wydawalo mi sie, ze bedzie to wlasnie upokazajace, to juz potem bylo mi wszystko jedno.
              – ciecie krocza – rutynowo – nie, ale na sile unikac tego zeby porozrywalo – tez nie
              – lewatywa – mialam w sumie robione dwie, nie bylo to ani nic bolesnego (moze nieprzyjemne) a czy upokazajace – hm, moze pierwszy raz, bardziej moze wstydliwe, za drugim razem juz jakos lepiej bylo. Czlowie ksie przyzwyczaja chyba 🙂 A sama chcialam tez lewatywe, bo wowalam to niz potem dzieck ow niespodziance 🙂
              – wywolywanie porodu – w sumie trzy tyg po terminie, 8 kroplowek itd a dziecko nie chcialo wyjsc i koniec i tylko te glupie zasady, ze kobieta ma rodzic naturalnie, ze wlasnie nie powinno sie wywolywac a moj szpital sie do tego stosowal, to trwalo to tyle czasu, bo pecherza nie powinno sie przebijac itd. Chyba wowalabym zeby wywolali na poczatku niz czekac tyle czasu a i tak skonczylo sie cc, bo skurczy wywowac sie nie dalo, bylam normalnie ewenementem w tej kwesti…
              Upokazajace – te boksy o ktorych slyszalam i ze kilka porodow obok siebie, inny maz itd, zero prywatnosci (u mnie jedna sala ogormna tylko dla mnie)
              i potem juz po, to raczej wynik mojej osobowosci, ta niemoc po cc, to ze nie mozesz zrobic nic przy sobie itd.
              Podejscie lekarzy i pielegniarek wydaje mi sie ze taktowne itd zawsze zwracaly uwage abvy wszyscy wyszli itd….

              Zamieszczone przez mama3xM

              każda połozna zanim zacznie pracować na sali porodowej powinna najpierw sama urodzić- i zeby nie bylo lekko- powinna rodzić conajmniej 10 godzin i bez znieczulenia!
              po porodzie juz wiedziałam co znaczy
              – tłum lekarzy, położnych, salowych =ciekawskich pragnacych popatrzeć na kolejną rodzącą babę
              – wiem co to skurcze, że naprawdę mogą dokuczać
              – wiem co to golenie i lewatywa= krępujące wydarzenie przy idiotycznych komentarzach koleżanek- najchetniej bym je pozabijała
              – wiem co to strach matki o dziecko kiedy pozornie najlepiej zapowiadajacy się poród nagle zmienia się w walkę o kazda cenną minutę dla zdrowia tego dziecka
              poród nie musi być upokorzeniem
              może być najpiękniejszą chwilą
              pod warunkiem, że osoby przy nim asystujące będą wspierać, pomagać a nie rządzić

              dziekuje:)

              Moja ulubiona polozna jej porod trwal ponad 20 godzin i wiedziala dokladnie co to bol itd i byla naprawde wspaniala polozna 🙂
              – tlum lekarzy, nie sadze, aby to byli jacys ciekawscy pragnacy popatrzec na “kolejna rodzaca babe”. Podczas porodu musi byc taki tlum, bo musi byc: lekarz odbierajacy porod, polozna, pielegniarki o lekarz od dzieci, anestezjolog i pielegniarka od porodu ponadto salowa ktora posprzata ew krew itd, i watpie aby one mialy przyjemnosc z tego, jak patrza jak kobieta sie meczy, pewnie chetnie wolalyby w tym czasie pic kawe 🙂
              i wiem co to stracz, trwajacy nie kilka godzin, tylko kilka tygodni, mysli i watpliwosci co robic, czy mozna czekac itd, a pomimo wszystko:
              moj porod najpiekniejsza chwila w mim zyciu, pomimo wszystkich tych zlych momentow, to jak zobaczylam moje malenstwo, jak pierwszy raz poczulam jego nagie cieple cialko na mojej nagiej piersi, poczulam jego cieple usteczka do konca zycia bede to pamietala i moge przechodzic to wszystko jeszcze wiele razy, jezeli potem za kazdym razem doswiadcze tego pieknego uczucia.

              • Zamieszczone przez kurczak
                O czym Wy mówicie :Zamotany:?

                ja mam blisko Rude Śląską

                no niestety w niektórych szpitalach pokazuje sie krocze jak jesteś po porodzie naturalnym, oczywiście nie musisz nigdzie iść, to odbywa sie podczas obchodu i tylko pokazujesz jak sie goi rana (ogląda ordynator) i chyba czy nie ma przykrego zapachu, czy nie doszło do zakażenie i ile wydzieliny i jaka

                • Zamieszczone przez kurczak
                  O czym Wy mówicie :Zamotany:?

                  O obchodach 😉

                  • Zamieszczone przez becia25
                    ja mam blisko Rude Śląską
                    no niestety w niektórych szpitalach pokazuje sie krocze jak jesteś po porodzie naturalnym, oczywiście nie musisz nigdzie iść, to odbywa sie podczas obchodu i tylko pokazujesz jak sie goi rana (ogląda ordynator) i chyba czy nie ma przykrego zapachu, czy nie doszło do zakażenie i ile wydzieliny i jaka

                    Ja mam jakieś nie całe 50 km, ale poszłam tam, gdzie mnie z moją problematyczną ciążą chcieli 😉

                    • Zamieszczone przez Gosia
                      Ja mam jakieś nie całe 50 km, ale poszłam tam, gdzie mnie z moją problematyczną ciążą chcieli 😉

                      aha rozumiem, a co sie działo z ciążą że Cię nigdzie nie chcieli, jeśli mogę wiedzieć?

                      • Zamieszczone przez kurczak
                        O czym Wy mówicie :Zamotany:?

                        Po porodzie dają ligninę bądz wielką podpachę i trzeba z tym jakiś czas lexeć i nie wyrzucac. Oni to potem oglądają i sprawdzają czy macica ładnie się oczyszcza. Też bylo to za pierwszym razem krępujące bo w ogóle nie wiedzialam o co chodzi

                        • Zamieszczone przez HaKami
                          Po porodzie dają ligninę bądz wielką podpachę i trzeba z tym jakiś czas lexeć i nie wyrzucac. Oni to potem oglądają i sprawdzają czy macica ładnie się oczyszcza. Też bylo to za pierwszym razem krępujące bo w ogóle nie wiedzialam o co chodzi

                          Nie spotkałam się z czymś takim -ani za pierwszym ani za drugim razem… Kazali tylko wołać jakby się zużyło więcej niż ileś tam (nie pamiętam, ile) takich wielkich podpach w ciągu iluś tam godzin…
                          Chyba że było coś takiego jeszcze na porodówce – tak jak ja rodziłam to przynajmnie pierwsze 2 godziny po porodzie i zszyciu zostawało się na porodówce (drugie urodziłam o 3 w nocy to już mnie zostawili, żebym sobie spała na porodówce do rana – przynajmniej nie było problemu, że mąż siedzi :)) – może wtedy faktycznie coś tam oglądali, ale raczej też nie…

                          • Zamieszczone przez kurczak
                            O czym Wy mówicie :Zamotany:?

                            Już dziewczyny wyjaśniły
                            O ile w szpitalu akceptowałam to choć tak jak wspomniałam należało do najtrudniejszego momentu tak w szoku byłam jak me krocze chciała obejrzeć położna która przyszła na wizytę do domu – w jakimś tam swoim arkuszu odnotowała, ze odmówiłam badania

                            • Zamieszczone przez ania_st
                              Już dziewczyny wyjaśniły
                              O ile w szpitalu akceptowałam to choć tak jak wspomniałam należało do najtrudniejszego momentu tak w szoku byłam jak me krocze chciała obejrzeć położna która przyszła na wizytę do domu – w jakimś tam swoim arkuszu odnotowała, ze odmówiłam badania

                              taa moja położna która przyszła do domu, pyta kiedy ściągnęłam szwy, mowie że dzisiaj a minęło 7 dni od porodu a ona ojj to za wcześnie, ja czekam 14 dni :Szok:…kurcze ja sie cieszyłam, że już mam ściągnięte tak mnie bolało a raczej ciągnęło, miałam 7 szwów

                              • Zamieszczone przez swiki
                                - Tez golilam sie sama, aczkolwiek przez to czekanie zdazylam troche odrosnac, ale o ile wydawalo mi sie, ze bedzie to wlasnie upokazajace, to juz potem bylo mi wszystko jedno.
                                – ciecie krocza – rutynowo – nie, ale na sile unikac tego zeby porozrywalo – tez nie
                                – lewatywa – mialam w sumie robione dwie, nie bylo to ani nic bolesnego (moze nieprzyjemne) a czy upokazajace – hm, moze pierwszy raz, bardziej moze wstydliwe, za drugim razem juz jakos lepiej bylo. Czlowie ksie przyzwyczaja chyba 🙂 A sama chcialam tez lewatywe, bo wowalam to niz potem dzieck ow niespodziance 🙂
                                – wywolywanie porodu – w sumie trzy tyg po terminie, 8 kroplowek itd a dziecko nie chcialo wyjsc i koniec i tylko te glupie zasady, ze kobieta ma rodzic naturalnie, ze wlasnie nie powinno sie wywolywac a moj szpital sie do tego stosowal, to trwalo to tyle czasu, bo pecherza nie powinno sie przebijac itd. Chyba wowalabym zeby wywolali na poczatku niz czekac tyle czasu a i tak skonczylo sie cc, bo skurczy wywowac sie nie dalo, bylam normalnie ewenementem w tej kwesti…
                                Upokazajace – te boksy o ktorych slyszalam i ze kilka porodow obok siebie, inny maz itd, zero prywatnosci (u mnie jedna sala ogormna tylko dla mnie)
                                i potem juz po, to raczej wynik mojej osobowosci, ta niemoc po cc, to ze nie mozesz zrobic nic przy sobie itd.
                                Podejscie lekarzy i pielegniarek wydaje mi sie ze taktowne itd zawsze zwracaly uwage abvy wszyscy wyszli itd….

                                Moja ulubiona polozna jej porod trwal ponad 20 godzin i wiedziala dokladnie co to bol itd i byla naprawde wspaniala polozna 🙂
                                – tlum lekarzy, nie sadze, aby to byli jacys ciekawscy pragnacy popatrzec na “kolejna rodzaca babe”. Podczas porodu musi byc taki tlum, bo musi byc: lekarz odbierajacy porod, polozna, pielegniarki o lekarz od dzieci, anestezjolog i pielegniarka od porodu ponadto salowa ktora posprzata ew krew itd, i watpie aby one mialy przyjemnosc z tego, jak patrza jak kobieta sie meczy, pewnie chetnie wolalyby w tym czasie pic kawe 🙂
                                i wiem co to stracz, trwajacy nie kilka godzin, tylko kilka tygodni, mysli i watpliwosci co robic, czy mozna czekac itd, a pomimo wszystko:
                                moj porod najpiekniejsza chwila w mim zyciu, pomimo wszystkich tych zlych momentow, to jak zobaczylam moje malenstwo, jak pierwszy raz poczulam jego nagie cieple cialko na mojej nagiej piersi, poczulam jego cieple usteczka do konca zycia bede to pamietala i moge przechodzic to wszystko jeszcze wiele razy, jezeli potem za kazdym razem doswiadcze tego pieknego uczucia.

                                lekarze nie odbierają porodów!!! od tego są położne!
                                i wcale nie musi byc taki tłum
                                lekarz nie zawsze póki poród idzie fizjologicznie
                                pediatra jest wołany najcześciej po porodzie
                                salowa niekoniecznie musi być na porodówce- może być za drzwiami
                                wystarczy położna i ew. druga do pomocy

                                • porod byl dla mnie upokorzeniem i cierpieniem
                                  w zyciu nie chcialabym przechodzic przez to jeszcze raz
                                  czulam sie jak mieso
                                  brrrr

                                  • Zamieszczone przez alice82
                                    czyżby szpital Św. Rodziny???

                                    rodziłam w Kościerzynie
                                    pomorskie

                                    • Zamieszczone przez becia25
                                      aha rozumiem, a co sie działo z ciążą że Cię nigdzie nie chcieli, jeśli mogę wiedzieć?

                                      Hipotrofia płodu, echogenne jelita dziecka, małowodzie i ogólnie tak do końca lekarze nie wiedzieli czy dziecko urodzi się chore, czy przeżyje poród i w ogóle co z tego wyjdzie.
                                      Z Rybnika do kliniki w Ligocie mam spory kawałek drogi i nie chciałam ryzykować ewentualnego transportu małego karetką itd. a w Rudzie był lekarz, który już w ciąży okazał mi wiele serca i zainteresowania. To tak w wielkim skrócie.
                                      Na “porodach” jest mój post dotyczący trudnej drogi Igiego na ten świat 🙂

                                      • Zamieszczone przez HaKami
                                        A złożyłaś jakąś skargę na tego lekarza z tymi komentarzami? Dla mnie to karygodne! Nawet gdybyś 100kg przybrała to nikt nie ma prawa tak mówić ani nawet sugerować. Jestem normalnie w szoku, że są tacy podli ludzie w takim miejscu jak porodówka

                                        Wiesz młoda byłam głupia i on odnosił sie tak do wszystkich grubszych pacjentek,podobno nie cierpi takich:)A co więcej minęło 14 lat!!!!!i ten pan nadal jest ordynatorem

                                        • Zamieszczone przez bocian201
                                          Wiesz młoda byłam głupia i on odnosił sie tak do wszystkich grubszych pacjentek,podobno nie cierpi takich:)A co więcej minęło 14 lat!!!!!i ten pan nadal jest ordynatorem

                                          Jako męźczyzna może rzeczywiście lubieć szczuplejsze kobiety, ale jako lekarz juz nie.
                                          Jako człowiek nie powinien nigdy takimi wyzwiskami szafować.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Poród = upokorzenie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general