Właśnie rozmawiałam z koleżanką w ciąży, która opowiadała mi o swoich zachciankach. I zaczęłąm wspominać, co też ja wyprawiałam. Miałam np. tydzień pod znakiem spagetti – jadłam na śniadanie, obiad i kolację. No i lody – zawsze musiały być w domu. Jak jeździłam z mężem na zakupy, to on pierwsze co wkładał do koszyka to lody i jeszcze pytał: 2 pudełka starczą? A jak było u Was?
Asia i Mati (7.05.2002)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Powspominajmy – zachcianki
Re: Powspominajmy – zachcianki
Przy Asi nie mialam zadnych zachcianek, za to przy Ani nie moglam poczatkowo patrzec na jedzenie, oprocz slodyczy. No wlasnie, teraz zrzucam te zachcianki jako zbedne kilogramy.
Renia
mama Asi (listopad 1999) i Ani (listopad 2001)
Re: Powspominajmy – zachcianki
NO WIEC TAK: PRZY PIERWSZEJ CIĄŻY DANIE NR JEDEN TO : CHLEB Z DUŻĄ ILOŚCIĄ MASŁA I GRUBO POSMAROWANY MIODEM POPIJANY GORACYM KUBKIEM POMIDOROWYM. NATOMIAST PRZY CIĄŻY DRUGIEJ DO KOŃCA 6 MIESIĄCA NIC NIE MOGŁAM JEŚĆ Z POWODU MDŁOŚCI A JAK JUŻ MOGŁAM JEŚĆ NORMALNIE TO JEDNEGO DNIA KILO CYTRYN BEZ CUKRU, WYJADANYCH ŁYŻECZKĄ A DRUGIEGO DNIA KILO BARDZO, ALE TO OGROMNIE KWAŚNYCH KIWI. AŻ MI MORDĘ WYKRZYWIAŁO A JAKIE PYSZNE BYŁO HI, HI:)I TAK PRZEZ DWA TYGODNIE PÓŻNIEJ MIAŁAM PO TYM STRASZNĄ ZGAGĘ….. NO I CHŁOPCZYK SIĘ URODZIŁ. PRZEZ CAŁĄ CIĄŻĘ NIE MIAŁAM W USTACH NIC SŁODKIEGO BO MNIE MDLIŁO……ALE TERAZ NADRABIAM:)
KASIA I MIŁOSZEK ROZKOSZEK(17.05.02)
Re: do KasiW
Dziękuję, ale oponka ze spodni wychodzi…:(
Ola i maluchy: Staś (9.12.98), Tadzio (15.01.01) i Basia (11.01.03)
Re: Powspominajmy – zachcianki
I dobrze, że niedobrze! Ty naprawdę je jadłaś na surowo? W jakich ilościach?
Toż to nie tylko Fuj! ale jeszcze Blee!
Ola i maluchy: Staś (9.12.98), Tadzio (15.01.01) i Basia (11.01.03)
Re: Powspominajmy – zachcianki
Przepraszam! Może to niedyskretne i nachalne, ale zapytam… masz dwoje czy jedno dziecko?
Ola i maluchy: Staś (9.12.98), Tadzio (15.01.01) i Basia (11.01.03)
Re: Powspominajmy – zachcianki
NIESTETY…JEDNO. PIERWSZE STRACIŁAM W 16STYM TYG. CIĄŻY:(
KASIA I MIŁOSZEK ROZKOSZEK(17.05.02)
Re: Powspominajmy – zachcianki
Przeykro mi… Przepraszam…
To MIłoszek musi być strasznie rozpieszczany???!!! 🙂
Ola i maluchy: Staś (9.12.98), Tadzio (15.01.01) i Basia (11.01.03)
Re: Powspominajmy – zachcianki
Pierwsza połowa ciąży – to wstręt do słodyczy, (nawet nie mogłam patrzeć jak ktoś je jadł) i ogólny brak apetytu – mdłości koszmarne brrrr. Druga połowa – wilczy apetyt, generalnie na wszystko bez szczególnych zachcianek. Tak naprawdę w ciąży miałam tylko jedną zachciankę: spać, SPAĆ, SPAAAAAAAAAĆ!!!!! 2/3 ciąży przespałam (od 6 miesiąca na zwolnieniach więc miałam kiedy!)
GOSIA i Kubuś (14.09.2002)
Re: Powspominajmy – zachcianki
NIE NIE ROZPIESZCZAM GO ZBYTNIO, ALE Z TO KOCHAM ZA DWÓCH:)WIĘC MIŁOŚCI MA POD DOSTATKIEM:)
KASIA I MIŁOSZEK ROZKOSZEK(17.05.02)
Znasz odpowiedź na pytanie: Powspominajmy – zachcianki