Praca czy dziecko

Witam,
mam dylemat bo nie wiem co zrobić, co wybrać 🙁 mam nadzieję, że wypowiecie się na ten temat, co pozwoli mi choć trochę podjąć decyję. Może ktoś z Was miał tak samo. A więc tak:
jestem zatrudniona na umowę zastępstwo (do czasu powrotu pracownika – jest na urlopie wychowawczym) do 31.03.2013r. (aktualnie zarabiam 1100 zł, od lipca mam zarabiać 1300 zł). Od maja tego roku chcieliśmy się zacząć starać o dziecko, bardzo chcemy je już mieć. Niestety nie wiem czy wybrac pracę i dopiero za rok postarać się o maleństwo (jak wiadomo każdy grosz się nam przyda, spłacamy kredyt itp., a maleństwo to dodatkowe wydatki) czy moze jednak już teraz zmierzać w kierunku powiększenia się rodziny. Wolałabym wpaść i wtedy nie było by problemu “co wybarc”. Jejku nigdy nie miałam tak trudnego wyboru 🙁
Bardzo proszę o opinie.
Pozdrawiam 🙂

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Praca czy dziecko

  1. A ja również wierzę w powiedzenie “Bóg da dzieci da i na dzieci”. To troczę takie zaklinanie rzeczywistości. Wiadomo – samo z nieba nie spadnie ale zmienia się światopogląd, życie, zaczynamy się bardziej starać, walczyć o swoje, dla dzieci. Mamy więcej sił i zawsze jakoś to wszystko się układa. Zwłaszcza jeśli mówimy o jednym dziecku – tym pierwszym. Bo przy większej ilości to już może być trudniej, większa liczba potomstwa jest już moim zdaniem – dla bogatych.
    Kieruj się głosem serca. Jeśli czujesz że bardzo chcesz dziecka- to wybieraj macierzyństwo.

    • My wybraliśmy dobry moment bo akurat kończyłam licencjat, w firmie było stabilnie i wierzyłam, że damy radę. Tylko, nie brałam pod uwagę jednego: ( dla mnie to było tak samo relane, jakbym wygrała w totka..) może się nam trafić 2 dzieci a nie jedno. Mimo,że nie brałam leków i gdzieś tam daleko w rodzinie były bliźniaki padło na nas. Dla nas to nie był dramat a podwójna radość, jednak jeśli ktoś ma już teraz trudną sytuację, i ledwo wiąże koniec z końcem lepiej sie zastanowic.. Bo “jakoś” też coraz trudniej żyć a 1 czy 2 dzieci to już duża różnica… Nie twierdzę, że akurat Was ma to spotkać, jednak życie bywa przewrotne

      • Witam,
        nadal nie wiem co zrobić, ciagle myślę, kombinuję bo jak wiadomo wszystko się kręci wokół pieniędzy 🙁 nie chodzi o to, że chcemy żyć w luksusie ale o to, że chcemy dać dogodne warunku życia naszemu maleństwu. Wszystko drożeje, a jak widze te ciuszki i te ceny to brak słów.
        Wiem, że jest to nasza wspólna decyzja i nikt za nas jej nie podejmie, ale w jakimś sensie pomaga mi czytanie Waszych opinii 🙂
        Dzisiaj dowiedziałam się, że umowę na zastępstwo będę jednak miała do 30.09.2013r. a więc: czy jak zajdę w ciażę będąc na tej umowie mają prawo mnie zwolnić? Czy jak urodze dziecko w trakcie trwania tej umowy nalezy mi się macierzyński?
        Pozdrawiam 🙂

        • Zamieszczone przez RoksanaZ
          Witam,
          nadal nie wiem co zrobić, ciagle myślę, kombinuję bo jak wiadomo wszystko się kręci wokół pieniędzy 🙁 nie chodzi o to, że chcemy żyć w luksusie ale o to, że chcemy dać dogodne warunku życia naszemu maleństwu. Wszystko drożeje, a jak widze te ciuszki i te ceny to brak słów.
          Wiem, że jest to nasza wspólna decyzja i nikt za nas jej nie podejmie, ale w jakimś sensie pomaga mi czytanie Waszych opinii 🙂
          Dzisiaj dowiedziałam się, że umowę na zastępstwo będę jednak miała do 30.09.2013r. a więc: czy jak zajdę w ciażę będąc na tej umowie mają prawo mnie zwolnić? Czy jak urodze dziecko w trakcie trwania tej umowy nalezy mi się macierzyński?
          Pozdrawiam 🙂

          A ile masz lat? ( nie doczytałam nigdzie )
          może warto od tego wyjść zastanawiając się czy już czy można jeszze trochę poczekać

          • Odpowiadajac na pytanie mam 24 lata. Od razu podkreślam, że strasznie mnie wkurza jak ktoś mówi “jeszcze masz czas” !! Uważam, że każdy czy fizycznie czy psychicznie rozwija się inaczej i dlatego dla jednej 24-latki piorytetem będzie rodzina, dziecko, a dla drugiej imprezy, szalone życie. Znam osoby, które są po 30 i mówią ‘mam czas bo się jeszcze nie wyszalałam”. Myślę, że kwestia wieku to sprawa indywidualna i nikt nie powinien mówić “masz czas” tak jak nie raz to słyszę, a najśmieszniejsze jest to, że słysze to od osób, które miały dziecko w wieku 19-20 lat.

            • Zamieszczone przez RoksanaZ
              wiadomo wszystko się kręci wokół pieniędzy 🙁 nie chodzi o to, że chcemy żyć w luksusie ale o to, że chcemy dać dogodne warunku życia naszemu maleństwu. Wszystko drożeje, a jak widze te ciuszki i te ceny to brak słów.
              (…)Dzisiaj dowiedziałam się, że umowę na zastępstwo będę jednak miała do 30.09.2013r. a więc: czy jak zajdę w ciażę będąc na tej umowie mają prawo mnie zwolnić? Czy jak urodze dziecko w trakcie trwania tej umowy nalezy mi się macierzyński?

              nie wiem co Tu napisały dziewczyny, ale umowa na zastępstwo jest umową na czas określony, z mojej wiedzy wynika że zwolnić w razie ciąży Ciebie nie mogą do momentu urodzenia jesteś bezpieczna, jeśli po porodzie skończył by się czas pracy to macierzyński masz i tak płacony (miałam umowę do 28 lutego 2007, urodziłam 18 lutego, macierzyńki dostawałam normalnie w wysokości takiej jak miałam pensję choć w tarkcie jego trwania nie byłam już nigdzie zatrudniona, później zapisałam się do UP i miałam zasiłek dla bezrobotnych…. a jeszcze później zawalczyłam o dotację na działalność i łączę “pracę i dzieci”)…

              co do wieku 24 lata (moim zdaniem) to idealny wiek na dziecko szczegulnie jeśli czujesz taką potrzebę :)… a praca… w tarkcie macierzyńskiego czy później możesz się równolegle dokształcić i później poszukać lepiej płatnej pracy (mi dzieci nigdy nie przeszkadzały w ksztaleniu się czy dokształcaniu, pierwsze na studiach, przy drugim od pierwszych tygodni pracowałam w domu, przy trzecim zaczełam robić to o czym kiedyś marzyłam a o co siebie niepodejżewałam czasem dziecko zawodowo to nie koniec świata to czasem kopniak by się rozwijać :))…

              • Jakoś od razu lepiej mi się na sercu zrobiło jak przeczytałam Twoją odpowiedź 🙂 Mam nadzieję, że jakoś wszystko się poukłada i damy radę 🙂

                • Nigdy nie wierzyłam w to powiedzenie o “dawaniu na dziecko” 😉
                  Zawsze miałam zamiar mieć dzieci wykalkulowane, w dobrym momencie itd.

                  Żadna z dziewczyn nie przytrafiła nam się w “dobrym momencie”, żadna nie jest wykalkulowana i wystarana….
                  Przeciwnie, Nina to wpadka na początku studiów, z pracą cienko było bo pracowaliśmy raczej dorywczo, mieszkanie kątem u rodziców. Ale jakoś daliśmy radę, mąż znalazł lepszą robotę, wyprowadziliśmy się i zaczęło się układać.

                  Potem znów przestało, zaczęliśmy szukać innych sposobów na zycie, mąż znalazł wydawałoby się fajną robotę, przeprowadziliśmy się, czekaliśmy z drugim dzieckiem aż zacznie być materialnie i życiowo stabilnie. I znienacka wpadka. Ja w nowej pracy zatrudniona tylko na okres próbny, umowa do dnia porodu. Mąż stracił pracę jak byłam w 8. miesiącu – pracę, z którą i tak były tylko problemy, jak się okazało….
                  I też się jakoś wygrzebaliśmy…. Praca nowa się znalazła, wróciliśmy do rodzinnego miasta, wygląda na to, że powoli stajemy na nogi. A Alka jest – i jest super 🙂

                  Nie namawiam do takich rewolucji bo to masa stresu, ale życie różnie się układa. Boję się planować bo u nas nigdy nic zgodnie z planem nie idzie.

                  • Zamieszczone przez RoksanaZ
                    Odpowiadajac na pytanie mam 24 lata. Od razu podkreślam, że strasznie mnie wkurza jak ktoś mówi “jeszcze masz czas” !! Uważam, że każdy czy fizycznie czy psychicznie rozwija się inaczej i dlatego dla jednej 24-latki piorytetem będzie rodzina, dziecko, a dla drugiej imprezy, szalone życie. Znam osoby, które są po 30 i mówią ‘mam czas bo się jeszcze nie wyszalałam”. Myślę, że kwestia wieku to sprawa indywidualna i nikt nie powinien mówić “masz czas” tak jak nie raz to słyszę, a najśmieszniejsze jest to, że słysze to od osób, które miały dziecko w wieku 19-20 lat.

                    Słuchaj nie ma się co wkurzać, ja urodziłam moją córkę jak miałam 28 lat nawet nie skończone więc można powiedzieć, że 27 😉
                    Miałam czas na znalezienie w miare dobrej pracy, dorobienie się czegokolwiek.
                    N była planowana a ja przez to wiedziałam, że teraz jest ten moment by zachodzić w ciążę.

                    Co Ci mogę radzić
                    Ja bym na twoim miejscu jeszcze poczekała,nie masz 35 lat i tzn “ostatniego gwizdka” na pierwsze dziecko.
                    Znajdz dobrą pracy byś potem miała gdzie wrócić, obecna sytuacja na rynku pracy jest trudna a przy dziecku potrzebne są peniądze i stabilizacja.
                    A potem pomyś o dziecku, na spokojnie.
                    W tej chwili się szarpiesz i zastanawiasz, spokojnie, weź na wstrzymanie, ciąża nie zając nie ucieknie

                    • Zamieszczone przez RoksanaZ
                      Jakoś od razu lepiej mi się na sercu zrobiło jak przeczytałam Twoją odpowiedź 🙂 Mam nadzieję, że jakoś wszystko się poukłada i damy radę 🙂

                      Ale to, że bedziesz miała zatrudnienie do porodu to w zasadzie nic nie zmieni.
                      W okresie, gdy najbardziej będą potrzebne pieniądze jak dziecko już będzie to będziesz bezrobotna.

                      • Do autorki wątku – a co Twój mąż na to? Bo decyzja powinna być wspólna, jeśli jest w stanie udźwignąć utrzymanie Was przez jakiś czas kiedy Ty byłabyś bezrobotna, dziecko małe itp. do czasu aż Ty czegoś nie znajdziesz to nie macie się nad czym zastanawiać chyba.

                        Ja wiem jedno – jak instynkt wyje do księżyca to naprawdę ciężko jest go zagłuszyć 😉

                        Do niczego nie namawiam ani nie odradzam bo to Wasze życie i nie moja sprawa ale doświadczenie mnie nauczyło, ze nie ma nic na zawsze. Może być tak, że sytuacja idealna, dziecko się rodzi a tu bach! wypowiedzenie z pracy, długie szukanie innej i ogólnie czarna du… Albo decyzja o dziecku bo “musi być w końcu lepiej” i jest.

                        Musicie rozważyć co by było gdyby…

                        • Zamieszczone przez -Flo-

                          Ja wiem jedno – jak instynkt wyje do księżyca to naprawdę ciężko jest go zagłuszyć 😉

                          Oj prawda, prawda….

                          • Witam,
                            długo nie opdisywałam bo niestety nie miałam czasu.
                            A więc tak… postanowiliśmy się starać o dzidziusia 🙂 może nam sie uda za pierwszym razem moze nie, zobacyzmy co los przyniesie 🙂
                            Musimy się wybrać na badanie grupy krwi bo chyba mamy konflikt serologiczny i dlatego wolę mieć pewność.
                            Co do mojej pracy to mam pytanie, może ktoś wie 🙂
                            Gdy zajdę w ciażę i pójdę po jakimś czasie na zwolnienie lekarskie, to czy pracodawca przyjmie na moje miejsce zastępstwo? Przypominam, że ja też jestem na zastępstwo i mam umowę do 30.09.2012r.
                            Co w przypadku, gdy osoba będzie dalej chciała przedłużyć wychowawczy? Nadal ja będę figurować w tej umowie zastępstwo?
                            Czytałam też, że na umowie zastępstwo będzie mi się należał zasiłek macierzyński, jeżeli urodze dziecko jeszcze w trakcie trwania umowy.
                            Pozdrawiam 🙂

                            • Zamieszczone przez awkaminska
                              nie wiem co Tu napisały dziewczyny, ale umowa na zastępstwo jest umową na czas określony, z mojej wiedzy wynika że zwolnić w razie ciąży Ciebie nie mogą do momentu urodzenia jesteś bezpieczna, jeśli po porodzie skończył by się czas pracy to macierzyński masz i tak płacony (miałam umowę do 28 lutego 2007, urodziłam 18 lutego, macierzyńki dostawałam normalnie w wysokości takiej jak miałam pensję choć w tarkcie jego trwania nie byłam już nigdzie zatrudniona, później zapisałam się do UP i miałam zasiłek dla bezrobotnych…. a jeszcze później zawalczyłam o dotację na działalność i łączę “pracę i dzieci”)…

                              ..

                              NIEPRAWDA
                              Dziewczyny, nie piszcie bzdur jak nie macie pewności.
                              Pracowałam na zastępstwo, zaszłam w ciążę, zostałam zwolniona w ósmym miesiącu ciąży:( Osoba,którą zastępowałam w tym czasie wróciła, nie wypłacono mi nawet macieżyńskiego! Z chwilą urodzenia synka straciłam wszelkie dochody.
                              Chodziłam, dowiadywałam się u prawnika, umowa na zastępstwo jest jedyną nie chroniąca kobietę w ciąży, rozwiązuje się w chwili powrotu osoby zastępowanej, jeżeli zostanie rozwiązana przed porodem macieżyński się nie należy bo,żeby Zus go wypłacił trzeba w chwili porodu być w stosunku pracy (są od tego dwa wyjątki,ale akurat niedotyczące bieżącego tematu). To tyle,ale…

                              Pomijając sytuacje zawodową ja tez uważam, ze nie ma idealnego czasu na dziecko i trzeba wybrać możliwie dobry. Nieraz idealna sytuacja może z dnia na dzień zmienić się w kompletnie niekorzystną i na odwrót. Może być też tak,że zaczniecie starać się teraz a dzidziuś urodzi się za trzy lata-czego Ci oczywiście nie życzę.Ja rozumiem,że jak jest się gotowym na dziecko to trudno czekać i może nie warto.Oby Ci się ułożyło

                              • Zamieszczone przez RoksanaZ

                                Czytałam też, że na umowie zastępstwo będzie mi się należał zasiłek macierzyński, jeżeli urodze dziecko jeszcze w trakcie trwania umowy.

                                chyba każda umowa o pracę przedłuża Ci się do dnia porodu i tak należy Ci się zasiłek macierzyński (tyle że wtedy jakby bezpośrednio płaci Ci do ZUS).

                                • Zamieszczone przez awkaminska
                                  chyba każda umowa o pracę przedłuża Ci się do dnia porodu i tak należy Ci się zasiłek macierzyński (tyle że wtedy jakby bezpośrednio płaci Ci do ZUS).

                                  Umowa na zastępstwo nie przedłuża się.

                                  • Więc wiem jedno… jeżeli wróci osoba, którą zastępuję bez wzgledu na miesiac ciąży zwalniaja mnie. A co gdy dana osoba nie wróci wcześniej tylko tak jak ma zaplanowane, a ja pójde na zwolnienie lekarskie? Zatrudnią kogoś na moje miejsce?

                                    • Zamieszczone przez Nala
                                      NIEPRAWDA
                                      Dziewczyny, nie piszcie bzdur jak nie macie pewności.
                                      Pracowałam na zastępstwo, zaszłam w ciążę, zostałam zwolniona w ósmym miesiącu ciąży:( Osoba,którą zastępowałam w tym czasie wróciła, nie wypłacono mi nawet macieżyńskiego! Z chwilą urodzenia synka straciłam wszelkie dochody.
                                      Chodziłam, dowiadywałam się u prawnika, umowa na zastępstwo jest jedyną nie chroniąca kobietę w ciąży, rozwiązuje się w chwili powrotu osoby zastępowanej, jeżeli zostanie rozwiązana przed porodem macieżyński się nie należy bo,żeby Zus go wypłacił trzeba w chwili porodu być w stosunku pracy (są od tego dwa wyjątki,ale akurat niedotyczące bieżącego tematu). To tyle,ale…

                                      zgadzam się.

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Praca czy dziecko

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general