PRLu czar…

kupę z tych rzeczy pamiętam, ale więcej pamięta mój małż (6 lat starszy jest :D)

[Zobacz stronę]
[Zobacz stronę]
[Zobacz stronę]
…. nigdzie niestety nie znalazłam czekolady w pomarańczowym opakowaniu z brązową palmą 🙁

a wy co pamiętacie????

Pozdrówki 🙂

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: PRLu czar…

  1. Zamieszczone przez olaka
    A ja pamiętam, że moim marzeniem były Relaxy,

    z tego co pamiętam, to relaxy były śniegowcami i były jeszcze adidasy – sofixy:D
    z ciuchów pamiętam jeszcze z późnych lat 80-tych – dzinsy Pyramid i Mawin, czapki różowe z kangurkiem…

    arbuzów nie pamiętam, ale za to pamiętam, ze o rychle zbliżających się świętach świadczyły kontenerowce zbliżające się do wybrzeży Bałtyku pełne pomarańczy.

    podobno (tego akurat za bardzo nie pamiętam) wracając ze szkoły zawsze zachodziłam do sklepu i sprawdzałam, czy dali coś więcej niż ocet;) jak coś rzucili zajmowałam kolejkę i goniłam szybko do mamy…

    miałam zapronumerowane gazety w kiosku, a kupowałam je głównie ze względu na plakaty. Nie miałam Sztandaru Młodych (chyba tak to było) i nie zawsze udawało mi się kupić jak było coś fajnego.

    pamiętam jeszcze, ze jak szedł listonosz, to wszystkie dzieciaki z podwórka go obskakiwały a on rozdawał listy – najlepsze jest to, ze dalej mam tego samego listonosza:)

    mój tato pracował w wojsku i kiedyś wracając z kościoła spotkaliśmy dowódce. Na pytanie skąd wracamy tato odpowiedział że ze spaceru, a ja niewiele myśląc (a byłam gdzieś w wieku Gabrysi) powiedziałam, że nie prawda, bo z kościoła. Zapamiętałam to, bo rodzice nie wiedzieli jak mi wytłumaczyć, że kłamać nie wolno, a jednak czasami trzeba…to były czasy…

    • Hehe, ja też pamiętam jak stałam w takim obskórnym samie po pomarańcze na święta,sprzedawali tylko po 3 szt. tylko, że one nawet nie były pomarańczowe tylko takie zielonkawe… ot czasy miło powspominać

      • Zamieszczone przez koralka

        Czy wy też zbierałyście opakowania od czekolad, tzw sreberka 😀 – wwąchiwałam sie w nie, bo miały w sobie resztkę zapachu prawdziwej czekolady 😀

        tak, a potem przyszedł czas na puszki i opakowania po papierosach;)

        • Zamieszczone przez gruszka15

          mój tato pracował w wojsku i kiedyś wracając z kościoła spotkaliśmy dowódce. Na pytanie skąd wracamy tato odpowiedział że ze spaceru, a ja niewiele myśląc (a byłam gdzieś w wieku Gabrysi) powiedziałam, że nie prawda, bo z kościoła. Zapamiętałam to, bo rodzice nie wiedzieli jak mi wytłumaczyć, że kłamać nie wolno, a jednak czasami trzeba…to były czasy…

          ja mialam tak samo:)
          kurcze dziwne te czasy byly…pamietam jak na Boze cialo nie moglam kwiatkow rzucac:(

          • Zamieszczone przez nelly21
            ja mialam tak samo:)
            kurcze dziwne te czasy byly…pamietam jak na Boze cialo nie moglam kwiatkow rzucac:(

            a do I komuni w lasku pod kościołem się przebierałam:(
            tak na prawdę wszyscy wiedzieli, że wszystkie dzieciaki do komuni ida, ale nikt nie robił tego oficjalnie.

            Jeszcze mi się przypomniały pochody na 1 maja. Uwielbiałam je, potem zawsze szłam z tatą na stragany i kupował mi korki, pistolet na kapiszony i pamietam jeszcze takie okropne gumowe diabełki które się przyciskało i język wystawiały.

            Piłyscie “picie w woreczkach”? Mi ono kojarzy się z meczami Jagielloni na które mój ojciec wierny kibic miał karnet i wtedy to było oczywiste, że chodzili tatusiowie z dziećmi. Wprawdzie bardziej bawiłam się woreczkiem po piciu niż mecz oglądałam, ale fajowo było, bo kupa dzieciaków zawsze się spotykała:)

            • Gruszka, w którym roku szłaś do komunii? Ja szłam w 86 roku i wszyscy szliśmy po ulicach normalnie wystrojeni. MOże mieszkałam w takim mieście, a może już wtedy było inaczej. Górale zawsze byli pobożni, i u w górach nie było tylu represji czy strajków, jak na śląsku.
              Ja pamiętam :
              Pollena 2000 z reklamą “ociec prać”? “prać!” he he
              Czeskie tenisówki, pepegi
              Te buty gumowe pamiętam, miałam takie niebieskie i tez wkładałam kamienie zeby stukały.
              Pamiętam buty błękitne kozaki, które miały podeszwe całkiem płaską mówiłyśmy na nie cegiełki bo świetnie się ślizgały. Relaxy były niemodne bo się nie ślizgały a w tych niebieskich można się było zabić.
              A potem pamiętam to już w “wolnej Polsce” buty “koty” za kolano i leginsy błyszczące kupowane na placu Balcerowicza, miałam wtedy 15 lat.
              Pamiętam automaty telefoniczne, gdzie trzeba było wykręcać numer i dopiero po zgłoszeniu się z drugiej strony trzeba było wcisnąć monetę. Bez monet można było się dogadać ale trzeba było dzwonic po kilkadziesiąt razy po jednym słowie.

              Pamiętam lody calipso i krówki z fabryki krówek, po które tam chodziliśmy, dostawaliśmy długie półmetrowe paski krówek, których się nie dało jeść, bo tak zaklejały buzię. Nieraz się tak najadłam nimi, ze potem w domu wymiotowałam he he. Teraz już nie ma takich krówek. Tak samo z tofikami mordoklejkami.

              Pamiętam książki w języku rosyjskim w domu, miałam ich pełno, bo tylko takie można bylo dostać bez problemu w księgarni.
              I plecak do szkoły z klamrą, miał dwie kieszonki z przodu, na których były gumowe wytłaczane “Jaś i Małgosia”.
              A kto pamięta kolorowanki które malowało się wodą, albo kalkomanię, albo pieczątki plastikowe ze słonikami
              albo taki papier kolorowy

              Albo portfele tatusiów z plastku pociągnięte “skórą” mówili na nie kopyta.
              I projektor Ania z bajkami, który teraz przeżywa ponowny rozkwit 🙂 a my często oglądamy wieczór na nim bajki

              A z zabawek pamiętam małpki którym się paluszki do buzi wkładało.
              Lalki murzynki takie małe z obręczami na szyji.
              Małpki plastkikowe na huśtawcce, z boku przyciskało się, zeby małpka robiła fikołki.
              Te diabły z jęzorami o kórych ktoś wspominał.
              Klik-klaki te kulki na sznurku które robiły klik-klak jak sie od siebie odbijały.
              Kostkę rubika.
              Żołnierzyki z plastiku, albo lizaki z indianami.
              Albo takie zegarki z plastiku na rękę nieprawdziwe.

              Byłam kiedyś z moim mężem w Budapeszcie, tam pod miastem jest muzeum PRL-u a raczej pomników z tego czasu. Można też zajrzeć do sklepiku i kupić sobie fotografię Lenina. My mamy kilka zdjęć z Leninem-pomnikiem. Bardzo ciekawy pomysł. U nas wszystkie pomniki przetopiono na inne.

              PS. Zapomniałabym o tajemniczym zakazanym w szkole słowie, które mówiło sie tylko szeptem – eros. To byly prezerwatywy…. Nie kupowało sie prezerwatyw tylko erosy, ha ha ha.

              • Kasi1982 chodzilo na pewno nie tyle o stan wojenny co o koniec panstwa socjalistycznego na rzecz demokratycznego. Po 1989 przeciez wszystko sie zmienialo, zniesiono kartki itp.

                • A za makulature i nas dawali papier toaletowy lub szklanki, pamietam jak pod koniec roku szkolnego (ale to juz po prl), pani od plastyki oddawala nam prace z calego roku, a my dorzucalismy je do gazet i wymienialismy ‘sztuke’ na srajtasme:)

                  • Zamieszczone przez Magdzik
                    ja uwielbiałam te temperówki

                    a ja taką temperówką rozcięłam sobie paskudnie kciuka. Ale tak do samej kości 😡

                    • Zamieszczone przez Olinja
                      Wawelska to byłą czekolada :):):)

                      normalnie Świeta 🙂

                      Hmmm… Mój małż twierdzi, że czekolada mleczna “jagiellońska” produkowana przez Wawel to ten sam smak… On tę (i tylko tę) czekoladę zjada tonami 🙂

                      • Zamieszczone przez kiara2003
                        uwielbialam Świerszczyka 🙂
                        kacha, jezeli myslimy o tych samych bucikach na obcasach to ja mialam takie niebieskie (do obcasow zawsze wpychalam kamienie zeby stukaly:) )

                        taaaaaa plastiki nazywaliśmy je 😀
                        Kamieni nie trzeba było wciskać, same wchodziły 😉
                        Miałam białe i niebieskie takie wsuwane (wyglądały jakby były plecione) i wściekle różowe za kostkę zapinane na dwie sprzączki 🙂

                        • Zamieszczone przez kiara2003
                          rrenya, Ty to masz pamiec:D

                          “kryzysowe dziecko” jestem a pamięć jak to historyk 😉

                          • Zamieszczone przez Gablysia

                            Byłam kiedyś z moim mężem w Budapeszcie, tam pod miastem jest muzeum PRL-u a raczej pomników z tego czasu. Można też zajrzeć do sklepiku i kupić sobie fotografię Lenina. My mamy kilka zdjęć z Leninem-pomnikiem. Bardzo ciekawy pomysł. U nas wszystkie pomniki przetopiono na inne.

                            Gabi takie muzeum jest też w Polsce a dokładniej w Kozłówce niedaleko Lubartowa (lubelskie) 😉

                            • Zamieszczone przez rrenya
                              taaaaaa plastiki nazywaliśmy je 😀
                              Kamieni nie trzeba było wciskać, same wchodziły 😉
                              Miałam białe i niebieskie takie wsuwane (wyglądały jakby były plecione) i wściekle różowe za kostkę zapinane na dwie sprzączki 🙂

                              Mnie rodzice sprawili fioletowe,ale ze stopy mialam delikatne (i do dzis mam), musieli skorzanych mi szukac:)

                              • Zamieszczone przez aaagatka
                                Mnie rodzice sprawili fioletowe,ale ze stopy mialam delikatne (i do dzis mam), musieli skorzanych mi szukac:)

                                skórzanych plastików? 😮

                                😉

                                • Zamieszczone przez rrenya
                                  skórzanych plastików? 😮

                                  😉

                                  Nie – sandalow:D

                                  • Zamieszczone przez kiara2003

                                    kacha, jezeli myslimy o tych samych bucikach na obcasach to ja mialam takie niebieskie (do obcasow zawsze wpychalam kamienie zeby stukaly:) )

                                    tak, tak! mnie tez wchodzily w te otworki w obcasikach kamienie i wtedy stukaly:D, kochałam te buciki, mialam biale, a jeszcze pamietam buty “czeszki” teraz modne, mam identyczne jak 20 lat temu, tylko te sa chyba odrobine wytrzymalsze;)

                                    • tak mi się przypomniało, że z butów, to jeszcze takie były co zwały się jarmilki, lub czeszki.
                                      Znalazłam takie obrzydliwe podróby – orginał jak pamiętacie był o niebo piękniejszy;):D:D:D

                                      • Zamieszczone przez gruszka15
                                        tak mi się przypomniało, że z butów, to jeszcze takie były co zwały się jarmilki, lub czeszki.
                                        Znalazłam takie obrzydliwe podróby – orginał jak pamiętacie był o niebo piękniejszy;):D:D:D

                                        patrz post wyzej tez o nich pisalam ja znam je jako czeszki, a te co teraz nosze tez sa ok, ale nie tak kiepskie jak te z linku, pewnie ze dawniej ladniejsze robili;)

                                        • Zamieszczone przez kacha1982
                                          patrz post wyzej tez o nich pisalam ja znam je jako czeszki, a te co teraz nosze tez sa ok, ale nie tak kiepskie jak te z linku, pewnie ze dawniej ladniejsze robili;)

                                          no faktycznie, nie skojarzyłam na początku, bo znałam je pod nazwą jarmilki a czeszki dopiero wpadły mi w oko jak przegladałam allegro w celu dodania zdjęcia:D

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: PRLu czar…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general