Wlasnie wczoraj uslyszalam w telewizji o nowej dyrektywie Unii Europejskiej dotyczacej przewozenie dzieci w samochodzie. Oczywiscie do 12 roku zycia w fotelikach samochodowych ale niedopuszczalne bedzie tak jak wczesniej montowanie tych fotelikow na przednim siedzeniu (bez wzgledu czy przodem czy tylem) I tutaj pojawia sie problem jak podrozowac z dwojka malych dzieci, szczegolnie jesli jedno jest noworodkiem/niemowlakiem i podrozuje tylem. Jezeli ani jedno ani drugie dziecko nie moze siedziec z przodu tzn ze ja musze usiasc z przodu a dzieci z tylu 🙁 Latem czeka nas dluga podroz (prawdopodobnie 2 dni po 500km) Wczesniej planowalam ze Maja bedzie siedziala z przodu a ja z malenstwem z tylu. Teraz zupelnie nie wiem jak to zorganizowac, przeciez nie zostawie takiego 1-2 miesiecznego dziecka z tylu samego. Podpowiedzcie cos. Ja Wy podrozujecie lub bedziecie podrozowac?
Iwona i Majka (07.05.02) oraz
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: przewozenie dzieci w samochodzie
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
Ja pierwsze dziecko przewoziłam na przednim siedzeniu bo nie miałam w tamtym aucie poduszki. Teraz Asia jeździ z tyłu i maleństwo oczywiście również pójdzie do tyłu. Ja z przodu i nawet gdy prowadzić bedzie mąż to nie zamierzam miedzy nimi siedzieć.
Malutkie dzieci bardzo dobrze znoszą podróż, kołysanie potrafi dzieciaka uśpić nawet na kilka godzina. Kiedyś jechałam z 2 miesiącznym dzieckiem 8 godzin i nie zatrzymywałam sie nawet na karmienie bo spało.
Jakoś to będzie, bedziecie musieli zrobić conajwyżej przerwę. A dziecku z tyłu nic się nie stanie.
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
dokładnie 🙂
A co ja mam powiedzieć?:-)
Mamy forda eskorta. Mamy trójkę dzieci, z czego dwa noworodki. Paweł jeździ z przodu i będzie nadal jeździł, bo my nie mamy po prostu innego wyjścia. Ja siedze z tyłu z maluchami, między dwoma fotelikami nosidełkami. Mieszczę sie bez problemu. Z przodu poduszki nie mamy więc Paweł jeździ obok kierowcy. A Pawła nie mogę “zamontować” z tyłu pomiędzy fotelikami, bo argumentów jest wiele, począwszy od pasa biodrowego, którym ojego fotelika nie przypnę, skończywszy na ciekawych pomysłach, jakie mógłby uskuteczniać rodzeństwu. :-))
A powiedzcie mi skąd ta informacja???? Bo ja słyszałam jedynie,,że to dotyczy przewozów dzieci, ale w busach i autobusach.
Dla mnie to totalna paranoja. Z trójką dzieci???? Nie mam pomysłu jakby to inaczej rozegrać.
Asia, Paweł, Adrian i Alicja
Re: A co ja mam powiedzieć?:-)
Joanno dzieciaki sliczne. Gratuluje.
Zycze wytrwalosci w opiece nad cala trojka.
Moze wiekszy samochod?
Pozdrawiam
Re: przewozenie dzieci w samochodzie
A nie zmiescicie sie z tylu auta we trojke?
Czesto jezdze z chlopcami z tylu, tak bylo tez rok temu kiedy jechalismy nad morze.
Znasz odpowiedź na pytanie: przewozenie dzieci w samochodzie