Przyczyny niepłodności mogą leżeć w "czasie"

Witam
Niepłodność może być rezultatem znajdowania się w “niekorzystnym czasie” życia. Wiele par które próbują kilka lat, potem po prostu dają sobie spokój a często okazuje się że do upragnionego celu dzieliło ich dwa, trzy lata.
W mojej pracy wiele razy miałem okazję sporządzać wykresy osobiste ludzi którzy właśnie mieli taki problem.
Wspomniane przeze mnie wykresy to analizy na podstawie daty urodzenia sporządzane techniką Ba Zi (Cztery Filary Przeznaczenia). Jest to rodzaj astrologi, oparty na prastarej chińskiej filozofii.

Więcej informacji znajdziecie na mojej stronie bo to temat “rzeka” 😉

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Przyczyny niepłodności mogą leżeć w "czasie"

  1. Zamieszczone przez Bronia
    Oj nieładnie drogi panie.
    Najpierw mówisz, ze chcesz pomóc, potem jesteś niemiły i zarzucasz coś czego nie ma, osobie, która zadała konkretne pytanie. Mam prawo nie znać się na Twojej dziedzinie tak, jak Ty na mojej i nie będę Cię z tego powodu obrażać.

    Ja nie pytałam, czy znasz metodę, ale czy możesz stwierdzić, że TEN czas np. już minął.
    Nie czytasz uważnie. Chyba wolisz nas atakować. A skoro chcesz ludziom pomagać, to chyba powinieneś zmienić nastawienie.

    Jak chcesz pomóc – odpowiedz, to jest forum laików a nie ekspertów. Jak chcesz dalej prowadzić jałową dyskusję, to ja dziękuję za taką “pomoc”.

    Nie wiem kto tu kogo atakuje……. a ja się tylko bronię droga Broniu!

    Weszłaś w “kozi róg” i teraz zaczynasz kombinować czego dowodem jest edytowanie posta.
    Wcale nie pytałaś o to czy mogę stwierdzić czy taki czas już minął tylko zapytałaś :

    Mam pytanie do eksperta – czy nie obawiasz się, że zwróci się do Ciebie zdeterminowana forumka, poda Ci wszelkie możliwe daty, a Ty nie znajdziesz dla niej tego “właściwego” czasu? Albo i gorzej…

    To jest celowo zadane pytanie mające na celu wywołanie we mnie jakiegoś poczucia winy – niby za co?
    Ja nie zmieniam przeznaczenia – ja je tylko odczytuje!

    • Ja nie zmieniam przeznaczenia – ja je tylko odczytuje!

      A jeśli się pomylisz? i komuś całkiem odbierze to nadzieję?
      Bo chyba nie jesteś nieomylny?

      • Zamieszczone przez ahimsa
        A jeśli się pomylisz? i komuś całkiem odbierze to nadzieję?
        Bo chyba nie jesteś nieomylny?

        Trudne ale nareszcie dobre pytanie w tym wątku!

        ahimso,
        w takich sprawach postępuje się niesłychanie ostrożnie a przede wszystkim etycznie bo etyka to podstawa mojego działania. Bez niej analiza może stać się dodatkowym punktem zapalnym w życiu a przede wszystkim w psychice człowieka.
        Co do pomyłki, to w tym przypadku nie ma mowy o niej i jeśli mam komuś powiedzieć – “nie masz szans” (czego nie robię prawie nigdy), to tylko wtedy kiedy wyraźnie to widać nie na jednej a na wielu płaszczyznach wykresu.
        Jeśli nawet z wykresu wychodzą jakieś mało optymistyczne widoki i widzę że szanse na pomoc są niewielkie to nie odbieram nadziei.

        Podkreślam: ta metoda ma na celu sprawdzenie możliwości w problemie a jeśli pojawią się widoki na pozytywny rozwój wydarzeń to taka kobieta zostaje o tym poinformowana i jej życie nabiera pozytywnych kolorów.

        pozdrawiam
        wlade

        • Zamieszczone przez wlade

          Co do pomyłki, to w tym przypadku nie ma mowy o niej i jeśli mam komuś powiedzieć – “nie masz szans” (czego nie robię prawie nigdy), to tylko wtedy kiedy wyraźnie to widać nie na jednej a na wielu płaszczyznach wykresu.
          Jeśli nawet z wykresu wychodzą jakieś mało optymistyczne widoki i widzę że szanse na pomoc są niewielkie to nie odbieram nadziei.

          A nie uważasz tego za zwyczajne mamienie tych którzy Tobie zaufają?
          Bo dla mnie mówienie tylko części prawdy tak naprawdę jest nieprawdą

          Podkreślam: ta metoda ma na celu sprawdzenie możliwości w problemie a jeśli pojawią się widoki na pozytywny rozwój wydarzeń to taka kobieta zostaje o tym poinformowana i jej życie nabiera pozytywnych kolorów.

          A więc metoda polega na autosugestii 😉

          • Mi zabrakło w tej dyskusji jednej ważnej rzeczy. Wlade nie pisał, ze jego porady kosztuja tyle a sryle. Nie napisał, ze terminy do jego gabinetu sa takie a srakie. Zaproponowal coś co może jest całkowitą brednią, a może za 100 lat okaże sie metodą stawianą na równi z homeopatią. W homeopatię też niektórzy wierza a inni nie. I nikt homeopatów nie wrzuca do śmietnika. Sory. Nie czytałam innych wątków zapoczątkowanych przez wlade, tylko ten.
            I stanę tu w jego obronie. Dlaczego niby miałby zachowac swą bytność na jednym kąciku? Jeżeli ma do powiedzenia rzeczy dotyczące różnych aspektów życia nie może siedzieć tylko w śmietniku.
            Ta dyskusja odbiegła od tematu….. dlatego, ze nikt nie zadał mu pytania dotyczacego całej sprawy jego zawodu, i pognała w stronę zwykłej afery.
            Jako nowy uczestnik forum nie odwazyłąbym sie krytykowac moderatorów… bo sie tylko wrogów można dorobić. I niewazne, czy sie ma racje czy nie… krytyka moderatorów jest raczej metodą mało pożądaną na wszystkich forach.
            Ja nie mam nic przeciwko temu, zeby wykres dla Olafa poszedł publicznie. Nie widze powodu, zeby go wrzucać w privy i całego wlada zepchnąć w otchłań prywatnej korespondencji.
            Nie wierze w różne dziwne metody, ale to nie znaczy, ze takowych nie ma.

            Wszystko siedzi w naszych głowach… zwykła medycyna, religia, bioenergoterapeuci. Zależy w co wierzymy, to nam pomaga. Jednych ratuje Bóg… innych bioenergoterapeuta, innych siostra, albo brat.
            Dyskusja niniejsza powinna zmierzać do wyjaśnienia dlaczego akurat ta metoda jest lepsza od innych zdaniem wlada… a nie spychaniu czegoś tylko dlatego, ze jest inne.
            Pozdrawiam.

            • Ktoś tu zauważył, ze jest to poważny kącik, w którym nie powinno sie pisac tego typu rad.
              Na bocianie (jak najbardziej poważnym forum) istnieją kąciki o bioenergoterapii i leczeniu ziołami. Ja nie zetknęłam sie ani z jednym ani z drugim i w nie nie wierzę, ale po rankingach widać, ze ziółka to nie tylko herbata i wyciągają ludzi z naprawdę wielkich problemów. A to sa śmieci rosnące przy drodze, które pomogły wielu parom mieć dzieci.

              Wlade jest pozytywnie zakręconym człowieczkiem….. i uważam, ze jeżeli ktoś tutaj w niego uwierzy… bo prześle komuś pozytywny bodziec…. w stylu “idziesz dziewczyno w dobrym kierunku, siły ci sprzyjają… malunek mówi, ze będziesz mamą już wkrótce” to nawet jeśli to jest tylko półprawda to dobrze nakręcona kobieta będzie miała więcej sił by pokonac kłody leżace na drodze.

              Ja mam w domu karty….. wróżę… sobie, koleżankom…. i nieraz mimo, ze stoje na ziemi obiema nogami…. ciarki mi po plecach przeszły. Traktuje je jak wypełnienie wolnego czasu… ale nieraz ich “przepowiednia” wprawia mnie w osłupienie…. szczególnie wtedy jak sie sprawdza krok po kroku 🙂

              • Gablysiu a mi mogłabyś powróżyć? Pytam poważnie 🙂

                • Pewnie, ze moge powróżyć 🙂 ale za wróżby sie płaci….. U mnie kosztuje to 1 grosz, bo bez kasy sie nie sprawdza 🙂 Taki ze mnie kapitalista….. ha ha ha.

                  • Powiedz jakie dane potrzebujesz, proszę o wróżbę… obecnie odechciało mi się wszystkiego… wściekła jestem na siebie że aż tak mocno stąpam po tej ziemi i taki niedowiarek się stałam…

                    • Napisałam ci priv.

                      … i wszystko przez Paszulkową podkowę pod łóżkiem…. 🙂

                      Ja miałm w łóżku runy wymalowane na płodność…. a dziecięta sie spłodziły w gabinecie u lekarza, gdzie mam nadzieje runów nie było 🙂

                      • Zamieszczone przez Gablysia
                        … i wszystko przez Paszulkową podkowę pod łóżkiem…. 🙂

                        No i groźbę histeroskopii…. z Baśką udało się w cyklu przed laparoskopią… starając się o trzecie dziecko pierwsze co zrobię to zastosuję podkowę i zapiszę się na operację!! 😀

                        PS. na razie do mnie nie dociera… wszystko się może zdarzyć… trochę się boję… ale wierzę, że będzie dobrze… w sumie jak już zachodzę w ciążę to jest ok… za pierwszym razem to się sprawdziło!!!!
                        A może wlade poczarował!! 🙂

                        • .. a ja noszę przy sobie modlitwę… której słowa zawsze ale to zawsze wywołują u mnie łzy.. teraz też bo o niej pomyślałam… a wcale nie jestem taką katoliczką jaką bym chciała być… sama nie wiem w co mam wierzyć.. w coś trzeba.. tylko siły jakoś się wypaliły…

                          • Zamieszczone przez wlade
                            Nie wiem kto tu kogo atakuje……. a ja się tylko bronię droga Broniu!

                            Weszłaś w “kozi róg” i teraz zaczynasz kombinować czego dowodem jest edytowanie posta.
                            Wcale nie pytałaś o to czy mogę stwierdzić czy taki czas już minął tylko zapytałaś :

                            Mam pytanie do eksperta – czy nie obawiasz się, że zwróci się do Ciebie zdeterminowana forumka, poda Ci wszelkie możliwe daty, a Ty nie znajdziesz dla niej tego “właściwego” czasu? Albo i gorzej…

                            To jest celowo zadane pytanie mające na celu wywołanie we mnie jakiegoś poczucia winy – niby za co?
                            Ja nie zmieniam przeznaczenia – ja je tylko odczytuje!

                            Ręce opadają…

                            Przychodzisz, mówisz, że chcesz pomóc, a jak toś się chce czegoś dowiedzieć, traktujesz jak jakiegoś głupka.

                            I jeszcze te podteksty… Jeśli Cię to interesuje, to edytowałam posta, bo nie lubię literówek.

                            Jak chcesz pomóc, to pomagaj i przestań szukać podtekstów.

                            Edytuję – pewnie się do tego przyczepisz…. Ale, jest taka możliwość, że w wykresie, który zrobisz, nie ma miejsca na… dzieci czy cokolwiek innego, z czym ktoś się do Ciebie zglosi? Tego chciałam się dowiedzieć. I mam nadzieję, że to pytanie wg. Ciebie drugiego dna nie ma, bo ja już nie wiem, jak się do Ciebie zwracać, abyś się nie obruszał.

                            • Zamieszczone przez Gablysia

                              Wlade jest pozytywnie zakręconym człowieczkiem….. i uważam, ze jeżeli ktoś tutaj w niego uwierzy… bo prześle komuś pozytywny bodziec…. w stylu “idziesz dziewczyno w dobrym kierunku, siły ci sprzyjają… malunek mówi, ze będziesz mamą już wkrótce” to nawet jeśli to jest tylko półprawda to dobrze nakręcona kobieta będzie miała więcej sił by pokonac kłody leżace na drodze.

                              Gabi wszystko super jeśli para nie ma naprawdę żadnych problemów medycznych i problem leży tylko w “czasie”, bądź para ma naprawdę problem i wspomnianą “terapię” stosuje równolegle.
                              Schody zaczynają się jeśli problem naprawdę istnieje a człowiek zastępuje leczenie tradycyjne metodami niekonwencjonalnymi, a wiem, że “terapeuci” (nie brać tutaj w domyśle autora wątku) potrafią niestety tak ludźmi zamotać, czasami los sprawia psikusa i rzeczywiście mimo wszystko problem ma swój szczęśliwy finał mimo zaprzestania leczenia, niestety co tu dużo pisać w większości przypadków tak nie jest a taka półprawda(inaczej guzik prawda) odsuwa wręcz od zamierzonego celu (mam tu na myśli szerzej pojętą medycynę, nie tylko niepłodność).

                              • Zamieszczone przez ania_st

                                Schody zaczynają się jeśli problem naprawdę istnieje a człowiek zastępuje leczenie tradycyjne metodami niekonwencjonalnymi, a wiem, że “terapeuci” (nie brać tutaj w domyśle autora wątku) potrafią niestety tak ludźmi zamotać, czasami los sprawia psikusa i rzeczywiście mimo wszystko problem ma swój szczęśliwy finał mimo zaprzestania leczenia, niestety co tu dużo pisać w większości przypadków tak nie jest a taka półprawda(inaczej guzik prawda) odsuwa wręcz od zamierzonego celu (mam tu na myśli szerzej pojętą medycynę, nie tylko niepłodność).

                                Najgorzej mnie wkurza nie to że jesteś nastawiona do mnie ANTY, a to że po prostu nie czytasz tego co piszę !

                                Ja nikomu nie odradzam leczenia i korzystania z pomocy lekarza !
                                Ja, to nie wszyscy inni “terapeuci” – pisz do mnie i o mnie bo inaczej ten temat rzeczywiście wyląduje w śmietniku i to nie za moją a za Twoją sprawą i innych piszących nie na temat.

                                • Zamieszczone przez wlade
                                  Najgorzej mnie wkurza nie to że jesteś nastawiona do mnie ANTY, a to że po prostu nie czytasz tego co piszę !

                                  Skąd takie wnioski?
                                  Jedyne co mogę napisać to to, że unikasz odpowiedzi na niewygodne dla Ciebie pytania – oczywiście to moje zdanie

                                  Ja nikomu nie odradzam leczenia i korzystania z pomocy lekarza !
                                  Ja, to nie wszyscy inni “terapeuci” – pisz do mnie i o mnie bo inaczej ten temat rzeczywiście wyląduje w śmietniku i to nie za moją a za Twoją sprawą i innych piszących nie na temat.

                                  Nie pisałam o Tobie co wyraźnie zaznaczyłam a pisałam w ogólnym kontekście metod niekonwencjonalnych.
                                  Uważam, że zdesperowany człowiek nie musi usłyszeć wprost “Panie daj sobie spokój z tym konowałem”, są tacy którym wystarczy fałszywie dana nadzieja, odpowiednie dobranie słów bo tak niewątpliwie rozumiem Twoje pojmowanie etyki i nie przedstawianie do końca rzetelnej informacji

                                  Zamieszczone przez wlade

                                  Co do pomyłki, to w tym przypadku nie ma mowy o niej i jeśli mam komuś powiedzieć – “nie masz szans” (czego nie robię prawie nigdy), to tylko wtedy kiedy wyraźnie to widać nie na jednej a na wielu płaszczyznach wykresu.
                                  Jeśli nawet z wykresu wychodzą jakieś mało optymistyczne widoki i widzę że szanse na pomoc są niewielkie to nie odbieram nadziei.

                                  Mówisz pacjentowi wprost, ze na dziesięć płaszczyzn w jednej tylko jest światełko?
                                  Jak od lekarza usłyszę, że nadziei nie ma albo jest niewielka umiem wysnuć wnioski. A jaki wysnuć wniosek z informacji uzyskanej od Ciebie -rzeczywiście jest dobrze? a może nadzieje jest mi dana bo na jednej z wielu płaszczyzn wykresu jest ok?

                                  Nie musisz obawiać się, ze z powodu zmiany czy rozszerzenia zagadnienia twój temat wyląduje w śmietniku – nie taka tu jego rola – wiele tematów się rozrasta czy ewoluuje w trakcie i nikt ich do śmietnika nie przerzuca.

                                  • Moje pytania:
                                    1. jakie dane są potrzebne do sporządzenia wykresów?
                                    2. ile to kosztuje?

                                    Mam chęć sprawdzić:)

                                    • Zamieszczone przez mala5_mi
                                      Moje pytania:
                                      1. jakie dane są potrzebne do sporządzenia wykresów?
                                      2. ile to kosztuje?

                                      Mam chęć sprawdzić:)

                                      1. Do wykresu potrzebna jest data urodzenia wraz z godziną i miejscem urodzenia.
                                      2. publicznie nie mogę bo mam już jedną czerwoną kartkę

                                      • Mala5-mi,

                                        Pan Wlade oferował bezinteresowną pomoc dla “starających się” więc pewnie takiej Ci udzieli.

                                        Tylko na taką ma zgodę na tym forum.

                                        • Zamieszczone przez mala5_mi
                                          2. ile to kosztuje?

                                          Mała tutaj tak nie można. Ani ja ani jeszcze bardziej doświadczona Gablysia nie pobieramy opłat za doradzanie i pomoc.
                                          Ufam, że wlade również! Takie są zasady na forum.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Przyczyny niepłodności mogą leżeć w "czasie"

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general