Witam,
Od jakiegoś czasu moja 3-letnia córka zaczęła mi głuchnąć. Początkowo myślałam, że po prostu słyszy to co chce słyszeć ale po dłuższej obserwacji okazało się że tak nie jest. Cały czas pyta: “co?” “co mówiłaś?” “powtórz głośniej” itp. Poszłam na wizytę do laryngologa, który po obejrzeniu uszu stwierdził lekkie zaczerwienienie jednego ucha i przepisał eurespal oraz euphorbium do nosa (bo miała wtedy lekki katar). Córka śpi z otwartą buzią (kataru widocznego nie ma), trochę pochrapuje i ma taki niewidoczny katar tzn słychać takie charczenie. Na dzisiejszej wizycie otolaryngolog dał skierowanie na rtg nosogardla ale córka nie chciała stać bez ruchu i niestety nie udało się jej tego zdjęcia zrobić. Pani stwierdziła żebym miesiąc z nią potrenowała takie stanie w bezruchu z otwartą buzią i za miesiąc znów przyszła. Swierdziła jednocześnie, że to głupota wysyłać tak małe dzieci na rtg. Jakie jest Wasze doświadczenie? Czy mam zaufać lekarzowi, który dał nam to skierowanie na rtg? Podejrzewam że córka może mieć przerost trzeciego migdała (chrapanie, charczenie, otwarta buzia w trakcie snu) ale nie choruje tak często jak inne dzieci pomimo że chodzi do przedszkola Jak inaczej lekarz może sprawdzić powiększenie trzeciego migdała oprócz rtg? Dodam tylko, że córka nie współpracuje z lekarzami i trzeba się sporo naćwiczyć żeby jej do ucha zajrzeć. Będę wdzięczna za odpowiedzi.
pozdrawiam serdecznie:-)
Strona 7 odpowiedzi na pytanie: RTG nosogardła u 3latka?
To życzę powodzenia! Ja córki do przedszkola przez 2 tygodnie nie puszczałam a i tak anginę złapała. Pytałam w Kajetanach i babka mi powiedziała że wyniki ważne są przez dwa tygodnie tak jak na skierowaniu. Myślę, że w tym przyadku może to wynikać z tego że córka się rozchorowala i wolą mieć świeże wyniki po chorobie, bo te poprzednie były robione w trakcie o czym nie wiedziałam.
no to ja będę miała wyniki sprzed 15 dni
trudno
My mieliśmy wyniki prawie sprzed miesiąca (z 11 marca – zabieg był 7 kwietnia) było ok…
…z tym, że kazano nam mieć “świeże” zaświadczenie od pediatry, ze dziecko zdrowe do zabiegu.
Ewa, trzymam kciuki w czwartek 🙂
zaświadczenie będzie miało dni 9 czyli ok
dzięki za kicuki, przydadzą się 😉
Kasiu, a co ze zwolnieniem? czy w szpitalu wystawiają zwolnienie po operacji?
ja dostałam wypis
z którym zgłosiłam się do rodzinnego i na jego podstawie rodzinny wypisał mi zwolnienie
kurcze
moja pediatra jest na urlopie aż do majowego weekendu 🙁
Wiesz, co – pytali się mnie czy potrzebuję zwolnienie,
ale jaka jest dalsza procedura to nie wiem,
bo mi nic po niej…
…mam własną działalność i nieobecność w pracy bije mnie tylko po kieszeni, ale za to mogę spokojnie z dzieckiem do szpitala pojechać 😉
to świetnie (że możliwość wystawienia zwolnienia istnieje), bo moja pediatra będzie jeszcze cały następny tydzień na urlopie;
dzisiaj byliśmy na konsultacji, jutro mamy być na 11 w Kajetanach
To powodzenia!
My mamy kolejny termin przełożony na 22 maj. Poprzedni zabieg odwołany z powodu anginy.
Dajcie znać jak już będziecie w domku.
jestem w domku
więcej napiszę wieczorem
No! Nie moglam się doczekać aż wrócicie. Pewnie wszystko w porządku skoro na drugi dzień Was wypisali. Czekam na relację
relacja tu:
w razie pytań – śmiało proszę 🙂
Dziękuję za relację! To super, że wszystko poszło bez zakłóceń. Tex bym chciala, żeby moje dziecko miało to już za sobą. Jeśli chodzi o Twój komentarz, że Kajetany to fabryka, to muszę się niestety z tym zgodzić, tyle że pacjentów, którzy płacą z własnej kieszeni traktują inaczej My mieliśmy mieć zabieg w sobotę i mieliśmy stawić się też na 11-tą. Byliśmy na miejscu o 10.20 i przyjęli nas z uśmiechem na twarzy Jak są zabiegi weekendowe, czyli odpłatne, to zabiegów jest ok 10, więc nie ma pewnie takiego zamieszania i dlatego więcej można się dowiedzieć i mieć szansę na milsze traktowanie. Myślę, że Kajetany oprócz ładnego wyglądu ośrodka, sal nie różni się niczym od każdego publicznego szpitala, w którym nikt z personelu nie ma czasu na zajmowanie się poszczególnym przypadkiem. Takie są realia.
Zdrowka dla synka!!
wiesz, trocyhę może to niesprawiedliwe
bo są też tam LUDZIE z sercem, na takie dwie pielęgniarki trafiliśmy, które oprócz rutynowej swojej pracy przy małych pacjentach miały jeszcze czas na krótką rozmowę, usmiech, żarty z dziećmi;
Dobre Duszki wszedzie się trafiają:)
Witam. Też mnie czeka taka wizyta w Kajetanach i Twoja relacja bardzo mi pomogła. Mam jeszcze pytanie jak wygląda owa konsultacja dzień przed operacją i czy jest możliwość zostania już w szpitalu? Konsultację mam na 14.30, a do szpitala mam jakieś 80km.
na konsultacje na tę samą godzinę przyjeżdżają pacjenci, którzy mają być operowani następnego dnia; najpierw trzeba się zgłosić do rejestracji – przy wejściu; panie odnotowują przybycie kolejnego ”numerka”; do ręki dają do wypełnienia ankiety i wysyłają na pierwsze piętro; tam w czterech gabinetach przyjmują laryngolodzy, na wyświetlaczu pojawiają się numerki (jesli się nie mylę w kolejności rejestracji na dole) – i wchodzi się do odpowiedniego gabinetu (system jak na Poczcie Polskiej ;)); czekaliśmy tu około 1,5h;
potem badanie – ocena gardła, uszu; w naszym przypadku – zostaliśmy skierowanie na tympanografię – bieg na dół, od razu pojawił się nsz numer – czyli od ręki; już sama z wynikiem stanęłam do odpowiedniego gabinetu i jak ktoś wyszedł wpadłam (bez kolejki – ale tak mi nakazano); po ocenie wyników badania laryngolozka zakwalifikowała K. do zabiegu – tu podpisuje się zgodę na operację, podawniae leków itp.; po wszystkim dostaje się wyniki badań i z wypełnioną ankietą do anestezjologa idzie na kolejną konsultację z anestezjologiem; tu ciut inny system – trzeba wyczaić moment, kiedy ktos z gabinetu wychodzi i podać wszystkie papiery otrzymane z góry (zgrabnie włożone w koszulkę); wtedy lekarz wie, że pacjent przybył i po kolei sobie te koszulki układa – i co trzy osoby wyczytuje kolejność przyjęć; tu czekałam ok 30 min; rozmowa dotyczyła głównie ankiety, facet wyjaśnił jak będzie dziecko uspiane; i czas na pytania – ja nie miałam żadnych więc szybko wyszliśmy; następnego dnia mieliśmy się stawić na 11;
z tego co się zorientowaliśmy – na godziny poranne zapisywane są najmłodsze dzieci (ktorym trudno byłoby byc na czczo do 12 np.)
co do noclegu – nie jestem pewna, nie ma możliwości zakwaterowania dzień wcześniej;
obok Centrum jest Ośrodek Medincus i tu mozna wynająć pokój
to dosłownie 50 m, mają nawet wspólny parking – pokoje do wynajęcia zostały stworzone własnie dla potrzeb Instytutu;
jeszcze jedno – część dzieci z naszych konsultacji miała zabieg dzień później (konsultacja w środę – zabieg w piątek); nie wiem jak im to tłumaczono;
Dzięki, jak widzę trochę biegania nas czeka, ale niestety tak to jest. Strasznie się denerwuję, zostało nam jeszcze dwa msc. Fajnie, że jesteście już po wszystkim, i że tak dokładnie nam to zrelacjonowałaś, naprawdę to pomaga. Dziękuję i pozdrawiam. Życzę zdrówka.
sama korzystałam z relacji innych (podziękowania dla kalcz i agaskol) i wiem, że takiej wiedzy nie dostarczy strona Instytutu
pisze na priva
Znasz odpowiedź na pytanie: RTG nosogardła u 3latka?