Sfrustrowane panie domu

[Zobacz stronę]

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Sfrustrowane panie domu

  1. Zamieszczone przez ciapa

    Ja na razie stawiam na organizację
    Właśnie kończe gotwać obiad na jutro 🙂
    Generalnie:
    Małż ma obowiązek zapewnienia wałówy do lodówy.
    Małż ma obowiązek zajęcia się starszym dzieciam jak wróci z pracy i obsługi młodszego jak ja zajmuje się starszym.
    Starsze ma obowiązek bez jęczenia pójść do września do zerówki
    Młodsze ma obowiązek nie chorować
    Ja od listopada do pracy i mam obowiązek schudnąć
    Tyle w teorii W praktyce, znając życie szlak trafi wszystko

    ze tez na to nie wpadąłm. musze wprowadzic obowiazek niechorowania, świetny pomysł. chociaz chorowanie mnie tak nie wykancza ja wycie….

    • W zeszłym roku sezon zaczął się nam od sierpnia już i trwał non stop do marca ( w marcu jeszcze zapelenie płuc zaliczone)

      Teraz już drżę….

      • Zamieszczone przez ania_st
        🙂 jestem ciekawa jak wypowiesz się w temacie za lat 4-5?
        Teraz masz w domu słodkie bezbronne maleństwo dla zaspokojenia jego wymagań niewiele potrzeba- urośnie szybciej niż się Tobie wydaje i zacznie pokazywać na co go stać, co potrafi.
        A jak jeszcze pojawi się rodzeństwo to dopiero dla rodziców jest wyzwanie

        No ja właśnie też się uśmiechnęłam czytając Swiki hihi (tylko się nie obrażaj Swiki:)).

        • Zamieszczone przez Avocado
          No ja właśnie też się uśmiechnęłam czytając Swiki hihi (tylko się nie obrażaj Swiki:)).

          Ale nie mam zamiaru sie obrazac, bo i o co, przeciez wyraznie napisalam

          Pewnie ten stan minie, tak sadze bo wszystkim mozna sie “przejesc” ale narazie ciesze sie i korzystam z tych niepowtarzalnych chwil i to dla mnie najwieksze szczescie

          , ze narazie jest mi cudownie i wogole, ale wiem jak to jest miec kilkuletnie dzieci, ba nawet kilkoro na raz i wiem, ze mozna miec dosc itd (zreszta sama w sobote doswiadczylam bolu glowy od halasu trojki urwisow wr.. )ale jak narazie ciesze sie kazdym dniem mojego szkraba i to powoduje, ze mam naprawde kochanego anioleczka 🙂 i w tym chyba nie ma nic zlego, prawda? A co bedzie potem, mimo ze wiem jak bedzie, to mysle ze to jest to w czym sie sprawdzam, ze usmniech dziecka dodaje mi energi i powoduje, ze jakos tak laduje sie nawet jak mi jakos grzej i zle wiec chce miec taka gromadke urwisow i przezywac to wszystko kilka razy 🙂 (pomimo strasznie ciezkiej ciazy, komplikacji okoloporodowych itd). I wiem ze ktos moze powiedziec ze nie wiem o czym mowie, ale slyszalam to juz jak bylam w ciazy, ze jak bedzie koncowka ciazy to zbaczysz, odechce ci sie, potem zobaczysz jak przezyjesz porod, odechce ci sie (bolalo oj bolalo – nie odechcialo mi sie wrecz na odwrot, moment gdy synus pierwszy raz byl na mojej piersi wynagrodzil wsyzstko i jego pamietam najmocniej i najintensywniej z tego wszystkiego) i teraz wlasnie slysze, jak zacznie biegac, odechce ci sie… zobaczymy 🙂 jestem dobrej mysli 🙂

          A i maz kupil mi to autko, jest sliczne, czerwone i super sie go prowadzi, tylko dla mojego anileczka narazie to nowosc i tamto autko bardziej sie mu podobalo. Tu za malo trzepie hehe 🙂

          • Zamieszczone przez swiki
            Ale nie mam zamiaru sie obrazac, bo i o co, przeciez wyraznie napisalam, ze narazie jest mi cudownie i wogole, ale wiem jak to jest miec kilkuletnie dzieci, ba nawet kilkoro na raz i wiem, ze mozna miec dosc itd (zreszta sama w sobote doswiadczylam bolu glowy od halasu trojki urwisow wr.. )ale jak narazie ciesze sie kazdym dniem mojego szkraba i to powoduje, ze mam naprawde kochanego anioleczka 🙂 i w tym chyba nie ma nic zlego, prawda? A co bedzie potem, mimo ze wiem jak bedzie, to mysle ze to jest to w czym sie sprawdzam, ze usmniech dziecka dodaje mi energi i powoduje, ze jakos tak laduje sie nawet jak mi jakos grzej i zle wiec chce miec taka gromadke urwisow i przezywac to wszystko kilka razy 🙂 (pomimo strasznie ciezkiej ciazy, komplikacji okoloporodowych itd). I wiem ze ktos moze powiedziec ze nie wiem o czym mowie, ale slyszalam to juz jak bylam w ciazy, ze jak bedzie koncowka ciazy to zbaczysz, odechce ci sie, potem zobaczysz jak przezyjesz porod, odechce ci sie (bolalo oj bolalo – nie odechcialo mi sie wrecz na odwrot, moment gdy synus pierwszy raz byl na mojej piersi wynagrodzil wsyzstko i jego pamietam najmocniej i najintensywniej z tego wszystkiego) i teraz wlasnie slysze, jak zacznie biegac, odechce ci sie… zobaczymy 🙂 jestem dobrej mysli 🙂

            A i maz kupil mi to autko, jest sliczne, czerwone i super sie go prowadzi, tylko dla mojego anileczka narazie to nowosc i tamto autko bardziej sie mu podobalo. Tu za malo trzepie hehe 🙂

            Niech się dobrze prowadzi, autko;).
            No i niech ten stan cudowności trwa i trwa i trwa… 🙂

            • Zamieszczone przez Avocado
              Niech się dobrze prowadzi, autko;).
              No i niech ten stan cudowności trwa i trwa i trwa… 🙂

              A dziekuje 🙂 a potem zrobimy sobie z mezem kolejnego szkraba ktory przedluzy ten stan, a potem… chcemy blizniaki, jak sie nie uda, to jak wybudujemy domek, to moze zabierzemy jakies szbrabusie do siebie i tak oto bedzie gromadka 🙂

              • Zamieszczone przez swiki
                A ja sobie wyobrazalam duzo gorzej, myslalam ze bede chodzila niewyspana, obolala, zmeczona, sfrustrowana, bede miala wszystkieg dosc i ze bede miala problemy z ta rezygnacja z pysznych dan, imprez, wyjscia do kina itd, wiedzialam ze to mnie czeka i zawiodlam sie, pozytywnie hehe 🙂 bo wyglada to tak, ze jestem szczesliwa mamusia, usmiechnieta i zadowolona z zycia dla ktorej synus jest wszystkim nie potrzebne mi imprezy wyjscia itd. tesciowa mi zrzedzi ze ona by juz mogla z nim zostac i ciagle slysze ze z synkeim od barata to juz na kilka godzin zostawala itd a ja nie chce, wszedzie malego zabieram ze soba i jest mi dobrze 🙂

                miałam tak samo przez pierwsze miesiące życia pierwszego dziecka 🙂
                no sielanka normalnie – ona spala, ja leżałam, gazetki czytalam i nudziłam się niemilosiernie; do tego spacerki, bo to lato było, minimalna ilość zmartwień, mąż dużo w domu był wtedy… Jeny, jak to wspominam, to aż uwierzyć teraz nie mogę, że tak miałam 😉 I wtedy nawet mamie nie pozwalałam dziecka dotknąć, a zostawic ją pod czyjąś opieką – w życiu!!

                Przeszło mi po jakiś 8 miesiącach i z pewna ulgą przekazałam ja opiekunce 😉 A już w ogóle zmieniło się nastawienie jak urodziło sie drugie – od tego czasu oddaję je w pakiecie każdemu, kto chce wziąć choć na pół godzinki (z tym, że chętnych niewiele) i z wizji sielskiego macierzyństwa niewiele mi zostało

                • Zamieszczone przez ania_st
                  Życze jak najlepiej
                  Dla mnie temperament to zaledwie jeden z wielu trudów wychowawczych
                  pojawiają się placówki, zaczynają się choróbska jedno łapie od drugiego, pojawia się zmęczenie materiały (czytaj rodzica) kiedy drugie chorować jeszcze nie skończy a pierwsze chorować znowu zaczyna
                  Kończy się sielankowe siedzenie z dzieckiem w domu, pełne radości spacery, wracasz z pracy z wywieszonym ozorem i nie wiesz w co pierwsze wsadzić ręce: obiad bo żołądek przyciska do kręgosłupa? wypad na rowery bo tego domaga się starszak? piaskownica w której koparę chce przetestować młodszy? A najpraktyczniej bedzie do sklepu skoczyć (z dwójką zawiedzionych) bo w lodówce zostało tylko światło
                  Kiedy wrócisz z takich zakupów oczy same się zamykają, jeść ci się już nie chce, dzieciakom spać też nie bo świetnie się wyspały w godzinnym korku, pełne energii skaczą po tobie i proszą o zagranie w piłkarzyki bo dzisiaj jeszcze nie grały

                  moją codzienność opisałaś

                  • Zamieszczone przez ciapa

                    Starsze ma obowiązek bez jęczenia pójść do września do zerówki
                    Młodsze ma obowiązek nie chorować

                    • Zamieszczone przez swiki
                      …sa takie chwile, ktore caly ten trud wynagradzaja i to jest w tym najpiekniejsze 🙂

                      jak śpi

                      • Zamieszczone przez Klucha
                        jak śpi

                        Oj, praaaawda!

                        Znasz odpowiedź na pytanie: Sfrustrowane panie domu

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general