Sfrustrowane panie domu

[Zobacz stronę]

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Sfrustrowane panie domu

  1. Zamieszczone przez nato
    Dostaje bialej goraczki,jak az wraca z delegacji,i mowie mu zeby zajakl sie majka a ja skocze do sklepu. A on: A NIE MOZEMY ISC RAZEM?
    Dla mnie te samotne zakupy sa jak mini urlop…onto odbiera jako moja niechec do nich;-/

    Mam tak samo- nie przypuszczałabym kilka lat wstecz, ze zakupy w hipermarkecie będą dla mnie odpoczynkiem i…frajdą
    Lubię pojechać sama/ czasem tylko ze Starszą -zawsze to mniej obowiązków i nerwów czy Młodsza się nie obudzi a jak się obudzi to czy nie będzie chciała cycka itp itd……..

    • Zamieszczone przez avi

      no to jest nas wiecej
      fajnie, bo nigdy nie mialam siostry

      to i ja się do was dołączę, siostry
      co prawda rzadko mi się zdarza ze jestem sama, ale uwielbiam to

      • No to sie odnalzłysmy,siostrzyczki z archeo;-)

        • Zamieszczone przez szpilki
          moj maz juz to rozumie
          on wie
          jade sama na wakacje
          on zostanie z dziecmi

          Zazdroszczę!!!!!!!!!!!!!!!!ach jak zazdroszczę:)

          • Zamieszczone przez szpilki
            moj maz juz to rozumie
            on wie
            jade sama na wakacje
            on zostanie z dziecmi

            Nie umiałabym….tak na 2 dni-ok.
            Ostatnio monsz chciał wykupic mi jakąś wycieczkę ( tylko mi) ale zabiłabym za taki numer!

            • Zamieszczone przez ahimsa
              Nie umiałabym….tak na 2 dni-ok.

              ja jestem przekonana ze 6 dni z 7 bede ryczec w poduszke
              ale potrzebuje tego

              • Zamieszczone przez szpilki
                ja jestem przekonana ze 6 dni z 7 bede ryczec w poduszke
                ale potrzebuje tego

                e tam
                odpoczniesz pohulasz
                dzieciory odpoczana pohulaja

                pisalam kiedys – wydajac sie na maksymalny ostracyzm na forum zreszta – ze pojechalam z mezem do londynu na piec dni zostawiajac chlopaki z opiekunka i jej mezem

                dzwonilismy dwa razy dziennie, ale dzieciaki mialy taki ubaw, ze nawet niebardzo chcialy z nami gadac
                adachu mi do sluchawki trzeszczal, ze wujek bojan go zabral na stacje ogladac pociagi i poszli na mecz pilki noznej, a alek nawet do sluchawki nie podszedl – slyszalam tylko jak cwierkal i piszczal z radosci w tle;)

                • Zamieszczone przez ahimsa
                  Nie umiałabym….tak na 2 dni-ok.
                  Ostatnio monsz chciał wykupic mi jakąś wycieczkę ( tylko mi) ale zabiłabym za taki numer!

                  ja bez dziecka tak, bez męza nie…
                  jestem uzależniona od zasypiania z nim:)

                  • Zamieszczone przez bruni
                    ja bez dziecka tak, bez męza nie…
                    jestem uzależniona od zasypiania z nim:)

                    a jak malza nie ma nie sypiasz?:)

                    • Zamieszczone przez krecik_75
                      a jak malza nie ma nie sypiasz?:)

                      ja nie sypiam
                      osttanio 11 nocy czuwania

                      • Zamieszczone przez bruni
                        ja bez dziecka tak, bez męza nie…
                        jestem uzależniona od zasypiania z nim:)

                        Ja tak samo – ale może to zależy od stażu małżeńskiego i dzieciowego…

                        • Ja tam mogę bez niemałża spać bez problemu
                          Przynajmnie 140×200 mam tylko do swojej dyspozycji 😉

                          • Zamieszczone przez Asik77
                            Ja tam mogę bez niemałża spać bez problemu

                            ja też, beż małża i niemałża i bez dzieciów też

                            • Zamieszczone przez ulaluki
                              Ja powiem tak: raczej nie jestem sfrustrowana, ale nie tak wyobrazałam sobie macierzyństwo.
                              Bardzo trudne jest rodzicielstwo i pod względem fizycznym jak i psychicznym.
                              Wymaga dużo rezygnacji, zyskuję się też bardzo dużo, czegoś co trudno ogarnąć.
                              Na szczęscie też mam pracę, chwilę odpoczynku jak dzieci w żłobku i przedszkolu.
                              Mój mąż rozumie, ale nie mamy komfortu zostawienia ani dzieci tylko męzowi, ani komu innemu.
                              Ja chętnie bym wyjechała z mężem:)

                              A ja sobie wyobrazalam duzo gorzej, myslalam ze bede chodzila niewyspana, obolala, zmeczona, sfrustrowana, bede miala wszystkieg dosc i ze bede miala problemy z ta rezygnacja z pysznych dan, imprez, wyjscia do kina itd, wiedzialam ze to mnie czeka i zawiodlam sie, pozytywnie hehe 🙂 bo wyglada to tak, ze jestem szczesliwa mamusia, usmiechnieta i zadowolona z zycia dla ktorej synus jest wszystkim nie potrzebne mi imprezy wyjscia itd. tesciowa mi zrzedzi ze ona by juz mogla z nim zostac i ciagle slysze ze z synkeim od barata to juz na kilka godzin zostawala itd a ja nie chce, wszedzie malego zabieram ze soba i jest mi dobrze 🙂
                              Pewnie ten stan minie, tak sadze bo wszystkim mozna sie “przejesc” ale narazie ciesze sie i korzystam z tych niepowtarzalnych chwil i to dla mnie najwieksze szczescie 🙂

                              Zamieszczone przez Figa
                              Ja ZDECYDOWANIE nie jestem jedynaczką,
                              a lubie byc sama.
                              Lubię też być z rodziną,
                              ale samotność mnie nigdy nie męczyła, nie przeszkadzała
                              Stanowię dla siebie dobre towarzystwo

                              a najbardziej lubie byc w towarzystwie, lubie byc wsrod ludzi, imprezowac, bawic sie itd, ale rowniez lubie byc sama, podpisze sie pod tym co u gory 🙂 Szczegolnie jak mi zle, dlugi spacer, glosna muza i tylko ja i ja i ja 🙂

                              Zamieszczone przez pipipi
                              Ale mój mąż czasem wspina się na wyżyny intelektualne i bierze dziecko i idą sobie razem w cholerę na 2 godziny w siną dal.I robi to nieproszony

                              No moj obiecal, tzn sam to mowil, ze jak maly podrosnie to bedzie go ze soba do pracy zabieral i do klientow z nim jezdzil itd pozyjemy, zobaczymy 🙂 A co dopuszczania do depresji, to takich stanow narazie nie miewam, ale jak mam duzo gorszy dzien a moj m przegnie i widzi ze we wmnie rosnie cos zlego, t wtedy oj aniolkiem sie staje i robi wszystko tylko zebym nie wybuchla Hm… boi sie mnie…??? hehe

                              Zamieszczone przez bruni
                              ja bez dziecka tak, bez męza nie…
                              jestem uzależniona od zasypiania z nim

                              ja jestem uzalezniona od obojga, ale od meza na tyle, ze sobie nie wyobrazam rozstania na kilka nocek czy nawet choc jedna i moj m nigdy nei wyjezdza i kazda noc jest ze mna A jak bylam w szpitalu to ciezko nam bylo i pol nocy na sms siedzielismy

                              A i suprajs Moj m stwierdzil ze niedobry dla mnie byl ostatnio i w ramach rekompensaty i zebym tak w tym domu siedziec nie musiala ( bo od niego strasznie uzalezniona jestem zeby sie gdzies przemiscic) to kupuje mi najprawdopodobniej jutro autko hihihi nic wielkiego vw polo i troszke starawy bo 97 r al e wiecie jak mnie to uskrzydlilo 🙂 Bede mogla sama na zakupki skoczyc czy do kolezanki pojechac itd bo mielismy jednego pyrtka ale maz potzrebuje go ciagle bo taka prace ma 🙂 hehehehehe mam nadzieje ze jutro nic nie wyjdzie (bo jada jeszcze raz ran ogladac) i jak bedzie ok to bede posiadaczka swojego pierwszego wlasnego bumbuma 🙂 no i czy faceci nie sa wspaniali, zrzedza truja sa beznadziejni a tak raz na kilka lat im sie cos wydarzy i ot taka niespodzianka

                              • Zamieszczone przez swiki
                                A ja sobie wyobrazalam duzo gorzej, myslalam ze bede chodzila niewyspana, obolala, zmeczona, sfrustrowana, bede miala wszystkieg dosc i ze bede miala problemy z ta rezygnacja z pysznych dan, imprez, wyjscia do kina itd, wiedzialam ze to mnie czeka i zawiodlam sie, pozytywnie hehe 🙂

                                🙂 jestem ciekawa jak wypowiesz się w temacie za lat 4-5?
                                Teraz masz w domu słodkie bezbronne maleństwo dla zaspokojenia jego wymagań niewiele potrzeba- urośnie szybciej niż się Tobie wydaje i zacznie pokazywać na co go stać, co potrafi.
                                A jak jeszcze pojawi się rodzeństwo to dopiero dla rodziców jest wyzwanie

                                • Zamieszczone przez ania_st

                                  Teraz masz w domu słodkie bezbronne maleństwo dla zaspokojenia jego wymagań niewiele potrzeba- urośnie szybciej niż się Tobie wydaje i zacznie pokazywać na co go stać, co potrafi.
                                  A jak jeszcze pojawi się rodzeństwo to dopiero dla rodziców jest wyzwanie

                                  o to wlasnie

                                  • Zamieszczone przez ania_st
                                    🙂 jestem ciekawa jak wypowiesz się w temacie za lat 4-5?
                                    Teraz masz w domu słodkie bezbronne maleństwo dla zaspokojenia jego wymagań niewiele potrzeba- urośnie szybciej niż się Tobie wydaje i zacznie pokazywać na co go stać, co potrafi.
                                    A jak jeszcze pojawi się rodzeństwo to dopiero dla rodziców jest wyzwanie

                                    Pozwól Ania, że się podpiszę
                                    Jak Jula była słodkim bąblem to wydawało mi się, że mogłabym z nią do ukończenia 18 lat w domu siedzieć
                                    Jak miała trochę ponad 1,5 roku z wielką chęcią do pracy wróciłam

                                    • Zamieszczone przez ania_st
                                      🙂 jestem ciekawa jak wypowiesz się w temacie za lat 4-5?
                                      Teraz masz w domu słodkie bezbronne maleństwo dla zaspokojenia jego wymagań niewiele potrzeba- urośnie szybciej niż się Tobie wydaje i zacznie pokazywać na co go stać, co potrafi.
                                      A jak jeszcze pojawi się rodzeństwo to dopiero dla rodziców jest wyzwanie

                                      no i jak tu się nie podpisać 🙂

                                      • Zamieszczone przez ania_st
                                        🙂 jestem ciekawa jak wypowiesz się w temacie za lat 4-5?
                                        Teraz masz w domu słodkie bezbronne maleństwo dla zaspokojenia jego wymagań niewiele potrzeba- urośnie szybciej niż się Tobie wydaje i zacznie pokazywać na co go stać, co potrafi.
                                        A jak jeszcze pojawi się rodzeństwo to dopiero dla rodziców jest wyzwanie

                                        Dlatego napisalam, ze pewnie za jakis czas to sie zmieni hihi 🙂 narazie jest super 🙂 ale wiem co to jest bardzo zywy dzieciak (pacuej w szkole i ponadto mamy trojke w rodzinie, 7,7 i 3 – sajgon :))

                                        • Zamieszczone przez swiki
                                          Dlatego napisalam, ze pewnie za jakis czas to sie zmieni hihi 🙂 narazie jest super 🙂 ale wiem co to jest bardzo zywy dzieciak (pacuej w szkole i ponadto mamy trojke w rodzinie, 7,7 i 3 – sajgon :))

                                          Życze jak najlepiej
                                          Dla mnie temperament to zaledwie jeden z wielu trudów wychowawczych
                                          pojawiają się placówki, zaczynają się choróbska jedno łapie od drugiego, pojawia się zmęczenie materiały (czytaj rodzica) kiedy drugie chorować jeszcze nie skończy a pierwsze chorować znowu zaczyna
                                          Kończy się sielankowe siedzenie z dzieckiem w domu, pełne radości spacery, wracasz z pracy z wywieszonym ozorem i nie wiesz w co pierwsze wsadzić ręce: obiad bo żołądek przyciska do kręgosłupa? wypad na rowery bo tego domaga się starszak? piaskownica w której koparę chce przetestować młodszy? A najpraktyczniej bedzie do sklepu skoczyć (z dwójką zawiedzionych) bo w lodówce zostało tylko światło
                                          Kiedy wrócisz z takich zakupów oczy same się zamykają, jeść ci się już nie chce, dzieciakom spać też nie bo świetnie się wyspały w godzinnym korku, pełne energii skaczą po tobie i proszą o zagranie w piłkarzyki bo dzisiaj jeszcze nie grały

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Sfrustrowane panie domu

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general