dzis w nocy o 3 maly zaczal wymiotowac, do 9 rano w sumie wymiotowal chyba z 6 razy a od 9 przestal wymiotowac i zaczela sie biegunka i trwa do teraz – obawiam sie, ze to moze jakis wirus grypy zaladkowej ( te same objawy trwajace 1 dzien tylko, mial moj tata, brat,ja, i tesciowie ), podaje mu czesto pic i prawie nic nie je, na 15.00 ma przyjsc lekarka, ale w miedzyczasie maz kupil w aptece smecte. Na tych saszetkach nie jest napisane w jakich proporcjach podawac prawie dwolatkowi; pani w aptece powiedziala tylko mezowi, ze OSTROZNIE. Jak Wy podawalyscie maluchom smecte? Plis o rade!
pozdrawiam serdecznie
Mama 23-mies. bąbla
3 odpowiedzi na pytanie: smecta – proszę o pilną radę !!!
Re: smecta – proszę o pilną radę !!!
Jak Iza miała ok1,5 roku to dawałam chyba 1 saszetkę rano i wieczorem. Piszęchyba bo jakośtak nie mogę sobie przypomnieć do końca. Daj choć pół saszetki. Do 15 już niedaleko.
Bidulek.
Ania i Izunia (23 m-ce)+lutowa PEREŁKA
Re: smecta – proszę o pilną radę !!!
bardzo dziekuje ci za expresowa odpowiedz! a tak na WIEEELKIM marginesie zaznacze tylko, ze urodzilysmy w ten sam dzien !!!!!!! ale moj byl szybszy ( godz.14.10) : )))))))))))))))
serdecznie pozdrawiam : ))))))))
Mama 23-mies. bąbla
Re: smecta – proszę o pilną radę !!!
To na prawde wielki margines do tematu ;))))))))
jeszcze tylko jedno – moja Iza na raz nigdy nie piła całej dawki smecty. Zawsze na raty ale choć i to dobre.
Mam nadzieję że już maluszkowi lepiej.
Pozdrawiam równolatka (i to dosłownie) mojej Kropki.
Ania i Izunia (23 m-ce)+lutowa PEREŁKA
Znasz odpowiedź na pytanie: smecta – proszę o pilną radę !!!