starania po grypie jelitowej

Właśnie przeszłam grypę jelitową a jestem obecnie w 14dc. Wedłu moich obliczeń za 2 dni jajeczkowanie….czy możemy starać się jeszcze w tym cyklu czy sobie odpuścić?Zeszłym razem jesienią też złapałam ten paskudny wirus ale byłam już w ciąży(jeszcze nie wiedziałam że jestem) i niestety najprawdopodobniej z tego powodu poroniłam:( Proszę o szybką poradę

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: starania po grypie jelitowej

  1. Zamieszczone przez nadii
    Izade 😀 gratuluję (i cichutko pod nosem sobie szepczę, że cholernie zazdroszczę) :). Zdrówka, spokoju, wiary i uśmiechu życzę przez najbliższych kilka m-cy :D.

    Dzięki Nadii!!! a ja wysyłam do ciebie mnóstwo fluidków abyś przestała już szeptać pod nosem 😀

    • Zamieszczone przez izade
      a ja wysyłam do ciebie mnóstwo fluidków abyś przestała już szeptać pod nosem 😀

      Czyli, że co Zamotany!?! Mam zacząć głośno krzyczeć ŻEM ZAZDROŚNICA!!! 😀 😀 😀

      • Zamieszczone przez nadii
        Czyli, że co Zamotany!?! Mam zacząć głośno krzyczeć ŻEM ZAZDROŚNICA!!! 😀 😀 😀

        Jak tylko pomoże w zafasolkowaniu o krzycz ile masz siły;)

        • Hej! wczoraj zaliczyłam wizytę i USG. Pęcherzyk ma 7,9mm co odpowiada 5,2hbd i na razie wszystko ok!Ginka przepisała mi Duphaston 2×1 i nie wiem czy to możliwe żeby po nim czuć sie tak fatalnie????Jest mi niedobrze nic nie moge zjeść boli głowa i wymiotowałam 2 razy…i jakby żołądek pobolewał tak ciągnął…..wiem że to mogą być doleliwosci ciążowe ale boję się też czy to nie jakiś pech i znowu jakiś wirus mnie nie dopadł…..załamka:(…..Ginka nie odbiera telefonu może operuje…. Spróbuję później…. Czy któraś z Was miała takie dolegliwości po Duphastonie????????
          termin mam na 31 kwietnia:)

          • To znowu ja…. Piszę bo już nie wiem co mam myśleć….Wczorajsze dolegliwości nie były na pewno od Duphastonu ani też ciążowe…..znowu jakieś cholerne wirusisko się przyplątało:( dopiero wieczorem mnie odpuściło… Nawet nie wiem czy to normalne żeby co miesiąc coś takiego nas łapało….????Małemu też było niedobrze co chwilkę się zrywał przez pół nocy i mówił że będzie wymiotował…Dziewczyny mam dosyć….dzis powtórka Usg Zadzwonilam do ginki bo biust przestał boleć i nie jest napięty jak wcześniej…kazała usg powtórzyć a mnie się chce ryczeć bo wydaje mi się że już jest po wszystkim…moja nadzieja umarła 🙁

            • Zamieszczone przez izade
              To znowu ja…. Piszę bo już nie wiem co mam myśleć….Wczorajsze dolegliwości nie były na pewno od Duphastonu ani też ciążowe…..znowu jakieś cholerne wirusisko się przyplątało:( dopiero wieczorem mnie odpuściło… Nawet nie wiem czy to normalne żeby co miesiąc coś takiego nas łapało….????Małemu też było niedobrze co chwilkę się zrywał przez pół nocy i mówił że będzie wymiotował…Dziewczyny mam dosyć….dzis powtórka Usg Zadzwonilam do ginki bo biust przestał boleć i nie jest napięty jak wcześniej…kazała usg powtórzyć a mnie się chce ryczeć bo wydaje mi się że już jest po wszystkim…moja nadzieja umarła 🙁

              organizm może reagować inaczej na każdą ciąże… nie załamuj się- a to ze ryczeć ci sie chce to –raczej wachania nastrojów–takie prawa ciążyhmmm
              nadzieja nie może umrzeć nigdy,bo wtedy nam juz nic nie pozostanie…..

              • Zamieszczone przez izade
                To znowu ja…. Piszę bo już nie wiem co mam myśleć….Wczorajsze dolegliwości nie były na pewno od Duphastonu ani też ciążowe…..znowu jakieś cholerne wirusisko się przyplątało:( dopiero wieczorem mnie odpuściło… Nawet nie wiem czy to normalne żeby co miesiąc coś takiego nas łapało….????Małemu też było niedobrze co chwilkę się zrywał przez pół nocy i mówił że będzie wymiotował…Dziewczyny mam dosyć….dzis powtórka Usg Zadzwonilam do ginki bo biust przestał boleć i nie jest napięty jak wcześniej…kazała usg powtórzyć a mnie się chce ryczeć bo wydaje mi się że już jest po wszystkim…moja nadzieja umarła 🙁

                Idź do lekarza. Dużo pij (płynów nie alkoholu :D) i wypoczywaj.
                Biust reaguje różnie… to się zmienia w zależności od tego jak reagujesz na zmiany hormonalne. Byc może Twój organizm zaakceptował nowy stan i postanowił nie męczyć cycków!! Głowa do góry!!

                • Zamieszczone przez izade
                  To znowu ja…. Piszę bo już nie wiem co mam myśleć….Wczorajsze dolegliwości nie były na pewno od Duphastonu ani też ciążowe…..znowu jakieś cholerne wirusisko się przyplątało:( dopiero wieczorem mnie odpuściło… Nawet nie wiem czy to normalne żeby co miesiąc coś takiego nas łapało….????Małemu też było niedobrze co chwilkę się zrywał przez pół nocy i mówił że będzie wymiotował…Dziewczyny mam dosyć….dzis powtórka Usg Zadzwonilam do ginki bo biust przestał boleć i nie jest napięty jak wcześniej…kazała usg powtórzyć a mnie się chce ryczeć bo wydaje mi się że już jest po wszystkim…moja nadzieja umarła 🙁

                  Izade mocno przytulam i wysyłam mega dużo pozytywnych myśli do Was.
                  Wiem, że się stresujesz, ale póki nie pójdziesz na kolejną wizytę nie możesz myśleć, że już nadziei nie ma. Ja wierzę, że nic złego się nie stało. Stan kobiety w ciąży potrafi się diametralnie zmieniać z min. na min. – w końcu hormony szaleją. Uspokój się, idź na wizytę, a przekonasz się z kruszynką wszystko dobrze.
                  I daj nam koniecznie znać po wizycie. Kciukam.

                  • Dziękuję Wam serdecznie za słowa otuchy… Byłam na tej wizycie no i dowiedziałam się że pęcherzyk jest nadal tam gdzie był czyli w macicy i to wszystko- mam czekać…..jak doszło do uszkodzenia – jak to był jakis wirus to organizm sam raczej zarodek odrzuci… Ach ci lekarze mówią to z takim spokojem a nam się wtedy cały świat kończy… No ale taka ich praca… Myślę że może te piersi nie są takie nabrzmiałe bo wczoraj to nie wiem czy szklankę wody wypiłam… Nic nie mogłam w siebie wmusić….może utraciłam dużo płynów a jutro będzie ok…Dziś generalnie czuję sie już dobrze…. A wczoraj cały dzień leżałam nie byłam w stanie wstać z łóżka byłam półprzytomna i ciągle miałam dreszcze ale tepm.37,7 Mało ostatni się udzielam nawet nie podczytuję…biegamy z Małym do przedszkola i przyzwyczajamy się a efekt jest taki że jutro rano czeka nas lekarz już złapał jakąś infekcję i ma goraczkę 38,8 i do tego ropny katar Mam tydzien pełen wrażeń… Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki

                    • Zamieszczone przez izade
                      Byłam na tej wizycie no i dowiedziałam się że pęcherzyk jest nadal tam gdzie był czyli w macicy

                      🙂
                      Trzymam kciuki, żebyś szybko odzyskała spokój, bo z maluszkiem na pewno wszystko jest w porządku :).

                      • spokojnie, niestety tak jest ze choruje sie i w ciazy:(
                        ja na samym poczatku ciazy bylam chora na angine, potem ciagle cos, w tym branie antybiotykow i grypa jelitowa…masakra….
                        ale dalam rade i Ty tez dasz:)

                        • Dziewczyny… nawet nie wiecie jak baaardzo chciałabym w to wierzyć że będzie dobrze…..i jak staram się w to wierzyć….dziwny jest ten świat….oby tylko teraz przetrwać te 3 tygodnie do następnej wizyty….bez przykrych niespodzianek po drodze… Sama się sobie dziwię że jakoś nie umiem podejść pozytywnie do całej tej sytuacji a uważałam że psychicznie po poprzedniej stracie Aniołka jest już ok a teraz to jednak wszystko wraca….i nie pozwala mi sie cieszyć z obecnego stanu…bardzo mi ciężko znieść to oczekiwanie…tę niepewność która przecież będzie ze mną do samego porodu… Mój kochany Mąż pociesza jak umie a mnie brakuje wiary w siebie -w nas…. Najbliższej rodzince nic nie mówiłam….za wcześnie…. Nie chcę aby Mama się zamartwiała… Na zapas…strasznego mam dziś doła….

                          • Postanowiłam sie jeszcze raz odezwać na tym swoim wątku….. Teraz udzielam się na Majówkach i Kwietniówkach:D Chociaż niektóre weterankowe Staraczki,Które mnie tu tak wspierały(nie wszystkie oczywiście) ZNIKNĘŁY…. Nelly21. Nadii,Paszula…:(
                            Chciałam sie pochwalic że u nas wszystko OK.Jesteśmy już po usg genetycznym.Uwierzyłam że będzie dobrze,że tym razem musi się udać!!!!Maleństwo rośnie że aż miło….mój brzucholek też:)
                            Życzę Wam wszystkim zaciążowania-najlepiej szybciutkiego!!!Trzymam kciukaski!!!!Oby każda z Was mogła jak najszybciej ujrzeć wreszcie II kreski i tulić swoje Maleństwo…. Czekam na oczekujących…;)

                            Paszulka najważniejszy jest plan działania… Czekam jak tylko pojawisz sie z radosną wiadomością…..

                            • Zamieszczone przez izade
                              Postanowiłam sie jeszcze raz odezwać na tym swoim wątku….. Teraz udzielam się na Majówkach i Kwietniówkach:D Chociaż niektóre weterankowe Staraczki,Które mnie tu tak wspierały(nie wszystkie oczywiście) ZNIKNĘŁY…. Nelly21. Nadii,Paszula…:(
                              Chciałam sie pochwalic że u nas wszystko OK.Jesteśmy już po usg genetycznym.Uwierzyłam że będzie dobrze,że tym razem musi się udać!!!!Maleństwo rośnie że aż miło….mój brzucholek też:)
                              Życzę Wam wszystkim zaciążowania-najlepiej szybciutkiego!!!Trzymam kciukaski!!!!Oby każda z Was mogła jak najszybciej ujrzeć wreszcie II kreski i tulić swoje Maleństwo…. Czekam na oczekujących…;)

                              Paszulka najważniejszy jest plan działania… Czekam jak tylko pojawisz sie z radosną wiadomością…..

                              Serce się cieszy, że u Ciebie Kochana wszystko dobrze, a tak się bałaś..:)
                              Trzymaj kciuki.. nam starającym się przydadzą..oj jak bym chciała ujrzeć te 2 kreseczki..
                              Ściskam Ciebie i Maleństwo..dbaj o siebie..buziaczki:)

                              • Zamieszczone przez izade
                                Postanowiłam sie jeszcze raz odezwać na tym swoim wątku….. Teraz udzielam się na Majówkach i Kwietniówkach:D Chociaż niektóre weterankowe Staraczki,Które mnie tu tak wspierały(nie wszystkie oczywiście) ZNIKNĘŁY…. Nelly21. Nadii,Paszula…:(
                                Chciałam sie pochwalic że u nas wszystko OK.Jesteśmy już po usg genetycznym.Uwierzyłam że będzie dobrze,że tym razem musi się udać!!!!Maleństwo rośnie że aż miło….mój brzucholek też:)
                                Życzę Wam wszystkim zaciążowania-najlepiej szybciutkiego!!!Trzymam kciukaski!!!!Oby każda z Was mogła jak najszybciej ujrzeć wreszcie II kreski i tulić swoje Maleństwo…. Czekam na oczekujących…;)

                                Paszulka najważniejszy jest plan działania… Czekam jak tylko pojawisz sie z radosną wiadomością…..

                                Najgorszy etap za Tobą. Teraz już wszystko będzie oki!! 🙂
                                Trzymam kciuki za ciąg dalszy!! 🙂
                                No mój plan działania jest… ale optymizmu jakoś brak, ale to moze jesień i @ do tego tak działają…. no i ten kryzys, który wraz z ratą kredytu ogołocił nas z pieniędzy zupełnie….ech….

                                • Zamieszczone przez paszula
                                  Najgorszy etap za Tobą. Teraz już wszystko będzie oki!! 🙂
                                  Trzymam kciuki za ciąg dalszy!! 🙂
                                  No mój plan działania jest… ale optymizmu jakoś brak, ale to moze jesień i @ do tego tak działają…. no i ten kryzys, który wraz z ratą kredytu ogołocił nas z pieniędzy zupełnie….ech….

                                  Gotka i Paszulka Dziękuję i

                                  Paszulka! Ta pogoda jest faktycznie do niczego….i pozytywnie nie nastawia ale mam nadzieję że wkrótce wróci Twój dawny optymizm…

                                  Gotka!Dziś właśnie o Tobie myślałam!!!Przesyłam mnóstwo pozytywnych i oczywiscie ciążowych fluidków obyś nareszcie ujrzała te dwie kreseczki!!!!

                                  Z całego serducha życzę spełnienia marzeń…jedno z moich właśnie się spełnia….;) i myślę że Wasze też niedługo…..
                                  Pozdrawiam serdecznie

                                  • Zamieszczone przez izade

                                    Gotka!Dziś właśnie o Tobie myślałam!!!Przesyłam mnóstwo pozytywnych i oczywiscie ciążowych fluidków obyś nareszcie ujrzała te dwie kreseczki!!!!

                                    Jak mi się milusio zrobiło..:o..dziękuję:Buziaki:

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: starania po grypie jelitowej

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general