Uczycie jak się bronić?

Jutro przedszkole no i mam stresa. Są tam też dzieci agresywne i tu moje pytanie. Co mówicie dzieciom? Moja przez wakacje zdziczała. Mamusia chroni przed agresywnymi dzieciakami, więc nie ma dowiadczenia. Uczycie jak się bronić, jak reagować?

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Uczycie jak się bronić?

  1. Zamieszczone przez Usianka
    upewnie sie… pytają Twoją córke?

    Zupelnie nie rozumiem co w tym śmiesznego

    Tak. A taką mają zabawe dzieciaki. Liwia udaję przedszkolankę i jest przy tym bardzo śmieszna, takie tekty wali. Dowiedziałam się też, że chłopczykowi tyłek podcierała, aż tak się rolą przejęła:eek:

    • Zamieszczone przez mamamaksia
      proponuje porozmawiać na ten temat za jakiś czas- jak Liwia juz troszkę pochodzi do przedszkola…pamietaj, ze życie samo ja nauczy pewnych zachowań. i nie idealizuj tak swoich dzieci abyś w przyszlości gorzko się nie rozczarowała…. TO SĄ TYLKO DZIECI

      Nie zamierzam, ale wad też nie zamierzam się doszukiwać.
      Powiem ci tylko, że zwykle jestem rozczarowana miło dzieciakami:)
      Uczę oczywiście pewnych zachowan, co wypada, to ona wie, nie martw się.

      • Zamieszczone przez scarlet
        hehe, a moja zawsze bez winy:D
        Panie się skarżyły w tmtym roku, że Liw zaczepia dzieci i chce wszystkimi rządzić, nawet paniami:D. Niektóre dzieciaki się jej słuchają a niektóre nie i wtedy jest spięcie. Np. Liwia zarządziła że kolega za kare siedzi na ławce i się nie bawi i kolega siedział grzecznie i tylko biedaczek pytał, kiedy może wstać?

        A najbradziej mnie śmieszy, jak dzieci podchodzą i pytają czy mogą iść siusiu… he he

        ja bym się zaczęła martwić…

        • Zamieszczone przez olencja
          ja bym się zaczęła martwić…

          a czym?
          Liwia umie się dostosować jeżeli chodzi o rządzenie. Troszkę sama porządzi, troszkę da koleżance porządzić. Dyrka twierdzi, że w każdej grupie są silniejsze dzieci z zapędami rządzicielskimi.

          • Zamieszczone przez scarlet
            Liw zaczepia dzieci i chce wszystkimi rządzić, nawet paniami:D. Niektóre dzieciaki się jej słuchają a niektóre nie i wtedy jest spięcie. Np. Liwia zarządziła że kolega za kare siedzi na ławce i się nie bawi i kolega siedział grzecznie i tylko biedaczek pytał, kiedy może wstać?

            A najbradziej mnie śmieszy, jak dzieci podchodzą i pytają czy mogą iść siusiu… he he

            No to w czym problem? Jak się trafi agresor to tą “wewnętrzną siłą” sobie poradzi, a jak będzie za mało, to “ma ludzi” od załatwiania takich spraw 😀

            • Zamieszczone przez wyki
              Moja ćwiczy co wieczór z tatą dżudo. Podstawowe chwyty i rzuty już opanowała. Myślę że w razie czego da radę nawet tym najbardziej agresywnym:cool:

              Liw też ćwiczy z tatą, ale i tak nie pozwalam na zarpaniny w piakownicy.

              • Zamieszczone przez scarlet
                chcę mieć ułożoną panienkę a niełobuzice.

                Jakbym własną babcię słyszała 😀 😉

                • Zamieszczone przez Bronia
                  No to w czym problem? Jak się trafi agresor to tą “wewnętrzną siłą” sobie poradzi, a jak będzie za mało, to “ma ludzi” od załatwiania takich spraw 😀

                  No mam nadzieję. Stresuje nie troszkę ponowne pójście małej do przedszkola. Wpajam jej, że nie wolno bić, tylko odepchnąć i iść do pani. Zastanawiam się czy to nieza mało w niektórych przypadkach. Np. W tamtym roku ugryzł ją chłopiec i nic nie mogła zrobić, nie mogła go odepchnąć. Powiedziała mi potem, że też go ugryzie, ale jej tłumacze, że nie wolno tak robić. Pokazała mi go i naskarzyła mi się, więc porozmawiałam spokojnie z tym chłopcem i obiecał, żejuż nie będzie tak robił. Zobaczymy co dalej.

                  • Zamieszczone przez Bronia
                    Jakbym własną babcię słyszała 😀 😉

                    i babciom zdaza się mieć rację

                    • Zamieszczone przez scarlet
                      Jutro przedszkole no i mam stresa. Są tam też dzieci agresywne i tu moje pytanie. Co mówicie dzieciom? Moja przez wakacje zdziczała. Mamusia chroni przed agresywnymi dzieciakami, więc nie ma dowiadczenia. Uczycie jak się bronić, jak reagować?

                      Ja chętnie poczytam komentarze doświadczonych mam co robic jeśli dzieciak jest ugodowy, wrażliwy i raczej łagodny.

                      • Zamieszczone przez JoannaR
                        Śliczny wątek 😀 😀 😀 😀 😀 😀

                        no a jakie konstruktywne komentarze :D:D:D

                        • Zamieszczone przez Olinja
                          Ja chętnie poczytam komentarze doświadczonych mam co robic jeśli dzieciak jest ugodowy, wrażliwy i raczej łagodny.

                          ja ci mogę na priv napisać bo tutaj tylko głupoty mi się piszą;)

                          • Zamieszczone przez Klucha
                            nie izoluję dziecka od agresorów
                            dziecko musi nauczyć się z takimi radzić
                            nie zawsze będe w pobliżu, aby w czas zareagować

                            a w przedszkolu?
                            w przedszkolu są panie
                            i to one mają metody na agresorów.

                            no własnie pytanie było “Jak” nauczyc i “czego” by dziecko radziło sobie z agresorami.
                            Ma oddawać?
                            Czyli bić?
                            Ma lecieć do opiekuna?

                            Co mówicie swoim dzieciom?
                            Jakie dajecie konkretne wskazówki?
                            Puszczacie na zywioł.
                            Niech samo wyrabia sobie “sposoby” swoje?
                            Nawet jeśli to bedizie sie wiązało z biciem?

                            • Zamieszczone przez wyki
                              ja ci mogę na priv napisać bo tutaj tylko głupoty mi się piszą;)

                              moze byc na priv dawaj

                              • Zamieszczone przez Olinja
                                no własnie pytanie było “Jak” nauczyc i “czego” by dziecko radziło sobie z agresorami.
                                Ma oddawać?
                                Czyli bić?
                                Ma lecieć do opiekuna?

                                Co mówicie swoim dzieciom?
                                Jakie dajecie konkretne wskazówki?
                                Puszczacie na zywioł.
                                Niech samo wyrabia sobie “sposoby” swoje?
                                Nawet jeśli to bedizie sie wiązało z biciem?

                                przede wszystkim uwazam ze trzeba porozmawiać z wychowawczyniami w przedszkolu, jak one podchodzą do takich sytuacji
                                w poprzednim przedszkolu było powiedziane, ze dzieci maja przyjść do pani i powiedzieć że krzywda im się dzieje, dla agresora było karne krzesełko
                                ale bywało tak że w grupie 24 dzieciaków trudno było dostrzec zaostrzajacy się konflikt i zanim panie zauwazyły dzieciaki nieźle się potłukły.
                                Moje dziecko nie raz było pobite w przedszkolu, raz przez kumpelę, ale najwiekszym problemem w naszej karierze przedszkolaka był pewien bardzo agresywny chłopiec, niestety nawet rozmowy z jego rodzicami przeprowadzane przez wychowawczynie nie przynosiły rezultatów, dzieci go bojkotowały a on i tak sobie nic z tego nie robił. Wychowawczynie robiły wszystko aby jak najmniej było takich incydentów, ale niestety problem jego agresji najprawdopodobniej dot. rodzinnego domu chłopca.
                                I jeszcze jedno, nigdy przenigdy panie przedszkolanki nie pozwalały aby rodzice ofiary upominali, zwracali uwagę dzieciom agresorom. Problem miał być zgłaszany do wychowawczyń.
                                Wyjątkiem była sytacja gdy moja laska została pobita przez córe mojej dobrej kolezanki, w uzgodnieniu z wychowawczynią porozmawiałam z kumpelą. Uważałam ze tak będzie lepiej, tym bardziej że zdawałam sobie sprawę dlaczego doszło do takiej sytuacji.

                                • Zamieszczone przez Klucha
                                  przede wszystkim uwazam ze trzeba porozmawiać z wychowawczyniami w przedszkolu, jak one podchodzą do takich sytuacji
                                  w poprzednim przedszkolu było powiedziane, ze dzieci maja przyjść do pani i powiedzieć że krzywda im się dzieje, dla agresora było karne krzesełko
                                  ale bywało tak że w grupie 24 dzieciaków trudno było dostrzec zaostrzajacy się konflikt i zanim panie zauwazyły dzieciaki nieźle się potłukły.
                                  Moje dziecko nie raz było pobite w przedszkolu, raz przez kumpelę, ale najwiekszym problemem w naszej karierze przedszkolaka był pewien bardzo agresywny chłopiec, niestety nawet rozmowy z jego rodzicami przeprowadzane przez wychowawczynie nie przynosiły rezultatów, dzieci go bojkotowały a on i tak sobie nic z tego nie robił. Wychowawczynie robiły wszystko aby jak najmniej było takich incydentów, ale niestety problem jego agresji najprawdopodobniej dot. rodzinnego domu chłopca.
                                  I jeszcze jedno, nigdy przenigdy panie przedszkolanki nie pozwalały aby rodzice ofiary upominali, zwracali uwagę dzieciom agresorom. Problem miał być zgłaszany do wychowawczyń.
                                  Wyjątkiem była sytacja gdy moja laska została pobita przez córe mojej dobrej kolezanki, w uzgodnieniu z wychowawczynią porozmawiałam z kumpelą. Uważałam ze tak będzie lepiej, tym bardziej że zdawałam sobie sprawę dlaczego doszło do takiej sytuacji.

                                  jasne, super kiedy sa jasne zasady i dla dzieci idla rodziców

                                  właśnie chodzi mi o te sytuacje gdzie Panie nie zdaża z interwencją, dzieciak sam musi sobie radzic

                                  ucze, ze nie wolno bic
                                  no i co w takiej sytuacji?

                                  inne dziecko go wali czymś tam, lub popycha
                                  pani nie widzi, co powiedzieć dziecku (swojemu)?

                                  Przecież wiadomo, ze bedzie reagowało (mam nadzieję) instynktownie czyli odda, nie bedzie pozwalało na przekraczenie swoich granic jak to pogodzicz wychowaniem?
                                  Tłumaczyc,że ma prawo oddac?
                                  Ma lecieć do pani skarzyć?
                                  Czy jednak lepiej załatwic sprawe miedzy sobą.
                                  Wiadomo dzieciaki nei lubia skarżypytów.

                                  • u nas była metoda skarżypyctwa
                                    i wierz mi że wszystkie skarzyły
                                    bywało tak że dwójka dziaciaków się biła a reszta leciała do pań oznajmić im to
                                    a jak pani nie widzi
                                    zapytaj się pani co masz mówić dziecku aby sygnalizowało problem z którym sobie nie radzi, moje kazały krzyczeć na cały regurator NIE BIJ MNIE

                                    pamietam jak moje dziecko wróciło z przedszkola i oznajmiło mi ze mają kamery w łazience
                                    na drugi dzień zapytałam się pań, usmiały sie do łez
                                    okazało się że dzieciaki łażą do łazienki i wyjadają pasty z tubek rozwijają rolki papieru toaletowego, a potem nie było winnego
                                    babki wpadły na pomysł z kamerą
                                    problem zniknął 🙂

                                      • Zamieszczone przez Klucha
                                        u nas była metoda skarżypyctwa
                                        i wierz mi że wszystkie skarzyły
                                        bywało tak że dwójka dziaciaków się biła a reszta leciała do pań oznajmić im to
                                        a jak pani nie widzi
                                        zapytaj się pani co masz mówić dziecku aby sygnalizowało problem z którym sobie nie radzi, moje kazały krzyczeć na cały regurator NIE BIJ MNIE

                                        u nas tez jest kilkoro dzieci, ktore jak tylko cos sie zaczyna dziac to lecą do pani
                                        jednego nawet dzieci za to bardzo nie lubią 😉

                                        a Emilka zachowuje sie dokladnie tak jak poradzily Wasze panie

                                        • Zamieszczone przez scarlet
                                          Nie, to nie jest agresja absolutnie. Poprotu jedne dzieci lubią jak się nimi rządzi, ustawia je a inne nie i tyle. Akurat chłopiec o którym to napiałam bardzo lubi Liwie i jak tylko ona przyjdzie leci do niej, zresztą nie tylko on. Wogóle chłopaki do niel lgną, obejmują, całują. Kurcze rozpaskudzą mi dziewczynkę 😀

                                          Normalnie zaczynam się zastanawiać czy Scarlet nie jest jakimś podstawionym trolem, który sobie z nas w tych wszystkich wątkach jaja robi… 🙁

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Uczycie jak się bronić?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general