zastanawia mnie fenomen:
Mam i kobiet w ogóle siedzących w poczeklaniach u lekarza
zawsze w okresie zimowym siedzą w CZAPKACH
zastanawiało mnie to od zawsze….. bo moja mama siedziała w czapiei inne okoliczne mamy równiez…..
teraz oglądajac w TV częste relacje z polskich przychodni znowu widzę te kobiety w tych wielkich czapach….. i w poczekalni i w gabinecie…..
macie tak?
zauważyliście?
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: w czapce w poczekalni
znaczy duch w narodzie nie ginie…
mówiszimasz
kiedyś jeżdziłam ze starym na plażę nudystów, to może być następna odnoga wątku o czapkach, i widziałam babkę, która miała włosy łonowe bujne bardzo jak na dzisiejsze standardy ufarbowane na strażacką czerwień 😀 no zwracała uwagę
czapke nosze, ale jak tylko wchodze do jakiegokolwiek budynku to sciagam
rajtek nie nosze, no niewygodnie mi
jak jednego roku zima wybralismy sie w gory i non stop bylo w ciagu dnia -10 i wiecej to wtedy pod portki narciarskie legginsy nosilam, ale jak tylko jest ciut cieplej to juz tylko podkolanowki 😀
dlugich paznokci u nog nie znosze
generalnie od samego takiego widoku moje wlasne paznokcie mnie bola
sugerujesz temat o reformach???
YES! Do kolan 🙂
co, Tysiunia, fiukasz? jeździłam, i to nie raz 😀
opowiadałam kiedyś, jak idąc ze znajomymi zobaczyłam mojego teścia, na tej samej plaży… a obok w grajdole teściową….
oplułam monitor
Asiku, modliłam się tylko, żeby nas nie rozpoznał i nie zaczał machać albo do nas biec, padłabym trupem My wszyscy, jak na komendę, głowy w stronę morza, żeby nas nie rozpoznał, i jak w “Co mi zrobisz jak mnie złapiesz”- palcami pokazujemy ” o **, patrzcie, mewa, ale ile tych mew!! I statek tam daleko!”
fajnie fajnie jak wrażenia?
czapy nie posiadam, rękawiczek nie posiadam, mam 2 szale (nie wiem gdzie są), rajstopy tylko do sukienek ew spódnic
Nunaku no nie wiem… Nie wiem…mi tam apetycznie i młodo wyglądasz.
Wystające stringi i pół dupy latem ze spodni!!!!!!!!
Odnosnie czapek….
takie posrodku pytanie mam…czy Wasze babcie/mamy noszą HALKI?????
Moja babcia nosi halkę…i rozumiem pod spodnice, sukienke zeby wszystko “ladnie leżało” jak to okresla. Taki wiek, ze sie halki nosi – nie wnikam.
Ale zakłada też halkę pod spodnie….i tak to roluje na pupie i w nogawkach….masakra dla mnie!
znaczy z bobrem rudzielcem siedziało babsko…
w sumie jest to zrozumiałe w przypadku plaży nudystów…. jakos sie musiała uładnić, co nie…..
Powinna se tego bobra wystrzyc w kształcie czerwonego serca…to byłby lans!
apetycznie????
młodo???
no przesadziłaś z tym młodo… moja droga….
Nie noszą 😀
Stara to ja jestem, głupia trochę też – nie ukrywam…
Ale nie ślepa na boga!
o dżizas……
halki……..
mama moja nosiła oczywiście… długą miała do kolan do spódnic i krótką koszulkową do spodni….
dla mnie to jest jakis kosmos….. zimne to, plastikowe…., elektryzujące….. fujjjjj…..
ostatnio jakiś film polski oglądalismy…. stary….. z lat 70-tych chyba…. niepamietam co to było…..i Janda albo jakaś inna w takiej halce paradowała…. powiedziałam do starego wtedy “pamietaj ze masz mnie w łeb strzelic jak mi przyjdzie do głowy taka halkę przyodziać” – skwapliwie się zgodził…
Ja mojemu to samo kiedyś powiedzialam tylko w kontekscie jak przyjdzie mi do glowy na zime futro do ziemi z krolikow kupic i beret na glowe :DDDDD
Znasz odpowiedź na pytanie: w czapce w poczekalni