Jestem załamana.
Mój młody jest alergikiem. Przypuszczałam, że może być ale łudziłam sie jeszcze. Dziś lekarz powiedział, że kaszel w 90% jest na podłożu alergicznym.
Spróbuję mu we wrzesniu zrobić testy bo teraz będzie na flixo i zyrtecu.
No i jeszcze jedno. Dziś o 3.30 musiałam odpalić nebulizator. Tyśke kaszel dusił.
Załamka.
Jestem pewna, że moje trzecie i czwarte dziecko też miałoby alergie wziewną…. po tatusiu… 🙁
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Załamka.
Był okres jak chciałam.
Z Natalka problemy były od chwili narodzin.
Tylko zaczym OKAZAŁA sie alergiczką, to przeszła setki badań i odwiedziła kilkunastu lekarzy.
Kiedys pisałam jeszcze na starym “DI”, nikt mi wtedy nie chiał wierzyć, smiano się, ze zmyslam i to własnie robiły to mamy z DI.
Natalka w wieku 6 miesięcy przestała przybierac na wadze, miała anemie, ze chciano mi dziecko w wieku około 2 miesięcy brac do szpitala na transfuzje krwi, bo stan jej był makabryczny, dorosła osoba z takimi wynikami jak ona miała by nie żyła.
Tylko był szpital – poradnia, gabinet prywatny, badania, lekarz znów i tak w kółko.
Potem doszły wymioty po kazdym posiłku i około 5 -6 kup dziennie, jadła i robiła kupę.
KOSZMAR…
Nie było diagnozy, każdy lekarz mówił coś innego.
Że dzoecko jest uczulone na wszystko, inny że to pewnie niedorozwój jelit, podejrzewano tysiące chorób. Chodziłam do pediatry, do gastrologa, do alergologa, dziecko nie przybierało na wadze….
Potem zaczał sie kaszel, zaflegmienie – zaczeła się atma.
Wtedy telefon do Maty Hari, poleciła mi lekarza gdzie chodzi z synkiem, a że mieszkamy w tej samej miejscowości nie było problemu.
Zaczęła prowadzić mała, zaczeła sie poprawa.
Asia wiesz jaka Ci jestem wdzieczna, nie raz już to pisałam.
Teraz Natalka ma orzeczenie o niepełnosprawności.
A ja w końcu wiem jak mam prowadzić i leczyc moje dziecko.
Asia pomogła mi niesamowicie oraz “nasza” pani doktor 🙂
A tak poza tym – Asia, chyba musimy siew końcu spotkac, mieszkamy blisko siebie a nie widziałysmy sie “na zywo”
A poza tym tak jak pisała KLUCHA teraz już jestem za stara i za wygodna na drugie dziecko.
I te choroby tez dużo robią, dlatego tez pewnie, ja, Asia, Iza nie chcemy więcej dzieci, ja to rozumiem.
pewnie tyle samo 😉
Edyta, cieszę się, że mogłam Ci jakoś pomóc, ale nie przesadzajmy – nie zrobiłam przecież nic szczególnego 😉
A z tym spotkaniem się, to faktycznie trzeba by pomyśleć, bo to aż wstyd. Z kilkoma mamami tak mam – znamy się z netu, jesteśmy z tej samej miejscowości, a nie widziałyśmy się na żywo. O Ciebie, to się kiedyś na cmentarzu “otarłam”, ale trudno to nazwać spotkaniem 😉 Musimy pomyśleć.
No musimy koniecznie, oby tylko dzieci były zdrowe, zawsze mozecie do nas przyjechac do domu, jak twój ślubny bedzie miał czas.
Na mojego ślubnego to nie ma co liczyć, bo on na noc dopiero ściąga 😉
Bardzo współczuje.
Ja jszcze mam na tyle dobrze ze moja córcia chce robic inhalacje. Morze dlatego ze wie co to znaczy szpital.A z poczatku to przy inhalacji mi zasypiała. Najmocniej pani współczuje.Widziałam w szpitalu jak dzieci krzycza i niechca sie inhalowac.
Edysia, współczuje. Nie wiedziałam, że miałas takie przejścia. Dobrze, że trafiłaś na dobrego lekarza, że jest diagnoza, że wiesz jak o Małą zadbać. Trzymam kciuki by wszystko było o.k.
Ja bym bardzo chciała trzecie dziecko. Zawsze chciałam mieć większą rodzinę, ale moje dzieciaki tak mi dały do wiwatu, że na razie decyzja o trzecim dz. odłożona na czas bliżej nieokreślony. Gdybym jednak miała takie przejścia jak Edysia czy Mata_Hari na 200% świadomie nie zaszłabym w kolejną ciążę.
Alergia, to prawda, daje sie nam we znaki. Dziś była pierwsza przespana noc Tysi, za to Michu miał jakieś akcje kaszlące. Zwrócił flegme. Za to teraz – rano – Tysia nadrabia. O 11 mamy lekarza. Musze sie skonsultować.
Podziwiam was dziewczyny 🙂
wiecie co
jak jeździłam z córą do CDZ napatrzyłam się trochę
wyjeżdżałam ze szpitala zmeczona psychicznie
dziękujac że moje dziecko ma tylko astmę i alergię
od kiedy zostala zdiagnozowana i ma dobrane leki jestem taka spokojniejsza wewnetrznie
fakt nie jest łatwo jak dziecko zaczyna szwankować w swoich okresach alergicznych, które potrafią ciągnąc się w czasie, ale…
wiecie o co mi chodzi 🙂
Mam podobnie, po tym jaki stres przeżyłam słysząc w ciązy “obrzęk płodu” napatrzyłam się, nasłuchałam się…do dziś dziękuję Bogu, za zdrowe dziecko
Dziewczyny, ja też jestem losowi wdzięczna za to, że moje dziecko ma “tylko” alergię, ale same wiecie, że i ta w bardziej złożonej formie, może nieźle dać człowiekowi w kość. Co innego same wziewy, albo sama pokarmówka, a co innego wszystko na raz i jeszcze dodatkowy jakiś problem (np. AZS). Nie jest to łatwe do okiełznania 🙁 Ja staram się nie narzekać, bo……….. w końcu mogło być jeszcze gorzej 😉 Tłumaczę sobie, że widocznie w jakiś inny sposób zostanie nam to wynagrodzone 😉
Wiem o co biega.
Moja kolezanka kiedyś pojechała z córką do CZD w Międzyslesiu.
Po powrocie powiedziała takie słowa: człowiek za mało Bogu dziękuje za to co ma.
Mogło być gorzej…
Czy Claritine można podac 2,5 latkowi?
tam właśnie jeździłam…
Mój młodszy a jest na Claritine jakiś czas 2x5ml
edit sprawdziłam na ulotce jest dawkowanie od 2r.ż 1x5ml
Dzięki.
Jutro rano mu zapodam.
Biedny kaszlaczek 🙁
Znasz odpowiedź na pytanie: Załamka.