Dopiero teraz postanowiłam napisać bo psychicznie sobie nie radzę już sama ze sobą.
Mąż daleko więc Wy mi pozostajecie.
Zacznę od początku.
Okres zawsze miałam w terminie czyli po 30 dniach. Sprawdzałam w swoim kalendarzu, że od ubiegłego roku spóźnił ( jeśli tak to można nazwać ) 1 dzień i tylko jeden raz.
W kwietniu miałam planowo czyli 5 i od tego czasu cisza. Okresu nie widać testów nasikałam już chyba z 5 i każdy innej firmy. Kreska jedna bardzo wyraźna a tej drugiej nie widać. To już 42 dzień cyklu. Temperatura raczej niska ( 35,8-36,7).
Jutro chce iść do lekarza bo w piątek lecę do męża i chce wiedzieć co się dzieje.
Objawów wskazujących na ciążę raczej brak. No może piersi są trochę inne niż zwykle.
Z jedną i drugą córką testy wyszły bardzo szybko bo w dzień spodziewanej @.
Trzecie dziecko to teraz dla mnie nie jest szczyt marzeń jednak gdyby było to trzeba będzie podjąć trudy macierzyństwa po raz kolejny.
Już nie wiem co mam myśleć o tej całej sytuacji 🙁 życie w niepewności jest okropne.
Pozdrawiam musiałam się komuś wyżalić. Liczę na zrozumienie.
A może któraś z was miała taką sytuację i co z niej później wynikło ( podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Strona 12 odpowiedzi na pytanie: ZANIM ZALOZYSZ NOWY WATEK napisz/przywitaj sie TU!
Dzięki M&M’s 🙂 jak się czyta o tylu staraczkach którym się udało to wraca wiara w cuda
Polecam szczególnie wątek Bambamka i Kreseczki –
są super optymistyczne – obie zostały w tym roku szczęśliwymi mamami:)
o rety tutaj to jest dopiero CUD piękne historie, normalnie brak mi słów, tyle lat wyczekiwania, wyobrażam sobie jakie muszą być szczęśliwe
Znasz odpowiedź na pytanie: ZANIM ZALOZYSZ NOWY WATEK napisz/przywitaj sie TU!