Dopiero teraz postanowiłam napisać bo psychicznie sobie nie radzę już sama ze sobą.
Mąż daleko więc Wy mi pozostajecie.
Zacznę od początku.
Okres zawsze miałam w terminie czyli po 30 dniach. Sprawdzałam w swoim kalendarzu, że od ubiegłego roku spóźnił ( jeśli tak to można nazwać ) 1 dzień i tylko jeden raz.
W kwietniu miałam planowo czyli 5 i od tego czasu cisza. Okresu nie widać testów nasikałam już chyba z 5 i każdy innej firmy. Kreska jedna bardzo wyraźna a tej drugiej nie widać. To już 42 dzień cyklu. Temperatura raczej niska ( 35,8-36,7).
Jutro chce iść do lekarza bo w piątek lecę do męża i chce wiedzieć co się dzieje.
Objawów wskazujących na ciążę raczej brak. No może piersi są trochę inne niż zwykle.
Z jedną i drugą córką testy wyszły bardzo szybko bo w dzień spodziewanej @.
Trzecie dziecko to teraz dla mnie nie jest szczyt marzeń jednak gdyby było to trzeba będzie podjąć trudy macierzyństwa po raz kolejny.
Już nie wiem co mam myśleć o tej całej sytuacji 🙁 życie w niepewności jest okropne.
Pozdrawiam musiałam się komuś wyżalić. Liczę na zrozumienie.
A może któraś z was miała taką sytuację i co z niej później wynikło ( podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: ZANIM ZALOZYSZ NOWY WATEK napisz/przywitaj sie TU!
za was i zycze szybkiego zaciazenia:)
by jak najszybciej się udało!
Mystaralismy się rok i poroniłam.
Po poronieniu kolejny rok i udało się.
Udalo się tylko dlatego że wrzuciłam na luz.:)
Wszystkie badania u mnie wyszły dobrze,u m. tez a dzidziusia brak było.
W maju 2009 gin powiedział że jeszcze musimy zrobić badania w kierunku tarczycy,no to pomyślałam że to tak ze 2,3 miesiące i dopiero będziemy mogli się starać.
No ale w połowie czerwca miałam dostac miesiączkę a tu ani widu ani słychu,
zrobiłam test i zobaczyłam dwie cudne kreski,aż mam dreszcze teraz:)
25 czerwca miałam wizyte i gin i na usg zobaczyłam kochaną kropkę.
No a teraz synuś ma 8 m-cy i jest taki kochaniutki że normalnie bym go zchrumkała.
Trzymam kciukaski,najważniejsze jest pozytywne myślenie.
Powodzenia:)
dziekuje za słowa wsparcia.
w piatek maż wykonał badanie nasienie i czekamy do piatku na wynik…
jejciu czemu to sie czeka tak długo. ale przynajmniej pozwoli nam to podjąć jakieś decyzje.
wieze że wkońcu i mi sie uda.!
Tez mi sie wydaje ze nalezy wrzucic na luz.Ja mialam podobnie dopiero swiadomosc ze mam umowiona wizyte u specjalisty pozwolila mi wyluzowac i wtedy sie okazalo ze….. jestem w ciazy. To bylo 12 lat temu. Teraz jedyna szansa zeby moja corka miala rodzenstwo jest in vitro.Zaczynamy w pazdzierniku.
Powodzenia trzymam
juz jutro wyniki…
jejciu jak ja sie boje…
tak naprawde jedno badanie. i bedzie wiadomo na czym stojimi.!
ojejciu trzymajcie mocno kciuki aby było dobre.
TRZYMAM BARDZO MOCNO
Nadzieja-marzenia i oczekiwania zawiniete w jedna paczke
Witam wszystkich tu na forum.
Od jakiegos czasu czytam wasze historie az w koncu zdecydowalam sie napisac cos od siebie.
Mam na imie Jola.Od ponad 2 lat staramy sie o kolejne dziecko.
Od pocztku wiedzielismy juz ze chcemy miec mala gromadke. Po 2 latach prob wielkie szczescie ktore trwalo 11 tygodni. Plamienie,szpital. Mysle ze moim pojawieniem sie przerwalam jakas oddzialowa imprezke (to bylo 31 grudnia )
badanie i slowa lekarza ktorych nie zapomne do konca zycia “… jutro zrobimy usg i sie okaze czy TO jest zywe czy martwe…”. Caly swiat cieszyl sie z Nowego Roku a ja cichutko plakalam w poduszke. Na drugi dzien niestety zabieg.
Dlugo nie moglam sie pozbierac.Kolejni lekarze twierdzili ze wszystko jest w porzadku. Ja jednak nie moglam zajsc w ciaze. Po 2 kolejnych latach zapisalismy sie na wizyte tym razem u specjalisty.Wyluzowalam i… zaszlam w naturalna ciaze. Mam wspaniala corke z ktorej jestem bardzo dumna. Ma juz 11 lat.
W miedzyczasie maz mial raka z przerzutami przeszedl 4 operacje, chemioterapie. Nie byl to latwy czas dla nas. Pierwszy macierzysty nowotwor umiejscowil sie na jadrze.Od tego czasu minelo 6 lat. Maz czasami zartuje ze on to jest taki jedno jajeczny.
Teraz nasz jedyna nadzieja na dziecko jest in vitro.4 pazdziernika mam wizyte u lekarza bedzie to 20dc.Wtedy wszystko sie zacznie.Wiem tylko ogolnie co nas czeka.Z tego co wyczytalam podchodzimy do dlugiego protokolu. Czy sie uda za 1 razem? Czas pokaze. Trzeba tylko cierpliwosci i czasu. Nic na sile.
Niby takie proste ale bardzo sie boje.
Witam na forum. Trzymam za Was kciuki Mam nadzieje, że nie zagościsz tu na długo Będzie dzidź jak nic !!!!!!!!!!!!!
i ja witam!
życzę powodzenia! i zapraszam na wątek Zawziętych
jest wesoło,miło i zawsze się wspieramy!!!:)
o ode mnie
wynik dopiero o 16…
aż mi sie w brzuchu przewraca…
kurde tydzień czasu czekania…
wy też sie tak stresowałyście za pierwszym razem?
Dziekuje za te slowa otuchy.
Nie moge sie doczekac tego 4.Z tego co tu czytam to dziewczyny robia cala mase badan.Oboje robilismy Hbs HIV, ja czy chorowalam na rozyczke no i maz badanie nasienia.W badaniu nasienia wyszlo ze 75 % jest patologicznych.
To wszystko. Czy to nie za malo?
To zależy jaka jest ogólna liczba plemników. U nas w badaniu wyszło, że tylko 15% ma prawidłową budowę, a jednak naturalnie udało się zajść w ciążę 😀
witam na forum.
zycze Wam powodzenia:)
3mam za was
Witam :))
Nie mogłam się zdecydować gdzie najpierw napisać więc wybrałam na początek krótką prezentacje:)
Jesteśmy z mężem 2,5 roku po ślubie, a że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że lepszego momentu “na dzieci” może nie być więc zaczynamy;)
Przed sobą mamy długo wyczekiwane wakacje, więc myślałam że wrócę z nich z pamiątka ale niestety…
dzisiaj lekarz powiedział mi że mam za wysoki wynik Cytomegalii i muszę poczekać miesiąc na powtórne badanie
Tak więc do Czerwcówek już na pewno nie dołączę;)( a tak chciałam;), więc może Lipcówki;) oby
Pozdrawiam wszystkie staraczki, i mam nadzieję że już niedługo się zobaczymy w jakimś “miesiącu”
witam na forum i zycze owocnego staranka:)
Czy mozecie mi powiedziec czym rozni sie dlugi protokol przygotowania do in vitro od krotkiego? Ktory jest lepszy?
Znasz odpowiedź na pytanie: ZANIM ZALOZYSZ NOWY WATEK napisz/przywitaj sie TU!