Dopiero teraz postanowiłam napisać bo psychicznie sobie nie radzę już sama ze sobą.
Mąż daleko więc Wy mi pozostajecie.
Zacznę od początku.
Okres zawsze miałam w terminie czyli po 30 dniach. Sprawdzałam w swoim kalendarzu, że od ubiegłego roku spóźnił ( jeśli tak to można nazwać ) 1 dzień i tylko jeden raz.
W kwietniu miałam planowo czyli 5 i od tego czasu cisza. Okresu nie widać testów nasikałam już chyba z 5 i każdy innej firmy. Kreska jedna bardzo wyraźna a tej drugiej nie widać. To już 42 dzień cyklu. Temperatura raczej niska ( 35,8-36,7).
Jutro chce iść do lekarza bo w piątek lecę do męża i chce wiedzieć co się dzieje.
Objawów wskazujących na ciążę raczej brak. No może piersi są trochę inne niż zwykle.
Z jedną i drugą córką testy wyszły bardzo szybko bo w dzień spodziewanej @.
Trzecie dziecko to teraz dla mnie nie jest szczyt marzeń jednak gdyby było to trzeba będzie podjąć trudy macierzyństwa po raz kolejny.
Już nie wiem co mam myśleć o tej całej sytuacji 🙁 życie w niepewności jest okropne.
Pozdrawiam musiałam się komuś wyżalić. Liczę na zrozumienie.
A może któraś z was miała taką sytuację i co z niej później wynikło ( podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Strona 8 odpowiedzi na pytanie: ZANIM ZALOZYSZ NOWY WATEK napisz/przywitaj sie TU!
Hej, ja również jestem nowa i chciałabym się przywitać 🙂 Zaglądam na to forum już od jakiegoś czasu. Sporo tu wiedzy 🙂 Mam 27 lat i myślę coraz intensywniej o pierwszym dziecku, ale na razie czekam na decyzję Męża…
Witam wszystkich serdecznie:)
Nowa
Witam wszystkie forumowiczki. Mam na imie Ania mieszkam na Cyprze od 5 lat, moj maz jest cypryjczykiem i od 2 lat staramy sie o dziecko. Pozdrawiam wszystkim i zycze powodzenia 🙂
witam 🙂 jeśli będziecie częściej zaglądać na forum to zapraszam na wątek “zawzięte”
Chętnie bym dołączyła do Zawziętych, ale na razie muszę być cierpliwa… choć pewnie i tak mimowolnie wywieram na Męża presję :/
dlaczego tak myslisz,że wywierasz na Nim presje? długo on chce jeszcze czekać,ma powody?
Bez przerwy gadam o dzieciach Myślę, że się troszkę obawia podjąć tą decyzję, zresztą ja też się boję tej mojej podjętej decyzji, więc go doskonale rozumiem 😉 Dziecko przewróci nam świat do góry nogami, który aktualnie jest w miarę spokojny i ustabilizowany. Ale mam nadzieję, że dojrzejemy do tego oboje w niedługim czasie.
Presja na męża jak sobie przypomne moja…
“Umówiliśmy się” ze dzieci za 2 lata. Jak skończę studia i takie tam. No i byliśmy już 2 lata po ślubie, ja skończyłam studia a moijemu m znowu coś się wymknęło że za 2 lata. Delikatnie rzecz ujmując powiedziałam że chyba sobie żartuje. Powiedziałam mu co i jak, i że nie koniecznie musi być tak że ja od razu w ciążę zajdę. Więc powiedział ok. Wtedy ok a teraz już sobei nie wyobraża że mógłby być inaczej i te nasze staranie o dzidziusia to taka oczywista oczywistość:))
Co nie zmienia faktu że od podjęcia decyzji w sierpniu, do dzisiaj nie jestem jeszcze w ciąży
Czytam i czytam… aaa się przywitam 🙂
Czytam Wasze wypowiedzi od kilku dni i postanowiłam zrobić coming out 🙂
Mam na imię Małgosia, moja historia?
marzec 2010 robię test ciążowy i widzę dwie kreski 🙂 w pierwszym cyklu starań!!!!
kwiecień 2010 pierwsza wizyta u gina, który potwierdza ciążę i informuje mnie, że mam mięśniaki (największy 5 cm i kilka mniejszych)
maj 2010 ląduję w szpitalu z krwawieniem, diagnoza: poronienie i zabieg, największy z mięśniaków ma 12 cm
czerwiec 2010 operacja (laparotomia) usunięcia mięśniaków, lekarz, który mnie operował powiedział, że usunął wszystkie mięśniaki, ale przez rok mogę zapomnieć o dziecku
styczeń 2011 gin prowadzący daje zielone światło dla starań o dziecko, ale informuje mnie (dopiero teraz!), że chirurdzy nie usunęli wszystkich mięśniaków, ale zostawili jeden 2- centymetrowy w dnie macicy… widocznie nie chcieli mnie nazbyt,,podziurawić”
I tak moje drogie zaczynam od nowa… pełna obaw, ale tez nadziei 🙂
Fajnie, że jesteśmy, że mamy siebie.
Pozdrawiam, trzymam kciuki za wszystkie staraczki i pędzę zostawić fisia… tak, tak, też go mam!
Witam serdecznie! Chcialam sie przywitac ze wszystkimi forumowiczkami, trzymam kciuki za wszystkie staraczki, w tym za siebie
Moja historia jest krociutka- od kwietnia 2010 staramy sie o dzidziusia, sierpien 2010-wczesne poronienie w 6tc,dramat-nie musze mowic….. od pazdziernika probujemy znowu,wiem, ze to niezbyt dlugo,ale zaczynam zaliczac wszystkie mozliwe fisie, tym bardziej, ze w moim otoczeniu jakby zaroilo sie od niemowlakow i ciezarnych,chyba wiecie o czym mowie?
Jeszcze raz witam i… do popisania!
A ja chyba jestem w ciąży…! 😮 Zrobiłam test i mam II kreski (jedna blada, ale jest). I cieszę się jak szalona, ale mam też atak paniki – ręce i nogi trzęsą mi się ze strachu… Czy to normalne?
To gratuluję kochana:)) Zdrowia i spokoju przez następne 9 miesięcy:)) A i rozwiązania bez przygód;)
Dziękuję Ci! :Buziaki:
Gratulacje!!! w którym dniu cyklu robiłaś test?
Hej Dziewczyny
Odkryłam dziś Wasze forum, przeglądałam wątki i jestem pod ogromnym wrażeniem.
Mam prawie 31 lat, od 7 miesięcy nie biorę pigułek, kochamy się bez zabezpieczenia i jeszcze nic;(. Obecnie jestem w 23dc i mam niewielką nadzieję, że na teście zobaczę dwie kreseczki, bo troszkę poszaleliśmy w czasie owulacji:).
Jednak niepokoi mnie jedna myśl: w najbliższym czasie mam zaplanowany zabieg wybielania zębów (nadtlenek wodoru+naświetlanie, ale nie wiem, jaką długością fali e-m). Nie wiem, czy starać się go zrobić jeszcze przed terminem @, czy raczej po terminie… tzn. kiedy są poważniejsze konsekwencje takiego zabiegu dla ewentualnej ciąży: tuż po przewidywanym terminie zapłodnienia? w kolejnych tygodniach ciązy? w następnych trymestrach (zabieg wybielania mam już opłacony i może mi przepaść, a chciałabym z niego skorzystać czyniąc najmniejsze spustoszenie w swoim organizmie).
Przepraszam z góry za chaos powyższej wypowiedzi.
Pozdrawiam Was serdecznie
Witam:))
Trzymam kciuk za owocne staranka i jak najszybsze II
Na twoim miejscu zapytałabym się lekarki. Moja powiedziała że nie da mi znieczulenia skoro jest cień cienia szansy że mogę być w ciąży. Ona jedną ciążę straciła i teraz mówi że za nic na świecie niczym by nie ryzykowała. Ale to znieczulenie, może przy tym jest bezpieczniej??
A co do kasy to wczoraj okazało się że mogę jutro wyrwać moje dwie ósemki za darmo, ale tylko jutro. Normalnie zabieg ten prywatnie kosztuje 1000 i na taki miałam iść bo bez polecenia nie chcę, ale mieliśmy jeden wypadek z gumką (pękła 😉 ) i strasznie mi szkoda ale nie zaryzykuje, chociaż nie sądzę żeby yo czymś zaowocowało;)
Wielkie dzięki M&M’s za odpowiedź. Ja też straciłam ciążę dwa lata temu i się bardzo boję… Dlatego chyba poczekam cierpliwie do terminu @, by później nie obwiniać się za ewentualne komplikacje/niepowodzenia.
W którym dniu cyklu jesteś? Wypadek z gumką był w okresie owulacyjnym?
Jak najbardziej Miałam zrobić przerwę w staraniach bo miałam niejasne wyniki cytomegalii. Ale trzymam kciuki żeby się udało tak jak wszystkim małolatom co w ciąży nie chcą być a zachodzą jak im raz w życiu gumka pęknie
Mam 24 dc, jeżeli nic się nie przesunęło to na 29/30.
Zapraszam Cię na watek Zawzięte 4. Tam można pogadać z samymi super laskami Dzisiaj mamy świeto bo nasza kochana koleżanka wysikała dzisiaj rano II
Przeglądając watki na Forum, widzę same super laski, ale chętnie skorzystam z Twojego zaproszenia:).
Trzymam za Ciebie mooocno kciuki…i Tobie również życzę sikania z takimi wynikami, które można z radością świętować!
Dzięki :Buziaki: Test robiłam 1 dzień po spodziewanym terminie @. Jutro go powtórzę, bo na razie boję się w to uwierzyć…
Znasz odpowiedź na pytanie: ZANIM ZALOZYSZ NOWY WATEK napisz/przywitaj sie TU!