Witam…
Trwam od trzech tygodni i czekam na tę jutrzejszą wizytę… Mój strach siegnął zenitu, dzis od rana płaczę…
Jutro wszystko się okaże, kończę 9 tygodni, to był krytyczny tydzień – ten, którego jeszcze do tej pory nie przebrnęłam…
Jutro o 15.00 – trzymajcie kciuki… Jak ja się martwię…
Pozdrawiam, Agata
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Znów jutro lekarz…
Re: Znów jutro lekarz…
Aggulko, odezwij się
EwA i Amelka (aniołek) 2.04.2004
Re: Znów jutro lekarz…
O Boziu Kochana Agatko.. co sie dzieje.. mam nadzieję, że ten brak odzewu to wynik wczorajszych szaleństw radości..
Drżąca i czekajaca na wieści..
ika z Igorem
Re: Znów jutro lekarz…
Wszystkie wierzymy, że jest dobrze! Trzymamy kciuki! Modlimy się za Twoją dzidzię!
Joasia i Natunia (17.01.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: Znów jutro lekarz…