Zycie w Warszawie jest drogie???

1. ciapa Dodane ponad rok temu,

   Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

   u mnie na “życie” po zapłaceniu rachunków zostaje jakieś 300 zł. Na trzy osoby. I wierzcie mi da sie przezyć, chociaz czasmi wyc sie po prostu chce.

   

   Odpowiedz
2. ciapa Dodane ponad rok temu,

   Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

   A my własnie rozwazamy wyjazd do Gdańska, uwielbiam to miasto – spedzam tu zwykle wakacje 🙂 No, ale korki w tym roku to wybitne były i mam wrazenie, ze wiecznie rokopują głowne ulice, nie wiem, czy to tak przez caly rok, czy tylko na wakacje :).

   

   Odpowiedz
3. ciapa Dodane ponad rok temu,

   Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

   To Ty swoja baba jesteś 🙂

   

   Odpowiedz
4. cait Dodane ponad rok temu,

   Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

   Ja to jestem baba ogólnokrajowa, bo we Wrocku też mieszkałam 😉

   + Mr. Bean (ok. 10 grudnia 2006)

   Odpowiedz
5. elik Dodane ponad rok temu,

   Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

   no tak fast foods – nie bywam, dla mnie kawa w mc donalds to nie kawa – jakby porownywac jakosc to u Ciebie na pewno w barze dworcowym za 2,5 bys sie napila 😉 a piwo w W-wie za 5 pln? gdzie? to chyba wielka rzadkosc – a na podkarpaciu za 5 to raczej srednio i wysoko

   Antek 2l i 9 m & Zosia 27 III 2007

   Odpowiedz
6. elik Dodane ponad rok temu,

   Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

   w Sanoku 600 – 700 za kawalerke?? no bez jaj – w Krosnie za 800 mozna wynajac 70 metrow. Co takiego jest w Sanoku ze tak mieszkania podrozaly???

   Antek 2l i 9 m & Zosia 27 III 2007

   Odpowiedz
7. ciapa Dodane ponad rok temu,

   Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

   nooo, w tamtym roku mój brat kupił mieszkanie 70 m2 za 120 tys, czyli jakieś 1700 zł za metr, w tej chwili takie mieszkanie na rynku kosztuje prwaie dwa razy tyle, ceny wanajmu także poszły drastycznie do góry i kazdy się zastanawia co się dzieje na rynku, nowych mieszkań nie buduja prawie wcale, na dom stac niewielu wybrańców. Poza tym powstał PWSZ (Państwowa Wyzsza Szkoła Zawodowa) i studenci wynajmuja mieszkania – jest spory deficyt więc ceny ida w górę strasznie. Spółdzielnie równiez podwyzszły ostatnio sporo opłaty, wynająć tanie mieszkanie w Sanoku graniczy obecnie z cudem. Moja kolezanka wynajmuje kawalerke za jakieś 400 zł ale za to musi przez cała zime ogrzewać gazem, bo tam nie ma centralnego więc koszt ogrzania w miesiacu, przy oszczedzaniu, to koło 200 – 400 zł – (zalezy od tego jak bardzo jest zimno) mnozac to przez kilka miesiecy ogrzewania – wcale nie oszczedza na mieszkaniu.
   Także tragedia.

   

   Odpowiedz
8. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

   pamiętam jeszcze studenckie czasy – rodzice opłacali mi mieszkanie, co jakiś czas robili ”większe” zakupy w supermarkecie (środki czystości, kawa, herbata, cukier); dostawałam ok. 800 zł miesięcznie i musiałam za to przeżyć; bilet miesięczny, fryzjer, ksero – to były jedne z droższych wydatków; do tego codzienne ”życie”, wyjścia do klubów studenckich… było ciężko; luksusem było zjedzenie obiadu u chińczyka czy wypad na obiad do ikei; a i od października ciułałam jak głupia, żeby chociaż jakieś drobiazgi na gwiazdkę rodzinie i Piotrowi kupić…

   Ewa i Krzyś (06.12.2002)

   Odpowiedz
9. ciapa Dodane ponad rok temu,

   Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

   No co ty chcesz od kawy z macdonalda 🙂 ja uwielbiam, przynajmniej czuć oryginalna nescafe 🙂 a nie jakąś z Plusa obrzydliwość 🙂

   

   Odpowiedz
10. mirabelka79 Dodane ponad rok temu,

    Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

    no wlasnie – ja tez sie chetnie dowiem gdzie:) najtansze piwo jakie wyczailam jest po 6zl:)

    chyba w proximie kosztuje 5 albo 6 zeta – tyle, ze jeszcze za wjazd trzeba zaplacic (studenci chyba dyche)

    

    Odpowiedz
11. wasia Dodane ponad rok temu,

    Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

    Dokładnie to samo chciałam napisać o Opolu… Niby miasto wojewódzkie, a w usługach wybór żadny, ceny wysokie, brak promocji i wyprzedaży. Drogo, nie ma gdzie wyjść żeby się ukulturalnić… Cena za metr mieszkania-3 tys.. W moim rodzinnym mieście 25 km od Opola-1100-1500 za metr.. Czynsz za nasze 42m-300 zł.. Na zakupy “ubraniowe” jeżdżę do Wrocławia-taniej niż na opolskim targu..

    Asia i Ola (5.02.2003) +starania…

    Odpowiedz
12. nucha Dodane ponad rok temu,

    Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

    Ja w czasach studenckich dostawałam 300zł…wierz mi, że z tego jeszcze czasem mi zostawało po miesiącu… Nie wspominam tych czasów jako ciężkie…do klubu raz na jakiś czas poszłam, na dyskotekę, bal raz w roku… No ale moja kolezanka z pokoju miała 200zł na tydzień i ledwo jej wystarczało do końca danego tygodnia…

    Ania i

    Odpowiedz
13. mirabelka79 Dodane ponad rok temu,

    Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

    Ewa studiowalas w Warszawie?
    a skad pochodzisz? to tak z ciekawosci pytam:)

    ja mialam to szczescie, ze studiowalam w Wawie, mieszkalam u rodzicow wiec obiad mialam, mydlo w lazience tez itp, itd:)
    Ksero – matko ile na to sie wydawalo!!!! ale mi przypomnialas:)
    no i kluby studenckie – chodzisz jeszcze? bo ja czesto – na inne mnie wciaz nie stac;)

    

    Odpowiedz
14. elik Dodane ponad rok temu,

    Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

    ale w mc donalds podaja kawe w plastikowych kubkach,blee tak przynajmniej onegdaj bywalo 😉

    Antek 2l i 9 m & Zosia 27 III 2007

    Odpowiedz
15. mirabelka79 Dodane ponad rok temu,

    Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

    szczerze podziwiam.
    Starczylo Ci na jedzenie, komunikacje, dyskoteke, chemie, kosmetyki?
    musze przyjsc do Ciebie na korepetycje z oszczedzania:)

    

    Odpowiedz
16. lettka Dodane ponad rok temu,

    Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

    Oj to chyba źle pamiętasz 2 lata temu było 5 zł, więc podejrzewam, że teraz jest podobnie jak w Wawie.

    Pozdrówki

    Arletta i

    Odpowiedz
17. kiara Dodane ponad rok temu,

    Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

    Dodam jeszcze, ze siostra prowadzi spokojny tryb zycia. Nie chodzi na dyskoteki(czuje sie za stara wsrod nastolatkow),do kina chadza z chlopakiem i to on placi za bilety(nie pozwala jej placic za siebie).Do fryzjera nie chodzi do Warszway tylko do Olsztyna-placi 60zl(raz na 3-4 m.)Ostatnio chwalila sie kilkakrotnie, ze chlopak uzupelnia jej konto tel., zeby mogla w kazdej chwili do niego zadzwonic. Czesto jada w KFC a ubrania kupuje wylacznie w centrach handlowych.
    I przypominam, ze z togo co zarobi (1000-1200)nie robi oplat.

    Pozdrawiam:Ania i Dawidek(20.09.2005)

    Odpowiedz
18. morena Dodane ponad rok temu,

    Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

    zdecydowanie na stałe :-)))
    chociaż Trójmiasto też zdążyłam polubić i już zaczynam na rozdwojenie jaźni cierpieć 😉

    Odpowiedz
19. Anonim Dodane ponad rok temu,

    Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

    pochodzę z Siedlec, studiowałam w W-wie
    najczęściej chodziliśmy do Medyka albo Hadaesu, potem otworzyli Proximę…
    teraz już nie chodzę do klubów studenckich; ba, w ogóle do klubów nie chodzę… więc nawet nie wiem jaki to wydatek; przyczyna? nie mielibyśmy z kimś zostawić Krzysia; możemy liczyć na pomoc mojej mamy kiedy Krzyś jest chory, w sumie większą cześć tamtego roku to ona zajmowała się małym… i jakoś głupio było mi wychodzić z domu wieczorem z mężem i dodatkowo ją obarczać dzieckiem; wolałam żeby odpoczęła, albo to ja z nią wyskakiwałam na kawę/zakupy, aby mogła chociaż na chwilę się wyrwać od Krzysia (sama dobrze wiesz jak fajnie jest przez chwilę nie być ciąganą za rękaw 🙂 poza tym grono naszych zanjomych również jest dzieciata i pewnie trudno było się wspólnie wyrwać (szczerze powiedziawszy jeszcze taka propozycja nie padła);

    a tak naprawdę to chyba wolę ploty przy kawie z przyjaciółką 🙂

    Ewa i Krzyś (06.12.2002)

    Odpowiedz
20. nucha Dodane ponad rok temu,

    Re: Zycie w Warszawie jest drogie???

    NIgdy nie miałam przepychu, dlatego być może oszczędzałam, bo wiedziałam, że musi mi wystarczyć. Akademik i uczelnię miałam pod nosem, więc nie jeżdziłam zbyt wiele, tyle co na dworzec co tydzień lub dwa, a raz w tygodniu na w-f, na który musieliśmy dojeżdżać. Na dyskoteki nie latałam codziennie, ale np. raz w miesiącu, do klubu trochę częściej, ale też nie codziennie, nie miałam takich potrzeb:)
    Na kosmetyki często dostawałam, ale przecież ich się nie zmienia raz w miesiącu. Jedzenie często brałam z domu (ale to wystarczało na 2-3 dni, bo bym plecaka nie udzwignęła)…
    Ot tak sobie zyłam i nie narzekałam, to był jeden z najwspanialszych okresów w moim życiu :))

    Ania i

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• Następne »

Znasz odpowiedź na pytanie: Zycie w Warszawie jest drogie???