Wczoraj o godz.10 miałam IUI i nie było tak strasznie jak sobie wyobrażałam. Jeden dzień przed miałam 3 pęcherzyki 2 większe i jeden mniejszy wyhodowane na 1/2 tabl.clo od 5 do 9 dc cyklu. Oczywiście miałam robiony monitoring od 8 dc, ale ja mam dość długie cykle 30-31 więc termin IUI wypadł 16 dc.
Wieczorem przed IUI pękł mi pęcherzyk, wczoraj ok popołudniu znowu mnie bolał jajnik myslę że pękł kolejny… a IUI była rano.
Przejdę do mojego pyt. bo dziś strasznie mnie boli brzuch i mam śluz płodny tak jakby dziś była owulacja, czy możliwe że pękł ten 3 (był dość mały 14 mm)w przed dzień IUI. Boję się że IUI była za wcześnie…
Oczywiście poprawiłam naturalnie wczoraj i dziś (męża plemniki mała ilość dobra ruchliwość).
Czy lepiej by plemniki czekały na komórkę?
Sorry za ilość pytań… POZDRAWIAM
Strona 7 odpowiedzi na pytanie: 1 inseminacja
za IUI, co do progesteronu to bierze się raczej od owulacji, więc rzeczywiście taj jak pisze Mageras lepiej być pewnym że pęcherzyk pękł.
Dzieki dziewczyny za odpowiedz!Owulacja byla w czwartek wieczorem,od dzis rana biore progesteron-mam nadzieje, ze nie za wczesnie?
Ito podczytuje Twoja historie-trzymym kciuki za Ciebie i Twoje mrozaczki,teraz musi sie udac!!!
Niestety moja pierwsza IUI nieudanaWczoraj bylo ze mna bardzo zle,totalnie sie rozsypalam. Nie mam juz sil i wiary by walczyc dalej!
Aagola, przykro mi bardzo 🙁
bardzo mocno trzymam kciuki za Twoją siłę do dalszej walki
uda się napewno, teraz nie wyszło ale kolejne próby to nowe szanse!!!!!!
Witam was dziewczyny.
Tak sobie zaczęłam powoli podczytywać wątek, bo w tym miesiącu podchodzimy do naszej pierwszej IUI. Dużo się już o tym naczytałam, nasłuchałam i takie tam, wiem, że szanse przy pierwszej IUI są niewielkie, ale przyda mi się wsparcie kogoś kto też już z IUI próbował i nadal próbuje. Tu wklejam link do mojej historii cobyście wiedziały z czym się borykamy
Małgosia mocne kciuki za udane podejście do IUI
my próbowaliśmy dwa razy, a ponieważ mamy 10 lat więcej od Was nie czekaliśmy na kolejne próby i przeszliśmy na ICSI, jak dotąd też niestety bez sukcesów ale wciąż mamy nadzieję na sukces, czego Wam serdecznie i z całego serca życzę.
Ja oczywiście również mocno za was troszkę poczytałam o waszej walce i myślę, że jesteście już bardzo blisko upragnionego celu.
Co do naszego IUI to pewnie spróbujemy 3 razy, bo w klinice gin powiedział, że dopiero po 3 próbach można stwierdzić czy ta metoda przyniesie skutek, choć gdzieś tam głęboko wierzę, że może to będzie już TEN cykl. W piątek idę na monitoring zobaczyć jak tam moje pęcherzyki reagują na clo i ustalić dalszy plan działania. Mam nadzieję, że nie będę owulować z niedrożnej strony…
Trzymaj sie
musimy sie wspierać !
przeczytałam i…. jakbym czytała o nas 😉 najpierw nasienie, nie tak źle ale… na granicy normy, naszczęście z biegiem czasu i leczenia, znacznie się poprawiło, na tyle że moglibyśmy liczyć na natural ale…. okazało się że mam wrogi śluz… 😡 (którego wcześniej nie miałam bo mamy już synka!), przy okazji wyszło że mam podwyższoną prl, a to akurat nie ma największego zanczenia bo pęcherzyki pękają (biorę na wszelki wypadek bromergon;))
jedyne czego nie zrobiłam to drożności… stwierdziłyśmy z gin że skoro mam dwie ciąże za sobą i nie przechodziłam po nich żadnych infekcji to na razie nie robimy… i szczerze powiem trochę się boję tego badania..
jadę na encortonie od grudnia (na śluz) i właśnie czekam na wyniki mojej ostatniej – 3-ciej IUI 😉
PS pacjentka Invimed W-wa 😉
I kiedy te wyniki?!
nie powiem :p
O Ty maUpo!! Tak sobie właśnie pomyślałam… bo nic nie piszesz do mnie!!
Ale sobie nie myśl… to, że Ty tak z ukrycia i FISia nie ujawniasz to nie znaczy, że ja nic nie wiem i że kciuków nie trzymam!! 😀
wiem, wiem że trzymasz 😉
Więc trzymam mocno za was w końcu IUI się udają, więc bądź tego przykładem
A nasze historie rzeczywiście podobne – tylko, że ja nie mam jeszcze żadnego dziecka 🙁 tak bym chciała choć jedno, zawsze marzyłam o 2 lub 3 dzieciaczkach, ale teraz przy 15 cyklu starń nie proszę o więcej niż jedno…
Każda z nas się doczeka, ja w to wierzę! Wiem że te przeciągające się starania dołują i zabierają naszą wiarę (sama mam takie dni) ale jeśli sytuacja nie jest beznadziejna (np. zupełny brak plemników) to wiem że kiedyś wszyscy doczekamy się upragnionych bobasów!
A może w nagrodę przydarzą się od razu dwie sztuki 😉
to jest już marzeniem, o którym nawet boję się marzyć… tak bardzo bym chciała. Ale na razie to chyba za ciebie trzeba bo ty chyba wcześniej niż ja będziesz mieć iui? No przyznaj się kochana? Jeszcze w tym tygodniu czy w następnym, a może już jesteś po ?
No już po i to w zeszłym tygodniu 😉 mój pęcherzyk dostał takiego turbo przyśpieszenia że owu była w 11dc!
Terminu testowania/betowania nie podam bo sama nie wiem… zrobię odpowiednio do swoich przeczuć i odczuć (hihihihihihi)
ale czywiście kciuki mile widziane
No tym bardziej trzymam Chyba pisałaś, że to twoja 3 IUI, więc jak to mawiają do trzech razy sztuka… tym razem musi się udać.
Mam jeszcze do ciebie pytanko: czy ty brałaś clo, albo jakiś inny wspomagacz (jak tak to w jakich dniach cyklu) i czy potem dostawałaś pregnyl lub coś na pęknięcie pęcherzyków? I ewentualnie w jakim czasie po podaniu zastrzyku jest IUI?
Brałam femarę, bo moja gin mówi że odchodzi się od clo, bo po clo jest przeważnie dużo pęcherzyków a to zwiększa szansę/ryzyko ciąży mnogiej.
Wg niej po femarze pęcherzyki idą w jakość a nie ilość (ja najwięcej wychodowałam 2 dominujące plus trzeci taki niedorośnięty, przy drugiej IUI.
Brałam od 3-7dc dwie tabletki raz dziennie.
Przy pierwszej IUI nie brałam zastrzyku bo był 1 pęcherzyk a moje same pękają. Przy drugiej IUI ustaliłyśmy z gin że jak będą 2 pęcherzyki to się wspomożemy zastrzykiem – wzięłam ovitrelle, oba pękły.
Przy trzeciej (1 pęcherzyk) też wzięłam tak dla pewności 😉
Jeśli bierzesz zastrzyk to IUI robi się zwykle po ok 24 godz. chyba że tak jak np. ja wiem że od piku lh (albo zastrzyku który go wywołuje) mam owu nie wcześniej niż po 36godz. to można dłużej poczekać..
Jeśli nie bierzesz zastrzyku to monitorujesz poziom lh (testy lub badanie krwi) gin stwierdza kiedy następuje pik lh i wtedy wyznacza termin, też zwykle za ok 24godz.
Ale się nagadałam…;)
Znasz odpowiedź na pytanie: 1 inseminacja