A jak tatusiowie?

Dużo zajmują się dziećmi? Bo ja mam wrażenie, że mój “stary” za mało się zajmuje dzieckiem……..wiecznie gdzieś chodzi……….
A tak z ciekawości…jak Wam się układa z małżonkami?

Julka i Karolek (rok i pięć dni)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: A jak tatusiowie?

  1. Re: A jak tatusiowie?

    oooooo…. nie było słodkiego leniuchowanka??? :))

    ale masz super męża! ja też chcę takiego, hi hi 🙂

    Ola+Staś+Tadzio+Basia

    • Re: A jak tatusiowie?

      przedwczoraj laba ale wczoraj wzięłam sie w garść – w pewnym stopniu zmotywował mnie twój post

      dziś też mam pełen kalendarzyk

      a męża faktycznie doceniam dopiero jak sobie uzmysłowię jaki jest fajny
      to może mu dziś odpuszczę i nie będę zrzędzić

      Inaśkowa mama(10m)

      • Re: A jak tatusiowie?

        … A mój jest w domu gościem bo pracuje od 7.00 do 19.00 i jak wraca to najcześciej nie zdążymy sie pokłócić (choć czasem nam się to udaje:))….małego kąpie, czasem z nim zostaje jak gdzieś wychodzę ale widzę wtedy w jego oczach panikę bo boi sie, ze Igi zacznie wrzeszczeć a on nie bedzie potrafił go uspokoić….oprócz tego ma manię sprzatania i mimo, ze tyle pracuje w domu robi więcej niż ja…za to przypala herbate i nie ugotuje nic…wczoraj wyszłm do sklepu a on mając gotowe frytki i kotleta do wrzucenia na patelnię wolał zalać makaron mlekiem i zjeść zupę mleczną:))… Ale to co z nim przeszłam przed ślubem mogło by posłuzyć do napisania scenariusza do jakiegoś serialu typu wenezuela:)), więc jak u wszystkich są górki i dołki…generalnie na razie dobrze jest…puk puk (żeby nie zapeszyć)

        Ola i Igorek 25.03.2003

        • Re: A jak tatusiowie?

          … A jak wychodziłam za mąż to księgowa u mojego meża w firmie poradziła mi…cytuję:”z wlasnego doświadczenia radzę trzymać krótko od samego początku”…. A po doświadczeniach moich i moich przyjaciólek podpisuję się pod tym obiema rekami:)

          Ola i Igorek 25.03.2003

          • Re: A jak tatusiowie?

            hihi – ale ja wiem z doświadczenia wielu moich koleżanek (na szczęście nie z własnego 🙂 że krótkie trzymanko – jest na krótką metę. W pewnym momencie facet skacze na bok, żeby się wyrwać

            Kaśka z Natusią (16 miesięcy 🙂

            • Re: A jak tatusiowie?

              :-)) odpuść… oni czasem są fajni ci nasi mężowie…

              ja chyba dzisiaj zrobię sobie “Dzień Leniuszka leniuchującego z radością” :))… to idę się wykąpać… 🙂

              Ola+Staś+Tadzio+Basia

              • BREAKING NEWS 🙂

                Najświeższe wieści z pola bitwy – telefoniczna relacja taty :
                rano Nati zjadła CAŁĄ jajecznicę z 2 jajek (@%^$&* SZOK!)
                od 8 do 11 byli na spacerze (Nati żyje i ma się całkiem dobrze – byli w stadninie koni, karmili koniki paluszkami, potem spała trochę), teraz tata robi obiad – kotleta z kurczaka (który Nati pewnie też zje, bo je uwielbia). O rany! Chyba go nie doceniłam, ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca – dopiero docieramy do półmetka :-))))

                Kaśka z Natusią (16 miesięcy 🙂

                • Re: A jak tatusiowie?

                  bo to trzeba dyplomatycznie:))…tak, zeby mu sie wydawało że to z własnej nieprzymuszonej woli hihihi…mam nadzieję, że tego nie przeczyta bo będę miala przechlapane;-)

                  Ola i Igorek 25.03.2003

                  • Re: A jak tatusiowie?

                    Ja też sobie wzięłam Twój post do serca O D i rano wymyłam gary z trzech dni, odkurzyłam, pościeliłm łóżko, poukładałam zabawki Karola, zrobiłam mężowi żarcie do pracy,…i to wszystko w ciągu godziny…..

                    Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                    • Re: A jak tatusiowie?

                      no no 🙂 pogratulować!!

                      a ja dzisiaj od godziny próbuję złożyć taki samochodzik z drewna – coś w rodzaju puzzli czy też modelu do sklejania bez kleju… wrrr,…. nie idzie mi… majtnęłam w kąt… dzieci poczekają na tatę :))

                      i u nas dzisiaj dzień nicnierobienia… przecież muszę odpocząć… :))

                      Ola+Staś+Tadzio+Basia

                      • Re: BREAKING NEWS 🙂

                        no to nieźle! i oby tak dalej!!

                        Ola+Staś+Tadzio+Basia

                        • Re: A jak tatusiowie?

                          Hi,hi…..masz super wisielcze poczucie humoru……hi,hi,hi…lubię czyta/ć Twoje posty……

                          Jak Miki będzie bardziej komunikatywny i powie świadomie Tata, to ten tata na pewno si/ę Nim więcej zajmie….tak przynajnmiej było u nas……….
                          Mój małżonek wymysla tysiące spraw, aby tylko nie zająć się małym…..woli tyrać w domu,, myć gary, sprzątać niż wyjść z dzieckiem na spacer…… Na spacerze był tylko raz…..i co 15 minut dzwonił domofonem czy może nie mam ochoty się wymienić, bo Mu się nudzi…….szok…!!!!

                          Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                          • Re: A jak tatusiowie?

                            Czasami mam wrażenie, że trochę sie “miga”od zajmowania się nim, zwłaszcza jak Łukasz ma kiepski dzień…, ale… przyznaję:
                            – wstaje do niego w nocy
                            – często szykuje mu butlę
                            – zabawia go, kiedy mnie nie ma

                            No i ogólnie… potrafi sie nim rewelacyjnie zająć… jeśli tylko chce.

                            Kasia, mama Łukasza (20.12.2002)

                            • Re: A jak tatusiowie?

                              Moj robi teraz malowanie, ale normalnie, kiedy sie nie przeprowadzamy zajmuje sie Marysia prawie tyle samo co ja, a juz napewno lepiej….
                              ja chyba za szybko trace cierpliwosc….

                              Gaba i Marysia (11,5 miesięcy!)

                              • Re: BREAKING NEWS 🙂

                                obiad – zjadła !!!!!!!! Posprzątali (tak mówił Tadzio – posprzątali!! – Nati pewnie pluskała się w wiaderku z pianą i “ścierała kurze”) mieszkanie, teraz Nati ogląda shreka, a zaraz wybierają się na spacer

                                Kaśka z Natusią (16 miesięcy 🙂

                                • kiepsko…

                                  narodziny Zuzi to było wielkie wydarzenie w naszym życiu…jeo pierwsza fascynacj adzieckim minela po 2 tyg…wczesniej były deklaracja co to on nie bedzie robil przy dziecku…

                                  stan obecny: wychodzi o 7 rano, wraca o 20, wkreca sie do firmy brata i zyjemy tylko z mojego macierzynskiego… A jak zaytam o kase to robi dziwne aluzje…
                                  – do Zuzi wstal moze 3 razy w nocy, na samym poczatku i jak mowie, ze nic mi przy dziecku nie pomaga to mi wiecznie wypomina tamte 3 razy..
                                  -.w nocy nie budzi sie do niej ani razu…
                                  – nie sprzata, nie pierze, a ostatnio poklocilismy sie o to, ze w domu nie jest bardzo czysto tylko czysto(naprawde nie zyjemy w balaganie), bo jego to denerwuje…
                                  – jak ma zostac z dzieckiem to jedzie do tesciowej
                                  – na spacerze był z Zuzia 4 razy!!!!!!!

                                  to wszystko wynosl z domu…żona jest od sprztania, gotowania i zajmowania sie dziećmi, tak jak jego mama… A kiedyś tak nie mówił… A jak podejmiemy ten temat do dyskusji to sie obraza…
                                  na wakacjach moja zlośc o to wszystko osiagnela szczyt…w powietrzu wisi wielka awantura…

                                  pzdr

                                  Gosia i zuza prawie 3 mies.

                                  • Re: kiepsko…

                                    To faktycznie gonia23,nie masz zaciekawie… ja bym na to nie pozwoliła żeby mi się chłop tak obijał,musisz być stanowcza-może podzielcie obowiązki co kto będzie robił,postaw sprawe jasno,przecież sama nie dasz rady tak na dłuższą mete…
                                    pozdrawiamy;
                                    Dagmara i Oliwia ( 7 m )

                                    • Re: A jak tatusiowie?

                                      Ja nie narzekam, chociaż sama spaceruję, karmię, kapię i przewijam. Mąż w pracy od 8.00-18.00 lub później. Ale na wyjazdach jest super, wtedy ja po sklepach, po koleżankach a mąż z butlą i pampersem idzieckiem na rękach. Ale niestety należy do tych co trzeba pokazać palcem. Ostatnio jak byłam u kosmetyczki i w sklepie ok 5 gdz, pamers ważył pewnie z 10 litrów, a mąż beztrosko mi oznajmnił “nie płakał więc chyba miał sucho”. Ale zaznaczam, że w domu nic nie robię, nie sprzątam, nie gotuję i nie pracuję- ogólnie nie narzekam, chociaz wszystko robie przy małym sama.
                                      Kasia i Pituś 23.03.03

                                      • Re: A jak tatusiowie?

                                        ja mialam na mysli bardziej, ze muj maz gdyby mial w tym momencie 10 lat mniej (poznal mnie gdy mial 19, ozenil sie 21 a teraz mial 27) to chyba nie bylo by tak jak jest.

                                        moj tata byl i jest wspanialym ojcem a jest tez mlodszy od mamy istarszy a odemnia o 24 lata i 2 mies. (tylko ze w wielu wzgledach mama nie miala z nim latwo bo nie we wszystkim mamie pomagal)

                                        Mysia-Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)

                                        • Re: kiepsko…

                                          próbowalam rozmawiac, ale on sie wtedy pbraża, bo mówi, ze caly dzien pracuje… A jak ja moge cos mowic, rzeciez jestem caly dzien w domu…

                                          w czasie ciazy bylo super, bo zawsze moglam na niego liczyc…jak sie urodzila Zuzia to tak sie zmienilo…

                                          nie jestem juz dla niego atrakcyjna ani fizycznie ani psychicznie, bo nie mam ciekawych tematow do rozmow, bo po rostu nie mam kiedy cos poczytac…

                                          pzdr

                                          Gosia i Zuzia rawie 3 mies.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: A jak tatusiowie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general