A jak tatusiowie?

Dużo zajmują się dziećmi? Bo ja mam wrażenie, że mój “stary” za mało się zajmuje dzieckiem……..wiecznie gdzieś chodzi……….
A tak z ciekawości…jak Wam się układa z małżonkami?

Julka i Karolek (rok i pięć dni)

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: A jak tatusiowie?

  1. Re: A jak tatusiowie?

    Nie żeby rwał włosy z głowy i pieklił się o byle co… Ale te pioruny w oczach,gdy wreszcie robi sam to co ja jego zdaniem zaniedbałam…
    I uwagi w przelocie, broń boże do mnie osobiście – to tylko opis stanu rzeczy ( ale chlew np. a jest nieporządek na podłodze – zabawki rozsypane po raz 1000…)
    Wiem,że nie robi tego celowo, by mnie zranić, ale nie jest mi miło…
    A on ciężko pracuje i chciałby tylko wypocząć w domu;-)
    Dziś zdenerwował sie bo poprosiłam, by nie wstając obrał mięsko do zupy dzieciom – zrobił, ale ten wyrzut w oczach! I nieważne, że ja w tym momencie 10 rzeczy do zrobienia…
    Ale bywa też kochany…:-) Jak te dwa tygodnie po porodzie, gdy już mamusia jego zaczęła się niepokoić kto tu naprawdę jest na macierzyńskim…Oj długo bym mogła opowiadać…

    Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)

    • Tak sobie…

      Mało rozmawiamy…jak już to o dziecku….on dużo pracuje – narodziny Ady zbiegły się z jego awansem zawodowym – wraca o 17, zjada obiad i zasiada do komputera na “drugą zmianę”. Na spacery chodzę sama (chociaż w weekendy idziemy razem:), dzieckiem zajmuję się sama (ostatnio jak płakała to on zamiast ją utulić uznał że “dziecko musi sobie czasem poryczeć”…
      Praca go stresuje, wraca zmęczony i zły – miły robi się jak ma ochotę na amory ale wtedy to ja już miła nie jestem…
      Czasem w nocy przewinie małą lub poda butelkę (ja w tym czasie walczę z laktatorem).
      Ogólnie trochę sie popsuło – liczę że przejściowo – za tydzień wyjeżdzamy do lasu – może odpoczniemy i na nowo się odnajdziemy…

      • a jak ich nie ma… wogole

        smutno mi, bo moja dzidzia nie bedzie miala taty 🙁 poplakalam sie jak czytam wasze odp. bo macie te swoje drugie polowki chocby nawet byly czasami “niegrzeczne” i nie pomagaly tyle ile powinne to je macie 🙂

        • Re: Tak sobie…

          ja tez mialam nadzieje, ze odczas wspolnego urlopu cos sie zmieni…on jest mily, fajny i w ogole super facet, ale dla obcych…

          ozdrawiam

          Gosia i Zuzia 26.04.2003

          • Re: A jak tatusiowie?

            My mamusie to już tak mamy – to my patrzymy czy dzidziuś nie zciąga czegoś ze stołu to my biegniemy jak upadnie to my robimy herbatkę – tak się jakoś to samo utrwaliło też mnie to wkurza i czasem prycham na mężusia – a on mi na to że na nic mu nie pozwalam bo zawsze wszystki wiem najlepiej – no trochę ma rację – bo ja jestem przecież perfect mummy (hi hi) w moim mniemaniu – ale cóż po to są te chłopy żeby było się czasem na kim wyżyć – pieska nie mam a na Paulisi przecież nie będę
            Pozdrawiam
            Agnieszka mama rocznej Paulisi

            • Re: A jak tatusiowie?

              Ja myślałm, ze mam nowoczesnego faceta, ale on jest taki jak inni-jestem kobieta, więc sprzątam, gotuję i zajmuję się dzieckiem (choć teraz on usypia małą :)). On pracuje… Czasem chętnie bym się zamieniła… Jest kochany i pomaga mi, jedyne co mi przeszkadza, że nie potrafi sie domyslić, że muszę mu mówić (czasem głupio się wtedy czuję), ze sam robi bałagan a pretensje ma do mnie…
              Może mam za dobrze i szukam dziury w całym…?

              Asia i Ola (ur. 5.02.2003r.)

              • Re: A jak tatusiowie?

                co tu duzo mowic…moj kochany maz wczul sie niesamowicie w role taty…czasami juz do przesady..bo uczy matke….jak dzieci rodzic.. Ale niech mu bedzie…
                moze nie zajmuje sie mala non stop..wiadomo..cyca nie ma.. Ale pomaga mi jak moze..i nie robi tego z obowiazku… Ale z milosci….kocha to nasze malenstwo nad zycie…chyba bardziej od mamy teraz…hehe… Ale mama nie zazdrosna specjalnie…
                ogolnie..to przewija mala..kiedy jest w poblizu…umyje pupcie nad zlewem../to robi lepiej ode mnie/….ubierze..przebierze…uspi../to tez robi lepiej ode mnie..chybe ten glos…/….zabawi../i mame tez przy okazji/…
                kapiemy niunie razem…on jako glowno dowodzacy…trzyma mala….razem chodzimy na spacery..lubi prowadzic wozek….itp
                czasami troche za bardzo sie wtraca..bo wszystko niby wie lepiej!… Ale ujdzie..plusow wiecej…

                • Re: A jak tatusiowie?

                  moj zdaje sie jest klonem twojego 🙂
                  kiedys go na forum pochwalilam – bo akurat mial dobry okres ale teraz jest znow tak ze ja mowie mowie mowie…. A on zrobi albo nie (nie ze zlosliwosci tylko tez wszystko odklada na pozniej….)…pamietam jak bylo fajnie jak byl z nami przez pierwszy miesiac… Nie dal mi sie dotknac przez ten czas do naczyn..hehe ale dobry okres minal i wrocilismy do szarej rzeczywistosci….ktora nota bene nie zawsze jest taka szara…wbrew pozorom nie narzekam tak mocno ;)))

                  kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)

                  • Re: a jak ich nie ma… wogole

                    Kiedyś na pewno znajdziesz tatusia dla maleństwa…….

                    Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                    • Re: Tak sobie…

                      O…..mój małżonek też jest taki….może to współna cecha dla tego gatunku? Hi,h,ih,i……….
                      P. S. Zauważyłam, że im bardziej Go olewam i jestem bojowa nastawiona tym bardziej mój małżonej jest milszy… Niesamowite, prawda? To samo zaobserwowałam u Karola…rzadkokrzyczę, ale jak mi się zdarzyło ze dwa razy krzyknąć, to Karol siedział aspokojny jak trusia, a mąż zapytał, czy nie zmarzłam……hi,hi…..

                      Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                      • Re: A jak tatusiowie?

                        Dzięki za ten post…..przypomniał mi się mąż koleżanki….który owszem, w domciu pomaga, ale nad wszystkim panuje……..taki mały despota…….pewnie Twój taki nie jest, ale dzięki postowi przypomniałam sobie o zaletach mojego małżonka….myje, odkurza, wychodzi z psem, rano zajmie się Młodym (godzinke, ale zawsze), mogę wyjść gdzie chcę, nie muszę niczego wcześniej uzgadniać……..tak jak ta moja koleżanka……

                        Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                        • Re: A jak tatusiowie?

                          hehe, musimy to kiedys obgadac przy kawce. juz sie kiedys umawialysmy na ew. spotkanie ale nie wyszlo. teraz mam zlamana reke i wyjezdzamy na urlop ale potem chetnie sie spotkam.

                          pozdrawiam

                          Olag i Nina ur. 01.07.2002

                          • Re: A jak tatusiowie?

                            a b chetnie…tak nawet wczoraj sobie o was myslalam bo bylismy w waszych stronach na szczepieniu…
                            my mielismy wyjechac w sierpniu ale chyba nic z tego nie wyjdzie… Na dodatek szukamy samochodu z marnym skutkiem…pewno spedzimy te wakacje w wie :((((

                            kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)

                            • Re: A jak tatusiowie?

                              i tu muszae wtracic ze tez moj jest podobny hihi
                              przewija choc panicznie boi sie kupy :-D, zajmuje sie bawi – potrafi doprowadzic jasia do piskow i smiechow z radosci, kapiemy na zmiane, zostal juz z nim ze dwa trzy razy i dal sobie rade b dobrze, na spacerze sam byl tez doslownie kilka razy bo pozno przychodzi z roboty i nie ma okazji…ostatnio sie wkurzylam bo tylko ja do niego wstaje w nocy (to kaurat normalne bo go karmie) ale rano chcialabym pospac wiec wyjelam jasia dalam tacie a sama odwracam sie na drugi bok hihi wyspalam sie za wszystkie czasy 🙂

                              kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)

                              • Re: Tak sobie…-trochę lepiej

                                Hmmm po wczorajszym dniu trochę mi lepiej – byliśmy na długaśnym spacerze, trochę pogadaliśmy o wszystkim, wieczorem zrobił kolację no i mam nadzieję że cały kryzys jest po prostu spowodowanym spiętrzeniem obowiązków…pozdr!

                                • Re: A jak tatusiowie?

                                  oj zapomnialam..moj tez,,daje,, mi godzinke dziennie na…polatanie po miescie….

                                  • Re: A jak tatusiowie?

                                    no Pluto!!!! To Ty luzik masz i jeszcze narzekasz :-)))))))

                                    Kaśka z Natusią (16 miesięcy 🙂

                                    • Re: A jak tatusiowie?

                                      oj ja to chyba gdzies widziałam aha w swoim mieszkaniu mój mąż wyprowadza sie juz miesiąc i wyprowadzic sie nie możę!!! a dziecko wychowuje sama

                                      Westa i Justyś z sześcioma już ząbkami !!!!!!!!29.10.2002

                                      • Re: A jak tatusiowie?

                                        u nas jest beznadziejnie jezeli takiego słowa mozna użyć jakis miesiąc temu usłyszałam ze on nie chce ze mną być!!! chce rozwodu bo jak stwierdzil nie pasujemy do siebie charakterami ( no po 10 latach tak stwierdzil) a dokładnie to to ze ja nie biore sie za siebvie tłuszcz mi sie bokami wylewa!!! a ja schudlam tyle ze wszystko na mnie wisi!!!!
                                        waze 57 kilo i sama siebie nie poznaje!!! na pytanie czy ma jakąś sexi anorektyczke to mnie wysmial ze on mnie nie zdradził!!!!
                                        a justka zajmuje sie sporadycznie od czasu do czasu jak musi!!!! takze ……….. Ah szkoda gadac

                                        Westa i Justyś z sześcioma już ząbkami !!!!!!!!29.10.2002

                                        • Re: A jak tatusiowie?

                                          A co? Ponarzekać nie mozna???????

                                          Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: A jak tatusiowie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general