A jak tatusiowie?

Dużo zajmują się dziećmi? Bo ja mam wrażenie, że mój “stary” za mało się zajmuje dzieckiem……..wiecznie gdzieś chodzi……….
A tak z ciekawości…jak Wam się układa z małżonkami?

Julka i Karolek (rok i pięć dni)

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: A jak tatusiowie?

  1. Re: kiepsko…

    Mój też mówi, że cały dzie pracuje……w domu owszem posprząta, tyle że ja też chciałabym posprzątać, i najlepiej, żeby obwydwoje z Karolem wyszli wtedy na spacer…….

    Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

    • Re: kiepsko…(do Goni)

      HEJ:-)
      Tak mi się smutno zrobiło przy czytaniu Twoich postów. Samotna u boku męża… Tak mi się pomyślało…
      Ja też tak kiedyś się czułam i próbowałam szczerze z mężem porozmawiać. I miałam wrażenie,że on nie rozumie o co mi chodzi. Teraz lepiej trochę ( bo i dzieci większe), ale i ja zrozumiałam,że z facetami to nie da się tak po naszemu,kobiecemu…
      Trudno tak naraz wszystko opowiedzieć, ale jakbyś chciała pociągnąć temat to zapraszam…może na prive’a?

      Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)

      • Re: kiepsko…

        Rozmowy nic nie dają. Mój chłop mówi, że skoro on płaci wszystkie rachunki, to nie musi nic robić w domu. A to, że ja pracuję, utrzymuję dom, samochód, płacę za rehabilitację Mikołaja – to się nie liczy. On jest pieprzonym rozpuszczonym syneczkiem mamusi, która nigdy w życiu nie pozoliła mu nawet samodzielnie wytrzec nosa. Obiecałam sobie, że na miliard procent nie wychowam tak Mikiego. U mnie w domu ojciec zarabiał na dom, ale też pomagał matce (która nie pracowała) w sprzątaniu, gotowaniu, robieniu zakupów. Czytał mi ksiązki, grał ze mną w karty i odpowiadał na wszystkie, nawet najgłupsze pytania – potrafiłam je zadawać ze trzy godziny z rzędu. Zabierał mnie na mecze piłki nożnej i boks. No i na konie….
        I może dlatego mam wrodzone poczucie, ze to zarówno kobieta jak i facet powinni robić tyle samo w domu. A przynajmniej się starać.

        Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (7 miesięcy!!)

        • Re: A jak tatusiowie?

          A mój chłop, gdy tylko Miki robi sie marudny, niesie go do łóżeczka. gdy pytam, dlaczego zaniósł go do łóżka, odpowieda, że Miki jest śpiący. I nie przekonuje go, że Miki obudził się 20 minut wczesniej….

          Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (7 miesięcy!!)

          • Re: A jak tatusiowie?

            Ostatnio coraz częściej zastanawiam się nad tym samym….

            Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (7 miesięcy!!)

            • Re: Hihi

              Ja też staram się nie dawać rad, jednak wtedy dzwoni do mnie średnio 10 razy albo daje Mikiemu kasze na wodzie z kranu….(zamiast na mleku i wodzie mineralnej).

              Natomiast, gdy daję mu rady obraża się, i mówi, że skoro tak dobrze wiem, co jest najlepsze dla Mikołaja, to powinnam sama się nim zajmowac..

              Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (7 miesięcy!!)

              • Re: BREAKING NEWS 🙂

                Nie wierzę…:) Skąd go wzięłaś??

                Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (7 miesięcy!!)

                • Re: A jak tatusiowie?

                  Przeczytalam o niej tu na forum w dziale POLECAM, to dosc kontrowersyjna miejscami ksiazka o wychowywaniu dzieci, bardzo ciekawa moim zdaniem. O dziwo wlasnie te kontrowersyjne miejsca zbiegaja sie z pogladami mojego meza :-)))))))

                  Wiem, ze wiele osob na forum juz ja przeczytalo i zastanawialam sie nawet nad otworzeniem watku dyskusji o teoriach tam zawartych…

                  • Re: A jak tatusiowie?

                    Tylko dziewczynki…..hi,hi,hi…..dobre…….

                    Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                    • Re: A jak tatusiowie?

                      Otwórz, proszę – jestem ciekawa a nie czytałam.
                      Widzisz, śledzę Cię;-)

                      Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)

                      • Re: A jak tatusiowie?

                        U nas jest dobrze, choc mam wrażnienie, ze mogłoby być lepiej :)) Łukasz potrafi przewinąć, wykąpać, nakarmić Olę, ale robi to kiedy mu powiem-bez słowa sprzeciwu, chętnie, ale sam się tak jakoś nie domyśli… W nocy wstaje dwa razy zrobić jej butelkę, potem ja karmię. Na spacer sam rzadko z nią wychodzi, bo jest zmęczony po pracy, ale jak go poproszę to pójdzie, nie mam też problemu z jakimś wyjściem wieczorem, namawia mnie żebym sobie wychodziła z koleżankami. Świetnie się z nią bawi… Ale… Czepia się, że nie ma w domu idealnego porządku. Nie żyjemy w bałaganie, choc nie ścieram co dzień kurzy i nie zmywam podłogi-Ola to dziecko wymagające uwagi i jest dla mnie ważniejsze niż lśniąca czystością kuchnia… Sam nie posprząta po sobie, do mnie ma pretensje… Powiedział kiedyś nawet, że co do naszego przyszłego ślubu ma pewne wątpliwości, bo boi sie jak to będzie kiedyś, czy będę potrafiła zająć się domem i Olą po studiach, kiedy już będę pracowała… Rozumiem, ale jest przecież taka subtelna różnica między panią domu a gosposią i służącą…
                        Nie mam wielu powodów do narzekania, jest naprawdę dobrym ojcem, tylko to czepianie sie o sprzątanie i ta jego drażliwość, kiedy sie długo nie kochamy…

                        Asia i Ola (ur. 5.02.2003r.)

                        • Re: BREAKING NEWS 🙂

                          on przyjeżdża raz na tydzień!

                          Kaśka z Natusią (16 miesięcy 🙂

                          • Re: A jak tatusiowie?

                            ja również, ale tylko w czasie usypiania Dominiki po wielkich bojach, bo przy tym upale i przy ząbkowaniu zasnąć jakoś normalnie nie może – a mój sznowny małżonek trzaska czymś w kuchni, albo włazi do pokoju jak do stodoły i dziecko rozbudzone… i takim oto sposobem następne pół godziny sie męczę, żeby ją uspać…

                            Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                            • Re: A jak tatusiowie?

                              Ups, i dokąd by tu uciec? 😉

                              Pewnie otworzę, ale muszę najpierw skończyć czytać, a niestety idzie powolutku….

                              • Re: A jak tatusiowie?

                                Podobnie o tym wszystkim myślę. Mój małżonek też chętnie przy dziecku… Ale sprzątanie solą w oku. Choć sam się nie leni ciężko znoszę porównanie z jego wiecznie zapracowaną mamą, która zawsze wszystko sama i bardzo dokładnie. Napatrzył się w dzieciństwie…

                                Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)

                                • Re: A jak tatusiowie?

                                  a moj maz na poczatku wiecej mi pomagal niz teraz. mial 2 tyg zwolnienia po porodzie wiec bylo mu latwiej uczestniczyc w codziennych obowiazkach.
                                  jest z tych co mu trzeba pokazac palcem co zrobic, ale niestety nie raz i nie dwa, tylko kilka razy.
                                  teraz ma strasznie duzo pracy, wiec juz naprawde prosze go o cos w ostatecznosci. wychodzi o 7 wraca o 19 i siada przed komputerem i pracuje do 12 lub 1 w nocy.
                                  a ja ZLAMALAM REKE i moze gdyby to bylo powazniejsze zlamanie z gipsem to byloby mi latwiej. atak nosze lape na temblaku i niby moge wszystko zrobic wiec robie zamiast oszczedzac reke. boprzeciez jak to on ma wszystko w domu robic przez 3 tygodnie???!!!! a ja nic!! – potem sie tlumaczylz tego, ale za pozno – juz powiedzial.

                                  a tak ogolnie to nie jest zle, zrobi wszystko co powiem- o co poprosze, ale musi sobie pogadac no i wszystko musi odczekac zanim np naczynia zostana pozmywane. wczoraj poprosilam zeby pozmywal zebym dzisiaj nie zostala ze stosem naczyn, i co?? i stos lezy.

                                  pozdrawiam

                                  Olag i Nina ur. 01.07.2002

                                  • Re: kiepsko…(do Goni)

                                    Dzieki, bardzo chetnie opisze Ci cala moja historie, poczwszy od przygotowan do ślubu.

                                    gosia i zuzia

                                    • Re: kiepsko…

                                      wiesz, ja juz przestalam go o cokolwiek prosic. jak trzeba cos zrobic u tesciowej to biegnie zaraz, a mi w domu drzwiczki od szafki spadly na noge to dopiero je dokleił

                                      ech…szkoda gadać…tak sobie czasami mysle, ze gdybym mogla cofnac czas to wolalabym zostac sama z Zuzia…

                                      a wczoraj juz mnie tak wkurzyl, bo bylismy w łodzi na zakupach a on mi mówi, ze Z TAK UBRANYM DZIECKIEM TO ON NIE BEDZIE CHODZIL PO GALERII I TAK W OGOLE TO ON WÓZKA PCHAC NIE BEDZIE!!!!I w ogole nawrzeszczal na mnie przy swoim bracie i siostrze, az go ten brat pohamował.

                                      wkurzylam sie na maksa i poszlam sobie sama robic zakupy i nie mam zamairu dac sie tak traktowac…

                                      Gosia i Zuzia

                                      • Re: kiepsko…(do Goni)

                                        To poniżej mi wygląda na raptusa jak mój braciszek.
                                        Mój spokojny milczek jest,ale problemy z dogadaniem – ojeeej! Trochę już jesteśmy razem, więc były góry i doliny ale generalnie nic na siłę – im bardziej nalegałam tym gorsze efekty…
                                        Chętnie poczytam i popiszę więcej – chociaż wygadać się możemy:-)
                                        Ale ja chyba raczej nie – publicznie…
                                        Do usłyszenia mam nadzieję:-)

                                        Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)

                                        • Re: A jak tatusiowie?

                                          Dokładnie tak! Jego mama po rozwodzie pracowała, prowadziła dom i dorabiała szyciem-nie korzystała z rosołów w kostkach, sosów z proszku, na obiad było zawsze mięso (obiad pewnie zawsze z dwóch dań) etc. Ech, szkoda gadać…

                                          Asia i Ola (ur. 5.02.2003r.)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: A jak tatusiowie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general