co by Was sklonilo do rozwodu
witam. pytanie moze zbyt osobiste, ale chcialabym poznac Wasze zdanie. oczywiscie nie pytam bez przyczyny:( niestety:( od jakiegos czasu moje malzenstwo przezywa dosc powazny kryzys:( rozmowy pomagaja tylko na krotki czas. A ja powoli trace cierpliwosc i checi, bo ilez razy mozna przerabiac to samo? doszlo do tego, ze coraz czesciej mysle o rozwodzie:( i tak sie zastanawiam, czy nie przereagowywuje, czy nie przesadzam, czy nie wymagam za wiele…dlatego pytam, co Wasze Polowy musialyby zrobic, byscie zdecydowaly sie na ten ostateczny krok?
pozdrawiam. smutna sylwia i jak-zwykle-przekochana julcia(5.09.)
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Najlepsze aplikacje edukacyjne dla dzieci w wieku 6-8 lat. TOP 6 polecanych programów do nauki, rozwoju i kreatywnej zabawy
Te gry mają sens. 6 wartościowych aplikacji dla dzieci, które przetestowałyśmy z córką
Strój galowy do szkoły. Jak powinien wyglądać ubiór na specjalne okazje?
Przecieki matura 2024. Te zadania na pewno pojawią się na egzaminie!
Jak obliczyć średnią na koniec roku i na semestr? Niektórzy popełniają prosty błąd
- Rodzice.pl
- Forum
- NA KAŻDY TEMAT
- Tematy, których nie znalazłam w forum
- co by Was sklonilo do rozwodu
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: co by Was sklonilo do rozwodu
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
przemoc
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
Jeszcze tylko pare miesiecy, wytrzymasz, prawda? 🙂
Blog, nie zagladalam tam od 2 miesiecy. Do nikogo Ale moze sie poprawie 🙂
Buziaczki
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
na pewno nie zdrada..tak jak pisza niektore dziewczyny…jesli jest prawdziwa milosc..zdrade mozna wybaczyc… Ale jesli jest to juz brak porozumienia,,wieczne rozmowy i klotnie..bez skutku..zbyt duza roznica charakterow..to warto sie zastanowic nad odejsciem..szkoda zycia.. A tym bardziej szkoda zycia dziecka..w toksycznej rodzinie…;(((
claudia..ur.29maja2003;)))
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
Niestety alkoholizm tez jest przekazywany w genach. Wydaje mi sie ze jesli Ci zalezy na mezu to powinnas o niego walczyc. Poradnia czy prosba o pomoc esciow to dobry poczatek. Poki Twoj maz nie zauwazy ze ma problem z alkoholem to trudno Ci bedzie cokolwiek zrobic. To bardzo trudny i delikatny temat i sadze ze powinnas porozmawiac z jakims specjalista bo pozniej moze byc tylko gorzej, jak w przypadku twojego escia. powodzenia
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
Pewnie, że wytrzymam, nie mam wyjścia
No, to liczę na szybki powrót do Haremu
buziaki
Aśka, Bartoszek i listopadowa Patrycja
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
Brak miłości.
Brak szacunku.
Brak myślenia o drugiej osobie.
Aga i Ania 3 latka 5 miesięcy
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
…gdybyśmy po kłótni nie mieli już dobrej woli,żeby się przeprosić i dogadać.
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
to już napewno jest nałóg…
mój też lubi piwo, i gdybym mu głowy nie suszyła o nie, to pewnie też by pił więcej, ale ja sie właśnie boję nałogu, dlatego go straszę rozwodami, itp. jak widzę, ze przegina 😉
sądzę, że jeśli Twojemu mężowi naprawdę na Was zależy, to wykorzysta ostatnią szansę, którą mu dałaś, uda sie na leczenie, bądź sam zrezygnuje z picia i nie będziecie zmuszeni do ostatniego kroku, jakim jest rozwód
życzę powodzenia !!
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
Ja kiedys uwazalam ze jak maz zdradzi to bez wachania odejde. Stalo sie na samym poczatku i zostalam bo mial sie urodzic Kasper. Nie zaluje aczkolwiek pamietam i bol pozostal. Ale kocham mojego meza. Teraz jak sie klucimy to pakuje Kasperka i wyjezdzamy na pare dni, zatesknimy za soba i jest OK.Ale czasem mam mysli ze moze zrobilam blad ze zostalam ale potem jak maz mowi ze mnie kocha a mowi to bardzo zadko to az sie chce z nim byc.
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
ja moge powiedziec, co mnie SKLONILO do rozwodu: alkohol, zdrada (przynajmniej ja potraktowalam to jako zdrade), brak jakichklwiek uczuc. moj byly maz byl nader wesolym i “rozrywkowym” czlowiekiem, skadinad jednak bardzo milym i sympatycznym, tak zwana “dusza towarzystwa”. okazji do balowania nie brakowalo; piwko albo dwa nie przeszkadzaly przed slubem, po jednak stalo sie to dla mnie problemem – nie chcialam miec meza na wiecznym rauszu, z nieodlaczna butelka w dloni. odeszlam “na probe”, dla “otrzezwienia” (oczywiscie jego) – szybciutko znalazla sie chetna do pocieszania, on jeszcze szybciej poprosil mnie, bym wrocila. zgodzilam sie, ale dzis sama nie wiem po co. to juz nie bylo to – maz jak sie bawil, tak sie bawil nadal, swiadomosc, ze byla inna kobieta skutecznie zabila we mnie wszelkie uczucia – pozostala totalna, absolutna obojetnosc. jego osoba nie wzbudzala we mnie juz zadnych uczuc – byl mi rownie obojetny, co mijajacy mnie na ulicy pan kowalski…rozwiedlismy sie rowne 4 lata po slubie – bez emocji, klotni, zalu. po rozwodzie przez wiele lat mielismy dobry kontakt, niekiedy sie spotykalismy, czasami do siebie dzwonilismy, wysylalismy kartki na swieta ( nawet z bylymi tesciami ;)).
dla mnie powodem do rozstania jest:
1) zdrada – nie potrafie zaufac czlowiekowi, ktory nie jest wobec mnie lojalny. nie umialabym kochac kogos, kto mnie zawiodl. zdrada to nie tylko kilkadzisiat minut seksu – to dowod na to, ze drugi czlowiek nie liczy sie z moimi uczuciami, ze mna, nie szanuje mnie, nie dba o zwiazek. facet nie jest zwierzeciem, nie moze leciec za kazda samica, ktora sie nawinie. zdradzil raz, zdradzi i drugi, trzeci….
2) alkohol – ja wiem, ze trzeba pomoc, itp., itd. co jednak, jak on nie chce pomocy?mam do konca zycia byc cierpietnica, nieszczesliwa zona alkoholika i wszystkie jego zle zachowania skladac na karb choroby? tu akurat jestem egoistka i wiem, ze na ofiare sie nie nadaje. ja probowalam pomoc bylemu mezowi nie raz i nei dwa. za kazdym razem cudnie udawal, ze leczenie daje swietne efekty. jemu akurat picie sprawialo frajde i on akurat sam z siebie wyleczyc sie nei chcial – ja z kolei na ofiare sie nei nadaje i odeszlam.
3) jakakolwiek przemoc psychiczna lub fizyczna – tego w bylym malzenstwie nie doswiadczylam, mialam jednak pozniej “narzeczonego”, ktory okazal sie despota, tyranem, czlowiekiem chorobliwie zazdrosnym i neizrownowazonym psychicznie.
4) obojetnosc uczuciowa – gdy jest mi obojetne, co on czuje, mysli, robi… gdy nawet przez mysl mi nie przejdzie, ze cokolwiek moglibysmy robic wspolnie…
wiem, ze nie warto tkwic w chorym ukladzie, w zwiazku, ktory nie przynosi zadnej radosci, poczucia bezpieczenstwa. mo moze bylo latwiej, gdyz wtedy nie mialam dzieci…
tobie zycze duzo odwagi i sily – zeby jej Tobie nie braklo i bys mogla wytrwac w swoim postanowieniu, jakiekolwiek ono nie bedzie. czasami ludzie bardzo, bardzo sie kochaja, tylko codziennosc, problemy, szara rzeczywistosc skutecznie usypiaja w nich swiadomosc tego, ze kochaja i sa kochani. a czasmi znow przyzwyczajenie mylone jest z uczuciem i powoduje, ze ludzie trwaja w chorych zwiazkach latami – bez milosci i zrozumienia…
pozdrawiam
ania
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
Moje malzenstwo rowniez przechodzi bardzo powazny kryzys Trwa to juz okolo roku Jest coraz gorzej a moj maz nic sobie z tego nie robi. Coraz czesciej mysle o rozstaniu…A co mnie do tego sklania:
1. Brak szacunku ze strony mojego meza w stosunku do mnie- zle odnoszenie sie, wyzwiska, ignorowanie
2. Brak opieki i zainteresowania nasza Maja- w ogole sie nia nie zajmuje,nie rozmawia, nie bawi, ignoruje jak cos do niego mowi- zupelnie jakby nie byla jego corka…
3. Totalny egoizm! Siedzenie calymi dniami i nocami przed komputerem lub tv
4. Moj maz w ogole mnie nie docenia- caly czas powtarza, ze nie nadaje sie na zone i matke!
5. Brak pomocy z jego strony w pracach domowych- chociazby odkurzenie raz na tydzien lub wyrzucenie smieci
6. Brak jakiejkolwiek czulosci z jego strony- spi w duzym pokoju przed tv, a ja w sypialni z coreczka- o przytulaniu i calowniu nie wspomne, chyba ze na imprezie po pijaku- wtedy ja nie mam na to ochoty!
To by byly najwazniejsze rzeczy, ktore mnie sklaniaja ku rozstaniu z tym czlowiekiem… Jestesmy malzenstwem 3 lata… Przed slubem znalismy sie tylko pol roku i pobralismy sie z powodu mojej ciazy i naszej niby-milosci, ktora najprawdopodobniej byla zauroczeniem… Po prostu moje malzenstwo to TOTALNA PORAZKA
Buziaki
Monia i Maja (28 stycznia 2004)
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
troche liczyłam, ze może sie opamięta..
Tyle dla niego zrobiłaś: scudałaś, zmieniłas sie.
Powodzenia i mądrych decyzji życze.
marcowe szpileczki
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
Brak szacunku. To przede wszystkim.
Wszystko inne można naprawić, jeżeli strony się szanują i potrafią ze sobą rozmawiać.
Ania+ Szymon (lipiec 2004)
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
Zdecydowałabym się na rozwód, gdybym przestała kochać, albo przestała czuć się kochana i szanowana. Nie tolerowałabym również rękoczynów, wyzwisk, a co do zdrady… nie mam pewności, jak bym postąpiła…
Po urodzeniu dziecka przeszliśmy poważny kryzys, trwał dość długo ze wzlotami i upadkami, różne myśli chodziły nam po glowie…
Dziś oboje wiemy, że było warto ratować ten związek, przeżywamy naszą miłość jeszcze pełniej, dojrzalej, spoedziewamy się drugiego dzidziusia. Niestety nie stało się to z dnia na dzień. Życzę wytrwałości i nie działajcie zbyt pochopnie…
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
Kiedyś też myślałam, że zdrada. Teraz – myślę, że bym przebaczyła. No chyba, żeby nie chciał przebaczenia : i się wyprowadził…..
Kinga, Łucja (2,5l)
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
Monia, przykro mi 🙁
Ja tez myślałam że jakoś Wam sie w koncu poukłada…..
Życze dobrych decyzji i powodzenia w Twoich planach
Nina (2l. i 9m.)
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
pod każdym z twoich 6 punktów mogłabym sie podpisać i też mam takie doły że masakra
z tym, że ja się zastanawiam nad rozstaniem już trooochę czasu i zdecydować się nie mogę..ehh
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
podziwiam was!!!
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
konkretnie nie moge powiedzec
ale musialoby sie zdarzyc cos co byloby ponad moje sily
albo gdyby krzywda dziala sie dzieciom – niekoniecznie fizyczna
Re: co by Was sklonilo do rozwodu
jakos sama nie potrafilam sprecyzowac ale zgdzam sie z Toba co do tej zdrady – dla mnie to nie takie oczywiste
no prosze nie wiedzialam nic o Tobie Pola w tej kwestii
Znasz odpowiedź na pytanie: co by Was sklonilo do rozwodu