co by Was sklonilo do rozwodu

witam. pytanie moze zbyt osobiste, ale chcialabym poznac Wasze zdanie. oczywiscie nie pytam bez przyczyny:( niestety:( od jakiegos czasu moje malzenstwo przezywa dosc powazny kryzys:( rozmowy pomagaja tylko na krotki czas. A ja powoli trace cierpliwosc i checi, bo ilez razy mozna przerabiac to samo? doszlo do tego, ze coraz czesciej mysle o rozwodzie:( i tak sie zastanawiam, czy nie przereagowywuje, czy nie przesadzam, czy nie wymagam za wiele…dlatego pytam, co Wasze Polowy musialyby zrobic, byscie zdecydowaly sie na ten ostateczny krok?
pozdrawiam. smutna sylwia i jak-zwykle-przekochana julcia(5.09.)

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: co by Was sklonilo do rozwodu

  1. Re: co by Was sklonilo do rozwodu

    przemoc

    • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

      Jeszcze tylko pare miesiecy, wytrzymasz, prawda? 🙂
      Blog, nie zagladalam tam od 2 miesiecy. Do nikogo Ale moze sie poprawie 🙂

      Buziaczki

      • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

        na pewno nie zdrada..tak jak pisza niektore dziewczyny…jesli jest prawdziwa milosc..zdrade mozna wybaczyc… Ale jesli jest to juz brak porozumienia,,wieczne rozmowy i klotnie..bez skutku..zbyt duza roznica charakterow..to warto sie zastanowic nad odejsciem..szkoda zycia.. A tym bardziej szkoda zycia dziecka..w toksycznej rodzinie…;(((

        claudia..ur.29maja2003;)))

        • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

          Niestety alkoholizm tez jest przekazywany w genach. Wydaje mi sie ze jesli Ci zalezy na mezu to powinnas o niego walczyc. Poradnia czy prosba o pomoc esciow to dobry poczatek. Poki Twoj maz nie zauwazy ze ma problem z alkoholem to trudno Ci bedzie cokolwiek zrobic. To bardzo trudny i delikatny temat i sadze ze powinnas porozmawiac z jakims specjalista bo pozniej moze byc tylko gorzej, jak w przypadku twojego escia. powodzenia

          • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

            Pewnie, że wytrzymam, nie mam wyjścia
            No, to liczę na szybki powrót do Haremu
            buziaki
            Aśka, Bartoszek i listopadowa Patrycja

            • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

              Brak miłości.
              Brak szacunku.
              Brak myślenia o drugiej osobie.

              Aga i Ania 3 latka 5 miesięcy

              • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                …gdybyśmy po kłótni nie mieli już dobrej woli,żeby się przeprosić i dogadać.

                • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                  to już napewno jest nałóg…
                  mój też lubi piwo, i gdybym mu głowy nie suszyła o nie, to pewnie też by pił więcej, ale ja sie właśnie boję nałogu, dlatego go straszę rozwodami, itp. jak widzę, ze przegina 😉

                  sądzę, że jeśli Twojemu mężowi naprawdę na Was zależy, to wykorzysta ostatnią szansę, którą mu dałaś, uda sie na leczenie, bądź sam zrezygnuje z picia i nie będziecie zmuszeni do ostatniego kroku, jakim jest rozwód
                  życzę powodzenia !!

                  Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                  • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                    Ja kiedys uwazalam ze jak maz zdradzi to bez wachania odejde. Stalo sie na samym poczatku i zostalam bo mial sie urodzic Kasper. Nie zaluje aczkolwiek pamietam i bol pozostal. Ale kocham mojego meza. Teraz jak sie klucimy to pakuje Kasperka i wyjezdzamy na pare dni, zatesknimy za soba i jest OK.Ale czasem mam mysli ze moze zrobilam blad ze zostalam ale potem jak maz mowi ze mnie kocha a mowi to bardzo zadko to az sie chce z nim byc.

                    • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                      ja moge powiedziec, co mnie SKLONILO do rozwodu: alkohol, zdrada (przynajmniej ja potraktowalam to jako zdrade), brak jakichklwiek uczuc. moj byly maz byl nader wesolym i “rozrywkowym” czlowiekiem, skadinad jednak bardzo milym i sympatycznym, tak zwana “dusza towarzystwa”. okazji do balowania nie brakowalo; piwko albo dwa nie przeszkadzaly przed slubem, po jednak stalo sie to dla mnie problemem – nie chcialam miec meza na wiecznym rauszu, z nieodlaczna butelka w dloni. odeszlam “na probe”, dla “otrzezwienia” (oczywiscie jego) – szybciutko znalazla sie chetna do pocieszania, on jeszcze szybciej poprosil mnie, bym wrocila. zgodzilam sie, ale dzis sama nie wiem po co. to juz nie bylo to – maz jak sie bawil, tak sie bawil nadal, swiadomosc, ze byla inna kobieta skutecznie zabila we mnie wszelkie uczucia – pozostala totalna, absolutna obojetnosc. jego osoba nie wzbudzala we mnie juz zadnych uczuc – byl mi rownie obojetny, co mijajacy mnie na ulicy pan kowalski…rozwiedlismy sie rowne 4 lata po slubie – bez emocji, klotni, zalu. po rozwodzie przez wiele lat mielismy dobry kontakt, niekiedy sie spotykalismy, czasami do siebie dzwonilismy, wysylalismy kartki na swieta ( nawet z bylymi tesciami ;)).
                      dla mnie powodem do rozstania jest:
                      1) zdrada – nie potrafie zaufac czlowiekowi, ktory nie jest wobec mnie lojalny. nie umialabym kochac kogos, kto mnie zawiodl. zdrada to nie tylko kilkadzisiat minut seksu – to dowod na to, ze drugi czlowiek nie liczy sie z moimi uczuciami, ze mna, nie szanuje mnie, nie dba o zwiazek. facet nie jest zwierzeciem, nie moze leciec za kazda samica, ktora sie nawinie. zdradzil raz, zdradzi i drugi, trzeci….
                      2) alkohol – ja wiem, ze trzeba pomoc, itp., itd. co jednak, jak on nie chce pomocy?mam do konca zycia byc cierpietnica, nieszczesliwa zona alkoholika i wszystkie jego zle zachowania skladac na karb choroby? tu akurat jestem egoistka i wiem, ze na ofiare sie nie nadaje. ja probowalam pomoc bylemu mezowi nie raz i nei dwa. za kazdym razem cudnie udawal, ze leczenie daje swietne efekty. jemu akurat picie sprawialo frajde i on akurat sam z siebie wyleczyc sie nei chcial – ja z kolei na ofiare sie nei nadaje i odeszlam.
                      3) jakakolwiek przemoc psychiczna lub fizyczna – tego w bylym malzenstwie nie doswiadczylam, mialam jednak pozniej “narzeczonego”, ktory okazal sie despota, tyranem, czlowiekiem chorobliwie zazdrosnym i neizrownowazonym psychicznie.
                      4) obojetnosc uczuciowa – gdy jest mi obojetne, co on czuje, mysli, robi… gdy nawet przez mysl mi nie przejdzie, ze cokolwiek moglibysmy robic wspolnie…

                      wiem, ze nie warto tkwic w chorym ukladzie, w zwiazku, ktory nie przynosi zadnej radosci, poczucia bezpieczenstwa. mo moze bylo latwiej, gdyz wtedy nie mialam dzieci…
                      tobie zycze duzo odwagi i sily – zeby jej Tobie nie braklo i bys mogla wytrwac w swoim postanowieniu, jakiekolwiek ono nie bedzie. czasami ludzie bardzo, bardzo sie kochaja, tylko codziennosc, problemy, szara rzeczywistosc skutecznie usypiaja w nich swiadomosc tego, ze kochaja i sa kochani. a czasmi znow przyzwyczajenie mylone jest z uczuciem i powoduje, ze ludzie trwaja w chorych zwiazkach latami – bez milosci i zrozumienia…

                      pozdrawiam

                      ania

                      • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                        Moje malzenstwo rowniez przechodzi bardzo powazny kryzys Trwa to juz okolo roku Jest coraz gorzej a moj maz nic sobie z tego nie robi. Coraz czesciej mysle o rozstaniu…A co mnie do tego sklania:
                        1. Brak szacunku ze strony mojego meza w stosunku do mnie- zle odnoszenie sie, wyzwiska, ignorowanie
                        2. Brak opieki i zainteresowania nasza Maja- w ogole sie nia nie zajmuje,nie rozmawia, nie bawi, ignoruje jak cos do niego mowi- zupelnie jakby nie byla jego corka…
                        3. Totalny egoizm! Siedzenie calymi dniami i nocami przed komputerem lub tv
                        4. Moj maz w ogole mnie nie docenia- caly czas powtarza, ze nie nadaje sie na zone i matke!
                        5. Brak pomocy z jego strony w pracach domowych- chociazby odkurzenie raz na tydzien lub wyrzucenie smieci
                        6. Brak jakiejkolwiek czulosci z jego strony- spi w duzym pokoju przed tv, a ja w sypialni z coreczka- o przytulaniu i calowniu nie wspomne, chyba ze na imprezie po pijaku- wtedy ja nie mam na to ochoty!

                        To by byly najwazniejsze rzeczy, ktore mnie sklaniaja ku rozstaniu z tym czlowiekiem… Jestesmy malzenstwem 3 lata… Przed slubem znalismy sie tylko pol roku i pobralismy sie z powodu mojej ciazy i naszej niby-milosci, ktora najprawdopodobniej byla zauroczeniem… Po prostu moje malzenstwo to TOTALNA PORAZKA

                        Buziaki

                        Monia i Maja (28 stycznia 2004)

                        • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                          troche liczyłam, ze może sie opamięta..
                          Tyle dla niego zrobiłaś: scudałaś, zmieniłas sie.

                          Powodzenia i mądrych decyzji życze.

                          marcowe szpileczki

                          • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                            Brak szacunku. To przede wszystkim.
                            Wszystko inne można naprawić, jeżeli strony się szanują i potrafią ze sobą rozmawiać.

                            Ania+ Szymon (lipiec 2004)

                            • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                              Zdecydowałabym się na rozwód, gdybym przestała kochać, albo przestała czuć się kochana i szanowana. Nie tolerowałabym również rękoczynów, wyzwisk, a co do zdrady… nie mam pewności, jak bym postąpiła…
                              Po urodzeniu dziecka przeszliśmy poważny kryzys, trwał dość długo ze wzlotami i upadkami, różne myśli chodziły nam po glowie…
                              Dziś oboje wiemy, że było warto ratować ten związek, przeżywamy naszą miłość jeszcze pełniej, dojrzalej, spoedziewamy się drugiego dzidziusia. Niestety nie stało się to z dnia na dzień. Życzę wytrwałości i nie działajcie zbyt pochopnie…

                              • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                                Kiedyś też myślałam, że zdrada. Teraz – myślę, że bym przebaczyła. No chyba, żeby nie chciał przebaczenia : i się wyprowadził…..

                                Kinga, Łucja (2,5l)

                                • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                                  Monia, przykro mi 🙁
                                  Ja tez myślałam że jakoś Wam sie w koncu poukłada…..
                                  Życze dobrych decyzji i powodzenia w Twoich planach

                                  Nina (2l. i 9m.)

                                  • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                                    pod każdym z twoich 6 punktów mogłabym sie podpisać i też mam takie doły że masakra
                                    z tym, że ja się zastanawiam nad rozstaniem już trooochę czasu i zdecydować się nie mogę..ehh

                                    • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                                      podziwiam was!!!

                                      • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                                        konkretnie nie moge powiedzec
                                        ale musialoby sie zdarzyc cos co byloby ponad moje sily
                                        albo gdyby krzywda dziala sie dzieciom – niekoniecznie fizyczna

                                        • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                                          jakos sama nie potrafilam sprecyzowac ale zgdzam sie z Toba co do tej zdrady – dla mnie to nie takie oczywiste

                                          no prosze nie wiedzialam nic o Tobie Pola w tej kwestii

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: co by Was sklonilo do rozwodu

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general