co by Was sklonilo do rozwodu

witam. pytanie moze zbyt osobiste, ale chcialabym poznac Wasze zdanie. oczywiscie nie pytam bez przyczyny:( niestety:( od jakiegos czasu moje malzenstwo przezywa dosc powazny kryzys:( rozmowy pomagaja tylko na krotki czas. A ja powoli trace cierpliwosc i checi, bo ilez razy mozna przerabiac to samo? doszlo do tego, ze coraz czesciej mysle o rozwodzie:( i tak sie zastanawiam, czy nie przereagowywuje, czy nie przesadzam, czy nie wymagam za wiele…dlatego pytam, co Wasze Polowy musialyby zrobic, byscie zdecydowaly sie na ten ostateczny krok?
pozdrawiam. smutna sylwia i jak-zwykle-przekochana julcia(5.09.)

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: co by Was sklonilo do rozwodu

  1. Re: co by Was sklonilo do rozwodu

    Monia cokolwiek postanowisz zycze Ci zebys nigdy tej decyzji nie zalowala..

    powodzenia

    Aga, Szym i Jula

    • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

      na prawde?
      ostatnio rozważałaś ślub – myślałam, ze sie coś poprawiło?

      marcowe szpileczki

      • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

        a ile byliście ze sobą przed ślubem? Jeśli krótko to raczej wygląda mi na kryzys a nie jakiś trwały rozpad.. rozumiem, gdy ludzie są ze sobą latami, a żyją obok siebie…

        Kaśka z Natusią (4,5 roku 🙂

        • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

          Obojętność, brak porozumienia…
          czy zdrada, pewnie też, chociąz tu nie jestem pewna w 100%, podobno wybacza się póki się kocha…wiem, że nie można powiedzieć, dopóki człowiek nie znajdzie się w takiej sytuacji.
          Podejrzewam, że przy zdradzie, związek prędzej czy później sam się rozpadnie…jestem bardzo pamietliwa w przypadku zranienia, więc pewnie u mnie umarłoby to śmiercią naturalną, pomimo np. braku tej decyzji.

          Dopóki obie strony chcą coś zmienić w związku, chcą coś naprawić, widzą, że jest coś nie tak i chcą walczyć, to wg mnie jest dobrze. W chwili gdy chociaż jednej ze stron jest to obojętne, to dla mnie powód do zastanowienia się nad rozstaniem. Po co sobie nawzajem marnować życie. I tak jest zbyt krótkie.

          Ania i

          • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

            Zdrada – jest to napewno czyn, którego nigdy bym nie wybaczyła.
            Wiesz ja miałam taki sam okres (nawet pisałam o tym na DI), ale chyba powoli nam ten kryzys przechodzi – mimo, iz naprawde myslałam o roztaniu.
            Jeśli chcialabyś pogadac o tym to pisz na priv.
            Powodzenia.

            Mateuszek

            • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

              Dla mnie chyba tez….

              AGA i

              • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                mam mieszane uczucia i nie wiem czy kiedykolwiek będe pewna swojej decyzji..ehhh

                o ślubie myślałam ze względu na Julkę i na moje wewn. przekonania choć boję się.. i odeszły plany w odstawkę

                • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                  krociutko, 10 miesiecy. dlatego postanowilam jeszcze nie rezygnowac, jeszcze dam nam szanse. a co bedzie, to sie przekonamy…

                  • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                    Twój mąz ma powazny problem alkoholowy, zwłaszcza, ze jego własny ojciec pił, przez co jest wielokrotnie bardziej narazony, po pierwsze dlatego, ze wychowywał sie w rodzinie alkoholowej, nie zna innych wzorców postepowania, może nie umie sobie inaczej radzić ze stresam/zyciem niz przez alkohol. Twoja decyzja czy chcesz ratować ten zwiazek, czy Wasze problemy nie wynikają czasem z jego nałogu?, alkoholicy to zykle ludzie, którzy nie umieja okazywać uczuc, nie radzą sobie z nimi. Decyzja bardzo trudna. Pierwsze kroki powinnaś skierowac do poradni zwalczania alkoholizmu. Jeśli chcesz męzowi pomóc to jest ostatni dzwonek, potem już będzie tylko gorzej. I nie licz na to że się zmieni, jesli problem tkwi w alkoholu, a z tego co piszesz tak wnioskuję.

                    Powodzenia.

                    • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                      W odpowiedzi na:


                      dla mnie powodem do rozstania jest:
                      1) zdrada – nie potrafie zaufac czlowiekowi, ktory nie jest wobec mnie lojalny. nie umialabym kochac kogos, kto mnie zawiodl. zdrada to nie tylko kilkadzisiat minut seksu – to dowod na to, ze drugi czlowiek nie liczy sie z moimi uczuciami, ze mna, nie szanuje mnie, nie dba o zwiazek. facet nie jest zwierzeciem, nie moze leciec za kazda samica, ktora sie nawinie. zdradzil raz, zdradzi i drugi, trzeci….
                      2) alkohol – ja wiem, ze trzeba pomoc, itp., itd. co jednak, jak on nie chce pomocy?mam do konca zycia byc cierpietnica, nieszczesliwa zona alkoholika i wszystkie jego zle zachowania skladac na karb choroby? tu akurat jestem egoistka i wiem, ze na ofiare sie nie nadaje. ja probowalam pomoc bylemu mezowi nie raz i nei dwa. za kazdym razem cudnie udawal, ze leczenie daje swietne efekty. jemu akurat picie sprawialo frajde i on akurat sam z siebie wyleczyc sie nei chcial – ja z kolei na ofiare sie nei nadaje i odeszlam.
                      3) jakakolwiek przemoc psychiczna lub fizyczna – tego w bylym malzenstwie nie doswiadczylam, mialam jednak pozniej “narzeczonego”, ktory okazal sie despota, tyranem, czlowiekiem chorobliwie zazdrosnym i neizrownowazonym psychicznie.
                      4) obojetnosc uczuciowa – gdy jest mi obojetne, co on czuje, mysli, robi… gdy nawet przez mysl mi nie przejdzie, ze cokolwiek moglibysmy robic wspolnie…


                      Podpisuje sie pod tym. Pieknie napisane.

                      • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                        Silvus, ja bym wzielabym rozwód gdybym wiedziala, ze zrobilam ze swojej strony wszystko, aby uratowac malzenstwo i bez zajaknienia moglabym stwierdzic, ze bez meza bylabym szczesliwsza.
                        Nie wierze w przeznaczenie, ani w drugie polówki…kiedys wierzylam, ale czas zdejmuje z naszych oczu zaslone naiwnosci.
                        Wierze natomiast w to, ze mamy wplyw dobre ralcje z drugim czlowiekiem i jestesmy w stanie budowac cos pieknego przy dobrych checiach.
                        Jestescie mlodym malzenstwem, mieszkacie w obcym Wam kraju, borykacie sie pewnie z trudna codziennoscia. Musisz nabrac dystansu do Waszych problemów, zastanowic sie, z czym potrafisz zyc, a z czym zyc Ci trudno. Czego oczekujesz od swojego meza i czego on oczekuje od Ciebie.
                        Nie wiem, jaki jest Twój maz, ale cos Was musialo polaczyc na samym poczatku.
                        Mi sie wydaje, ze chcialabys miec odwage, zeby po prostu rzucic go i odejsc, ale boisz sie realizacji tego planu, bo wiesz, ze Twoje malzenstwo ma jeszcze szanse.
                        W takiej sytuacji rozwod jest zlym wyjsciem.
                        Czasami warto stanac twarza w twarz z tym, co zycie nam niesie, zamiast uciekac w inne miejsce.
                        Pozdrawiam i przytulam cieplutko.

                        Gosia i Olivia (26.06.05)

                        • dziekuje

                          dziekuje Wam bardzo za Wasze odpowiedzi, podpowiedzi, komentarze i opinie 🙂 naprawde byly/sa bardzo pomocne.
                          postanowilam zawalczyc, jeszcze raz, o nas, o nasz zwiazek, o nasza milosc. rozwod bylby wyjsciem najprostszym, ale tez najbardziej tchorzliwym. przynajmniej w obecnej sytuacji. wiem, ze jeszcze nie zrobilam wszystkiego co w mojej mocy, ze ciagle jest jeszcze szansa, by to wszystko naprawic. oczywiscie, jesli moj malz nie zmieni swojego podejscia, nie bede walczyc z wiatrakami. przeciez nie uszczesliwie kogos na sile…mam jednak nadzieje, ze zrozumie co jest dla niego najwazniejsze…i odbudujemy to, co kiedys bylo miedzy nami, bo naprawde warto…
                          trzymajcie kciuki, zeby nam sie udalo. pozdrawiam. sylwia

                          • Re: dziekuje

                            Życzę szczęścia i powodzenia Mam nadzieję, ze uda się wszystko naprawić. Trzymaj się silvius. Pozdrowionka:)

                            • Re: dziekuje

                              Uwazam, ze podjelas sluszna decyzje.
                              Trzymam za Was kciuki.
                              Buzka dla Juleczki

                              Gosia i Olivia (26.06.05)

                              • Re: co by Was sklonilo do rozwodu

                                W odpowiedzi na:


                                na prawde?


                                naprawde

                                POZDRAWIAM 🙂 bruni

                                Znasz odpowiedź na pytanie: co by Was sklonilo do rozwodu

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general