Dziś mam 1 dc. Jutro pierwsza wizyta w Klinice, która, bardzo wierzymy, nam pomoże i pozwoli nam spełnić nasze największe marzenie – RODZICIELSTWO Badania przygotowane, obserwacje cykli właśnie się drukują, psychicznie gotowi na przekreślenie 18 cykli, które straciliśmy u konowałów i w pseudo Klinice, a rozpoczęcie w Klinice, która spełniła już tak wiele marzeń… Denerwuję się troszkę, nie wiem czego mamy się spodziewać po dr Wojewódzkim… Jak nas poprowadzi, jak szybko skieruje mnie na histeroskopię, jakie badania pozleca M, a jakie mi… Cieszę się, że wreszcie podjęliśmy decyzję na “leczenie” a nie szukanie po omacku… sami… Może zszokuję WAS, ale ja nie żałuję tych cykli… nauczyłam się spokojnie przyjmować @, poznałam WAS, wiemy już, że nie będzie lekko… i co najważniejsze, do nOvum idziemy z wieloma badaniami, a także z wynikami bety HCG po IUI, wierzę, że TO bardzo pomoże dr na szybszą drogę do poznania prawdziwej przyczyny niepłodności w naszym przypadku. Jutro o godzinie 16 zaczynamy naszą historię, wierzę, że nie tak “krótką” jak Samanty, ale z tym samym zakończeniem – zdrowa ciąża i oczekiwanie na NASZ CUD!
Strona 14 odpowiedzi na pytanie: Czas na Naszą "krótką historię" w nOvum
Paszulko cuda cudami ale u mnie to pewnie owu się przesunęła bo nawet jakoś chyba później się czułam ociężała… a co do WAS to powiem Ci że mi nadal po tylu ciężkich miesiącach, po przeczytaniu tylu artykółów, po wykonaniu tylu badań czy wręcz po czytaniu forum w głowie się nie mieści że pary na pozór zdrowe mają takie problemy, nigdy się z tym chyba nie pogodzę, i nie wiem dlaczego ludzie bez nałogów, zdrowi na ciele i wcale nie zestresowani są niepłodni! Takie rzeczy nigdy nie powinny mieć miejsca!
Znam ci ja taką historię;) za dwa tygodnie będzie z nami
Takie cuda naprawdę się zdarzają!!!
Ja tego też nie rozumiem, nie akceptuję i chyba jest to jedyna z kwestii, która mnie naprawdę boli… w niedzielę się dowiedziałam, że kolejna koleżanka, która szeroko otwierała oczy jak mówiłam, że chcę mieć małą różnicę wieku i zaraz będziemy dorabiać rodzeństwo dla Basi, jest w ciąży. Będzie miała różnicę 3 lat…. czyli taką jaka była dla mnie maksymalna myśląc, że nie będzie problemu z ciążą. Generalnie wszystkie dziewczyny, którym opowiadałam jak to fajnie mieć dzieciaczki jedno po drugim, które wcale nie chciały następnego mają już dwójkę w odstępach 14-24 miesiące… a ja która o tym marzyłam ciągle czekam. Może ma to jakiś sens, którego nie znam… nie wiem… Ale nie akceptuję tego.
Wiem, że mogłabym nie mieć nawet Basi i może to cud w sumie, że ona jest i to zaledwie po 12 cyklach starań….. Ale czy to coś zachłannego chcieć mieć dużo dzieci???? Jesteśmy zdrowi od stóp do głów i co….. czekanie….
Znam Twój cud i pisząc o mojej przyjaciółce skojarzyłaś mi się i Ty.
Rany to już za dwa tygodnie?! Czas leci… trzymam kciuki!! 🙂
Wiem, że badaliście się na wszystkie strony, ale nie masz wątpliwości, że coś ktoś przeoczył? Ja, przed moją chorobą zaszłam w pierwszym cyklu z Oliwką a potem to wogóle była wpadka, że nie wiem jak i kiedy, więc teraz jestem przekonana, że brak ciąży prawie przez rok jest czymś spowodowany. Czekam na znalezienie przyczyny, a wydaje się, że lekarz wreszcie skumał, co jest nie tak.
katakus ale czas lecino i marzy mi się taka cudowna niespodzianka
paszulko, małami:Buziaki: wierzę że będzie lepiej…
ja nie śmiałam marzyć nawet
no czas mija…jeszcze kilka dni…
Bedzie… Napewno będzie…
rety jak ten czas leci!!!
A znacie jakies cudowne zajscia w ciążę przy niedrożnych jajowodach?(no nie licząc Motylka,który sie udrożnił czarna magią)
No Motylka znamy….
może jeszcze kogoś poznamy
Może ktoś coś przeoczył…. ale boję się kolejnych badań, bo wszystkie wyniki nam wychodziły ok a dziecka brak…. tak bym chciała aby coś odwracalnie oczywiście było nie tak.. tak bardzo chciałabym znać przyczynę. Bo tak nie wiem dokąd zmierzać, co robić, komu wierzyć….
Coś gdzieś słyszałam wśród znajomych.. zła diagnoza po prostu. No i Motylek a tak poza tym to może się okazać, że moja Baśka takim cudem właśnie jest. TO ostatnia rzecz do sprawdzenia… myślałam, że tego uniknę, bo się uda…. dojrzewam do laparo po drugim transferze… miałam się poddać, ale obiecałam sobie, że zrobie jeszcze tylko to laparo…. i będę informować o ewentualnych cudach!! 🙂
@ przyszła, zaczynam przedostatni cykl ale ostatni bez badań! mam tylko ogromną prośbę – czy jest wsród foremek osóbka która udzieliłaby mi wsparcia i przesłała luteinę dopochwową? oczywiście skontaktuję się i zwrócę wszelkie koszty! wiem że wystarczy iść do gina ale ja już naprawdę nie chcę iść do nikogo prócz novum… a wizytę mam dopiero w kwietniu! jeden z ginów mnie wygnał, inny wysmiał, jeszcze inny kazał się pogodzić z tym że nie możemy mieć dziecka… poza tym może któraś ma zapas a jej już nie potrzebuje więc odkupię bardzo chętnie i szybko!
Mała ja mam, ale zanim poczta Ci ją dostarczy to będzie za późno!! Mogłabym ją nadać jutro dopiero… dojdzie najwcześniej na poniedziałek, wtorek!!
Paszulko jak dla mnie to i na przyszły tydzień oki:) Wysyłam na priv kontakt:)
Paszulko oficjalnie na forum chcę Cię wychwalić i podziękować za bezinteresowną pomoc!!! Jesteś wielka!!! Buziolek
Toć się zawstydzę….. przecież niezamaco!! 🙂
Eh… Szkoda,że tak późno to przeczytałam 🙁 Ja mam 3 opakowania nieodpieczętowane Luteiny (2 opakowania mają ważność do 07.2010 a jedno do 5.2010 ) Dostałam je na podtrzymanie ciąży dopochwowo ale w rezultacie ciąży nie było – błąd lekarza i je mam. Ja uzywac je narazie na pewno nie będę a szkoda żeby się zmarnowały. Jakbyś była chętna to chętnie Ci wyślę 🙂
niuunia z miłą chęcią odkupię od Ciebie, tylko poczekajmy ten cykl:) Dziś mam owu – temp spadła no i mnie boli jajnik i całe podbrzusze… przytulanko wczoraj i dziś już było, jutro rano na dzień dobry powtórzymy i od czwratku biorę luteinkę od Paszulki… jak się nie uda tym razem to następny cykl robię wszystkie hormonki i pozostałe badanka i do kliniki tak jak mi kazał Wojewódzki! Luteinka będzie mi potrzebna jak nie IUI to do in vitro bo ja nie toleruję duphastonu (mam plamienia i krwawienia po nim) więc raczej nic innego mi nie zleci jako progesteron:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Czas na Naszą "krótką historię" w nOvum