Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

Gorąco dzisiaj więc siedzimy ze znajomymi na ogrodzie. Mężowie kupili po piwie i popijają powoli. Wtem Marcin – kolega częstuje piwem swojego 14-miesięcznego syna! Zgłupiałam. Wiem, że facetom przychodzą do głowy różne pomysły więc pytam jego żony dlaczego na to pozwala. I co słyszę? – że dziecku kilka łyków przecież nie zaszkodzi.
Nie jestem abstynentem i lubię wypić lampkę wina do kolacji, ale częstowanie alkoholem dzieci nie mieści mi się w głowie. Co to za frajda dla dziecka? Krzywi się, ani to dobre, ani zdrowe. Napiszcie jak to jest u Was, bo może tylko ja mam takie podejście? Aga

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

  1. Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

    Co do konstruktywnych propozycji to jest osobny temat.
    Napisze kiedy wrócimy ze spaceru. Tak pięknie jest dzisiaj idziemy na bulwar rozkoszować sie morzem.

    Jonatan 20.04.05r

    • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

      W odpowiedzi na:


      Gdybyśmy sie spotkały i zwróciłabym Ci uwagę na to, ze uważam podawanie piwa dziecku za przegięcie to co bys (świadoma matko) odpowiedziała????


      Odpowiedziałabym to, co piszę cały czas we wszystkich ostatnich postach do Ciebie skierowanych.
      To prawda, że odpisałam jako pierwsza na Twojego posta mimo, że nie był skierowany do mnie, ponieważ odnosiłaś sie do tego, co napisałam uzywając moich sformułowań (np. “pod moja kontrolą”). Odpowiadając po raz pierwszy nie byłam uprzedzona, a teraz owszem juz jestem. Bardzo sobie cenię mądrą krytykę i zdrową dyskusję. Niestety z Twojej strony to raczej monolog… (byłaś nauczycielką w podstawówce? To wiele wyjaśnia…). Zaczynasz odpowiadać zbyt agresywnie, a ja nie lubię się kłócić, dlatego proponuję to zakończyć, bo do niczego nas ta pseudo dyskusja nie doprowadzi. Więc niezaleznie od tego co napiszesz nie będę Ci juz odpowiadac na ten temat.
      P. S. A co do tych propozycji, to napisz… chętnie sie pośmieję. Przyda się cos na poprawę nastroju, bo dzień u nas pochmurny i deszczowy.

      Aga, Maciuś 9 lat i Zuzia 24.01.05

      • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

        Nie chcę sie wtrącać w argumenty i dyskusję tylko zapytam się czy zawsze robiłas jako dziecko wyłącznie to co było Ci wolno?
        Bo wiesz.. ja nie..
        Czasem robiłam rzeczy które były zabronione bo byłam tego ciekawa

        ika i Igor 01.04.2004

        • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

          Dokładnie tak. Doskonale zrozumiałaś moje intencje. Dzieki.

          Aga, Maciuś 9 lat i Zuzia 24.01.05

          • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

            Wspaniale mieć taką mamę. Zgadzam się z tym co napisałaś 🙂

            Niki & Ninka 1,5 roku 🙂

            • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

              Zgadzam się z Tobą agae !

              KAMIL 6L TOMEK 2L

              • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                cieszę się 🙂
                praktyka z dziećmi w wieku szkoły podstawowej jednak coś daje ;))

                • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                  “…od kumpla na podwórku nie dostanie, bo bedzie wiedział, ze tego mu nie wolno…..”

                  Z całym szacunkiem Olinjo, ale czesto dorośli swiadomi ludzie robią coś czego im nie wolno, a Ty piszesz, ze dziecko ciekawe świata i wszystkiego jak cholera ( bo takie są WSZYSTKIE dzieci, to naturalne) nie zrobi tego czy tamtego bo mama zabroniła???
                  Oj byłoby cudnie gdyby tak sie dało, ale to chyba nie mozliwe, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie dzieci i młodzież robią takie rzeczy, ze nam czy naszym rodzicom to się nawet nie śniło.

                  Ja sama jeszcze nie wiem jaką taktykę obiorę w wychowaniu Ninki jak bedzie starsza, ale wydaje mi się, ze surowe zakazy typu ” NIE BO NIE” do niczego dobrego nie prowadzą i odnoszą wręcz przeciwny skutek.

                  Niki & Ninka 1,5 roku 🙂

                  • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                    Nie chciałam Cię urazic… sorki Pozwoliłam sobie na małą złośliwość, chyba niepotrzebnie. Teraz mi głupio Połowa mojej rodziny to nauczyciele… Podziwiam i szanuje ludzi pracujacych z dziećmi, ja chyba nie miałabym cierpliwości.
                    Pozdrawiam

                    Aga, Maciuś 9 lat i Zuzia 24.01.05

                    • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                      Ja też znam takich rodziców którzy dają piwsko 5 letniej córce, bo lubi 🙁 Mała tylko patrzy zeby komuś w szlaneczce zostało a tata z mamusią się cieszą że mają taką super cool córę. Nich mi nikt nie pisze zeby zwrócić uwagę, bo reakcja jest taka, że co ja tam wiem, młoda, małe dziecko, udaję damę a ich córa tyle pije i jak dotąd jej nie zaszkodziło

                      • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                        No teraz to mi głupio :), ja wcale nie poczułam się urażona, tym bardziej że nauczycielka nie jestem a z dziećmi pracowałam jedynie na koloniach i obozach, przyznaję że przez wiele lat ale to nei to samo co dzien w dzień w szkole :)) wiem, bo moi rodzice są nauczycielami :))

                        • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                          Rozczarowałaś mnie doprawdy szkoda.
                          Nie wiedziałam, ze sformułowanie “pod moja kontrolą” jest Twoje hmmmm ciekawe.
                          Nie, nie prawdą jest, ze cenisz sobie madrą krytykę (która jak zapewne wiesz moze być i pozytywna i negatywna) oraz zdrowa dyskusję. Cenisz sobie przytakiwanie i poruszanie sie po powierzchni problemu.

                          Nie wiem jakie masz zdanie na temat nauczycieli w podstawówce (jak widzę chyba niezbyt dobre a szkoda bo moim zdaniem to właśnie ci nauczyciele kształtuja najbardziej nasze dzieci) dla mnie okres pracy w szkole kiedy maiłam pod swoje opieka dzieci z klas od 5 do 8 był najpiękniejszym okresem jaki dane było mi przepracować. Uwielbiam dzieci i pracę z nimi. Twoje domniemnia na temat “to wiele wyjaśnia” pokazuja mi tylko jak bardzo zadufana w sobie jesteś.
                          Wiesz co jest najwiekszym problemem nauczyciela? Wspólpraca z rodzicem. A wiesz dlaczego? Ponieważ kiedy nauczyciel mówi “Pani dziecko zrobiło to a to…” reakcja rodzica jest “moje dziecko? niemozliwe ono by czegos takiego nie zrobiło”. No i tu sie rozbija cała praca, o fakty.
                          Ale to tylko taka dygreasja i tak przecież tego nie przeczytasz.
                          Agresja, nie ja mam taki styl pisania. Staram sie precyzowac maksymalnie to co mam na myśli. Oczywiscie nie zawsze mi sie to udaje. Tu jak widzę oprócz braku woli z Twojej strony to chyba generalnie sie rozminełyśmy.
                          Wydaje mi sie, ze zbyt osobiście podeszłś do tego bo Ty dałaś dziecku piwo a ja bym nie dała.

                          Dzisiaj myślałam nad tym co mogłabym zaproponować Tobie i wiesz co wymyśliłam kilka rzeczy ale Ci nie napisze :o)))))))))) nie lubie kiedy ktoś sie ze mnie śmieje.
                          Temat dla mnie jest zbyt ważny by służył komuś jako papier do dupny na poprawę nastroju.

                          Jonatan 20.04.05r

                          • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                            W odpowiedzi na:


                            Trzebabyło mnie widzieć ostanio jak zwracam uwagę pewnej straszej Pani, która wydzierała sie na (prawopodobnie) wnczkę. Dziecko miało ok 5 lat


                            wtrąciłaś się

                            W odpowiedzi na:


                            Nie oceniam Ciebie czy tego co robisz. Gdybyśmy siespotkały i zwróciłabym Ci uwagę na to, ze uważam podawanie piwa dziecku za przegięcie to co bys (świadoma matko) odpowiedziała????


                            MOŻE byś się wtraciła

                            W odpowiedzi na:


                            Dzisiaj widzę zacietrzewienie modych matek. które wrzeszczą “nikt nie bedzie mi mówił co mam robić itp” i to jest bład.


                            zdecydowanie jestes ZA wtrącaniem

                            W odpowiedzi na:


                            chcę by ten moment nadszedł w odpowiednim dla niego czasie. Jako rodzic to ja jeszcze decyduje jakim.


                            NIE WOLNO sie wtrącac w Twoje matczyne decyzje

                            W odpowiedzi na:


                            To ja wiem co dla niego jest dobre. Alkoholo nie jest i kropka. Dotyczy to każdego wieku do lat 18.


                            NADAL NIE WOLNO sie wtrącać.

                            pogubiłam sie…

                            mama i córka (10.03.2004)

                            • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                              ikkuniu oczywiscie, ze nie :o)))))))))))))

                              Chyba muszę wtrącić małe wyjaśnienie. Wg mnie stosowanie zasad nie oznacza, ze: one nigdy nie beda załamane, podobnie jak wyznaczenie granic nie gwarantuje ich nieprzekraczalności.

                              Tu zadam pytanie. Czy uważacie, ze kiedy wprowadzamy zasady to przy ich egzekwowaniu konieczna jest awantura?

                              Tak wywnioskowałam z postu mamali, mam nadzieje, że mylnie.

                              Czasami zastanawiam siedlaczego my dorośli tak sie boimy zasad. I dlaczego one tak źle sie kojarzą.
                              Ja osobiście byłam wychowywana wg zasad, które wg moich rodziców były dla mnie najlepsze, moja siostra juz wg innych ale też oczywiscie z tym założeniem.
                              Obie jesteśmy szczęsliwe, zawsze mogłyśmy i mozemy na nich liczyć. Owszem były “klapsy” ale nigdy za nic.
                              Ja latałam z chłopakami po opuszczonej kotłowni i bawiłam sie w wojne no to wyobrażasz sobie co moja mama przezywała. Ale…
                              No właśnie.
                              Moje koleżanki szybko zaczeły palić papierosy, rozpoczeły współżycie i wszystkie dobrodziejstwa tego świata przestały być dla nich tajemnicą przed skończeniem szkoły podstawowej o liceum nie wspomnę.
                              Czy sa szczęśliwe? Nie spotlkałam takiej.
                              Dzieciństwo ma tą piękna zaletę, ze posiada status beztroski. Osdzony jest w granicach, które wyanaczaja rodzice. Stopnoiwo w zaleznosci od wieku poszerza sie je aż do całkowitego przekazania ci hw ręce dziecka (juz dorzałego).
                              To takie moje wyobrażenie na temat zasad i mojej roli jako rodzica.
                              Sorki, ze sie rozpisałam ale dużo myśle na te własnie temat wiec mogłabym tak pisac do rana :o)

                              Powiem Ci, ze ja jako dziecko wiedziałam, ze jeżeli na stole staja kieliszki to sa one dla dorosłych i nie maczałam w nih palców, jeżeli na popielniczce leżał papieors to go nie chwytałam by sobie spróbować. Dlaczego? Bo rodzice wytłumaczyli mi, ze to jest szkodliwe dla mojego zdrowia. Dokładnie, nie tylko samym stwierdzeniem. Później juz jako osoba dorosła (na studiach) zdecydowałam, ze papierosy mi smakuja i będe palić. Na szczęście szybko (bo po trzech latach) rzuciłam to i wiecej palić nie bedę. Alkohol owszem na imprezach. Po narkotyki nigdy nie siegnełam ponoeważ to jest dużo większy kaliber. Poza tym kiedy pracowałam z narkomanami to mi wystarczyło cowieczorne wspomnienie minionego dnai.
                              Oboje z mezem lubimy piwo czy dobru alkohol. Ale rak jak z kawą raczej wolimy jakosć niż ilość.

                              Kiedyś przeczytałam świetna ksiażkę pt “Zasady nie sa dla tchórzy” bardzo madra ksiażka.

                              Wracajac do tematu postu podtrzymuję to co napisałam autorce. Jestem przeciw podawania piwa dzieciom.

                              Jonatan 20.04.05r

                              • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                                Jest różnica miedzy tym co robią dorośli (świadomie i na włąsne życzenie) a tym co robia dzieci nieświadome badź nieuświadomione.
                                Nie napisałam, ze dziecko ciekawe świata nie zrobi czegos bo ja mu zakazałam (nie o zakaz mi chodził oale o zasadę). Chodzi mi oto, ze mając 9 lat nie napije se piw od kumpla bo będzie wiedziało dlaczego ma odmówić.

                                Nie zalezy mi na tym by Jonek stosował siedo zakazaów, wcale nie zamierzam go nimi raczyć. Ale by wiedziałco jest dla niego bezpieczne i dlaczego ponieważ to moze być gwarancją jego bezpiecznstwa.

                                Powiem tak mnie sama szlag trafia kiedy ktoś nie majac argumentu stosuje wypowiedź “nie bo nie” jak mogłabym coś podobnego stosowć wobec mojego maluszka?

                                Postaramy sie i mamy nadzieje, ze nam sie uda tak pokazac świat synkowi, ze bedzie siew nim poruszał swobodnie i pewnie. Początki jak we wszystkim beda trudne.

                                Jonatan 20.04.05r

                                • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                                  W odpowiedzi na:


                                  Tu zadam pytanie. Czy uważacie, ze kiedy wprowadzamy zasady to przy ich egzekwowaniu konieczna jest awantura?

                                  Tak wywnioskowałam z postu mamali


                                  … zupełnie nie rozumiem dlaczego…

                                  • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                                    hmmmm ja też…

                                    Jonatan 20.04.05r

                                    • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                                      Nie ujełaś tego w cytacie. Napisałam, ze mam nadzieje, iż sie myle.

                                      Tak mi wyszło z wypowiedzi i ich ciagu.
                                      Nie wiedziałam do czego odnosisz stwierdzenie dotyczące awantur kiedy dziecko juz cos zrobiło co niekoniecznie powinno.

                                      Jonatan 20.04.05r

                                      • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                                        nie pisałam o awanturach gdy dziecko już coś zrobiło a nie powinno… pisałam, że dobrze jest mieć mamę do której można przyjść z problemem (czyli jeszcze przed ewentualnym złamaniem zasad), wiedząc, że się zostanie potraktowanym ze zrozumieniem a nie wyśmianym czy skrzyczanym za “głupie pomysły”, więc zupełnie nie rozumiem jak Ci to wyszło z wypowiedzi i ich ciągu…

                                        gdybym zacytowała w formie podanej przez Ciebie to moje “zupełnie tego nie rozumiem” odnosiłoby się do Twojego “mam nadzieję, iż sie mylę”, moim zdaniem cytat w formie podanej przeze mnie nie traci nic ze swej treści…

                                        • Re: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                                          Nina próbowała piwa. Mąż dał jej zamoczyć usta żeby się przekonała że to niedobre – tylko że moje dziecko nie z tych które się po spróbowaniu piwa krzywią – woła “jeśce”. Zawsze dostaje tylko odrobinkę. W podobny sposób próbowała szampana w Sylwestra.
                                          Nie wydaje mi się to aż taką zbrodnią….


                                          Monika & Nina ( 20 m-cy )

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy dajecie dzieciom “spróbować” piwa?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general