Cieszylam sie moja upragniona majowa fasolka dwa tygodnie. Wczoraj w nocy poszlam na siku i zobaczylam krew i nie bylo to tylko takie sobie plamienie. Pojechalismy natychmiast do szpitala. Zrobili mi usg, ale ginka nie znalazla zadnego pecherzyka ciazowego. Ginka orzekla, ze niestety poronilam Zrobili mi tez pomiar BT hcg, ale ze byl srodek nocy nie bylo od razu wynikow. Przed chwila zadzwonili ze szpitala, BT hcg jest wysokie (z wrazenia nie pamietam ile) i w czwartek rano mam sie zglosic na ponowny pomiar. Moga sie zdarzyc 3 rzeczy:
1. BT hcg w czwartek bedzie juz niskie i zadnej ciazy juz nie ma
2. Jest ciaza pozamaciczna (Boże, prosze nie!!!)
3. Zdarzy sie cud i okarze sie sie, ze ginka przeoczyla gdzies moja fasolke….
I wlasnie o ten cud mi chodzi. Czy komus takowy sie zdarzyl??? To poczatek 6 tygodnia, wiec juz powinno bic serduszko, ale moje cykle nie byly ostatnio zbyt regularne. Ostatnio jakos tez objawy ciazowe zmalaly, chociaz w poprzednich ciazach tez nie mialam duzych. Dzisiaj juz nie krwawie tak mocno, tylko plamie na brazowo i boli mnie w krzyzu…
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: CZY JEST JAKAKOLWIEK NADZIEJA? POMOZCIE!
Re: Nadzieja umarła…
Tak mi przykro…
Re: Nadzieja umarła…
Bardzo bardzo bardzo mi przykro… 🙁
Re: Nadzieja umarła…
Tak bardzo mi przykro
[*][*][*]
Re: Nadzieja umarła…
:-((
Przykro mi bardzo.
Re: Nadzieja umarła…
Re: Nadzieja umarła…
… A przecież byłem, wierzcie…
Spójrzcie wreszcie.
Rafael Alberti “Anioł Nierozpoznany”
[*]
Juleczka (Puchatek) 12.12.04
Re: Nadzieja umarła…
🙁
Ola i Ulcia (17m)
Re: Nadzieja umarła…
Przykro mi bardzo.
Wiem że łatwo to napisać ale bęzie następna nadzieja. Trzymam kciuki.
W takich sytuacjach uważam się za szczęściare chociaż w mojej rodzinie było różnie.
TRZYMAJ SIĘ!!
Martyna Dominik 28,05,98 Kornelka 29,05,04
Re: Nadzieja umarła…
……..bardzo mi przykro…………
Aga z Szymkiem (24.03.1999) i Julcią (12.06.2004) !
Re: Nadzieja umarła…
:((
akacja i Martka (17 marca 2004)
Re: Nadzieja umarła…
…bardzo bardzo mi przykro…
15 m
Re: Nadzieja umarła…
Bardzo mi przykro
Aśka i Bartuś
(24.07.04)
Re: Nadzieja umarła…
Wiem jak ci ciężko!! 🙁 Czasem życie jest takie niesprawiedliwe!! Nie smuć sie, zobaczysz, że jeszcze los obdarzy Cie dzieciątkiem!! Trzymam za to mocno kciuki! – Ignorkowa
Kacper- 06.03.2005r.
Re: Nadzieja umarła…
…bardzo mi przykro…
Wiola z Marysią 16.03.2004.
Re: Nadzieja umarła…
przykro mi bardzo…
trzymaj sie kochana!
Dana&Gabi 23.09.03
Re: Nadzieja umarła…
Bardzo Ci współczuję, przechodziłam przez to dwa razy, wiem jak boli strata dzieciątka. Zostaje to z nami na zawsze…
Jednak jakkolwiek banalnie to zabrzmi: czas leczy rany, a nadzieja daje siłę…
Oby Twoje starania o maleństwo zakończyły się równie cudownie jak moje.
Agnieszka i Antoś (ur. 05.02.05)
Edited by Vinga on 2005/09/15 20:48.
Re: Nadzieja umarła…
bardzo mi przykro 🙁
ILONA I KUBEK 3,5 roku
Re: Nadzieja umarła…
Przykro mi bardzo.
Współczuję.
Aneta z Kingą i marcowym Igorkiem
Re: Nadzieja umarła…
tak bardzo mi przykro………
Mama i Nikola (20 m-cy)
Re: Nadzieja umarła…
Bardzo mi przykro…
Znasz odpowiedź na pytanie: CZY JEST JAKAKOLWIEK NADZIEJA? POMOZCIE!