Czy mogę mieć jeszcze nadzieję?

Piszę ten post przez łzy. O dziecko staramy się już ponad rok. Mam za sobą poronienie w 9 t.c po naturalnym zajściu. Aby nie zaczynać od siebie leczenia zrobiliśmy badanie męża i oto mam przed sobą fatalne wyniki nasienia, które pozbawiły mnie złudzeń:
upłynnienie, objętość, ciągliwość, ph w normie, ale
koncentracja (mln/ml) – 5
ruch typu A – 0 %
ruch typu B – 0 %
ruch typu C – 10 %
ruch typu D – 90 %
całkowita liczba plemników – 25 mln
WBC 3,0 mln/ml
morfologia 5%
test eozynowy 15 %
aglutynacja 0
Mój mąż prowadzi zdrowy tryb życia: sporo biega, używki bardzo umiarkowanie, dieta zbilansowana. W dodatku od 2,5 m-ca zażywa Salfazin. Dodam, że badanie nasienia zrobiliśmy po 6 dniach bez stosunku. Bardzo proszę o wszelkie rady i ustosunkowanie się. Jestem bardzo przybita. Pół roku temu zaszłam w ciążę, a przecież nic się nie zmieniło.. Ale z drugiej strony nie utrzymałam jej.. Co dalej? Z góry dziękuję…

Strona 12 odpowiedzi na pytanie: Czy mogę mieć jeszcze nadzieję?

  1. Zaciskam więc za wyniki i podejście do IUI:)

    • Lusi80 – dawno nie pisałaś, ale widzę na wrześniówkach, że wszystko w porządku – strasznie się cieszę, że dobrze idzie. Agnieszkaja zaczęła procedurę in vitro i lada moment też będzie mamą no to potem ja w kolejce w tego wątku 🙂 A dziś mam też dobry dzień, bo po cotygodniowym przeglądzie jaj twierdzę, że już na pewno żylaki są mniejsze. Mąż ciągle kręci, że nie, że zimno i okno otwarte to się skurczyły, ale według mnie jest poprawa. Lekarza mamy 9 kwietnia, więc jeszcze miesiąc, ale za 2 tyg. będziemy robić hormony i pewnie USG niedługo. Ciekawa jestem jak mężowi wyjdzie FSH. Jednak szybko ten czas leci.

      • Madziorex Lusi zaczęła dobrą passę 🙂
        Trafiłyśmy tu mniej więcej w tym samym czasie i mam nadzieję, że tak po kolei będziemy zachodziły w ciążę. Czyli teraz moja kolej a ty kochana już też się szykuj. Do 9 kwietnia już niewiele czasu zostało
        Fajnie, że M ma się już coraz lepiej i żylaki znikają 🙂

        Dawaj znać częściej co u Was słychać.

        • Wracam do starego wątku, bo nowy się jeszcze i dla nas nie zaczął. Byliśmy w środę u androloga. Jakby to ująć w skrócie – operacja się udała, ilość plemników nie wzrosła. No może trochę drgnęła, według badań z Novum bez zmian, według badań w Invimedzie skoczyła z 290 tys. na 940 tys., ale spadła jakość. Lekarz powiedział przynajmniej, że operacja wyszła, wytworzyło się krążenie obok, żylaki się zapadają, USG pokazuje prawidłowe zmiany, FSH spadło do 20, testosteron wzrósł, czyli jądra podjęły prawidłowo pracę, a na wyniki w plemnikach powinniśmy jeszcze poczekać. Dostaliśmy tabletki dla męża do brania – agapurin i tamoxifen, androvit i folik i do sprawdzenia za 3 miesiące. Dodatkowo dorobiliśmy SCSA – defragmentacja 29% – niestety wysoko, słaby to prognostyk dla ICSI. Zapytałam się oczywiście co doktor radzi – jeżeli byśmy chcieli już podejść do ICSI – lekarz odparł, że on radzi rok poczekać, ale rozumie, że jesteśmy niecierpliwi.

          Plan jest teraz następujący:

          w poniedziałek wizyta w Invimedzie i chciałabym się zdecydować na ICSI, najchętniej w długim protokole, bo i tak nie chcę ICSI wcześniej niż w maju

          we wtorek powinnam dostać okres, więc mogłabym zacząć z antykami

          do końca kwietnia odpowiedź w sprawie zmiany pracy – jeżeli pozytywna – staramy się dalej naturalnie, leczymy męża, może inseminacje, in vitro za rok jak się poddamy z mniej inwazyjnymi metodami – jeżeli negatywna to ICSI w maju – wiem, że to trochę bez sensu, ale nie możemy się zdecydować z mężem która droga jest lepsza, więc wykorzystamy tą ewentualną zmianę pracy jako czynnik losowy podejmujący decyzję za nas

          • A jeszcze poza tym to na początku starań zaczęłam sobie laserowo depilować co nieco. Nie wolno tego robić w ciąży, więc się stresowałam. Jest pół roku później, dzisiaj idę na ostatni zabieg. Ciąży nie ma, ale jak już będzie to będę szał robiła na porodówce z pięknym bikini :). Taka dla mnie chyba przypowiastka jak się zastanawiam czy zmieniać robotę czy się kisić w mojej rozpaczliwej pracy, bo zaraz zaciążę (to juz od roku). Niestety mam 3 miesięczny okres wypowiedzenia, więc się to wszystko strasznie rozciąga, ale nie zmieniać tej roboty, bo zaraz zaciążę? Chyba też bez sensu. Niech już ten los za mnie wybierze.

            • Sama do siebie piszę, bo zawszę się w jakieś dziwne sytuacje czasowe wpakuję. Czuję jakby zaraz miała dostać okres, a dopiero jutro idę do lekarza i mam nadzieję, że mi to nie przesunie ewentualnego in vitro? Kurcze zapisałam się do lekarza wieki temu celując przed okresem na czwartek w tym tygodniu, a przełożyli mi wizytę na poniedziałek i nie wiem czy dam radę nie dostać okresu. Ale jakbym miała zaczynać antyki od pierwszego dnia, to będzie ok jak się zmieszczę w 24 godz od dostania okresu? No i pewnie lekarz nie będzie mógł mi zrobić badania i USG, ale do cholerki tyle już ich miałam, że nie musi chyba znowu zaglądać, chociaż u tego lekarza będę pierwszy raz. Nigdy nic się nie chce ładnie ułożyć – a przecież płodny śluz miałam w poniedziałek 2 tyg. temu, więc okres powinien być we wtorek – znowu się dałam oszukać, bo mi się nie chciało tempki mierzyć.

              • Postanowiłam a tym wątku napisać bo my też mieliśmy problemy z chłopaczkami.W zeszłym roku w listopadzie trafiliśmy do Novum.Ogrom badań,no i wyszło że ilość jest ok. ale jest tylko 15% słabo ruchliwych a tych szybszych brak 🙁 Doktor kazała M brać tylko salfazin,mi wykonać hsg i szykować się do IUI. Więc ja M zaaplikowałam:
                -androvit(ponoć lepszy od salfazinu)
                -magnez z potasem
                -wit. C
                -kompleks witamin ze Zdrovitu z żeń szeniem
                -l-karnitynę
                -folik

                Ten koktajl witaminowy M brał aż do IUI w marcu.Oprócz tego zaczęliśmy chodzić na siłownie 2-3 razy w tygodniu ale bez ekscesów,na kolację owoce i jogurt,luźne majty,nie zbyt częsty seksik-max 2x w tyg.Akurat tego ostatniego M nie był zbyt zadowolony

                Na ostatniej wizycie przed IUI pani doktor przepisała mi tamoxifen bo śluzówka u mnie była marna.Oprócz tego znalazłam na necie przepis na mieszankę ziołową która pomaga w rośnięciu endometrim i wspomaga owulkę.

                17.03 marca mieliśmy IUI,nie wiem jak procentowo chłopaki były ale pani doktor powiedziała że są świetne

                Dziś jestem w 5 tc 3dc :Radocha:

                Dziewczyny,dużo wiary bo cuda się zdarzają

                • A tu do poczytania o tych ziołach

                  • Madziorex rozumiem Twoje rozterki z pracą bo ja też tak robię od roku. Męczę się ale nie zmienię bo przecież co miesiąc miałam być w ciąży… Teraz też mam wymówkę bo przecież in vitro, transfer itp. Ale takie życie. Może los byłby złośliwy i gdybym odeszła z pracy to pomimo kiepskiego nasienia i tak bym zaszła w ciąże? Sama nie wiem co Ci poradzić. Ja zostałam ale z drugiej strony męczy mnie ta praca psychicznie ale nie mam teraz siły szukać innej.

                    Jeśli masz jakąś dobrą propozycję to kto wie może to dobry pomysł żeby zmienić pracę. Tym bardziej, że wyniku u M się poprawiają więc może za jakiś czas faktycznie będzie szansa na inseminację?

                    Co do okresu to wydaje mi się, że gin będzie chyba chciał Cię sam obejrzeć. Ale mam nadzieję, że jeszcze go nie dostałaś i dzisiejsza wizyta wypali. Zresztą jak mu przedstawisz listę badań, które już masz to po okresie Ci zrobi usg a antyki i tak da. Zresztą doradzisz się lekarza co i jak i czy jest szansa na ICSI

                    Trzymam i napisz jak po wizycie.

                    • edi.pl gratuluję ciąży 🙂

                      • Hej Dziewczyny,
                        Pisalam kiedys Agnieszce, ze czytam Wasze/Nasz watek regularnie i po cichu mocno kibicuje.. Moze to dziwnie zabrzmi, ale przez dlugi czas moja ciaza wydawala mi sie tak abstrakcyjna, ze wolalam czytac niz pisac. Kiedys myslalam, ze bede bardzo szczesliwa w ciazy, a jednak strach, ze cos sie zdarzy jest okropny.. To tak na usprawiedliwienie sie. Na szczescie Mala rozwija sie dobrze, wiec nawet w bardzo slabej armii znajdzie sie jeden silny..
                        Madziorex dziwne, ale i ja mialam podbne dylematy z praca.. Podjelismy pierwsza decyzje o ciazy (nie wiedzac o problemach z zajsciem) w chwili, kiedy chcialam zawodowych zmian. Balam sie, ze po zmianie pracy nie znajde tak latwo czasu ale takze mozliwosci by szybko zajsc w ciaze ( no bo wiecie – zaczynam prace, a tu zaraz ciaza…). Niestety ale zachodzenie w ciaze sie rozciagnelo w czasie, a ja wciaz zawodowo w tym samym punkcie. I coraz wieksza frustracja. Jak poronilam, to szefostwo zakladalo, ze zaraz znow bede w ciazy, wiec zdecydowalo, ze zamkna filie firmy, w ktorej bylam kierownikiem, a tym samym pozbeda sie problemu. Dowiedzialam sie o tym pokatnie, ale wtedy ciaza byla juz najwazniejsza, wiec poszlam przed faktem na L4, zreszta po poronieniu bylo to uzasadnione. A potem odebrano nam nadzieje, wiec zdecydowalam sie na powrot do pracy i w konsekwencji jej zmiane. No ale zwolnic mnie nie zdarzyli.. Do czego zmierzam (bo sie rozpisalam): wydaje mi sie, ze jak dla nas dziecko jest priorytetem i choc lekarz mowi rozsadnie, aby poczekac rok, to serce sie sprzeciwia- jeszcze rok??? Ja bym na Waszym miejscu jednak pomyslala o wczseniejszej ISCI, tym bardziej, ze jak masz 3 miesiace wypowiedzenia, to zajscie w ciaze w tym okresie zmusza pracodawce do przywrocenia Cie do pracy (nawet jesli zaplodnienie odbylo sie w ostatnim dniu wypowiedzenia. Tak wiec ICSI nie musi sie odbyc w maju! A jesli kazdy miesiac daje wieksze szanse, to moze warto pomyslec o lipcu?
                        Czesto mysle o Tobie i Adze i wiem, ze sie uda. Zobaczycie! Bardzo mocno

                        • Lusi – dobrze słyszeć od Ciebie dobre wieści – kiedyś sprawdzałam Twojego nicka, żeby zobaczyć czy wszystko dobrze, a jak widać wszystko super i tak trzymać.

                          Ja dziś miałam śmieszy dzień
                          – po pierwsze wstałam już z okresem – przynajmniej znowu 29 dni
                          – po drugie jak szłam na 3 rundę rozmów o pracę to ptak mi narobił na nogę 🙂
                          – rozmowa o pracę chyba mi dobrze poszła, bo mam być w 4 rundzie (z 5-ciu)
                          – poszłam potem do pracy na chwilę i znowu do lekarza
                          – u lekarza to ja nie wiem za co zapłaciłam, ale chwilę pogadaliśmy, wzięłam kwity i mam się zgłosić między 18 a 22 dc to zdecydujemy jaki protokół, ale widzę, że w Invimedzie wolą krótki, jakaś nad wyraz krótka ta wizyta była – no widać dla nich rutyna
                          – uzgodniliśmy, że mogę robić witryfikację

                          Więc teraz już bardzo krótki plan:
                          – do 30 kwietnia odpowiedź w sprawie pracy,
                          – jeżeli negatywna to 4 maja (22 dc) wizyta w Invimedzie – decyzja o protokole i zaczynamy IMSI (właśnie mikroskop kupili)
                          – jeżeli pozytywna to dalej leki i czekamy, a jak tylko się da to inseminacje

                          No więc tak czy owak zostały ze 3 tyg. i będę wiedziała w co gram dalej. Zejdzie jak z bicza strzelił, a ja już tak bardzo potrzebuję jakieś zmiany, że hoho.

                          • Madziorex czyli los zadecyduje za Ciebie 🙂

                            Ja miałam mieć długi protokół ale ponieważ przyszłam pod sam koniec cyklu to lekarka zdecydowała o krótkim protokole bo nie chciałam tracić czasu a nie było żadnych przeciwwskazań do krótkiego. Więc to chyba nie ma reguły, że wolą krótki.

                            Trzymam tylko już sama nie wiem czy za pracą czy za ciążą 🙂 Ale jestem myślami z Tobą.

                            Lusi cieszę się, że Twoja ciąża pomyślnie przebiega 🙂 Życzę pomyślnego rozwiania i trzymam za dalsze tygodnie.

                            • Madziorex to ja też kciuki za dobry losu traf i pozytywne zmiany życiowe.

                              • Byłam dziś w Invimedzie. 23 dc, chyba 5 dpo (albo 7dpo). Bardzo szybka była ta wizyta, usg (max. 20 sekund najkrótsze w moim życiu), uzupełnienie wyników badań i koniec. Taka wizyta, żeby raczej wybrać protokół – idziemy krótkim, ale nie mam pojęcia dlaczego – coś lekarz powiedział, że jest już 23 dc i dużo pęcherzyków – już pęcherzyki? nic nie zrozumiałam, czy one mogą już rosnąć? Kolejna wizyta 10 maja w poniedziałek – 29 dc. Nie wiem czemu taki termin, ale zakładam, że już wtedy dostanę wszystkie recepty, itp. W końcu każda wizyta to dodatkowe 120 zł.

                                Co do pracy to nie było odpowiedzi do końca kwietnia, mam jakąś kolejną rozmowę, ale co tam, przejdę się na rozmowę i nie będę się teraz tym martwić.

                                Co gorsza znalazłam dzisiaj kleszcza. Mam nadzieję, że nie przenosi jakichś chorób. Zapalenie mózgu to się szybko okaże, a zawiozę dziś kleszcza na badania pod kątem boreliozy. Mam nadzieję, że nie miał, bo wtedy to z 6 tyg. antybiotyków i przesunięcie wszystkiego.

                                • Długi protokół z tego co się orientuję zaczyna się od 21 dc.

                                  Ale skąd u Ciebie te pęcherzyki? Nie doszło do owu jeszcze? Ja przed rozpoczęciem protokołu też miałam jeszcze jedną wizytę z usg.
                                  Czytałam gdzieś na forum, że on właśnie jest małomówny i niezbyt przyjemny ale skuteczny 🙂

                                  No trzymam

                                  I daj znać co z tym kleszczem.

                                  • No niby od 21 dc, ale ja mam wydłużone i jak ustalałam wcześniej wizytę to powiedział, że 22-23 dc będzie w moim wypadku ok do podjęcia decyzji o protokole.

                                    A z tymi pęcherzykami to mnie zdziwił zupełnie. Może mi się pokręciło, albo on użył skrótu myślowego? Nie będę wnikać.

                                    Właśnie mąż podjechał, żeby kleszcza zawieść na badanie, to lecę :).

                                    A lekarz rzeczywiście małomówny. Też się naczytałam, że doświadczony i skuteczny, więc już pewnie tak będę chodziła niedoinformowana przez cały czas,

                                    • No, kleszcz odwieziony, 190 zł zapłacone, wyniki za 7 dni roboczych (będą 13-14), więc pewnie zdążę przed zaczęciem procedury (13 spodziewam się okresu, a zaczyna się chyba 2-3 dzień cyklu? Mam nadzieję, że ten cholerny kleszcz nie miał boleriozy, bo wtedy czeka mnie 6 tyg. antybiotyków i znowu dwa miesiące w tył.

                                      15 maja mam ostatni zabieg depilacji laserowej. 16 maja zapisałam się na przelot szybowcem. I do dentysty się zapisać muszę. No tak ładniej się daty poukładały, że nie ma siły – najwyższy czas na ciążę :).

                                      • No nie wytrzymam. Dzwonili właśnie w kwestii pracy, że przepraszają za opóźnienia i proszą jeszcze o tydzień czasu na decyzję. A ja na krótkim, więc jeszcze z tydzień się nic nie wydarzy. Zresztą jak się coś wydarzy to i tak idę cyklem z witryfikacją, więc de facto będę mogła pobrać te komórki i zamrozić na potem i nie podchodzić do zapłodnienia. Ja naprawdę bym chciała, żeby mnie nie nękały te różne wybory. Czy ta klamka nie może zapaść raz a dobrze?

                                        • Dużo się dzieje u Ciebie Kochana depilujesz, latasz no i jeszcze zmiana pracy, powiem Ci, że w całym takim “zamieszaniu” ciąża będzie kropką nad i
                                          bardzo Ci tego życzę, trzymam mocne za stymulację.

                                          Ja Invimed odwiedzam dzień po Tobie, we wtorek (10 dc) zobaczymy co będzie z tego cyklu.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy mogę mieć jeszcze nadzieję?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general