Debiutujący przedszkolak – jutro zaczynamy drogie Mamy.
Witam
Mój maluszek skończy jutro 2 lata i 5 miesięcy i zaczyna nowy etap – PRZEDSZKOLE.
Etap adaptacyjny wyszedł nieźle – chociaż nie zapowiadało się.
Woreczek w wyprawką spakowany…
Jak u Was drogi Mamy przedszkolaczków?
Napiszcie jak u Was pierwsze dni – może będzie nam lepiej razem?
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Najlepsze aplikacje edukacyjne dla dzieci w wieku 6-8 lat. TOP 6 polecanych programów do nauki, rozwoju i kreatywnej zabawy
Te gry mają sens. 6 wartościowych aplikacji dla dzieci, które przetestowałyśmy z córką
Strój galowy do szkoły. Jak powinien wyglądać ubiór na specjalne okazje?
Przecieki matura 2024. Te zadania na pewno pojawią się na egzaminie!
Jak obliczyć średnią na koniec roku i na semestr? Niektórzy popełniają prosty błąd
- Rodzice.pl
- Forum
- NASZE DZIECI
- Wiek przedszkolny
- Debiutujący przedszkolak – jutro zaczynamy drogie Mamy.
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Debiutujący przedszkolak – jutro zaczynamy drogie Mamy.
Hehe 🙂 – ciekawe, czy u nas tak samo się skończy
Dzięki za odpowiedzi dziewczyny!
Może faktycznie mogłam zrobić coś więcej, żeby Krzyś był bardziej samodzielny, a może wkrótce zacznie okazywać mniej buntu, a więcej chęci. W końcu dzieci tak szybko się zmieniają i dorastają.. Ja bynajmniej widzę ogromne różnice w różnych umiejętnościach, ale i w zachowaniu z tygodnia na tydzień, a już z miesiąca na miesiąc tym bardziej. Mam nadzieję, że w miarę usamodzielni się do lutego, jak przyjdzie na świat jego siostrzyczka:) Chociaż już teraz nie mogę narzekać- jeszcze pamiętam dłuuugie początki;)
Mikołaj również zadebiutował w przedszkolu 2 września, co prawda przez choróbsko po 6 dniach miał 9 dniową przerwę w chodzeniu do przedszkola ale nie jest źle. Byłam przygotowana na rozpaczliwe rozstania a tu niespodzianka od pierwszego dnia ani jednej łezki. Podobno pierwszego dnia po 2 godzinach przypomniał sobie o rodzicach i nas szukał ale szybko dał się zabawić 🙂
Z samodzielnością też ma problemy. O ile dół rozbierze sobie sam o tyle z bluzką czy koszulką jest problem. Gorzej idzie mu ubieranie się, trzeba mu pomagać. Z ubikacji korzysta sam w zakresie sikania, wiadomo trzeba poprawić majteczki czy spodenki, kupska wali w majtki i nawet nie chce usiąść na sedesie (z podkładką czy bez, ani na nocniku). Widzę, że stara się zrobić kupę w domu przed wyjściem lub robi wieczorem, żeby nie mieć tego problemu w przedszkolu (pierwszego dnia zdarzyła mu się wpadka i zrobił w majtki). Od pani z przedszkola wiem, że ma też problem z samodzielnym jedzeniem zupy (obiadowej) czy drugiego dania, w domu je sam i wręcz mówi “dzidzia sam”. Ale od słowa do słowa i dowiedziałam się, że drugie danie dzieci jedzą tam łyżkami natomiast w domu Mikołaj je widelcem i może w tym jest problem Wiadomo w przedszkolu widelców małym dzieciom nie dadzą, żeby sobie i innym oczu nie wydrapały 😀 I co najlepsze zupę mleczną z kulkami czy innymi płatkami je sam a zupę warzywną już nie 🙂
Ale co by nie powiedzieć to widzę dużą zmianę w zachowaniu Mikołaja od kiedy poszedł do przedszkola, zmianę na korzyść. Widzę, że inaczej też się bawi np. potrafi udawać (palcami), że jakiś tam ludzik wchodzi po schodkach do ciężarówki i jedzie samochodem, przedtem tak się nie bawił. Rozwija się jego wyobraźnia.
Witam po dłuższej przerwie. My mamy za sobą anginę i tygodniową przerwę w chodzeniu do przedszkola. Ostatni tydzień Synek chodził chętnie i bez płaczu przy rozstaniu 🙂 Jestem z niego strasznie dumna, mam nadzieję, że ta tendencja się utrzyma już. 🙂
Cza-Cza Witaj!
Nie znamy się, ale być może jako forumowa koleżanka, podniesiesz mnie na duchu, bo strasznie się boję, jak to będzie z wstawaniem, szykowaniem itp do przedszkola przy drugim Maluszku.. Przede mną jeszcze kilka miesięcy, by oswoić się z tą myślą, ale być może coś mądrego mi napiszesz, żebym nie martwiła się na zapas:) Przy okazji serdecznie gratuluję:)
Witam ponownie debiutujacych rodzicow z ich pociechami.
U nas, Jas ma 3latka, byla tygodniowa przerwa bo chorowal. Zaczelismy znowu i o ile rozstaanie to juz nie taki koszmar to po powrocie do przedszkola jest “nie do zniesienia”! poprostu krzyczy, uderza zabawkami o meble, rzuca je, nie chce sie bawic itd. Mam wrazenie, ze chcialby sie mocno przytulic, wyciszyc ale nie moze, nie jest w stanie.Jestt tak nakrecony, ze dzisiaj nerwy mi wysiadly-najpierw za kare posadzil go na stolku karnym ale byl tak placz i wrzas, ze stracilam cierpliwosc. Pani z przedszkola mowi, ze jest grzeczny, je, spi, bawi sie, nie placze. Ale za kazdym razemkiedy go odbieram i chwile obserwuje w salce – to on siedzi i placze. Czy ja dobrze zrobilam posylajac go do przedszkola?Klasy sa duze po 30 osb i wiek mieszany 3,4,5 lat. Czy potrzebuje odreagowac? Jak u was to wyglada?
Pozdrawiam
To i ja witam.
Wróciliśmy do przedszkola.
No to zobaczymy jak będzie.
Aga Kapica – mam wrażenie że dziecko jest sfrustrowane.
Tłumi uczucia….może weź go gdzieś żeby się “wyżył”, może do lasu gdzie może się wykrzyczeć albo jakiś spory wysiłek fizyczny.
Inezz- witaj 🙂 cóż Ci mogę napisać- będzie dobrze! 🙂 nie wiem jaka jest sytuacja u Was- u nas mąż jeździ do pracy na 6.30 i to On budzi, szykuje i odwozi Synka do przedszkola. Wstają po 5, czasem nawet nie słyszę kiedy wychodzą. Pewnie gdybym to ja miała Go szykować byłoby trudniej, ale wtedy też nie jeździlibyśmy tak wcześnie. Nie martw się na zapas, bo może idealnie sobie to wszystko ułożysz 🙂 I dziękuję za gratulacje 🙂
Cześć, postanowiłam się dołączyć, moja 3latka też miesiąc temu zadebiutowała, byłyśmy przez 3 dni na dniach adaptacyjnych i dużo nam pomogły. Mała się oswoiła z miejscem i paniami choć oczywiście teraz dopiero mogę mówić o tym z czystym sumieniem. Początki nie były takie straszne jak mi się wydawało, trochę marudziła przy wyjściu z domu ale w drodze już było ok. Było kilka dni kiedy krzywiła nos i może 2 kiedy płakała.
…. Niestety od poniedziałku jesteśmy w domu bo ma zapalenie oskrzeli…
Inezz chyba będziemy przechodzić podobne początki, też trochę się obawiam jak to będzie z drugim maluszkiem. Przedszkole mamy 5 minut od domu i to ja będę małą odprowadzać bo M do pracy wychodzi kiedy smacznie śpimy. Na początku pewnie skorzystam z pomocy teściowej…
cza-cza przyłączam się do gratulacji i pewnie nie raz o coś podpytam
dziękuję za gratulacje 🙂 naszym największym zmartwieniem były choroby, ale odpukać na razie moja Kruszyna się broni 🙂
my drugi tydzień siedzimy chore w domu, ciekawe czy czeka nas powtórka adaptacji…
U nas kwitnie miłość do przedszkola, juz nawet ja mogę zaprowadzic Miłosza i nawet nie zrobi podkówki przy rozstaniu. Zaczyna mi opowiadac to i owo, zazyczył sobie czegoś do sluchania bajek w pokoju przed snem (“bo pani nam puścia i ja tak lubie ziasipiać”), a jutro pierwszy bal przebierańców – urodziny patrona przedszkola. Wczoraj Miłosz dostał zaproszenie na ten bal – przyszło pocztą do domu – mielismy z lekka zaskoczone miny, gdy po wyjęciu korespondencji zobaczylismy kopertę zaadresowaną do Miłka
o, to fajna inicjatywa w przedszkolu, zazdroszcze:)
my znowu w domu…
tym razem zapalenie oskrzeli
współczuję 🙁
U nas na szczęście spokój w tym względzie – Miłosz ma opuszczone tylko 3 dni jak do tej pory. Wiem jednak, ze to nic nie znaczy i lada chwila moze się zacząć… oby nie.
Wczoraj Miłek mi oświadczył że kocha przedszkole 😉 No i kurcze jestem zaskoczona, bo w domu nei chciał za bardzo rysowac, malowac a w przedszkolu wygląda na artystę pierwszej klasy.
My w domu od 4 października, zapalenie krtani, do tej pory paskudny kaszel. Jutro kontrola u lekarza i zobaczymy.
Jak do tej pory więcej w przedszkolu nie była niż była.
Bez sensu.
pica, nie zniechęcaj się, wszyscy wokół mówią, że dziecko musi się wychorować co swoje.
My jak na razie mamy za sobą anginę i od tamtej pory cisza, oby tak dalej. Fifi chodzi do przedszkola, czasem rano ma podkówkę na buzi ale później już się fajnie bawi. Podśpiewuje sobie jakieś piosenki, dziś mieli teatrzyk i co nieco mi opowiadał 😉 On jest najmłodszy w grupie, ma 2,5 roku a widzę że sobie radzi i robi duże postępy 🙂
Pani Go bardzo chwali za samodzielne jedzenie, je dużo i nie wymyśla. Ubolewa tylko nad tym, że Go nie może zrozumieć jak mówi- ostatnio opowiadała, że tłumaczył jej coś usilnie kilka razy aż się poddał, usiadł zrezygnowany na dywanie i się obraził 😉 Poszturchał się też z jakimś chłopcem, ale Pani mówiła, że nie interweniowała, bo chłopiec zaczął a On niech się umie obronić.
Zrobił się tylko bardziej nerwowy. I nie wiem na ile to zasługa przedszkola, jego gorszego okresu i pojawienia się w domu siostry.
Hej Dziewczyny
Chorującym życzę duuuużo zdrówka Może by tak wypróbować tran?
Ja dziś z pytaniem, czy na Bal jesieni mogę przebrać synka w dynię?? Tzn bluzka i czapka z tym charakterystycznym uśmieszkiem? Mam jeszcze kapelusz muchomora, czapkę i ogon wiewiórki, ale do tamtych będę musiała coś dokoptować, a ja beztalencie jestem..:(
To już jutro, więc mam nadzieję, ze ktoś dziś zajrzy:)
A co do treningu samodzielności, to jest mocno do przodu. Krzyś w końcu przeprosił się z górą ubrania i już bez buntu sam rozbiera i chociaż próbuje ubierać. Buty też jakoś idą. No i pani nawet go pochwaliła, że sie przełamał i ładnie uczy się dalej:)
czuję to samo….. Ale wiem, ze musi się wychorować…tylko jakoś przykro
mysle, ze jak najbardziej!!
ja podaje (o ile nie zapomnę 😉 ) Ceruvit albo coś zblizonego – w kazdym razie mieszanka wyciagów roslinnych, do tego rutozyd itp. W formie syropku. Oboje dostają, przy czym starsza juz wersję dorosłą.
Chorującym zycze jak najwiecej odporności. Musza wyrosnąc….
Znasz odpowiedź na pytanie: Debiutujący przedszkolak – jutro zaczynamy drogie Mamy.