do Helgi na przykład

Nie chcę kontynuowac wątku o biciu dzieci, w którym zdecydowanie jesteś przeciwna nawet najmniejszej przemocy wobec dzieci.

W wątku [Zobacz stronę] popierasz jednak formę maltretowania dziecka:
“Ja zastosowałam. Miki płakał 40 minut i zasnął. Od tego czasu mam spokój, a było to 4 miesiące temu.
Nie do końca spokój, bo sąsiedzi wezwali wczoraj policję. Ale generalnie polecam. Metodę, nie policję.”

Nie chcę Cię atakować, ale wieje tu niekonsekwencją w działaniu. Troche jakby za, a nawet przeciw.

Może ktoś zauważył tę niekonsekwencję takze u siebie?

[Zobacz stronę]

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: do Helgi na przykład

  1. Re: do Helgi na przykład

    A jeszcze dodam, ze przynajmniej cztery razy dziennie znęcam się psychicznie nad swoim dzieckiem. I strasznie Ci zazdroszczę, że jesteś taka wzorową matka, która po prostu przyleje dzieciakowi jak na to zasłuży. I problemy wychowowcze ma z głowy.

    Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (8 miesięcy!!)

    • Re: do Helgi na przykład

      I to jest dowód na to, że dyskusja z Tobą jest kompletnie bez sensu. Więc nie wiem, po co w niej bierzesz udział?

      Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (8 miesięcy!!)

      • Re: do Helgi na przykład

        No…….chłostam 8 misieczną Asię kiedy zasłuzy.

        Ola i ta panna:

        • Re: do Helgi na przykład

          Ja z Toba również, mylisz dyskusje z kłótnią. Nie odpowiem juz na żaden z Twoich postów.Żegnam i serdecznie pozdrawiam.

          Ola i ta panna:

          • Re: do Helgi na przykład

            Obraź się jeszcze na mnie. Pozdrawiam

            Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (8 miesięcy!!)

            • Re: do Helgi na przykład

              Tan wątek na prośbe kas został zakończony przez smoki. Nie chce znów wstrzynać kłótyni bo nie dojdziemy do żadnego porozumienia więc nie odpowiem i pozdrawiam Cię.

              Ola i ta panna:

              • Re: do Helgi na przykład

                Witaj znowu! Nie chcę Cię atakować, tylko coś opowiedzieć. Koleżanka ma synka dokładnie 20-to miesięcznego. Bywa tak, że Patryczek próbuje siłą, płaczem, fochami próbuje na swojej mamie wymóc swoją wolą. Było tak np. kiedy spotykaliśmy się, a nasi mężowie pili piwko. Kiedy Patryczek miał kilka miesięcy, okazało się, że piwko mu bardzo smakuje (dostał np. odrobinkę pianki na smoczku). Na początku było to śmieszne, ale później przy każdym spotkaniu chciał pianki. W końcu jego mama się zdenerwowała i zaczęła mu tłumaczyć, że nie wolno. Kiedy sięgał po puszkę czy butelkę po piwku, jego mama mu za każdym razem mówiła “nie wolno” i kiwała palcem. Ale Patryczek nie chciał tego słuchać. Trwało to kilka, kilkanaście tygodni. W końcu Mały dostał po łapkach. Nie poskutkowało. No to w tyłek (JEDNEGO) klapsa (po pampersie) i od tamtej pory już nie sięga po butelki ani po piwo. Ostatnio nawet byłam świadkiem sytuacji, kiedy jego “wyluzowany”dziadek chciał mu dać puszkę, a on kiwał główką, że nie chce i że nie ma. Wystarczył jeden klaps po tak długim okresie tłumaczenia i dziecko już wszystko rozumie. Klapsa nawet nie poczuł, raczej zrobiło mu się smutno.
                Ale jak już wcześniej gdzieś chyba Ty napisałaś, że każdy ma swoje metody i sposoby.
                .

                Mycha i Fasolka (17.09.)

                • Re: do Helgi na przykład

                  Hi, hi. Niezły przykład. Ale ja takie widziałam. Oglądasz może na kanale “Club” talk show Jerrego Springera? Tam to dopiero się tłuką (codziennie o 21.50). To tylko taka dygresja. Żadna odpowiedź, bo mnie już ten temat zmęczył i zaczyna trochę nudzić. Żadna z nas sobie nie przegada i koniec. Trzeba nauczyć się szanować nawzajem takimi jakimi jesteśmy.

                  Mycha i Fasolka (17.09.)

                  • Re: do Helgi na przykład

                    Twoja córcia ślicznie się uśmiecha. Jestem ciekawa czy i ja będę miała córeczkę czy synka. To już niedługo.

                    Mycha i Fasolka (17.09.)

                    • Re: do Helgi na przykład

                      Witaj! A powiedz mi, kto jest winny tego, ze dziecko chciało piwo? Jego rodzice prawda. Sami mu je najpierw dawali, a potem nie wiadomo dlaczego zabraniali. każdy by tak zareagował jak Patryczek. Po czym rodzice nie wiedząc jak naprawic swój błąd dali dziecku klapa.

                      ps. Poza tym uważam, że nie nalezy dawac dziecku piwa. nawet dla żartów i nawet trochę pianki na smoczek.

                      Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (8 miesięcy!!)

                      • Re: do Helgi na przykład

                        Nie wdając się w dywagacje na temat klapsów 🙂 uważam, iż to rodzice są winni całej sytuacji, dając najpierw dziecku pianki na spróbowanie a potem nie wiadomo dlaczego (w rozumieniu dziecka) zabraniając. Do tego jeszcze dziadek dający małemu puszkę. Dziecko może się pogubić 🙁

                        Iwona i Majka (07.05.02)

                        • Re: do Helgi na przykład

                          to wylacznie wina rodzicow. Najpierw dlai pianki a potem nie wiadomo dla czego zabraniaja…z punkt widzenia dziecka powinni teraz dac cala butelke!
                          oczywiscie najlepszy jest klaps bo znacznie ulatwia droge do naprawienia swojego bledu!
                          ach….to temat rzeka moze dajmy juz sobie spokoj?

                          AUTOR:SZALONA MATKA CO PRZECHODZI BUNT DWULATKA
                          umiesz liczyc?licz na siebie

                          • Re: do Helgi na przykład

                            Zgadzam się z Tobą, że to w 100% wina rodziców. Ale to tylko przykład. Takie sytuacje mogą dotyczyć innych rzeczy. Np. mojej sąsiadki synek (teraz już sam ma dziecko) gdy zaczął chodzić zaglądał na kuchenkę do garnków z gorącą wodą. Ta mu najpierw tłumaczyła i tłumaczyła, klapsa nie dała i nie powiedziała, że nie wolno. Efekt był taki, że któregoś dnia zabrało go pogotowie na sygnale, bo się poparzył. Całą szyjkę, chyba prawą stronę klatki piersiowej i kawałek twarzy.
                            Inny przykład. Przyjechał brat męża z żoną i z ponad rocznym chłopczykiem. Poszliśmy na działkę. Dziecko jak dziecko – lubi wodę. Podchodził do takiego baniaka z wodą i sobie tam rączki chlapał (przy okazji całego siebie). Na początku było o.k., bo było jeszcze gorąco. Ale wieczorem już zaczynało się akurat troszkę ochładzać, a mały dalej zaczął tam chodzić. I w końcu cały się zmoczył. A wcześniej mama mu mówiła, że już wystarczy, że już tam nie wolno. Na drugi dzień dziecko troszkę kichało i pokasływało. Myślę, że mały klaps w pampersa tu nie zaszkodził. Mały zrozumiał, że źle zrobił. A boleć nie bolało. Zrozumiał, że mamie było przykro i zaczął ją tulić.
                            Ale co tam i tak każda z nas będzie wychowywała po swojemu swoje dzieci.

                            Mycha i Fasolka (17.09.)

                            • Re: do Helgi na przykład

                              Tak jak już odpowiedziałam Heldze – zgadzam się, że to głównie wina rodziców. Ale takiego dziadka, to Patryczkowi współczuję, tym bardziej że żona tego dziadka jest jeszcze gorsza. Dobrze że chociaż z drugiej strony dziadki są normalniejsze.

                              Mycha i Fasolka (17.09.)

                              • Re: do Helgi na przykład

                                Akurat w tym przypadku to Twoi znajomi sami zrobili błąd…..pozwalając zasmakować pianki z piwa…….raz pozwolili a potem zabronili….bez sensu…. A potem klaps, gdy dziecko chciało jeszcze…poza tym co za kretyni dają 20 miesięcznemu dziecku piwo na smoczek????????????

                                Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                                • Re: do Helgi na przykład

                                  …kilkumiesięcznemu dziecku, Pluto

                                  Iwona i Majka (07.05.02)

                                  • Re: do Helgi na przykład

                                    Jeżeli chodzi o oparzenie to winni to WYŁĄCZNIE rodzice…..dziecko nie wie że może się sparzyć i nie wie że go to będzie bolało….matka nie dopilnowała dziecka…..i tyle……

                                    Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                                    • Re: do Helgi na przykład

                                      Bez komentarza !!!! Wariaci !!!!

                                      Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                                      • Re: do Helgi na przykład

                                        Helga, a czytałaś “Dobrą miłość”? Tam bardzo mądrze piszą o zostawianiu dziecka samego i ryczącego……..

                                        Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                                        • DO HELGI I OLI

                                          Cytuję:
                                          Do Helgi

                                          “Przez pierwszy rok życia dziecka nie ma mowy o wymaganiu jakiejkolwiek dyscypliny….. Niemowlę nie jest istotą, od której można czegokolwiek wymagać. Trzeba natomiast jak najszybciej zaspokajać jego wszystkie potrzeby. Wtedy powstanie człowiek wyposażony w zdrowy rdzeń, zdolny do rozwoju, z silnym poczuciem bezpieczeństwa, własnej wartości i autonomii……”

                                          W książce piszą, że pozostawianie płaczącego dziecka w pokoju powoduje w niego w przyszłości syndrom wyuczonej bezradności….”dziecko się uczy przez własne doświadczenie, że nie ma wpływu na zmianę sytuacji, że nic nie może, że nic od niego nie zależy….I to pozostaje Mu w psychice na całe życie !!!!! Jest Mu źle, płacze, sygnalizuje problem i nic się nie zmienia To przeżycie zostaje zapisane jako jeden z pierwszych, fundamentalych dla psychiki przekazów.”

                                          Do Oli
                                          Hi,hi…..dla Ciebie znajdę później…. Ale chodzi o to, że nie powinno się bić dzieci….bo one potem muszą to jakoś odreagować….i albo biją rówieśników, ale zamykają się w sobie i to też jest fatalne…poza tym jest to zwykłe poniżanie i nieszanowanie dziecka jako człowieka…….

                                          Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: do Helgi na przykład

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general