do ponarzekania

1. jaga Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez karolcia79
   A ja właśnie miałam sie rozprawić z teściową i powidzieć jej kilka słów prawdy
   ale jak przeczytałam jaki był efekt Twojej “prawdy”to chyba daruję sobie..
   do niej też nic nie trafia,więc chyba nie warto się wk..wiać..
   przemyślę to jeszcze..;):D

   O kurcze! Miałam taki sam plan. Cały wieczór układałam sobie w głowie, co jej dziś powiem

   Odpowiedz
2. yoko Dodane ponad rok temu,

   moja teściowa ma jedną boską ripostę. nieważne co powiesz i czy masz rację. wszystko jest kwitowane “ale Wy źle do tego podchodzicie”;) podejście teściów jest jedyne, właściwe i kropka;) zawsze mnie to zdanie rozwala…
   poza tym ja w interwencje zawsze wysyłam męża – jego rodzice, jego ‘problem’:)
   poza tym wychodze z załozenia że z ust syna te same same slowa sa zupełnie inaczej odbierane niż gdybym to ja powiedziala.

   Odpowiedz
3. jaga Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez bruni

   poza tym wychodze z załozenia że z ust syna te same same slowa sa zupełnie inaczej odbierane niż gdybym to ja powiedziala.

   Ja wiem…. wydaje mi się, że nie zawsze – zależy co im się chce powiedzieć.

   Odpowiedz
4. avi Dodane ponad rok temu,

   niestety nadejszła ta chwila, gdzie i ja sobie ponarzekam…

   mój mąż starał się o nową pracę… ale się nie udało…:(

   źle mi…

   bo ja to taka głupia optymistka jestem co to do samego końca ma nadzieję,,,,,

   Odpowiedz
5. dagi Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez avi
   niestety nadejszła ta chwila, gdzie i ja sobie ponarzekam…

   mój mąż starał się o nową pracę… ale się nie udało…:(
   teraz pracuje u szwagra… który to ciągle daje mu odczuć że robi mu wielką łachę i mąż czuje sie co miesiąc jakby jałmużne dostawał…

   źle mi…

   bo ja to taka głupia optymistka jestem co to do samego końca ma nadzieję,,,,,

   przytulam mocno!!!!!

   Odpowiedz
6. dagi Dodane ponad rok temu,

   A mnie boli gardlo :(. Nie moge sobie pozwolic teraz na przerwy w treningach a tu takie cos :(.
   Siedze i smierdze sobie czosnkiem i ludze sie, ze do wieczora przejdzie.

   Odpowiedz
7. jaga Dodane ponad rok temu,

   Mój pies zaczął gubić sierść 🙁 Mogłabym cały dzień za kłakami latającymi po chałupie biegać 🙁 A ta suka jak na złość jeszcze mi się tu drapie…

   Odpowiedz
8. ahimsa Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez avi
   niestety nadejszła ta chwila, gdzie i ja sobie ponarzekam…

   mój mąż starał się o nową pracę… ale się nie udało…:(
   teraz pracuje u szwagra… który to ciągle daje mu odczuć że robi mu wielką łachę i mąż czuje sie co miesiąc jakby jałmużne dostawał…

   źle mi…

   bo ja to taka głupia optymistka jestem co to do samego końca ma nadzieję,,,,,

   Avi no ale jak nie ta praca to inna;)
   jeśli na serio chce ją zmienić- to ew końcu zmieni!!!

   Odpowiedz
9. avi Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez ahimsa
   Avi no ale jak nie ta praca to inna;)
   jeśli na serio chce ją zmienić- to ew końcu zmieni!!!

   nooo…. niby masz rację, ale tu jest bardzo mały rynek pracy, no i latka juz nie te….

   Odpowiedz
10. ahimsa Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez avi
    nooo…. niby masz rację, ale tu jest bardzo mały rynek pracy, no i latka juz nie te…. a doświadczenie ma w branży, która z przyczyn niezaleznych zniknęła z rynku południowej Polski…
    ale pewnie…. będzie się dalej starał…

    Kurcze… A przebranżowienie??? a może wyprowadzka? ja brałam i taką możliwość pod uwagę.

    Odpowiedz
11. avi Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez ahimsa
    Kurcze… A przebranżowienie??? a może wyprowadzka? ja brałam i taką możliwość pod uwagę.

    u nas jedyna mozliwośc to przebranżowienie –

    przeprowadzka na razie nie jest brana pod uwage – ja mam tu pewną pracę no i… dom… nasz ukochany….choć ciągle remontowany

    Odpowiedz
12. ahimsa Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez avi
    u nas jedyna mozliwośc to przebranżowienie – w sumie powoli sie przebranżowia w firmie szwagra…więc może przynajmniej tu zyska…

    przeprowadzka na razie nie jest brana pod uwage – ja mam tu pewną pracę i dobre układy do dorobienia sobie… no i… dom… nasz ukochany….choć ciągle remontowany

    No to na bank zyska! niech tak na to popatrzy… A za jakiś czas pożegna szwagra. I zrobi mu konkurencję

    Generalnie to dobrze, że się teraz uczy czegoś nowego. I na pewno dobrze to wykorzysta w przyszłości!

    ps. o jakich “latkach” mówiłaś?;)

    Odpowiedz
13. ahimsa Dodane ponad rok temu,

    Od siebie dodam, że spędziłam dziś 3,5h w szpitalu z Jeremiem, czekając na ortopedę bo mi dziecię nogę zwichnęło.

    Odpowiedz
14. snoopy Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez ahimsa
    Od siebie dodam, że spędziłam dziś 3,5h w szpitalu z Jeremiem, czekając na ortopedę bo mi dziecię nogę zwichnęło.

    o kurcze 🙁 biedaczek
    ma gips? szynę?

    Odpowiedz
15. ahimsa Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez alina24
    o kurcze 🙁 biedaczek
    ma gips? szynę?

    Nieee, noga spuchnięta ale nic mu nie dali…
    altacet jeno….

    Odpowiedz
16. avi Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez ahimsa
    Od siebie dodam, że spędziłam dziś 3,5h w szpitalu z Jeremiem, czekając na ortopedę bo mi dziecię nogę zwichnęło.

    oł siet….

    bardzo go boli?

    Odpowiedz
17. ahimsa Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez avi
    oł siet….

    bardzo go boli?

    No utyka ale jakoś daje rade.

    Odpowiedz
18. Anonim Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez ahimsa
    No utyka ale jakoś daje rade.

    bidul

    mój dzisiaj na zakupach przygrzmocił w prawe kolano
    i wieczorem utykał – na lewą nogę

    Odpowiedz
19. dagi Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez ahimsa
    Od siebie dodam, że spędziłam dziś 3,5h w szpitalu z Jeremiem, czekając na ortopedę bo mi dziecię nogę zwichnęło.

    Biedaczek. Zdrowka zycze!!!!!!

    Mia przydzwonila w sobote policzkiem w wozek na zakupy w markecie. Myslalam, ze juz po zebach, na szczescie tylko lekko sine sie zrobilo i prawie juz zeszlo.

    Odpowiedz
20. gutek Dodane ponad rok temu,

    A ja mam dzisiaj urodziny, a mój mąż zapomniał Właśnie poszedł sobie z kolegą na piwko. Ehh, smutno mi…

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• ...
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• 11
• Następne »

Znasz odpowiedź na pytanie: do ponarzekania