Dziecko w czasach paranoi

Nas to na pewno nie dotyczy 😉

[Zobacz stronę]

… ale tą matą dopiekli mi do żywego 😉

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Dziecko w czasach paranoi

  1. Zamieszczone przez gosik
    Fajny artykuł 🙂

    am…..i nianię elektroniczną kupiłam…..kurcze…..

    Niech mnie ktoś wyprostuje :p

    ja nianie tez mialam, ale z lenistwa by nie latac na gore:)

    Ps a detektor w drugiej ciazy tez bym sobie sprawila:)z czystej ciekawosci:)

    • Zamieszczone przez ulaluki
      Cos wiem o tym;):)

      i ja też. a czwarte to się pewnie samo urodzi i samo wychowa…:D

      • Zamieszczone przez mamamaksia
        i ja też. a czwarte to się pewnie samo urodzi i samo wychowa…:D

        u mnie samo sie nie splodzi, a my do tego nie dopusicmy;):)

        • o spłodzeniu nie pisalam. do tego potrzeba narazie dwojga…

          • Zamieszczone przez mamamaksia
            o spłodzeniu nie pisalam. do tego potrzeba narazie dwojga…

            Dwojga? No nie wiem;):)

            • nooo..może być więcej jak ktoś lubi!!!

              • Zamieszczone przez mamamaksia
                nooo..może być więcej jak ktoś lubi!!!

                :D;):)
                Kiedys czytalam, ze blizniaki mialy innego ojca.

                • dolaczam do grona wyrodnych, dziecko odkladane do lozeczka od urodzenia, karmienie cycem niecale 5 mcy ( do tego na zmiane z mieszanka ), nie wnikanie w wiele rzeczy, nie dziumdzianie sie z wszystkim :), wypady z kumpelami ( regularnie – np dzis ;):D), o rany… jetem wyrodna, nawet nie bede pisac o jeszcze paru rzeczach.

                  • Zamieszczone przez ahimsa
                    Przy pierwszym dałam się tak zwariowac, przy drugim nastąpiło otrzeźwienie;)

                    To tak jak ja.
                    Kiedyś koleżanka skwitowała to tak – dla pierwszego zupkę miksujesz, drugiemu rozbijasz widelcem, a trzeciemu dajesz jak leci 😉

                    • Zamieszczone przez ulaluki
                      Na pewno jako matka trojki dzieci jestem madrzejsza niz jako matka tylko Konradka.
                      Nie dalam sobie wmowic, ze mozna karmic blizniaki piersia, majac bardzo zazdrosnego dwulatka i non stop zapalenia piersi. O nie.Karmilam dotad, dokad uznalam, ze mam sily.
                      Przy pierwszym nie.
                      .

                      Ech… karmienie piersią – horror pierwszych dni, tygodni po porodzie. Na głowie stawałam, aby karmić. Bo przecież TAK TRZEBA. Dopiero, jak mądra lekarka wytłumaczyła mi, że dziecko się nie najada, że trzeba dać mu butlę i przestać się stresować, zaczęłam produkować tyle pokarmu, że i dwójkę bym wykarmiła. Ale wcześniej nie – był stres, bo przecież dziecko TRZEBA karmić piersią!

                      Na spacery – 2 razy dziennie. Do tego pies! W domu musiało być czysto, bo przecież małe dziecko jest, wiec codziennie sprzątanie…. DAŁAM SIĘ ZWARIOWAĆ!!! I jeszcze ambitna byłam – żadnej pomocy nie przyjmowałam.

                      Boszzz…. jak człowiek łatwo daje się wkopać…

                      Teraz swoje zasady mam, ale – może dlatego, że młody ma już ponad 2 lata – nie świruję. Do klubu wyrodnych chyba się nie zapiszę, choćby dlatego, że właśnie jestem na etapie przetworów dla Kacpra, aby na zimę miał np. zupkę z domowych pomidorków, a nie z koncentratu 😀 😉

                      • Zamieszczone przez ulaluki
                        :D;):)
                        Kiedys czytalam, ze blizniaki mialy innego ojca.

                        Wystarczy, że moje mają różne grupy krwi co i mnie narazilo na dziwne uśmieszki ze strony lekarza w szpitalu 😀

                        • Zamieszczone przez krecik_75
                          dolaczam do grona wyrodnych, dziecko odkladane do lozeczka od urodzenia, karmienie cycem niecale 5 mcy ( do tego na zmiane z mieszanka ), nie wnikanie w wiele rzeczy, nie dziumdzianie sie z wszystkim :), wypady z kumpelami ( regularnie – np dzis ;):D), o rany… jetem wyrodna, nawet nie bede pisac o jeszcze paru rzeczach.

                          A Twoja Maja ma urodzinki tego samego dnia co mój Pawelek 🙂
                          Super 🙂

                          • Zamieszczone przez wobysk
                            To tak jak ja.
                            Kiedyś koleżanka skwitowała to tak – dla pierwszego zupkę miksujesz, drugiemu rozbijasz widelcem, a trzeciemu dajesz jak leci 😉

                            Chodzily takie teksty po necie.
                            Dla pierwszego dziecka smoczek wyparzasz, dla drugiego oblizujesz, a trzeciemu wycierasz o swoje dżinsy 😀

                            • Zamieszczone przez wobysk
                              Kiedyś koleżanka skwitowała to tak – dla pierwszego zupkę miksujesz, drugiemu rozbijasz widelcem, a trzeciemu dajesz jak leci 😉

                              zdaje sie, ze jestem superwyrodna, bo Emilka nigdy nie dostala przetartej albo zmiksowanej zupki 😮 to co bedzie dalej hmmm

                              artykul bardzo fajny, moze w koncu kobiety sie opamietaja

                              • brawo dla autorek artykulu

                                z ust mi wyjely te slowa 😀

                                • hehehe dobry ten artykuł 🙂

                                  Ja która była czasami wyrodna matką w oczach innych mam i tych na forum poczułam sie zupełnie “wybitnie” bo nie dałam sie zwariować
                                  – karmieniu piersią
                                  – braku telewizora
                                  – klapsu od czasu do czasu
                                  – gotowaniu nie tylko zdrowemu i wielu innym rzeczą.

                                  Czuje się doceniona teraz, znaczy, że nie dałam się omamic tym wszystkim teoria głoszonym przez matki i tez tu na forum 🙂 Jestem dumna z siebie 😉 😛

                                  • Zamieszczone przez polahola
                                    moje tez, na dodatek jedna miala ciemniejsza skore zaraz po porodzie 😀

                                    zabardzo sie opalalas na jedna strone:D

                                    • A w tym całym artykule najbardziej mi sie podoba to forum, chyba sie zapisze 🙂

                                      “… Na forum gazeta.pl powstał pierwszy Klub Matek Wyrodnych. W deklaracji programowej piszą: “Matka Wyrodna istotą wygodną i leniwą jest. Matka Wyrodna karmi niemowlę danonkami, a zabawek nie myje co przepisowe siedem dni, tylko jak zaczynają się lepić. Matka Wyrodna nie sterylizuje butelek, wyparza je również z rzadka. Matka Wyrodna czasami nie bawi się z niemowlęciem, ponieważ gdy ono bawi się samo, Matka Wyrodna może posiedzieć przy komputerze, poczytać książkę, poobijać się nieco. Matce Wyrodnej zdarza się z czystego lenistwa nie wychodzić z dzieckiem na spacer przez dwa dni. Matka Wyrodna nie prasuje ubranek dziecięcych po obu stronach. Na Matki Wyrodne często urządzane są nagonki na innych forach, gdzie przebywają głównie Matki Idealne”….

                                      I ostatnie zdanie, normalnie jak by o mnie jakis czas temu hihihihihihih
                                      Nie zapomnę postu o telewizorze w pokoju dziecka i burzy jaka sie wtedy rozpętała 🙂
                                      Albo o poscie o wyzszości karmienia piersią nad butelką….pamietacie to?

                                      • Zamieszczone przez polahola
                                        moje tez, na dodatek jedna miala ciemniejsza skore zaraz po porodzie 😀

                                        hehe

                                        (a testy DNA robili? 😉 )

                                        • Zamieszczone przez polahola
                                          ja chyba mam troche z matki “wyrodnej” a troche z “idealnej” w takim ukladzie 😉

                                          i to nie jest wcale takie glupie rozwiazanie imho 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Dziecko w czasach paranoi

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general