Dziecko woli babcię ode mnie

mam 9 miesięczną córkę, która przepada za babcią a moja tesciowa. Jak tylko wrocilam do domu z dzieckiem to wiedziałam ze bede miala problem. Zabierała mi mała na cale dnie przynosila tylko do karmienia i przewijania, jak jej zwrocilam uwage to sie obrazila lecz gdy tylko foch jej przeszedl wszystko wrocilo po stremu. Teraz mała ma 9 miiesięcy i jest jeszcze ghorzej gdy tylko tesciowa wychodzi mala za nia placze, ja moglabym nie istniec. Cały czas mowi mi jak mam mala ubierac, co jej jesc dawac. Mała ma skaze bielkowa i nie moze jesc wielu rzeczy pomimo to i mojego NIE moja tesciowa jej je wprowadza, uwazajac ze ja jestem mloda i wielu rzeczy nie wiem. Tlumaczy sie tym zekiedys dzieciom dawalo sie wszystko i byly zdrowe. Przychodzi rano do pokoju i gdy dziecko bawi sie w lozeczku grzecznie ta potrafi ja zabrac do siebie i pozniej gdy wychodzi do pracy oddaje mi dziecko i gdy ja mam cos do zrobienia makla juz tak grzecznie nie chce siedziec w lozecxzku. Niewiem co robic. Mowi malej ze nie ma mamy, podczas gdy ja siedze obok. Moj maz nie widzi problemu i tlumaczy tesciowa tym ze tyle czekala na dziewczynke bo ma 3 synow. Ja bym chciala zeby dziecko mialo jedna mame i wiedzialo kto nia jest. Bo jak narazie to tesciowa traktuje MOJE dziecko jak swoje, a Mała tesciowa jak matke.

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Dziecko woli babcię ode mnie

  1. Zamieszczone przez pet-net
    niektóre twoje opisy mnie
    Sorki bo ci współczuje ale fajnie to opisałaś 🙂

    Ja sama staram się z tego śmiać, ale czasem nie mam siły. Do mojej mamy mam strasznie daleko, żadnej “własnej” rodziny tutaj, rodzina męża olewa, tylko teściowa się stara. I odwala mi takie akcje, że mam ochotę zapytać jak te jej dzieci i wnuki przeżyły wczesne dzieciństwo… (Dzisiaj np wycierałam dziecko z czerwonej szminki, bo go wycałowała od czubka głowy do brody. I widziała, że mały pokrywa się szminką, bo zaśmiewała się podstępnie w drugim pokoju…)

    Zgadzam się z Kariną, że własnej mamie łatwiej się postawić, ale moja przyjechała do mnie na miesiąc i albo dość brutalnie uświadamiała mi, że nie wiem co robię, albo płakała i zamykała się w pokoju jak ja jej zwracałam uwagę. I powiedz tu takiej, żeby nie tłukła garami jak wreszcie dziecko usnęło po 3 godzinach płaczu. Choć przyznam bez bicia, że pomogła strasznie, bo przez pierwszy tydzień robiła wszystko w domu i przynosiła mi dziecko właśnie “tylko” do karmienia. Nawet nie zdawałam sobie sprawy w co się pakuję rodząc dziecko, i że dojście do siebie zajmie tyle czasu.

    Milla ma rację, problem stary jak świat, i mąż będzie musiał się określić, ale musi też wiedzieć i zrozumieć co się dzieje. Mój nie raz mi udowodnił, że najlogiczniejsze dla mnie rzeczy nawet przez myśl mu nie przechodzą. Chłopom trzeba prosto i krótko: zachowanie Twojej mamy strasznie mnie frustruje, bo czuję się jak zła mama, kiedy ciągle słyszę, że robię coś źle, szczególnie przy małej. To nasze dziecko i chcę żeby jadło/robiło to i to. Proszę, pomóż mi z tym, bo nie wiem jak to wytłumaczyć twojej mamie.

    • Zamieszczone przez Asik.
      Bez przesady 😉
      Tyle kobiet zajmuje się samodzielnie dzieckiem, a nawet dziećmi i sobie radzi 😉
      a przynajmniej nikt im nie mówi jak mają żyć 🙂
      My mieszkaliśmy 3 tygodnie z maleńkim dzieckiem u rodziców i mimo, że mama bardzo nam pomagała
      cieszyłam się jak wróciliśmy do siebie i mogłam wszystko robić sama, po swojemu 🙂

      Nie wiem jak dokładnie mnie czytałaś, ale ja też sama zajmuję się swoimi dziećmi i sobie to chwalę.
      Ale widzę, że dla niektórych jest to duży problem – właśnie wczoraj miałam rozmowę ze szwagierką (nie pracuje, mieszka ze swoimi rodzicami), która mi się wypłakiwała w rękaw, że od 3 dni nie ma mamy i musi do dziecka (1,5 rocznego) rano (tz. przed 10) wstawać i jest NIEWYSPANA! Co więcej – rodzice pozwalają jej wprawdzie wychodzić na imprezy, ale (o zgrozo! ;)) stawiają warunki, że ma przed 22 wrócić, żeby dziecko spać położyć!
      Odpowiedziałam jej, że ja najbliższe wyspanie planuję na przyszły weekend (do teściów stęsknionych dzieci jedziemy)…

      • hej dziewczyny,
        z gory dziekuje wszystkim za te dobre wspierajace mnie i za te ktore mnie troche zjechaly komentarze. I te pierwsze i te drugie daly mi duzo do myslenia, mam wrazenie ze w chwili obecnej juz mnie nic nie obchodzi. ZRozmawialam z mezem dosc powaznie, powiedzialam mu co mi sie nie podoba, co chcialabym zmienic, co mnie denerwuje i iirytuje w zachowaniu jego mamy. O dziwo wysluchal mnie bez zadnego ale… Moze dlatego ze poprosilam go o to abysmy nie rozmaiwlai w domu tylko po za nim. Mialam taka nadzieje ze moze gdy tesciowej nie bedzie w pokoju obok to i on sie przede mna otworzy. I tak sie stalo. Opowiedzial mi co i jego denerwuje w zachowaniu matki, ze bez przerwy mowi mu ze jak ty ja trzymasz, ty jej lepiej nie kap bo nie umiesz, a to on jest ojcem i nikt inny tego lepiej nie zrobi niz on. Doszlismy do porozumienia i szukamy stancji. Jutro jedziemy ogladac jedna, kto wie moze juz nie dlugo bedziemy wkoncu mieszkac sami. Wydawalo sie to niemozliwe a jednak. Dziekuje za wszystko 🙂

        • Zamieszczone przez karina338
          Doszlismy do porozumienia i szukamy stancji. Jutro jedziemy ogladac jedna, kto wie moze juz nie dlugo bedziemy wkoncu mieszkac sami. Wydawalo sie to niemozliwe a jednak.

          I powodzenia (chociaż należałam chyba to tych co zjechały) szczerze życzę 🙂

          • muszkamodliszka Dodane ponad rok temu,

            Zamieszczone przez karina338
            Doszlismy do porozumienia i szukamy stancji. Jutro jedziemy ogladac jedna, kto wie moze juz nie dlugo bedziemy wkoncu mieszkac sami. Wydawalo sie to niemozliwe a jednak. Dziekuje za wszystko 🙂

            Nananana lalalal

            I Cudownie !!! :Radocha:

            • Zamieszczone przez karina338
              hej dziewczyny,
              z gory dziekuje wszystkim za te dobre wspierajace mnie i za te ktore mnie troche zjechaly komentarze. I te pierwsze i te drugie daly mi duzo do myslenia, mam wrazenie ze w chwili obecnej juz mnie nic nie obchodzi. ZRozmawialam z mezem dosc powaznie, powiedzialam mu co mi sie nie podoba, co chcialabym zmienic, co mnie denerwuje i iirytuje w zachowaniu jego mamy. O dziwo wysluchal mnie bez zadnego ale… Moze dlatego ze poprosilam go o to abysmy nie rozmaiwlai w domu tylko po za nim. Mialam taka nadzieje ze moze gdy tesciowej nie bedzie w pokoju obok to i on sie przede mna otworzy. I tak sie stalo. Opowiedzial mi co i jego denerwuje w zachowaniu matki, ze bez przerwy mowi mu ze jak ty ja trzymasz, ty jej lepiej nie kap bo nie umiesz, a to on jest ojcem i nikt inny tego lepiej nie zrobi niz on. Doszlismy do porozumienia i szukamy stancji. Jutro jedziemy ogladac jedna, kto wie moze juz nie dlugo bedziemy wkoncu mieszkac sami. Wydawalo sie to niemozliwe a jednak. Dziekuje za wszystko 🙂

              Super! Powodzenia życzę!

              • Karina i moje macie.
                powodzenia

                • Zamieszczone przez karina338
                  hej dziewczyny,
                  z gory dziekuje wszystkim za te dobre wspierajace mnie i za te ktore mnie troche zjechaly komentarze. I te pierwsze i te drugie daly mi duzo do myslenia, mam wrazenie ze w chwili obecnej juz mnie nic nie obchodzi. ZRozmawialam z mezem dosc powaznie, powiedzialam mu co mi sie nie podoba, co chcialabym zmienic, co mnie denerwuje i iirytuje w zachowaniu jego mamy. O dziwo wysluchal mnie bez zadnego ale… Moze dlatego ze poprosilam go o to abysmy nie rozmaiwlai w domu tylko po za nim. Mialam taka nadzieje ze moze gdy tesciowej nie bedzie w pokoju obok to i on sie przede mna otworzy. I tak sie stalo. Opowiedzial mi co i jego denerwuje w zachowaniu matki, ze bez przerwy mowi mu ze jak ty ja trzymasz, ty jej lepiej nie kap bo nie umiesz, a to on jest ojcem i nikt inny tego lepiej nie zrobi niz on. Doszlismy do porozumienia i szukamy stancji. Jutro jedziemy ogladac jedna, kto wie moze juz nie dlugo bedziemy wkoncu mieszkac sami. Wydawalo sie to niemozliwe a jednak. Dziekuje za wszystko 🙂

                  Super!
                  Cieszę się bardzo
                  Wprawdzie chyba też się zaliczam do tych, które Cię zjechały, ale doradzałam przeprowadzkę i cieszę się, że zdecydowałaś się na to 🙂
                  Powodzenia!

                  • Zamieszczone przez karina338
                    hej dziewczyny,
                    z gory dziekuje wszystkim za te dobre wspierajace mnie i za te ktore mnie troche zjechaly komentarze. I te pierwsze i te drugie daly mi duzo do myslenia, mam wrazenie ze w chwili obecnej juz mnie nic nie obchodzi. ZRozmawialam z mezem dosc powaznie, powiedzialam mu co mi sie nie podoba, co chcialabym zmienic, co mnie denerwuje i iirytuje w zachowaniu jego mamy. O dziwo wysluchal mnie bez zadnego ale… Moze dlatego ze poprosilam go o to abysmy nie rozmaiwlai w domu tylko po za nim. Mialam taka nadzieje ze moze gdy tesciowej nie bedzie w pokoju obok to i on sie przede mna otworzy. I tak sie stalo. Opowiedzial mi co i jego denerwuje w zachowaniu matki, ze bez przerwy mowi mu ze jak ty ja trzymasz, ty jej lepiej nie kap bo nie umiesz, a to on jest ojcem i nikt inny tego lepiej nie zrobi niz on. Doszlismy do porozumienia i szukamy stancji. Jutro jedziemy ogladac jedna, kto wie moze juz nie dlugo bedziemy wkoncu mieszkac sami. Wydawalo sie to niemozliwe a jednak. Dziekuje za wszystko 🙂

                    Trzymam kciuki za to, żeby jak najszybciej doszło do przeprowadzki i oby już było z górki.

                    • Zamieszczone przez karina338
                      mam 9 miesięczną córkę, która przepada za babcią a moja tesciowa. Jak tylko wrocilam do domu z dzieckiem to wiedziałam ze bede miala problem. Zabierała mi mała na cale dnie przynosila tylko do karmienia i przewijania, jak jej zwrocilam uwage to sie obrazila lecz gdy tylko foch jej przeszedl wszystko wrocilo po stremu. Teraz mała ma 9 miiesięcy i jest jeszcze ghorzej gdy tylko tesciowa wychodzi mala za nia placze, ja moglabym nie istniec. Cały czas mowi mi jak mam mala ubierac, co jej jesc dawac. Mała ma skaze bielkowa i nie moze jesc wielu rzeczy pomimo to i mojego NIE moja tesciowa jej je wprowadza, uwazajac ze ja jestem mloda i wielu rzeczy nie wiem. Tlumaczy sie tym zekiedys dzieciom dawalo sie wszystko i byly zdrowe. Przychodzi rano do pokoju i gdy dziecko bawi sie w lozeczku grzecznie ta potrafi ja zabrac do siebie i pozniej gdy wychodzi do pracy oddaje mi dziecko i gdy ja mam cos do zrobienia makla juz tak grzecznie nie chce siedziec w lozecxzku. Niewiem co robic. Mowi malej ze nie ma mamy, podczas gdy ja siedze obok. Moj maz nie widzi problemu i tlumaczy tesciowa tym ze tyle czekala na dziewczynke bo ma 3 synow. Ja bym chciala zeby dziecko mialo jedna mame i wiedzialo kto nia jest. Bo jak narazie to tesciowa traktuje MOJE dziecko jak swoje, a Mała tesciowa jak matke.

                      Oj powiem że bym nie pozwoliła na coś takiego musisz się bardziej postawić być bardziej asertywna. Inaczej zawsze tak bedzie

                      • ale super wieści 🙂
                        Tak trzymajcie i POWODZENIA
                        Daj znać oczywiście co u Was

                        • no super !

                          takich teściów niestety pełno kuzynka chłopaka marudzi jeśli chodzi o jej teściową,jak jest u niej to mówi jej jak ma dziecko ubrać,bywa że nawet mówi co ma dać jej do jedzenia.

                          Moja przyszła teściowa dużo wtrącała się na początku ze swoimi radami,ja jednak jedynych rad jakie słuchałam były mojej siostry i dobrze na tym wyszłam,bo bym przegrzewała dziecko,nie dosyć że Kuba jadł 12 razy na dobę to bym jeszcze go dopajała herbatkami,dosładzała mleko (bo jałowe w smaku) itd… 🙂
                          A ostatnio to byśmy Kubie nawet nie urządzili pokoju,bo “za mały na swój pokój” hehe

                          wyrażenie swojego zdania nie powinno być niczym złym,a jak ktoś tego nie rozumie to coś z nim chyba jest nie tak…

                          karina338 oby nadal było dobrze,by się wszystko potoczyło po Twojej myśli i oczywiście trzymam jak dziewczyny 🙂

                          • Twoja historia jest przerażająca, musisz postawić sprawę jasno. Porozmawiaj spokojnie z mężem. Teściowa jest co prawda jego matką ale ty jesteś jego ŻONĄ i partnerką i to wy wspólnie wychowujecie WASZE dziecko. Nie daj sobie rozbić rodziny! Musisz walczyć nie tylko o dziecko, ale i o całą swoją rodzinę.

                            Trzymam kciuki, nie poddawaj się

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Dziecko woli babcię ode mnie

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general