Przenosze temat tutaj..
kurcze bo jestem w szoku
Ale juz pisze o co chodzi.
Jak napisałam, ze Natalka nigdy nie widziała mojego męża na golasa i zawsze jak jest sytuacja gdy sie kąpie czy cos to zakrywa się to stwierdziły, ze ja przesadzam
I nie ma w tym nic złego by dziewczynka ogladała swojego ojca na nago
Kurcze zamurowało mnie
Wy tez uważacie, ze nie ma w tym nic złego, bo dla mnie to nie do pomyslenia by małe dziecko ogladało na nago rodzica przeciwnej płuci zwłaszcza teraz jak juz “kuma” co i jak… i zadaje pytania
Bo wychodzi na to, ze jak Natalka wejdzie do łazienki jak mój mąz sie kąpie i spyta o siusiaka to mój mąz powinien jej go pokazać bez skrepowania
Wszystkie uwazacie na prawdę, ze ogladanie nagiego rodzica dla dziecka “rozumiejacego juz róznice płuci” to normalne zachowanie?
Dla mnie nie, a jak jest sytuacja, ze Natalka wchodzi do łazienki jak mój mąz sie kompie to zawsze sie zakrywa – dla nas to normalne i sama nigdy nie widziałam mojego taty na nago.
PS: i nie mam problemów z seksualnościa – bo już to usłyszałam
Edysia & Natalka 2,2 lat
Strona 12 odpowiedzi na pytanie: Goli rodzice
Re: Goli rodzice
zabiłas mnie Monika :-)))))))))))))))))
Ula i Emilka (3 latka)
Re: Goli rodzice
a bo ja to tak czytam jedynie to forum, ale czasem coś mnie poruszy i wtedy coś wymaluję 🙂
no a trzeba przyznać, że posty Edysi są ruszające 😉
pozdrowionka 🙂
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
Re: Goli rodzice
jakos tak mi w pamiec zapadlas z czaasow ciazy – mam niezla pamiec, co??????????????
a potem sama mialam 1,5 roku niebytnosci bo netu nie bylo w mojej wsi:)
ciesze sie ze ktos czasem zmaluje cos takigo ze cie ruszy:)
ale Dominika juz duuuuza i jaka ladniutka
Re: Goli rodzice
ja też mam taką pamięć i też zniknęłam na długo swego czasu, teraz jestem, ale prawie jakby mnie nie było 😉
a Mika tak samo jak ładniutka, tak i charakterna, czym rodziców do szewskiej pasji czasem doprowadza 🙂
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
Re: Goli rodzice
Dlatego własnie ani tego ani tego widoku dziecko nie powinno ogladać.
Edysia & Natalka 2,2 lat
Re: Dziekuje za odpowiedzi.
Nie, bo róznica jest w ogladaniu sikajacego małego chłopca czy biegajacego na nago po plazy a widok dotosłego członka mężczyzny
Edysia & Natalka 2,2 lat
Re: Pewna sytuacja…
Edysia – dwa dni temu byłas na plazy? Bo na to wydarzenie powołujesz sie w rozmowie z córką..
Ciekawe skojarzenie – fujarka – choinka.
marcowe szpileczki
Re: Goli rodzice
i to jest dla mnie chore – sama mysl o podtekscie seksualnym w odniesieniu do dziecka poltorarocznego czy nawet dwuipolteniego-a skad ma miec inne spojrzenie? przeciez jest niewinnym nie skalanym stworzeniem – jego swiat wypelniaja zabawki, jedzenie i podworko a nie gole cycki i skojarzenia z seksem. Na to przyjdzie pora za jakies 10 lat.
marcowe szpileczki
Re: Goli rodzice
to, ze rozmiar sie nie liczy wciskaja nam faceci;)
liczy sie jedno i drugie;)
Re: Goli rodzice
Widocznie nie doczytałaś, bo odrobinkę niżej Olinia pisze o swoim synku, że “że dziecko w tym wieku jeszcze patrząc na rodzica ma zdecydowanie aseksualne podejście ” i WIE, że nie patrzy na nią “w podtekście seksualnym”, jak piszesz. Miała widoczne na myśli co innego niż spojrzenie erotyczne, po prostu zaciekawienia, a już nie cycania np.
I CHORE jest może tylko to, że za szybko oceniasz nie doczytawszy do końca.
i lipcowe Słoneczko
Re: Goli rodzice
my dopiero jesteśmy zboczeńcy…. 😉
mamy bardzo dużą wannę więc czasami kąpiemy się we 3… Kuby to eneralnie nie wzrusza! aktualnie jest zafascynowany siusiakiem… Ale tylko i wylacznie swoim….wie, że mama nie ma siusiaka, a tato cycuni ( jak sam nazywa – bo efektem długiego karmienia piersią jest ciepłe podejście )… A odnośnie cycek, to dopiero lincz mi sie należy, bo czasmi jak wycodzę z wanny i się ubieram, syn podchodzi i próbuje mnie pogłaskać po piersi… Ale dla niego nie kojarzy się ona z niczym więcej jak tylko czymś do czego może się przytulić jak go boli, lub nie może zasnąć lub jest ogólnie nieszczęśliwy… i jest to dla niego kojące… I niech narazie tak zostanie… On szczęśliwy a mnie nie przeszkadza!
Iwona,Kuba i Ktoś
Re: Goli rodzice
…bo komuś może być przykro….że nie ma TEGO albo ze nie ma TEGO TAKIEGO…
Monika i Basia
Re: Goli rodzice
i to jest chore właśnie, to co napisałaś.
Nigdzie nie pisałam, ze Jonatan patrzy na mnie w podtekście seksualnym. Sama to dopisałaś co mówi raczej o Tobie niż o mnie.
“inna perspektywa” w moim rozumieniu dotyczyła “poznanie” a nie seksualne doznanie.
Jezeli czytałaś moje wcześniejsze posty to wg mnie (ale to byc moze nie musiało mieć mioejsca) zauważyłabyś, ze moje zdanie na temat seksualności dwulatka pokrywa siez Twoim.
Tak wiec za nim pochopnie (jka czesto, niestety) napiszesz cos o chorobach forumowiczek proszę zastanów sie i przeczytaj wszystkie wypowiedzi a juz koniecznie te kogo Twoja krytyka bedzie dotyczyła.
Jonatan (20.04.2005)
Re: Pewna sytuacja…
ja myślę,że dr Freud miałby tu wiele do powiedzenia…
Monika i Basia
Re: Goli rodzice
myslisz, że długo udaje im się te kity wciskać ;))?
z mojego doświadczenia wynika, że jak za dużo dobra to tez nie jest dobrze 🙁 ;)))
Re: Goli rodzice
Ci co maja kompleksy pewnie wciskaja przez cale zycie;)
bo najwazniejsze to sie odpowiednio dobrac:)
Re: Goli rodzice
wiesz co Olinjo, ja przeczytałam wszystkie Twoje odpowiedzi w tym watku i ta mnie zdziwiła… bo odebrałam ją dokładnie tak jak szpilki, biorąc pod uwage temat dyskusji i trzy kropki, które postawiłas na końcu to podtekst sie sam nasuwa, ale pewnie jestem chora…
nie napisałas tez, że patrzył w kontekście poznawczym 😉
Re: Pewna sytuacja…
nie dwa dni a dwa miesiące od tego jak o to zapytała.
I nie chodzi mi o skojarzenia fujarki z choinka tylko o to jak dwuletnie dziecko doskonale pamieta.
Nie przeinaczaj proszę.
Edysia & Natalka 2,2 lat
Re: Goli rodzice
czyli wszystko zalezy od dwóch wymiarów ;)))
teraz musimy jeszcze znaleźć trzecią płaszczyznę i juz mamy trójwymiar 🙂
Re: Pewna sytuacja…
Edysiu choinka jest dla dziecka czymś absolutnie fascynujacym… jestem pewna, że ogladanie ojca nie. Z tego powodu zapamieta, w którym miejscu stała choinka a nie to gdzie widziała nagosć Taty.
I zapewniam Cię, ze jeżeli będziecie zmienaić miejsce pobytu choinki co rok, za jakisczas nie bedzie pamiętała gdzie była ona dokładnie w roku 2005.
To nie o to przecież chodzi co widzi dziecko ale jakie to ma dla niego znaczenie.
Choinka stoi zdecydowanie wyzej w rankingu atrakcji dwulatka niz meski członek.
Kurcze Edysiu studiowałaś psychologie ale nic a nic ona Cię nie nauczyła otwartosci. To nie oznacza koniecznosci zmiany swoich poglądów ale pomaga zrozumieć świat.
Jonatan (20.04.2005)
Znasz odpowiedź na pytanie: Goli rodzice